Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nie uczycie dzieci aby do dorosłych sie zwracały Pan Pani ?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś . Kultura obowiązuje bez względu na wiek i tak jak babcia sobie nie życzy by moje dziecko mówiło jej na ty tak ja sobie nie życzę bycia sloneczkiem dla obcej babci. xxx Masz prawo :) Po prostu powiedz, ze nie jestes słoneczkiem, zwróc uwage.. To miłe usłyszec od starszej osoby , ze sie jest słoneczkiem ,a nie suka ;) , ale masz prawo byc zła na taka poufałość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaśnie już to widzę, jak np w jakimś sklepie obsługuje was mloda, powiedzmy 20 letnia osoba, po czym mowi-płacisz karta czy gotówką, albo-masz może drobne, albo - zapakować ci w reklamowke czy nie chcesz? Dopiero była by obraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.00. Możliwe, ze ta osoba ma tak jak ja, czyli lubi poufalosc tylko z tymi ludzmi, ktorych uwaza za bliskich. Mnie sloneczkiem/skarbem/kotem/kochaniem moze nazywac tylko moj maz, przyjaciele i rodzina z tego samego pokolenia z drzewa genealogicznego oraz ci z pokolenia wyzej moga mowic mi po imieniu, "sloneczkowania" nie akceptuje, reszta, tzn z pokolenia nizej czyli np siostrzency to per ciociu, dzieci przyjaciol/znajomych per ciociu/pani w zaleznosci od stopnia zażyłości. Pozostali obcy ludzie, dzieci na pani (np koledzy moich dzieci, dzieci sąsiadów, obce nieznane), a dorosli - z mimi obopolnie na pan-pani. I to ma jakis porzadek i sens. Stad rozumiem autorke wypowiedzi, ze skoro jakas starsza pani nie życzy sobie poufalosci ze strony dziecka, to niech sama sie nie spoufala jednostronnie z innymi doroslymi, wymagajac przy tym do siebie zwrotu "pani".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 13.00. Cyt: "To miłe usłyszec od starszej osoby , ze sie jest słoneczkiem ,a nie suka oczko.gif , ale masz prawo byc zła na taka poufałość usmiech.gif" X Wystarczy aby ta osoba zwracala sie jak nalezy, czyli po prostu na pani, jak sama tego oczekuje. I wcale nie jest mile uslyszec ze sie jest sloneczkirm bo od obcych osob nie sa mi potrzebne takie epitety, zreszta jej zapewne tez nie, bo gdybym jej odpowiedziala takze per sloneczko, to pewnie poczulaby sie urazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde " słoneczko " to dla ciebie epitet ?! O rany.. xx Mi to nie przeszkadza :) Ale rozumiem, ze innym moze.. Mysle, ze tak jak małe !dzieci z racji swojego wieku nieswiadomie wala do wszystkich na " ty ", tak starsi ludzie z racji swojego wieku wala na " słoneczko " do innych. Mysla, ze im wolno.. a i pewnie ich babcie tak im słoneczkowały..Jest to owszem, swojego rodzaju " tkanie", takie spoufalanie.. Niektórzy nie czuja sie z tym dobrze. Mysle jednak , ze tak babcia nie ma nic złego na mysli i nieuzywa słowa " słoneczko " jako epitetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście musiała jakaś walnieta wylecieć z suka.. Mówię nie bój się. Jaka różnica czy słoneczko czy inny epitet? Dlaczego ma być mi miło? Ja rozumiem że są osoby które do każdego od razu by się przytulaly nawet ale to nie ja. Wymagasz? To sam się stosuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karyny, Jessiki, Grazyny wymyśliły problem z nudów zamiast robic kotlety he he .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie madre jesteście, to wytlumaczcie swojemu dziecku ktorego uczycie zasad kultury, ze nagle obcy facet zamiast na pani mowi do was skarbie lub dziecko lub sloneczko lub zlociutka, dziecko moze sobie pomyslec, ze skoro jakis pan tak mowi do ich mamy jak moze mowic tylko tata,to mama moze juz taty nie kocha, albo go zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mi się to nie podoba, ale myslę ze emigracja zrobiła swoje, wracaja rodzice z dziecmi z Anglii czy innych krajow gdzie mowi się na ty do wszystkich i taki tego efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle jednak , ze tak babcia nie ma nic złego na mysli i nieuzywa słowa " słoneczko " jako epitetu. X Jakies dziecko tez moze nie miec nic zlego na mysli gdy do takiej babci-starszej