Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak poradzić sobie ze stresem i strachem przed jutrzejszą wizytą teściowej?

Polecane posty

Gość gość
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Jeszcze chyba nigdy nie widziałam tematu tego typu na kafe, żeby nikt mi nie ubliżył, nie zwyzywał, nie zgnoił. Dziekuję za kulturę dyskusji, widać jeszcze kafe nie umarło ;) Serio, jestem wdzięczna dobrym ludziom za wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nawet znasz myśli teściowej, autorko nie masz żadnych innych zainteresowań tylko w kółko teściowa tej coś powiedziała ,tamtej powiedziała .Rozkminiasz w kółko to samo ,a bratowej to mówiła na nas czyli z bratową też obgadujecie teściowa. Tesciowa wychodzi i reset ,zajmuje się swoimi sprawami. Znajdź sobie jakieś hobby, zajęcie będzie Ci lżej ,a nie myśleć cały dzień o teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:22 jesteś niezłą naiwniaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tylko usiądziecie przy stole to jej powiedz przy wszystkich, ze jest w twoim domu i ma się zachowywać a jak nie to ja wyprosisz bo chamska jest, ale każdy się z nią obchodzi jak z jajkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulkac
też się kiedyś przejmowałam takimi wizytami, do tej pory jak mają być goście to biorę nervomix, bo sie stresuję, taki już ze mnie typ, że się przejmuję czy ktos sie będzie dobrze u mnie czul, czy obiad edzie smakował i się nakręcam bo chce dobrze wypaść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak tylko usiądziecie przy stole to jej powiedz przy wszystkich, ze jest w twoim domu i ma się zachowywać a jak nie to ja wyprosisz bo chamska jest, ale każdy się z nią obchodzi jak z jajkiem. x Pod zadnym pozorem nie wypada sie tak zachowywac! Nie chce nawet nazywac tego po imieniu Jesli masz gosciowi( lubianemu, czy nie), ktorego jednak zapraszasz do domu powiedziec cos takiego, to po co zapraszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o której przychodzą goście? Autorko daj znać jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka musi się nauczyć bronić przed takimi ludźmi. Najlepiej sprawiać wrażenie osoby zdystansowanej, nie uśmiechać się jak głupi do sera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowanapo30
Ja na takie przytyki też bym nie wiedziała, co odszczeknąć. I właśnie zostałam wychowana w duchu szacunku do starszych i milczącego przyzwolenia na ich brak szacunku wobec mnie. Moja teściowa to franca, po wielkiej awanturze poszłam do niej i spokojnie(chociaż wiele mnie to kosztowało) na osobności wyjaśniłam z nią to i owo, potem mnie przeprosiła, ale to było show dla męża, nieszczere i to się czuje. Od tego czasu unikam jej i rozmów na jej temat. Rozmawiałam z nią tylko raz, krótko, kiedy odklepała mi życzenia na urodziny przez telefon. Teraz prosi męża, żeby jej przesłał zdjęcie mojego brzucha. Pewnie po to, żeby potem skomentować, że ona to miała w 4 miesiącu mniejszy i obgadać przed znajomymi i rodziną, że tak a nie inaczej wyglądam. Nie dziwię się Autorko, że masz stres. Ja jeszcze nie gościłam teściowej, dzięki Bogu mój mąż wie, że jej nie ufam i nie trawię, więc jej nie zaprasza, ale jak będzie dom, to czuj duch :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No hej, spotkanie się odbyło. Oczywiście najpierw była ok, ale potem próbowała się rozkręcić, czyli już wygłaszała te swoje rady tonem znawcy, w taki wkurzający na maksa sposób. I nie wiem czy w porę się orientowała że zaczyna przerządzać, czy hamowała ją obecność jej siostry, która dużo ze mną rozmawiała i była dla mnie bardzo zyczliwa, ale chyba jednak obecność osób trzecich na nią działa jak szlaban. I