Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jestem_potworem

Nie chce mieć dzieci, a mąż chce, postanowiłam zrobić coś strasznego

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Kurwa, ślepa jesteś ze nie widzisz w to była odpowiedź do czyjegoś posta, nie do autorki? A poza tym to autorka nic wcześniej nie pisala że nie niewierzaca. Jak to jest wierzący to go obchodzi czy slub Jest ważny czy nie. Taka tepa jestes że ciężko to zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go w spokoju skoro masz prawo prźezywac życie po swojemu bleh egoistko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O qurwa, wrzucę pierwszy lepszy link z neta i słuchajcie narody bo to MUSI BYĆ PRAWDA BO TAK PISZA W NECIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Gość 18.18, właśnie często o tym myślę...dlaczego tak jest, że mężczyzna musi mieć ten wybór, a kobieta żadnego. Czyli co, nienarodzone dziecko jest ważniejsze niż kobieta jego życia? Nie rozumiem tego, to kim ja dla niego jestem? Inkubatorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja cię rozumiem ale ja na szczęście mam męża, który to też rozumie. Dla mnie nie ma opcji, bycie matką mnie odrzuca, nawet nie chciałabym żeby ktokolwiek tak na mnie mówił. Macierzyństwo mnie odrzuca. Dzieci nie lubie (zwłaszcza małych), a o noszeniu ciąży czy porodzie to nawet nie będę wspominać. Poszukaj sobie faceta, który będzie podzielał Twoje poglądy, dla którego ważna będziesz ty, a nie budowanie obrazka przed innymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Gość 18.24 - dziękuję. Ja wiedziałam, że posypią się gromy, ale i tak chce to wszystko przeczytać, żeby zobaczyć inny punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po coś ty szła do kościoła po ślub? Zresztą on i tak jest nieważny. Przed ślubem trzeba mieć gotowość do posiadania dzieci, a nie dojrzewać po ślubie...Zresztą to jest warunek przyjęcia tego sakramentu. Także możesz pisać co chcesz i wyszukiwać pochlebnych głosików - ale nie uciekniesz przed odpowiedzialnością przed Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się rozwiedź, on chce mieć dzieci a ty nie. Wasze małżeństwo jest i zawsze było pomyłka. Tylko ze on o tym nie wiedział, a ty tak. Pozwól chłopu spłodzić syna z kimś innym a nie rób szopek, chyba ze chcesz się w ten sposób nad nim znęcać i patrzeć na to jak płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
On mi kiedyś powiedział, jak już zaczęłam te wszystkie operacje i leczenie, że jak finalnie okaże się, że nie możemy mieć dzieci to trundno. Stąd się wziął mój pomysł, żeby po po prostu go oszukać - brać tabletki. Wiem, że bez tego będą awantury, a jego rodzina nie da mi spokoju. Myślicie, że ja nie wiem, że to niemoralne i nieetyczne? Tylko, co innego mogę zrobić i pozostać sobą, zachować SIEBIE w związku z mężczyzną, któergo kocham nad życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Gość 18.31 - dla mnie Twój bóg nie istnieje, więc idz trolować gdzie indziej, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.12 kochanico księży??? wypraszam sobie! Jeśli już mówimy o miłości, to miłość to ja mam do Boga a nie dla osób duchownych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.36 a katole muszą znosić takich jak ty i nie narzekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:31 Ja brałam ślub kościelny, żeby mieć ładną ceremonie. W gusła o bożkach nie wierze i dawno nie wierzyłam. Ani ja, ani mój mąż. Dzieci nie chcemy, nie mamy i mieć nie będziemy. A ślub prawnie jest ważny, bez względu na to, czy się go brało z zamiarem, czy nie, posiadania dzieci (a mnie interesuje tylko aspekt prawny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem_potworem dziś A kto obchodzi twoje zdanie. Ktoś się odzywał do ciebie? Nie, to