Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zrobilybyscie tak samo? Chrzest dziecka a tesciowie ktorzy rzucali mi zawsze

Polecane posty

Gość gość

Kłody pod nogi. Mam 2 dzieci. Przy pierwszych chrzcinach nie bylo tesciow bo chrzcilismy za granica a oni wiecznie kasy nie mają. Corke chrzcilismy juz w Polsce.Tesc obrazil sie ze zaprosilismy jego znienawidzona siostre,ktora ja z mezem bardzo lubie.Wtedy poznalam prawdziwe oblicze tesciow. Maz mowil ze zaprosilismy ich wspolnie,ale tesc stwierdzil ze rządzę sie na bardzo i to na pewno ja go nabuntowalam. Olałam to,bo szkoda nerwow. Kupowalismy dom,po fakcie dowiedzialam sie ze probowali namowic mojego meza zeby dom wzial tylko na siebie,bo ja go moge zostawic a on przeciez zarabia 500zl wiecej ode mnie(bo ja pracuje na pol etatu bo odbieralam syna z przedszkola)i bedzie stratny. I to mnie zamurowalo totalnie. Byl czas ze maz byl na bezrobociu i ja dorabialam w sklepie wieczorami przy wykladaniu towaru a w dzien normalnie na pol etatu,ale tego nikt nie widzi... I teraz czekaja nas kolejne chrzciny.. I nie moge juz na nich patrzec bo w miedzy czasie namawiali go by opuscil mnie i dzieci mimo ze nie zrobilam nigdy nic czego powinnam sie wstydzic. Bylo wiele zgrzytow,bo np rzadzilam sie we wlasnym domu,nie podoba im sie to ze moj maz dostaje kieszonkowe a cala kasa ja rozporządzam,bo na mojej glowie sa rachunki,zakupy itp.I moge pisac****isac No do sedna.. Teraz bedziemy chrzcic 3 dziecko i tak mysle zeby nawet ich nie poinformowac kiedy i co.Chce wziac kolezanke i kolege,takich bliskich,zrobic obiad i tyle.Jak myslicie,nie bedzie to swinstwo z mojej strony? Nie wiem juz co robic ale nie moge patrzec na tych ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie patrz i żyj po swojemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak swinstwo, w koncu to dziadkowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie możesz zrobic tak, jak uważasz, a jak zapytają kiedy chrzciny, to powiecie, że dziecko już ochrzczone, ale że tylko wdepnęliście do kościoła i ochrzciliście i nie robiliście żadnej imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś ich z grzeczności,z nadzieją w sercu żeby jednak nie przyszli... będziesz miała czyste sumienie że zaprosiłaś..bo potem będzie obraza że nie powiedziałaś im...ja nie chrzcze żyje jak chce i w d***e mam zdania innych..mimo że bardzo rodziców i jednych i drugich szanuje... pamiętaj ludzia nigdy nie dogodzisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaprosilabym, ale nie jakoś szczegolnie a tj innych gości. Nie patrzylabym też czy lubią moich innych gości i jakie mają zdanie o chrzestnych. Zechcą to przyjdą, nie to nie. Ja miałam podobną sytuację, chociaż nie aż tak mi teściowie dokuczali, ale było chlodno. Zapraszalam też rodzenstwo teściowej, z ktorymi się lubimy a tesciowa nie rozmawia. Ostatecznie przyjechali wszyscy, nawet nie było widać że są w konflikcie z rodziną, zachowywali się wszyscy taktownie. To są dziadkowie, musiałam zaprosić i zaprosilam tj. innych gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie mogą robić świństwa, nie szanować synowej, namawiać syna żeby żonę na kasę oszukiwać, ale synowa ma przed nimi na baczność stać, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie informuj ich nawet!!! oni namawiali ojca Twoich dzieci do porzucenia Ciebie i ich a Ty masz jakies wyrzuty?? to podli ludzie którzy nie zasługują na Ciebie i Wasze dzieci, olej ich totalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz zaraz .. a to autorka chrzsci dzieci jedynie, czy obydwoje rodzice