Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W latach 2017 2018 do Polski wróciło więcej osób niż wyjechało !

Polecane posty

Gość gość
Masz ale w simsach. Lepszy Kaczystan niz angielski Islamostan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skąd oni biorą te dane :-) Ja mieszkam z rodziną w Danii. Absolutnie nie zamierzamy wracać do Polski. Żyjemy, pracujemy, nasze dzieci, które urodziły się w Polsce chodzą tu do przedszkola i szkoły. Tu jest spokojnie, nigdzie się człowiek nie spieszy. Stać Cię na wszystko. Tak, zapewne ktoś napisze (Bo kredyty) są oprocentowane od 2-4% więc jak za darmo. Mamy swój domek oraz dwa auta z salonu. Stać nas na wakacje, bo z wypłaty jest odciagane przez Państwo 12%, które na wczasy są zwracane. Więc nie musimy się niczym martwić. W Polsce też zarabialismy z mężem dobrze, jednak polskie prawo jest uregulowane tak, a nie inaczej więc postanowiliśmy z niego wyjechać (prowadziliśmy działalność, jeden z naszych dłużników nie wypłacił nam bardzo dużej ilośc****eniędzy, mimo że jeździ najnowszym mercedesem, a majątku nie ma na siebie, prawnie nie można zrobić nic) niestety to nie był pojedynczy przypadek. Także w Polsce można kręcić wałki. Uczciwy człowiek może wziąć kredyt, który ma odsetki w ciągu 30lat prawie 80%. Więc nie nie. My nigdy nie wrócimy. Rodzina do nas przylatuje, bilety są za grosze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bueheheheh o biletach za grosze pisze bo na normalne linie go nie stac :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kretynie, bilety są za grosze bo faktycznie bilety Polska-Skandynawia są tanie (przeważnie). i pisze to osoba, ktora mieszka w UK, ale lubi Skandynawię i np czasem lecimy na wakacje tak: z Uk do Polski najczęściej do Warszawy, w Polsce tydzien max 10 dni; potem z Gdanska do Kopenhagi lub Oslo na 4-5 dni i potem wracamy do UK. wiec wiem jakie są ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Bueheheheh o biletach za grosze pisze bo na normalne linie go nie stac smiech.giflapka.gif X Dlaczego krytykujesz skoro nie masz zielonego pojęcia? To jest tylko 45 min do PL. Więc ile maja kosztować 1000zl? Jeśli je wykupisz min 1-2 miesiące wcześniej, są za cenę 37zl. Jeśli 2-3dni wcześniej ok 300-400 zł. Wiadomo, że moja rodzina kupuje wcześniej, bo muszą również mieć zaplanowany urlop w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Dani nikt nie zwraca uwagi na ludzi wysmiewajacych się z innych. Ludzi, którzy wręcz obnosza się z dużymi pieniędzmi wyklucza się. Dlatego nikt tego nie robi. Bo większość ludzi żyje na tym samym poziomie. Co w Polsce się nie zdarza, bo na jedym osiedlu stoi np willa prezesa za kilka mln, a obok domek z tzw glinianki szarego pracownika. W Danii bez różnicy na jak wysokim stanowisku jest człowiek, nawet tzw prezesi jeżdżą do pracy na rowerach, rolkach czy też hulajnogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co to piszesz? Przeciez to nieprawda; Jesli przyjechali to tacy, ktorzy zarabiali by zyc jakis czas za te kase w Polsce; Ci ktorzy kupili domy czy mieszkania, pracuja spokojnie to nie wroca, bo mozna zyc normalnie za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Dani nikt nie zwraca uwagi na ludzi wysmiewajacych się z innych. Ludzi, którzy wręcz obnosza się z dużymi pieniędzmi wyklucza się. Dlatego nikt tego nie robi. Bo większość ludzi żyje na tym samym poziomie. Co w Polsce się nie zdarza, bo na jedym osiedlu stoi np willa prezesa za kilka mln, a obok domek z tzw glinianki szarego pracownika. W Danii bez różnicy na jak wysokim stanowisku jest człowiek, nawet tzw prezesi jeżdżą do pracy na rowerach, rolkach czy też hulajnogach. NIE twierdzę , że Dania to złe miejsce do życia , bo perwnie jest i tak że ludzie żyją lepiej , niż w Europie WSCH. Niestety jednak denerwwuje mnie taka gloryfikacja życia na zachodzie , bo w wielu przypadkach jest nieprawdziwa. No ja akurat mam rodzinę w Berlinie...i nie jest tak różowo .. Owszem ludzie różnych zawodów mieszkają w mieszkaniach...na tych samych osiedlach ...ale na tym się kończy ...Ludzie z lepszymi zawodami mogą wybrać osiedla droższe , lepiej płatne zajęcia pozwalają na dużżżżżo większe oszczedności , lepiej wyposażyć to mieszkanie ... no i najbardziej szary pracownik może co najwyżej do Grecji pojechać (jeżeli czynsz nie zje zaroków ) , kiedy człowieka z lepszą karierą stać np. na Trip po Kanadzie , czy Australii. Ludzie dobrzer zarabiający może nie mieszkają w willach , ale czesto jedzą na przykład na mieście , inwestują w sztuke itd.. Więc niestety , różnice w poziomie życia różnych zawodów są .. .Nie mówią jednak emigranci z Pl, że żeby tam być taką średnią czy wyzszą klasą to jednak trzeba miec tam szkolę ukończoną , oczywiście że wyjątki się zdarzają i to jest naruralne .. Ja będąc na wsi w Pl mogę sobie mieszkać w domu , w Berlinie , tych niezłych dzielnicach na mieszkanie w domu stać tych, co odziedziczyli domy , 30 latek budujący dom ???? , to tam mało realne ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 08:55 to Polacy maja taka mentalnosc, ze TRZEBA posiadac dom lub mieszkanie. zrozum, ze za granica nie kazdy ma takie parcie na to. owszem, mnostwo ludzi kupuje mieszkania, domy. ale nie musi to byc za wszelka cene najlepiej ok 30stki ! