Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród w Warszawie 2018 inflancka czy żelazna?

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, które ostatnio rodziły poradźcie. Nadszedł czas na wybór miejsca do porodu. Mam dylemat czy inflancka czy św zofia. Od mojego 1 porodu minęło sporo czasu, tematy tu niby są, ale stare, a warunki ma porodówkach się zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego akurat tylko te dwie modne lokalizacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może któraś poleci jeszcze inny szpital?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17.29. Jestem z północy warszawy. Południowa Warszawa odpada przez lokalizację. Z bielańskim mam złe doświadczenia i tam jest trakt z boksami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam z Biekanskim bardzo dobre wspomnienia. Na wstępie odrzuciła bym Inflandzk, bo aż dziwne ale ma tylko 2 stopień referencyjnosci, czyli mało i nie rozumiem zupełnie tego boom na ten szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko na Wołoskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wybrałabym żelazną i nie mówię tego dlatego, że szpital 'modny'. Za mną 2 porody tam (drugi w Domu Narodzin), które bardzo dobrze wspominam. Jeśli kiedyś jeszcze coś, to tylko tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego, że jakiś szpital/oddział jest tylko wspaniały a jakiś zły...wszystko tak na prawdę zależy od konkretnej zmiany na jaką się trafi, tam pracują różnie ludzie, jak WSZĘDZIE... A po drugie, to te opinie różnych osób, hmm, niektórzy lubią przesadzać i to mocno, ktoś może zrobić maga problem z jakiejś pierdoły i wszędzie trąbić jaki to miała zły poród, uogólnić na cały oddział, ech... Owszem Żelazną generalnie chwalą, ale znam też negatywne opinie, więc jak pisałam wyżej nie ma zasady! I ja na pewno za szpital w którym rodziłam (Szpital Bielański), mimo że było dobrze bym nie dała sobie ręki uciąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam dwa razy na żelaznej, w 2014 i 2016 roku. Nie mam porównania z innymi szpitalami, choć widziałam odział i sale na Karowej bo tam chodziłam do szkoły rodzenia. Na Żelaznej dużo lepiej, przestronne sale, wszystko czyste. Personelowi nie mam nic do zarzucenia. Tak wyobrażam sobie "rodzić po ludzku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inflancka. Super polozne sale ladne zadbane z ladnymi czystymi lazienkami. I smaczne jedzenie. Rodzilam rok temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam inflancka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie widzicie zalety inflanckiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny podbijam bo też rozważam te dwa szpitale. Doradzcie proszę który i dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Hej, ponownie podbijam, zdecydowalam się rodzić na Żelaznej, czy może ktoś miał ostatnio jakieś doświadczenia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tu autorka tematu. Zdecydowaliśmy się ponownie na żelazną i jestem zadowolona. Opieka lepsza niż kilka lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Do autorki, a czy możesz w kilku słowach napisać na co zwrócić uwagę, jakie są teraz sale, może wiesz, jak jest z możliwością wykupienia jednoosobowej sali poporodowej? Byłabym wdzięczna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.
Dnia 24.08.2018 o 20:03, Gość gość napisał:

A ja mam z Biekanskim bardzo dobre wspomnienia. Na wstępie odrzuciła bym Inflandzk, bo aż dziwne ale ma tylko 2 stopień referencyjnosci, czyli mało i nie rozumiem zupełnie tego boom na ten szpital

Ojej. A chodziłaś na KTG do Bielańskiego???? MASAKRA. Kolejka na min. 8 godzin. A na Inflackiej na konkretną godzinę. Moment i po badaniu. Nie byłam w Bielańskim na porodowce, ale izba przyjęć - tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.

INFLANCKA

Pamiętam, jak ja szukałam przed porodem info na ten temat, więc trzeba się wypowiedzieć po. Urodziłam 2 miesiące temu. Trafiłam na patologię w 41 tygodniu na Inflancką, bo 7 dni po terminie. Bardzo bałam się tego, że muszę leżeć w szpitalu. Byłam zła, że nie chcieli wywołać porodu od razu i nie przedstawili żadnego planu, jak to będzie i kiedy. Założyli mi cewnik Foleya dopiero po 3 dniach, a potem zrobili indukcję z oxytocyny i urodziłam. Niestety nie dostałam znieczulenia. Nie dlatego, że nie chcieli, poprostu było dużo CC i porodów i anestezjolog nie dał rady wszystkich obskoczyć w jednym czasie. Za to mam żal do tego szpitala, bo głównie o znieczulenie pytałam i niestety nie polecam porodu bez. U mnie była masakra z tym bólem, a to drugi poród (pierwszy też tu ze nieczuleniem - polecam). 
Ogólnie wszystko ok. Położne miłe. Kontrola KTG na patologii 3 razy dziennie, aparat KTG każda miała swój przy łóżku. Opieka super. Czyściutko. Jedzenie rewelacja. Nie będziesz głodna (obsługa przemiła).
Na sali przedporodowej (trafiłam na nią, bo miałam indukcję - tam bez męża się niestety idzie) położne z sercem na dłoni. Bardzo opiekuńcze i zabawne.
Sale porodowe pojedyncze. Czyste. Z łazienką do dyspozycji i wszelkimi pomocami, które znasz ze szkoły rodzenia.
Urodziłam SN, bez znieczulenia z pomocą Anioła. Tak pokierowała moim porodem, żeby było jak najszybciej i jak najmniej strat (bez nacinania - ochrona krocza). Potem szybciutko ważenie, mierzenie, podanie witaminy K dziecku itp (wszystko to, to był moment na naszych oczach), a potem kangurowanie 2h. Zostaliśmy sami we 3 z naszą córką, żeby się sobą nacieszyć. Później wpadł ten mój Anioł z obiadkiem dla mnie. Pomógł mi się wykąpać i ubrać, mężowi pomógł ubrać dziecko i zawiózł nas na salę poporodową.
Sala poporodowa 2-osobowa. Z łazienką i kącikiem dla maluszka. Znów położne miłe. Położne laktacyjne doradziły mm na dokarmianie, bo dzidzia płakała (z głodu), a ja byłam zmęczona i marzyłam tylko o tym, żeby się przespać. Oczywiście odmówiłam , ale po 2 godzinach poszłam z małą jednak po mleko. Wytłumaczyły mi, że b.dużą córkę urodziłam i poprostu moje ciało jeszcze się nie wyrabia z produkcją, ale bedzie lepiej.
Ogólnie opieka super. Nie przypadł mi do gustu jedynie ordynator (buc) i jego pomocnik (także opiekował się patologią - buc do kwadratu). Reszta personelu na 6. Nawet panie salowe (mimo niewdzięcznej pracy) kulturalne i przemiłe.
Polecam szpital na Inflanckiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 31.01.2019 o 09:16, Gość 123 napisał:

Do autorki, a czy możesz w kilku słowach napisać na co zwrócić uwagę, jakie są teraz sale, może wiesz, jak jest z możliwością wykupienia jednoosobowej sali poporodowej? Byłabym wdzięczna. 

Sale sa jednoosobowe super wyposażone. Można wykupić jedynkę za 500 zl na do jest problem z ich dostępnością. Personel to wiadomo zalezy na kogo trafisz. Przy dużym oblozeniu dlugo sie czeka na sale poporodowa, nawet dobę. Wtedy jest sie na porodowej przerobionej na poporodowa w kilka osob. Tak mialam za 1 razem, teraz mi sie udało od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×