bylo pisane do kogoś innego więc zamknij tłusta gębę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To gratulacje mentalności małej dziewczynki i hipokryzji. A ślub cywilny też sobie mogłaś zorganizować ładny. Coz. Kretynek nie sieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.38 bzdury nad bzdurami! Doucz się! twoja twoja ceremonia nic nie znaczy przed Bogiem Jakim prawem wlazłaś do kościoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsi są zajady Katowice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem_potworem Dla mnie bez sensu. Nie chciałabym mieć faceta, który prokreacje stawia wyżej niż mnie. Moim zdaniem zamiast odstawiać szopkę i go oszukiwać (to jest poniżające) po prostu powiedz mu, że albo akceptuje to, że dzieci nie będzie, albo się rozwodzicie i tyle. On będzie wolny, poszuka sobie kogoś kto chce się rozmnażac. Ty będziesz wolna i poszukasz kogoś kto będzie podzielał twoje poglądy. Twoje działanie jest bez sensu, po co tak bardzo starasz się to ratować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Naprawdę tak kafeteria na psy zeszła, że tylko agresja zewsząd? Czy ja jestem wobec Was agresywna? Chciałam porozmawiać, a negatywne opinie można po ludzku wyrażać. No chyba, że siedzą już tu same nastolatki robiący sobie żarty z czyiś problemów, ale bardzo niefajni ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakaż to hipokryzja? Do kościoła wlazłam takim prawem, że za ceremonie zapłaciłam. Jest produkt to można go kupić. Ktoś chce mieć ceremonie w motywie gwiezdych wojen, a ja chciałam mieć z motywem guseł starozydowskich. Taka usługa jest, można ją za odpowiednią kwote dostać w każdym praktycznie kościele katolickim, to sobie taką usługe ceremonii kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Gość 18.43" tyle, że ja bez niego życia sobie nie wyobrażam i wiem, że to dziecko nie jest nam do niczego potrzebne, czuję to. Mamy tyle wspólnych pasji, tyle ze sobą wspólnego. Przewrotnie napiszę: moja nieobecność w jego życiu nie uszczęśliwiła by go, nawet gdyby miał dziecko z inną kobietą. Zresztą, nie sądzę, żeby łatwo ułożył sobie życie, jest zamkniętym na świat introwertykiem, bez znajomych, tylko ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem_potworem O dziwo rozumiem, bo ja z moim mężem też jesteśmy dobrani doskonale i dziecko nie jest nam do szczęścia potrzebne (ale oboje jesteśmy tego zdania). Natomiast jeśli jesteście tak dobraną parą, to nie wyobrażam sobie, że nie możecie tego na spokojnie ustalić. Może spróbuj rozmowy włąśnie od tej strony. Jak dobrze wam razem, jak wiele pasji was łączy, jak fajnie spedzacie ze sobą czas i jak to wszystko zostanie drastycznie ograniczone jeśli pojawiłoby się dziecko. Może pokaż mu relacje kobiet z ciężkich porodów, spytaj, czy chciałby, żebyś ty przez cos takiego przechodziła np. miała depresje poporodową itp. Pokaż mu, że to nie dziala tak, że posiadanie dziecka to tylko plusy z tego, że jest kolejny członek rodziny, ale ze to kosztuje - nie tyle pieniądze, co zdrowie, bliskość i relacje między wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlazłaś bezprawnie i okłamałaś księży - tak więc, zobaczcie co drugie małżenstwo jest zawarte nieważnie! x a tu macie wypowiedź waszego papieża - tak na przyszlość x "Aborcja to nie jest "mniejsze zło". To zbrodnia. To zabić jedno, aby ocalić drugie. Tak samo postępuje mafia. To zbrodnia. To zło absolutne. Jeżeli chodzi o "mniejsze zło", to wystrzeganie się ciąży stanowi przypadek konfliktu pomiędzy piątym a szóstym przykazaniem. Paweł VI, wielki, w trudnej sytuacji w Afryce zezwolił zakonnicom używać środków antykoncepcyjnych w przypadkach przemocy. Nie można mylić zła, jakim jest samo wystrzeganie się zajścia w ciążę, z aborcją. Aborcja to nie