Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wierny mąż, hmm śmiechu warte. Oczami kochanki.

Polecane posty

Gość gość
Jakieś stereotypy w Was siedzą, że kochanka to jakaś siksa do bzykania. Moja była kochanka jest rozwiedziona, mama dwie fajne córki. Wolałem jej coś kupić niż żonie, jej naprawiałem spłuczkę, malowaliśmy pokój - robiliśmy to razem - sama przyjemność. Lubię coś robić przy domu, lubię gdzieś wyjść, powygłupiać się - kochanka zapewniała mi te wszystkie atrakcje. x no i? w takim układzie po uja siedzisz z zona zamiast kobieta dla której ci sie coś chce... nawet nie z takochanka, ale jakąkolwiek inna, zonę tez wpędzasz wlata niepotrzebnie, bo kiedys ją rzucisz-im szybciej by to nastapiło tym wieksze ma szanse znalezienia kogos innego i poukładania sobie jeszcze zycia. to samo kochanka. nie wierze, zejak wam tak super razem i okazujesz jej tyle czułosci itp pierdół, to nie liczy na trwałość tej relacji- cos nie wyjdzie i zostanie na lodzie z pretensjami i w wieku, ze nikt sensowny jej nie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 10.07 na pewno uważa cię za lepszą, bo ci naprawił spłuczkę smiech.gif leżę ze śmiechu smiech.gif x nie potrafisz ogarnąc rozumem(?) że spluczka to przenosnia? Ze po prostu pomaga na co dzien, nie przychodzi na gotowe? czuje sie wspolodpowiadzalny za dom? A to trudniejsze niz wyjscie na bzykanko ( pomijam, ze z zona tez sie bzyka :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10'30 wybierasz sobie najwygodniejsza dla siebie opcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrafisz ogarnąc rozumem(?) że spluczka to przenosnia? Ze po prostu pomaga na co dzien, nie przychodzi na gotowe? czuje sie wspolodpowiadzalny za dom? A to trudniejsze niz wyjscie na bzykanko ( pomijam, ze z zona tez sie bzyka usmiech.gif ) x jak można pisać, że uważa za lepszą?... czy można być lepszą w tej sytuacji, gdzie facet poniżył cię maksymalnie, bzykał na boku inną? straszne to, że taka zdradzona żona cieszy się, że jest tą lepszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam kochanką przez dwa lata. I nie był to tylko seks. Tak jak ktoś wcześniej pisał, mój kochanek spędzał ze mną więcej czasu niż z żoną i z dzieckiem. Pod pretekstem pracy. Wspólne kolacje, wino, wieczorne spacery. Pomagał mi w różnych rzeczach domowych, w tym w przeprowadzce i remoncie. Wspólnie wyjeżdżaliśmy na weekendy czy dłuższe wycieczki - pod pretekstem wyjazdów służbowych. W końcu mój kochanek odszedł od żony. Wzięli rozwód. I nigdy, ale to nigdy nie usłyszałam ani jednego złego słowa o żonie z jego ust. Nie mniej jednak to co dało się wyczytać między wierszami, żona była totalnie zapatrzona w córkę, cały jej świat kręcił się wokół dziecka. A to dziecko w chwili gdy się poznaliśmy miało 15 lat... Jeśli chodzi o wygląd... Żona jest ładniejsza ode mnie, bardziej zadbana (kosmetyczka, pomalowane paznokcie, fryzjer, szpilki). Ja noszę się raczej sportowo, bardzo mało się maluję. Lepszą mam tylko figurę niż ona, bo sporo ćwiczę. Życie nie jest czarno-białe. Jest tyle czynników sprawiających, ze ludzie łączą się w pary czy rozstają, że trudno jest wskazać jakąś regułę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Spoko. Tylko to jest jakby transakcja wiązana. Mąż naprawia spłuczkę, a żona pierze brudne gacie... Kochanka tego nie robi. Kochanka też przychodzi na gotowe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość ludzi jednak swoje dzieci kocha, chce z nimi mieszkać, a nie tylko widywać, to powoduje, że trwają w trudnych związkach. Druga sprawa, jest taka , że jak na przykład rozwiedziona kobieta ma nastoletnie córki, to wprowadzenie do domu nowego "tatusia" jest zadaniem niezwykle trudnym. Widywać się - tak, ale zamieszkać razem - obcy facet , dwie nastolatki...... Nie dla mnie. x czyli jestes egoista i myslisz o własnej wygodzie- roochanie tak, smichy chichy