pani mowi na ty, a jednak starsza pani czuje sie urazona, to i inni dorosli mlodsi od owej babci maja prawo do takich samych uczuc co i ta babcia, gdy babcia ich obdarza jednostronnym sloneczkowaniem-na per ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na emigracji nie mówi sie na ty do wszystkich. Czesty błąd nowych nie rozumiejacych zasad danego jezyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słoneczko to nie epitet ! Chyba masz jakies zaburzenia wzgledem postrzegania swojej osoby lub nie rozumiesz znaczenia słów.. Polecam zajrzec do słownika i wyluzowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Takie madre jesteście, to wytlumaczcie swojemu dziecku ktorego uczycie zasad kultury, ze nagle obcy facet zamiast na pani mowi do was skarbie lub dziecko lub sloneczko lub zlociutka, dziecko moze sobie pomyslec, ze skoro jakis pan tak mowi do ich mamy jak moze mowic tylko tata,to mama moze juz taty nie kocha, albo go zdradza. xx Jak interpretacja " co ,kto sobie pomysli " :) A skąd dziecko zna pojecie zdrady ? Dziecko moze sobie pomyslec co najwyzej , ze mama tego pana zna i sie z nim przyjazni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakies dziecko tez moze nie miec nic zlego na mysli gdy do takiej babci-starszej pani mowi na ty, a jednak starsza pani czuje sie urazona, to i inni dorosli mlodsi od owej babci maja prawo do takich samych uczuc co i ta babcia, gdy babcia ich obdarza jednostronnym sloneczkowaniem-na per ty. xx Słonecznikowanie to nie jest " per ty ", to uzycie pieszczotliwego zdrobnienia, a nie imienia danej osoby. Gdyby dziecko do babci powiedziało tak,jak ona do niego " słoneczko " to byłoby to nasladownictwo wyrazen dorosłego. Nie brak wychowania.. xx ta przykładowa babcia zwraca sie do ciebie " słoneczko ", bo uwaza , ze nie musi ci mówic na pani z racji iz mogłabys byc jej dzieckiem albo i wnuczka. A skoro nie zna twojego imienia to nie wołado ciebie " ej ty " czy "te kobieto " tylko uzywa własnie tych słow: słoneczko, skarbie,kochanie. I nie sa to epitety. Gdyby znała twoje imie to pewnie by go uzyła. A pani, niby najprostsze rozwiazanie nie przyjdzie jej do głowy,bo wiekowo jak juz pisałam mozesz byc co najmniej jej córka i paniowanie córce jest dla niej nie do pomyslenia. To nie jest zadna złosliwosc starszych ludzi..ani bak ich kultury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahah jakie sztywniary ,o rany !!!! Nie wierze ....Moja rada ,wygooglujcie sobie w internecie ,,jak sie pozbyc ego" i za jakis czas uwierzcie mi odniesiecie sukces ,zrobicie sie bardziej elastyczne ,rozesmiejecie sie kiedy maz powie do Was paczuszku a dziecko krzyknie hej Ty !!! A slodka staruszka nazwie Was słoneczkiem ...:D Wy nie macie pojecia o kulturze i tradycji ....bladego pojecia nie macie ....To ,ze boli Was kiedy ktos nie odnosi sie do Was ,,per pani" to juz pokazuje jakie macie nieszczesliwe zycie ..... Pozbadz sie Ego !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem o co ci chodzi, ale jednak per sloneczko to per ty, bo nie powie przeciez "słoneczko, niech słoneczko mi powie, gdzie jedzie ten autobus?" tylko powie "słoneczko, POWIEDZ mi gdzie jedzie ten autobus?". A dwa, to argument, ze jestem np w wieku jej corki stad chce mi mowic jak do corki jest o kant duupy, bo ja mam meza i np rodzenstwo w jej wieku, to tez chce jej mowic na ty jak do siostr, braci i swojego meza. A przecież to jakie mamy relacje z bliskimi starszymi lub mlodszymi w rodzinie, otoczeniu i jestesmy z nimi na ty, nie ma kompletnie zwiazku ani odniesienia do relacji z obcymi ludzmi. Bo to, ze jestem np na ty z prezydentem Rosji, i lokalnym ksiedzem, ktor z y mogliby byc moim ojcem, to nie znaczy, ze mam walic teraz na ty do kazdego prezydenta i kazdego ksiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A dwa, to argument, ze jestem np w wieku jej corki stad chce mi mowic jak do corki jest o kant duupy, bo ja mam meza i np rodzenstwo w jej wieku, to tez chce jej mowic na ty jak do siostr, braci i swojego meza. xx No, dobra , ale skoro masz rodzenstwo w jej wieku,to sama nie jestes