dlatego pozostanę przy kontaktach tylko w obecności osób trzecich a la mój mąż i inni, bo inaczej znowu by się rozkręciła. No i nie dopuszczę jej już nigdy tak blisko jak dawniej. Ona nadal ma ten wkurzający ton znawcy i to jest chyba silniejsze od niej. Natomiast miałam też wrażenie że kilka razy się ugryzła w język a juz chciała rzucić jakiś żarcik "tak ogólnie" niby w eter, o jakichś osobach z tej rodziny, niekoniecznie o mnie. Obydwie mnie zlustrowały, widać było zaangażowanie wzrokowe jak poprosiłam męża o kartę płatniczą, bo byliśmy też w sklepie, a ja kasy na spacer "pourodzinowy" nie brałam dziś. A może to moje złudzenie. Teściowa jak zwykle zwracała się do mojego męża jakby to było tylko jego mieszkanie, to które szykujemy. A co tam zamówiłeś? A ścianę wyburzales? A meble jakie będziesz kupował? Kiedy to swoje mieszkanie odbierasz. Ogólnie zaprosiła nas na niedzielę, a ja nie wiem czy mam ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kiedyś też wypaliła z tekstem ze matka jest jedną a żon mozna mieć kilka odpowiedzialam:mamo ale nie w naszej katolickiej wierze......mam ona bezcenna teściowa dziennie w kościele ,po południu anioł pański o 15stej różaniec. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to moja nie chodzi do kościoła, sama jest rozwódka a rozwiodła się za komuny więc odwazna. Tym bardziej nie szanuje pewnych wiezi. To że od lat jest sama sprawia też że emocjonalnie nadal uwieszona jest na synach, obydwaj mają dość i przestali ja dopuszczać do swoich spraw. A ona się miota bo "nic jej nie mówią" A było już slabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki mam podobnie tyle ze moja ten jad sączy tylko w mojej obecności lub dzieci przy innych jest świetna teściowa a w rzeczywistości wyrachowana suka, córeczki to samo nasienie. Ja tez kiedyś siedziałam cicho takie głupie wychowanie ze to osoba starsza itp....teraz juz nie ma na każdy głupi tekst ma dwa moje. Kontakt w porównaniu do tego co było ograniczyłam do minimum. Mieszkamy na tej samej ulicy wiec teraz dzieci widziała częściej ale wakacje się kończą i będzie siedziała sama jak palec.Coreczki nie kwapia się do odwiedzin,ewentualnie wpadną na 15-20min raz w miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zwalczyć w sobie strach i stres bo teściowa go wyczuwa .Teściowa przychodzi do ciebie ty jesteś panią domu i gdy ci zaczyna dogadywac powiedz :mama mysle ze twoja wizyta się zanadto przeciagnela stan przy drzwiach daj jej nakrycie i otwórz na oścież drzwi, rób tak za każdym razem myślę że zadziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyczuwa, pewnie że wyczuwa, ale ponieważ ja mam trudności z asertywną postawa (choć i tak jest już lepiej niż było) to już wolę unikać kontaktu sam na sam i tylko przy świadkach, bo tylko wtedy ona się pilnuje a ja nie wpsdam w końcu za którymś razem w jej sieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem po co się tak katować. Pogadaj z mężem powiedz jak wygląda wizyty jego mamy gdy go nie ma. Powiedz co czujesz .Niech mąż odwiedza mamę z wnukiem co jakiś czas .A ty dzwon z życzeniami na urodziny i święta i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:00 Ona zaprasza mnie razem z nimi. Jak mąż pojechał sam z synem, to 3 razy go zagadywała, że szkoda że mnie nie ma, a dlaczego ja nie przyjeżdżam, a powiedz żeby z wami jechała. Ale to pewnie tylko gra, bo wie że jestem podatna i jak ja będę przyjeżdżała to będzie miała na kim ćwiczyć i kogo nauczać i próbować urabiać. Plus jest taki, że ja już jestem po lekturze kilku ksiązek nt. bronienia sie przed manipulacją i nie daję się nabierać jak danwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×