i zabawy tak, ale nie podejmiesz trudu zeby z kimś być na serio i mieć jakiesobowiązki w relacji. Z zona tez pewnie tak było- póki było miło i dawanie d...to było ok, jak siezaczeły trudności to zamiast pracować nad związkiem wolałes wygodnie tu mieć dom, a tam zabawę. Jakie dobro dziecka tu jest- takie ze i tak widzi ze rodzice sienie kochaja, takie ze i tak sie wczesniej lub póxniej rodzina rozwali- uwazasz ze 12 latek nie bedzie cierpiał jak spiertolisz z domu? Egoista i leń smierdzacy z ciebie, jak dziecko szukasz tylko [przyjemności a wiejesz od trudności i obowiazków. I odpowiedzialności za swoje wybory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja byłam kochanką i stałam się żoną i wiem dlaczego otóż żna mojego faceta dorabiała mu rogi rzy każdej możliwej okazji :-) Ale uważała się za bustwo i nie wierzyła że On może po prostu miec dość i nie wytrzymać już więcej, szczerze to bał się równierz chorób wenerycznych bo ona lubiła również ciemnoskórych obcokrajowców w takich gustowała najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.54 bóstwo to inaczej piszemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewierny mąż zawsze powie żonie, że z kochanką to był tylko seks i to nic nie znaczyło. Ale nigdy nie powie, ze to on zabiegał o kochankę, kupował jej prezenty, szukał sposobów, żeby się z nią spotkać by spędzić więcej czasu. Nigdy nie powie, ze tamten wyjazd służbowy na nudną konferencję do Paryża, to był tak naprawdę wyjazd z kochanką, podczas którego spędzali romantyczne chwile, spacerowali po mieście a dzień kończyli namiętnym seksem w hotelu. Nie przyzna się, że któreś z kolei siedzenie w pracy po godzinach to była tak naprawdę pomoc kochance w naprawieniu spłuczki albo przetransportowanie ciężkiego mebla do jej mieszkania. Nie przyzna się ile pieniędzy wydał na wspólne wyjścia z kochanką i na prezenty dla niej. Przecież takie romanse nie polegają tylko na tym, że dwie osoby uprawiają seks, ubierają się i każdy idzie w swoją stronę tak jak to przedstawiają skruszeni mężowie. Kto był w takim układzie przez dłuższy czas ten wie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niewierny mąż zawsze powie żonie, że z kochanką to był tylko seks i to nic nie znaczyło. Ale nigdy nie powie, ze to on zabiegał o kochankę, kupował jej prezenty, szukał sposobów, żeby się z nią spotkać by spędzić więcej czasu. Nigdy nie powie, ze tamten wyjazd służbowy na nudną konferencję do Paryża, to był tak naprawdę wyjazd z kochanką, podczas którego spędzali romantyczne chwile, spacerowali po mieście a dzień kończyli namiętnym seksem w hotelu. Nie przyzna się, że któreś z kolei siedzenie w pracy po godzinach to była tak naprawdę pomoc kochance w naprawieniu spłuczki albo przetransportowanie ciężkiego mebla do jej mieszkania. Nie przyzna się ile pieniędzy wydał na wspólne wyjścia z kochanką i na prezenty dla niej. Przecież takie romanse nie polegają tylko na tym, że dwie osoby uprawiają seks, ubierają się i każdy idzie w swoją stronę tak jak to przedstawiają skruszeni mężowie. Kto był w takim układzie przez dłuższy czas ten wie x No dokładnie. Trudno, żeby opowiadał żonie o tym jak za nią tęsknił, ile razy śnił o niej, itd. Stara śpiewka "to tylko seks"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo przepraszam za ten błąd jestem tylko człowiekiem :-) czasem walnę jakąś gafę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm a wiecie co jest zabawne? Późniejsze wspólne spotkania. My akurat pracujemy razem wiec jego żonę znam. Najlepiej się patrzy jak zgrywają cudowna rodzinkę. x A tobie żal dopsko ściska pokrako :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewierny mąż zawsze powie żonie, że z kochanką to był tylko seks i to nic nie znaczyło. x on nawet kochance nie powie, ze nie chce sie rozwieść mimo że zona taka i owaka, a zdradza głownie dlatego, ze chce opróznić jaja bez