juz dzierlatka,co ? ;) Choc nawet do obcych ludzi w zblizonym wieku powinno sie mówic na pani. I jednak nie jest twoja rodzina,mimo ze w tym samym wieku. A ona kozysta z zasady: starszy wiekiem lub stopniem.. itd. itp. Czyli jednak musisz byc duzo młodsza od niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uczę swoje od roku, że ma mówić pan/pani, "dzień dobry" zamiast "cześć" i "do widzenia", a nie "pa pa" i jeszcze mu się do głowy nie wbiło. Tak więc nie mam pretensji do innych rodziców, bo wiem, że nauka kultury to proces rozłożony na lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 18.42. A ona kozysta z zasady: starszy wiekiem lub stopniem.. itd. itp. X Tylko idąc tą zasadą, to jeśli taka babcia np jest starsza ode mnie o 25 lat i uważa, że zewzględu na ową różnicę wieku (bo starsza,bo ma dzieci w moim wieku i bla bla bla) może mi mówić na ty a ja mam jej paniować, to analogicznie, ona powinna paniować mojej sędziwej ciotce, która ma 93 lata (a wygląda na zadbane 70 lat, zachowuje się jak żywiołowa 60tka), a ciotka ma prawo jej mówić na ty, bo jest starsza, bo ma dzieci w wieku tej owej babci. Już widzę jak taka 55-65 pieje z zachwytu i nie ma nic przeciwko jak osoby 75-80+ ją jednostronnie "tykają". A poza tym, jakim stopniem niby? Osoby dorosłe, są sobie równe, obowiązuje je ten sam zwyczaj i ta sama kultura, w której należy się obu stronom szacunek, dystans stosowny, brak spoufalania, a dzięki temu obie strony czują się komfortowo, a nie że jedna pozwala sobie na swobodne podejście, a druga musi się gryźć po jęzorze i ważyć słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
XD hahahah fajnie ,fajnie ...A to Was zaskocze panie /panowie ....jestem nastolatka ,mam 16 lat i mowie do starszych wiekiem na Ty !!! A wiecie dlaczego ?? Poniewaz zwrot grzecznosciowy Pan/Pani dziala nie tylko w jedna strone .Dorosli powinni sie do mnie zwracac panno Amelio , poniewaz jestem jeszcze mloda,nastolatka ,niezamezna ...Wiec cos tu chyba nie tak prawda??? Skoro wielmozli panstwo dorosli nie uzywaja zwrotow grzecznosciowych w strone nastolatkow ( panno ,kawalerze ) to niby z jakiej racji ja mam uzywac takich zwrotow w strone doroslych??? Zwracam sie bez osobowo,na Ty ,poniewaz taki dostaje przyklad ! A dodatkowo poinformuje Was ze prawidlowy zwrot do pan zyjacych na kocia lape z facetem rowniez nawet na taka 50 letnia niezamezna kobiete powinno sie mowic panno a nie pani!!!!! Milego wieczoru i skonczcie z obgadywaniem dzieci i mlodziezy .Pozdrawiam ...panna Amelia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A czemu panno, a nie waćpanno? I czy waćpanna do własnej matki się zwraca "proszę mamy", do ojca "proszę taty"? Czy może jednak "mamo" i "tato"? Bo jak już się cofać do staropolszczyzny to konsekwentnie. A temat nie jest o XIX-wiecznych regułach kultury osobistej, tylko o dzisiejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ,wcale sie nie cofam do sredniowiecza ,wtedy tytułami operowano,najlepsze były te szlacheckie wiec wacpanna to prehistoria ....Chodzi mi o czasy obecne ,kultura w uzywaniu zwrotow grzecznosciowych to Pan,Pani,panno,kawalerze ...mamo,tato,baciu,dziadku,ciociu,wujku oraz laczone z wyksztalceniem czyli panie doktorze czy tez panie profesorze ...i to albo dziala w kazda strone ,albo zanika calkowicie ...dla mnie zwroty pan/pani nie istnieja poniewaz nikt nie zwraca sie do mnie per panno ...wiec o co chodzi??? Uwazam sie rowniez za osobe kulturalna ,nikogo nie obrazam jak wyzej od ,,burakow itp..." to wlasnie obrazanie swiadczy o kulturze czlowieka ,bo tytuły zanikaja co widac i slychac ...Odchodza do lamusa i zostaja tylko na papierze w dokumentach .I to jest inny przyklad kiedy wypelniam dokumenty sa do wyboru zwroty ,a niepotrzebne skreslamy prawda ??? Kiedy je wypelniam wybieram oczywiscie ,,panna" ,nie pani,nie pan i nie ,,wacpanna" hehe tylko wlasnie panna bo jestem niezamezna i mam 16 lat...Najpierw same sie douczcie a dopiero potem pouczajcie dzieci i mlodziez ...Pozdrawiam drogie panie/ panow ....z uszanowaniem panna Amelia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Panno