chrzszcza ? A co na to ojciec dziecka ? On nie ma nic do powiedzenia ? Ja swoich tesciow nie zaprosilam na chrzciny,bo nie dosc ze daleko, to tesciu ateista,nawet na nasz slub do kosciola nie wszedl.. Po co mieli byc ? Obraza byla wielka..W dup.ie to mialam. Drugi raz zaprosilam ich.. i tesciu wyszedl na poczatku z kosciola, bo sie zle poczul.. taakkk. Zaprosilam,bo chcialam,ale nie traktowalam specjalnie jakos.. Mialam innych , fajnych gosci i zajmowalam sie nimi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po takich sytuacjach, które opisałaś nigdy w życiu nie chciałabym mieć nic wspólnego z tymi ludźmi. Wogle co za bezczelni ludzie. Pytanie tylko co na to Twój mąż? Ja nie utrzymuje kontaktu z teściami, dla mnie oni nie istnieją, ale maż chciał to zaprosił ich. Na chrzcinach zajmowałam się innymi gośćmi ich ignorowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesniary pierdziulone widac ze brak wam kuktury. to chrzciny dziecka, nie autorki, wiec dziadkow zaprosic powinno sie. Przeciez nikt jej im do stop nie kaze padac. To przyjecie sakramentu i podniosla uroczystosc. Uwazam ze kultura wymaga aby zaprosic babcie i dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugi raz zaprosilam ich.. i tesciu wyszedl na poczatku z kosciola, bo sie zle poczul.. taakkk. xxx Kazdy by się poczuł źle patrac na te zabobony, czary i magię, które odprawiacie w kościełoch nad swoimi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09 a kultura wymaga żeby teściowie nie wpierdzielali się w życie dorosłych ludzi. Co oni mogą jechać po synowej, a ona ma udawać, że nic się nie dzieje i jeszcze wykonywać ich rozkazy? Bez przesady od toksycznych ludzi trzeba się izolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko pytanie skąd teściowie wiedzą o Waszych sprawach, np. jak rozporządzacie kasą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bylo wiele zgrzytow,bo np rzadzilam sie we wlasnym domu,nie podoba im sie to ze moj maz dostaje kieszonkowe a cala kasa ja rozporządzam,bo na mojej glowie sa rachunki,zakupy itp." Kieszonkowe ????????? O_O Boże Kobieto! Co za parodia! Pracowałam kiedyś w takiej pracy co przyszła do biura jakaś baba po wypłate dla męża. Mówimy, że musi mąż przyjść a nie ona bo trzeba sie na liście podpisać. Zawołała go. Podpisał sie. Ona wzieła całą te wypłate a jemu dała stówe. Całe biuro sie śmiało! Zastanów sie kobieto nad sobą jak groteskowa jesteś. Zero szacunku do męża jako człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydzielanie mężowi tzw. kieszonkowego byłoby usprawiedliwione tylko w przypadku gdyby był alkoholikiem, narkomanem lub hazardzistą. W innym wypadku nie ma usprawiedliwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe. No wlasnie ale moj maz sam oddal mi karte do naszego WSPOLNEGO konta,bo za duzo trwonil kase na p*****ly. Np kupowal dzieciom za duzo zabawek. Kupujemy dziecion ale on jest taki ze jak wejdzie z corka do sklepu i ona chce setna lalke ktora lezalaby w kącie to on jej kupi albo za duzo p*****l do samochodu kupowal i sam z siebie stwierdzil,ze za duzo wydaje.100zl wystarcza mu na jakies tam energy drinki,pączka do pracy,zawsze robie mu kanapki a te 100zl to na jakies p*****ly. Nie licze papierosow bo te kupuje z wyplaty od razu na caly miesiac. Bywalo tak ze nie mialam na chleb bo on potrafil wszystko wydac. Skad wiedza o rozporzadzeniu kasa? Np tesciowie chcieli od nas cos pozyczyc to maz mowil ze musi mnie zapytac jak stoimi z kasa w tym miesiacu. Oni nie rozumieja ze my tez mamy oplaty i raty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×