jest problem teologiczny. To problem ludzki. To problem medyczny. Zabija się jedną istotę ludzką, aby - w najlepszym przypadku - ocalić drugą, albo żeby dobrze sobie żyć dalej. To jest sprzeczne z Przysięgą Hipokratesa, jaką muszą składać lekarze. Jest to zło samo w sobie, ale nie jest to - zrazu - zło w znaczeniu religijnym. Nie! To jest zło ludzkie. I oczywiście, ponieważ jest to zło ludzkie - jak każde zabójstwo - jest potępione. Natomiast wystrzeganie się ciąży nie jest złem absolutnym i w niektórych przypadkach, jak w przypadku, o którym wspomniałem mówiąc o Błogosławionym Pawle VI, było jasne. Dodatkowo, chciałbym zaapelować do lekarzy, aby uczynili wszystko, by znaleźć szczepionki przeciwko tym dwóm rodzajom komarów, roznoszącym chorobę. Nad tym trzeba pracować... Dziękuję".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub to nie jest usługa, jesteś tchorzliwa gowniara, bo żeby wziąć skub kościelny musiałaś naklamac księdzu, iść do spowiedzi na nauki itp. Kombinować kombinować żeby pokazać potem papierek księdzu. Ale oczywiście nie przyznałas się że w to wszytko nie wierzysz. Tchórz. Taka dorosła a zachowuje się jak gowniak co się boi prawy powiedzieć i trzęsie dupa przed rodzina. Obrzęd taki sam mogłaś mieć na ślubie cywilnym, w plenerze, gdziekolwiek. Wystarczyło to sobie zorganizować. Ale ty byłaś zbyt głupia że ty to wiedzieć. Jestes strasznie ograniczona, przesiaknieta jadem, wyrachowaniem i tchorzostem. Współczuję, to musi być straszne. Jak ty że sobą w ogóle wytrzymujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli35
ja mam 35 lat,od 15 lat męża i też nie chcę dzieci..tylko,że ja od początku naszego związku mówiłam,że dzieci mu nie urodzę bo po prostu nie chcę...mąż się zgodził i uwierz ale przez ten czas ani razu nie wspomniał nic na temat dziecka...rozumiem cię,że też nie chcesz dziecka ale radzę abyś szczerze porozmawiała z mężem bo ukrywanie tabletek to nie wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Gość 18.52, bardzo dziękuję. W głębi gdzieś wiem, że masz rację...rany, zazdroszczę ludziom, którzy nie muszą być w moim położeniu. Traifłaś/eś w samo sedno...jeśli chodzi o depresję poporodową...ja od wielu, wielu lat leczę si na ciężką depresję. Odstawienie leków powoduje, że umieram. W ciąży moje leki są zakazane. Niestety, mój mąż wierzy, że hormony robią swoje, a ja już 2 razy przeżywałam życie bez leków i to tylko się zajeebać, albo skoczyć z mostu, tak silne są objawy. Widzisz...on też tego nie ogarnia, że bez leków nie jestem sobą, umieram, ból i lęk jest tak ogromny, że z łózka nie można wstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty cały czas piszesz o chorabach, lekach ciąży. Żeby mieć dziecko to nie musisz być w ciazy. Musicie mieć koniecznie własne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli35
a ty święta przestań już z tym nieważnym ślubem bo nie o tym jest temat i tak każdy ma gdzieś te twoje kazania...wypieprzaj w podskokach do spowiedzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak swojego nie chce, to obcego ty bardziej nie zaakceptuje. Tak już jest, że nie wszyscy chcą mieć dzieci, tylko źle się z mężem dobraliście... on katolik ty ateistka, on chce dzieci, ty nie... przeciwieństwa może i się przyciągają, ale na chwilę, później odmienne wartości, poglądy są przyczyną kłótni i rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Nie musimy własnego dziecka, ten temat też już był, tylko że ja nie chce ŻADNEGO. Tak już mam, wiem tyle że ie muszę się za to biczować, tak niektórzy mają....Mam mentalność 20-latki, wyglądam na góra 25 lat, choć biologia robi swoje, i moje doświadczenia z dzieciństwa też. Ja po prostu nie jestem stworzona do roli matki, to wiem na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×