Amelio, polecam nauczyć się kultury wypowiedzi pisemnej, która polega między innymi na poprawnym stosowaniu interpunkcji (spacje są po znakach interpunkcyjnych, a nie przed, a wielokropek to nie kropka) i wielkich liter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, ja tam nie chcę, żeby moją tożsamość definiowało zamążpójście czy jego brak. Przypominam, że jeszcze nie tak dawno kobieta po zamążpójściu niemal traciła też swoje imię, i stawała się dodatkiem do męża (pani aptekarzowa Stefanowa, albo po prostu Stefanowa - jak własność), zmiana "panna/pani" to tylko zaczątek. Wszędzie w Europie, gdzie takie rozróżnienie istniało (NIemcy, Francja, Hiszpania etc.) staje się ono nieraz prawnie zakazane, bo to jest dyskryminujące dla kobiety. A tu "panna" sobie życzy, żeby ją językowo degradowano. Ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odchodza do lamusa i zostaja tylko na papierze w dokumentach .I to jest inny przyklad kiedy wypelniam dokumenty sa do wyboru zwroty ,a niepotrzebne skreslamy prawda ??? Kiedy je wypelniam wybieram oczywiscie ,,panna" ,nie pani,nie pan i nie ,,wacpanna" hehe tylko wlasnie panna bo jestem niezamezna i mam 16 lat...Najpierw same sie douczcie a dopiero potem pouczajcie dzieci i mlodziez ...Pozdrawiam drogie panie/ panow ....z uszanowaniem panna Amelia usmiech.gif xx PannoAmelio.. To nie sa zwroty " do wyboru ", tylko zwroty okreslające twój stan cywilny, kochana :) Pani,pan to mężatka, zamęzny facet,a kawaler,panna to osoby nie zamęzne . Jest jeszcze wdowiec i wolny czyli po rozwodzie. Jak dziecko bedziesz wyrabiac sobie dowód osobisty to sie przekonasz sama ;) Czyli jak to szło ? Droga Amelko najpierw sama sie doucz, a potem pouczaj starszych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,panna sobie nie zyczy ale skoro mam uzywac zwrotow pani/pan to uwazam,ze powinno to dzialac w dwie strony. Dlatego dorosli uwazaja ,ze do dzieci i mlodziezy powinni sie odnosic na Ty a sami domagaja sie zwrotow Pani/Pan .No i oczywiscie twierdza,ze mlodziez ktora tych zwrotow nie uzywa jest bez kultury.Obwiniaja o zle wychowanie rodzicow.Ja sie uwazam za osobe kulturalna,nikomu nie ublizam ,nie wysmiewam ,nie oceniam.Mam wlasne zdanie i widze,ze to boli niektorych.Potrafia mi tu nawet krytykowac moja ortografie.Nie kazdy jest wybitny niestety.Widac,ze zaawne wydaje sie niektorym podsmiewanie z mlodszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małe dzieci, do ok 5 lat mogą mówić na "ty", od ok 6 powinny już używać formy per pani, per pan. Słowo "dzień dobry" powinno być automatyczne, gdy słyszą u rodizców, ale do tego każde dziecko samo dojrzewa na zasadzie naśladownictwa. Szkolne dzieci już powinny mówić "dzień dobry" i "do widzenia". Niestety wielu nastolatków i dorosłych tego nie potrafi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie bardziej drażni, że piguły w szpitalach mówią do starszych osób na "ty". To dopiero jest chamstwo i brak kultury, a wy tu o dzieciach mówicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie czytałam całego wątku, dlatego proszę o wyjaśnienie. Uważasz, że dorośli powinni się do Ciebie zwracać per "pani"? Jeśli tak, to od jakiego wieku oczekujesz takiej formy? Do 12 latka też na "pan"? W naszej kulturze formy "pani, pan" używa się jednak do osób dorosłych. Czy ty sama zwracasz się do dorosłych na "ty?". To o czym napisałaś w tym poście, dotyczy tego, czy jest ktoś zamężny, czy nie. Panna to osoba której stan cywilny jest wolny i może ona mieć zarówno 16 jak i 60 lat. Niestety zauważyłam, że obecnie nastolatki, gdy np. wchodzą do sklepu prawie nigdy nie mówią "dzień dobry". Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moje dzieci uczę mówić na "pani", "pan". Nie zawsze to wychodzi, ponieważ są jeszcze małe, ale konsekwentnie nad tym pracuję. Mnie natomiast drażni, gdy obce osoby mówią o sobie do moich dzieci "ciocia", "wujek". Z jakiej racji? Jaka ciocia??? To, że kogoś znam, lub nawet że się z kimś przyjaźnię nie czyni go wujkiem czy ciocią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×