konieczności podejmowania kolejnych obowiązków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 57 może i racja :-) ale gdyby ten mąż miał by to szczęście z żoną, to nie szukałby kochanki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 02 weź się uspokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A tobie się wydaje, że każda pragnie, żeby jej kochanek się rozwiódł i się z nią ożenił? Myślisz, że kochanki nie mają przyjemności z tego, ze mają kochanków? Myślisz, że każda kobieta marzy o tym zeby prać przysłowiowe gacie jakiemuś facetowi i zbierać jego skarpetki po mieszkaniu? W końcu: myślisz, że kobiety nie lubią seksu i są kochankami tylko dlatego, że liczą na ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można pisać, że uważa za lepszą?... czy można być lepszą w tej sytuacji, gdzie facet poniżył cię maksymalnie, bzykał na boku inną? straszne to, że taka zdradzona żona cieszy się, że jest tą lepszą... x straszne to jest to że taka porzucona kochanka walczy jak lwica o cudzego męża mimo to że on jej nie chce. jak można się aż tak poniżać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 02 weź się uspokój x Już po temacie, bo przylazła najbardziej zdradzana żona RP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można pisać, że uważa za lepszą?... czy można być lepszą w tej sytuacji, gdzie facet poniżył cię maksymalnie, bzykał na boku inną? straszne to, że taka zdradzona żona cieszy się, że jest tą lepszą... x straszne to jest to że taka porzucona kochanka walczy jak lwica o cudzego męża mimo to że on jej nie chce. jak można się aż tak poniżać? X A jak kochanka odpuszcza, to co czuje taka żona co przyjmuje zużytego kur..arza? Opowiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie brzydzi ciebie taki facet co tak ładnie gra na dwa fronty i obie was jednakowo obskakuje wmawiajac ze każda z was jest najwazniejsza? Bo rozumiem układ- ty jestes super to odsuwa sie od zony, ale tak tu rąsia, tam d... Nie brzydzi, bo ja nie szukam oficjalnego partnera, mam swojego męża. Obydwoje braliśmy (to skończone) z tego układu tylko pozytywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie brzydzi ciebie taki facet co tak ładnie gra na dwa fronty i obie was jednakowo obskakuje wmawiajac ze każda z was jest najwazniejsza? Bo rozumiem układ- ty jestes super to odsuwa sie od zony, ale tak tu rąsia, tam d... Nie brzydzi, bo ja nie szukam oficjalnego partnera, mam swojego męża. Obydwoje braliśmy (to skończone) z tego układu tylko pozytywy. x ato rozumiem, dwa odpady moralne sie zeszły i kombinowały jakby tu czysto fizyczne żądze zaspokoić. Jak zwierzeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewierny mąż zawsze powie żonie, że z kochanką to był tylko seks i to nic nie znaczyło. Ale nigdy nie powie, ze to on zabiegał o kochankę, kupował jej prezenty, szukał sposobów, żeby się z nią spotkać by spędzić więcej czasu. Nigdy nie powie, ze tamten wyjazd służbowy na nudną konferencję do Paryża, to był tak naprawdę wyjazd z kochanką, podczas którego spędzali romantyczne chwile, spacerowali po mieście a dzień kończyli namiętnym seksem w hotelu. Nie przyzna się, że któreś z kolei siedzenie w pracy po godzinach to była tak naprawdę pomoc kochance w naprawieniu spłuczki albo przetransportowanie ciężkiego mebla do jej mieszkania. Nie przyzna się ile pieniędzy wydał na wspólne wyjścia z kochanką i na prezenty dla niej. Przecież takie romanse nie polegają tylko na tym, że dwie osoby uprawiają seks, ubierają się i każdy idzie w swoją stronę tak jak to przedstawiają skruszeni mężowie. Kto był w takim układzie przez dłuższy czas ten wie x No ty dobrze wiesz, że uszkodzoną spłuczkę musiałaś sobie sama naprawić, a ciężkie graty tachałaś na plecach przeklinając na głos kochanka, aż sąsiedzi wyglądali i głowami kręcili :D bo twój kochaś w tym czasie nie odbierał telefonu od ciebie, zostawił