Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jestem_potworem

Nie chce mieć dzieci, a mąż chce, postanowiłam zrobić coś strasznego

Polecane posty

Gość Jestem_potworem

Mój Mąż chce mieć dziecko, nie jest to proste w naszym przypadku, gdyż cierpię na wiele dolegliwości ginekologicznych, ale powiedzmy niebawem się to jako tako rozwiąże. Rozmawiałam z nim wiele razy na temat tego, że ja dzieci mieć NIE CHCĘ, nie nadaję się na matkę, dostaję mdłości na widok rozkosznych bobasów, ale nie mam siły przebicia. Wszystkie zabiegi jakie się poddawałam to po to, żeby coś w końcu we mnie zaiskrzyło, starałam się naprawdę....nie zdarzyło się to. I teraz postanowiłam, że będę brała tabletki udając, że staramy się o dziecko. Jestem potworem, nie wiem co innego mogę zrobić oprócz powtarzania, że ja matką być nie powinnam i patrzenia na łzy mojego męża. Czy facet ma prawo zmuszać kobietę do macierzyństwa? Czy ktoś ze mną porozmawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz czy może zmuszać do dziecka? To pytanie żart? Dlaczego nie rozmwialiscoe o tym przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie może zmusić ale to że wzięłaś ślub z postanowieniem niespelnienia jednego z fundamentów małżeństwa sprawia że wasze malzenstwo jest nieważne w swietle prawa kanonicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tak się zachowujesz a masz ślub kościelny, to twoje małżeństwo jest zawarte nieważnie. Masz nieważne małżeństwo a antykoncepacja jest ciężkim grzechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że rozmawialiśmy, ślub był wiele lat temu i wtedy myślałam, że naturalną koleją rzeczy będzie to, że dojrzeję do macierzyństwa. Nie stało się tak jednak. Wiem, że we wszystkich społeczeństwach taka niechęć do rozmnażania się jest w znacznej mniejszości, ale co mam zrobić skoro okazuje się po latach, że właśnie JA tą mniejszością jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam ci rado babo Podejmij kroki o stwierdznie nieważności małżeństwa a chłopa oddaj innej kobiecie, ona mu urodzi a ty spadaj i żyj sobie sama egoistko podła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak naprawdę o tej antykoncepcji? Ja jestem ateistką, wzięłam ślub kościelny, gdyż rodzina Męża jest bardzo wierząca i nie znieśliby ślubu ateistki z katolikiem, poświęciłam się w tym względzie, bo mi wszystko jedno, a innych mój upór ślubu świeckiego lub ślubu osoby niewierzącej z katolikiem mógłby zranić. Dla mnie przysięgalam przed Mężem, a nie jego bogiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możecie pomyślec o adopcji skoro boisz się o swoje zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak się rozpadniecie. Chyba że się zdecydujesz wbrew własnej woli ale to bez sensu całkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej chwili mieszasz w planach Bożych i Pan Bóg od ciebie głowę odwraca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem 18:04 Tylko unieszczesliwisz tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.05 ślub w kościele jest dla wierzących a nie dla atesitów - i tak nieważnie zawarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Dlaczego egoistko? Wszyscy wszędzie tak piszą...tylko nie wiem, gdzie tu egoizm, wobec kogo? Nienarodzonego dziecka, czy Męża, który chce realizować swoje potrzeby kosztem mojego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie naprawdę. Antykoncepcja to nie powód, ktos próbuje tu trolowac. Dobrze uważasz, bo przysięgę się ślubu je sobei wzajemnie. Ale PRZED Bogiem i to ma znaczenie. Ale ślub z postanowieniem o nie posiadaniu dzieci i ukrycie tego przed narzeczonym jest nieważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie i tak zostawi a kłamstwo ma krótkie nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powiedziałabym, że robić coś "straszne". Zadaj sobie pytanie dlaczego nie powiesz mężowi szczerze, ze nie chcesz miec dzieci? Boisz siejego reakcji? A może to on glownie w waszym zwiazku podejmuje decyzje? Zastanow sie dlaczego tak jest, ze boisz sie z nim szczerze porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Atykoncepcja jest grzechem śmiertelnym! Poczytaj sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* robisz cos strasznego- sorry slownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy z tym ślubem? Powiedzmy, że jest nieważny, i co? Problem jest innej natury. On nie rozumie, że ja nie nadaję się na matkę. O rozwodzie nie wspomina, tylko dostaje ataku płaczu, gdy mu wszelkimi siłami tłumaczę się ze swoich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Nie brałam ślubu z założeniem nie posiadania potomstwa. Pisałam już, wydawało mi się, że potrzebuję po prostu trochę czasu, a teraz zbliżam się do 40-ki. Jak nie ma instynktu to już chyba nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.09 oddaj tego faceta innej kobiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antykoncepcja nie jest grzechem śmiertelnym durna katolko. Nawet Papież Franciszek zaleca stosowanie prezerwatyw. I co, tepa kochanico księży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja też nie chciałam być w ciąży. Gdy się dowiedziałam, rozpłaklałam się. A dziś...moje dziecko jest dla mnie jedynym szczęściem, i radością i ostoją i otuchą, wszystkim...Rozważ... Zobaczysz, mąż dojdzie prawdy i będzie chciał końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to tu wcale nie chcesz dzieci bo tak czy nie chcesz dzieci bo się boisz o swoje zdrowie i jakieś tam problemy ginekologiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.12 Nie mów mi nic o tym papieżu, ponieważ muszę dojść do źródeł i zobaczyć czy to prawda! Bo nic mi nie wiadomo....Antykoncepcja jest grzechem cięzkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Rozmawiałam z nim szczerze 3 razy - kończyło się jego płaczem, nie rozmowami o rozwodzie. Ja nie wiem na ile on chce mieć dziecko, a na ile uważa, że powinien...generalnie on nie lubi ludzi/postaw życiowych/poglądów innych niż ma większość ludzi. Dla niego jestem dziwakiem, a wiem że tak nie jest - każdy ma prawo przeżyć życie, jak sam uważa, tylko co jeśli osoba najblizsza ani nie chce odejść, ani pozwolić żyć po swojemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, nie naprawdę. Antykoncepcja to nie powód, ktos próbuje tu trolowac. Dobrze uważasz, bo przysięgę się ślubu je sobei wzajemnie. Ale PRZED Bogiem i to ma znaczenie. Ale ślub z postanowieniem o nie posiadaniu dzieci i ukrycie tego przed narzeczonym jest nieważny. xxxx k***a i kogo to obchodzi? Może i wg kościoła jest nieważny, ale wątpie czy autorka i ktokolwiek dzisiaj się tym przejmuje. Poza tym wzięli na pewno też slub cywilny, więc SĄ małżeństwem :O i jeśli zdecyduja się rozstać to będą musieli się rozwieźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_potworem
Gość 18.14 - nie chce mieć dzieci, bo chyba nie zostałam do tego stworzona, po prostu NIE MOGE, unieszczęsliwiłabym całą rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że uczciwie jest powiedzieć mężowi że nie chcesz mieć dzieci i ich mieć nie będziesz. Uczciwie jest dać mu możliwość wyboru czy mimo wszystko chce z Tobą być czy jednak woli założyć rodzinę z kimś kto też tego pragnie. Egoizm jest w decyzji o tym że będziesz go oszukiwała. Myślisz tylko o sobie a on przecież ma prawo chcieć mieć potomstwo, niekoniecznie Twoim kosztem, może chcieć mieć dzieci z inną kobietą która też o tym marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×