go w samochodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jak można pisać, że uważa za lepszą?... czy można być lepszą w tej sytuacji, gdzie facet poniżył cię maksymalnie, bzykał na boku inną? straszne to, że taka zdradzona żona cieszy się, że jest tą lepszą... x straszne to jest to że taka porzucona kochanka walczy jak lwica o cudzego męża mimo to że on jej nie chce. jak można się aż tak poniżać? X A jak kochanka odpuszcza, to co czuje taka żona co przyjmuje zużytego kur..arza? Opowiesz? x a co czuje porzucona kochanka gdy walczy jak lwica o cudzego męża który jej nie chce? odpowiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tobie się wydaje, że każda pragnie, żeby jej kochanek się rozwiódł i się z nią ożenił? Myślisz, że kochanki nie mają przyjemności z tego, ze mają kochanków? Myślisz, że każda kobieta marzy o tym zeby prać przysłowiowe gacie jakiemuś facetowi i zbierać jego skarpetki po mieszkaniu? W końcu: myślisz, że kobiety nie lubią seksu i są kochankami tylko dlatego, że liczą na ślub? x kotku, lubię seks, nei mam z róznych powodów ochoty na stała relację i pranie gaci, to zaczełam szukać wolnego kochanka do układu. Takich jest masa w róznym wieku. Po co mam sie czepiać kogos kto ma związek i nie jest dla mnie dostepny na żadanie?Po co sobie utrudniać i komplikowac. Tak jak napisałam, przychodzi do mnie dwóch studentów na zmianę. wiadomoz e ślubu z tego nie będzie, maja tylko dobrze je....ać i swietnie sie z tego wywiązują. nie musze przy tym słuchać rozterek ze zona be, ze dziecko, ze dziewczyna, itpAtak to robisz i za materac i za pocieszycielke i powinnas misia zrozumiec, ze biedny...szkoda czasu i emocji na takie idiotyzmy z zajętym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można pisać, że uważa za lepszą?... czy można być lepszą w tej sytuacji, gdzie facet poniżył cię maksymalnie, bzykał na boku inną? straszne to, że taka zdradzona żona cieszy się, że jest tą lepszą... x straszne to jest to że taka porzucona kochanka walczy jak lwica o cudzego męża mimo to że on jej nie chce. jak można się aż tak poniżać? X A jak kochanka odpuszcza, to co czuje taka żona co przyjmuje zużytego kur..arza? Opowiesz? x a co czuje porzucona kochanka gdy walczy jak lwica o cudzego męża który jej nie chce? odpowiesz? x Znów nie zrozumiałaś pytania. Kochanka NIE WALCZY, odpuszcza, co czuje wtedy żona, taka jak ty, która bierze z powrotem męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON40
Napisałem o dziecku w wieku 12 lat, bo takie dziecko już trudno nastawić. Jeżeli tata był z nim cały czas, był dobry, to takie dziecko nie da sobie wmówić bzdur, które wtłacza mu jego matka na współkę z teściową. Takie dziecko będzie chciało iść do taty, pojechać na wakacje. Taki 5 - latek uwierzy we wszystko co mu matka powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie brzydzi, bo ja nie szukam oficjalnego partnera, mam swojego męża. xx To zajmij się swoim mężem, a nie się czepiasz cudzego, pokrako

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie brzydzi, bo ja nie szukam oficjalnego partnera, mam swojego męża. xx To zajmij się swoim mężem, a nie się czepiasz cudzego, pokrako x Wolę twojego ;) zawsze chętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre wypowiedzi są tak głupie, że nie można ich czytać. Wypowiadacie się na temat, o którym nie macie pojęcia, a jedyną wiedzę na ten temat czerpiecie z programów "Zdrady" czy "Dlaczego ja" :D Nie zdradzałaś, nie byłaś kochanką - nie wiesz co to zdrada. Piszecie takie stereotypowe banały. Bylam kochanką. Kochałam swojego męża, byłam z nim szczęśliwa. On kochał swoją żonę, był z nią szczęśliwy. Nie narzekaliśmy na współmałżonków, zawsze dobrze się o nich wypowiadaliśmy. Nie liczyłam na jego rozwód. Nie zajeżdżał mnie ;) tylko powoli zdobywał jakbyśmy byli na początku legalnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×