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE twierdzę , że Dania to złe miejsce do życia , bo perwnie jest i tak że ludzie żyją lepiej , niż w Europie WSCH. Niestety jednak denerwwuje mnie taka gloryfikacja życia na zachodzie , bo w wielu przypadkach jest nieprawdziwa. No ja akurat mam rodzinę w Berlinie...i nie jest tak różowo .. X Masz absolutna rację. Jest tak jak napisałeś, jednak na szczęście nam się udało. Wyjechaliśmy z Polski, ja będąc marynarzem(biegły angielski), mąż inżynierem (biegły duński)budownictwa. My możemy pozwolić sobie akurat na wiele. Choć mamy tu jedna Polską znajoma rodzinę, która żyje z miesiąca na miesiąc. Jednak i tak nie wybierają się z powrotem do Polski, bo jak twierdzą, że i tak tu jest lepiej niż w ojczystym kraju. Wszystko zależy od szczęścia, wykształcenia i pracowitości. Wrocily do kraju tylko te osoby, które wyjechały na trochę, aby zaoszczędzić wybudować dom, spłacić kredyty itp. Ci, którzy wyjechali z myślą pozostania na stałe, zostaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - a tu sie nei zgodze, ja kupilam mieszkanie za granica po 40 stce. Nie mialam parcia, ale jednak stwierdzilam z mezem , ze lepiej kupic nie co iesiac placi dosc spora kase za wynajem. Takiego czegos, ze facet pracuje za granica po to by wybudowac dom w Polsce to akurat nie rozumiem. W Polsce ludzie lubia podkreslac ze maja kase. Bez sensu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to ja z 11:20, no wlasnie mi chodzilo o to, ze Polacy maja takie parcie, ale nie wszyscy. ty jestes wyjatkiem, ja tez. ja mam 34 lata, maz 35, kupic zamierzamy zanim bedziemy miec 40stke, ale wielkiego parcia ie mamy. wolimy podrozowac itd. Jak nas kolega ten sam, w Polsce, ktorys raz z rzedu zapytal "kiedy WRESZCIE kupicie mieszkanie?", to ja go zapytalam "kiedy WRESZCIE pojedziecie na fajne wakacje, a nie tylko Polska ciagle?". zamknal sie ;) :D on z tych, co to musza miec nowe okna czy kafelki czy kanapy ciagle a wakacje to jezioro ... lub Baltyk. jeszcze Tatry, Karkonosze dla odmiany bym zrozumila, ale nie, tylko na zmiane tego roku jezioro, innego Baltyk, I tak ciagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie. Dobry temat poruszylas. Tu gdzie mieszkam wielu Polakow jezdzi na wakacje tylko do Polski. Wcale nie bierze pod uwage urlopu w inny miejscu. My tak jak wy podobnie uwielbiamy podroze. Dla mnie posiadanie drogiego auta, czy super willi nie ma sensu- do grobu tego nie wezme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa bo wakacje w obszczanej hiszpanii do grobu wezmiesz:D dom samochód to aktywa ktore zawsze bedą rosnąc. Dzis maluch z 1970 roku kosztuje wiecej niz nowe auto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W/g moich spostrzeżeń dużo więcej ludzi wyjeżdża z PL w poszukiwaniu godnego życia niż tych, którzy wracają. A jak nawet ktoś wraca to ma ze sobą tyle kasy, że nie musi się użerać z polskimi kapo-pracodawcami. No i jest jeszcze grupa nieświadomo-naiwnych. Ci po powrocie przeżyją taki szk, że na czworakach będą się czołgać w stronę najbliższej zachodniej granicy żeby tylko wydostać się z tego polskiego gooowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok pracy w mojej pieknej PL dzis to jak rok pracy w uk taka prawda. W uk wszystko drogie jak ch!uj i rzadzi mafia landlordowska dyktujac kosmiczne ceny za domopodobne rudery. Zarobisz 2000f wydasz 1500f. Sa jeszcze jakies pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda nie zwiedziłem całej, ani nawet większego jej skrawka, ale po tym co zobaczyłem do tej pory to nie mam najmniejszej ochoty na resztę wyspy, jak i całej zachodniej Europy. Po kolei:1. Ludzie (w sensie rdzenni angole) - niby bardzo mili, pomocni i serdeczni, ale to tylko fasada. Jak coś idzie nie po ich myśli, czyli wszystko, bo to straszni kretyni, szybko się denerwują i robią się nieprzyjemni. Ich pasywnie agresywna postawa jest żałosna, bo na docinki trzeba mieć trochę chociaż błyskotliwości, a że to debile...Poza tym występują głównie w dwóch odmianach: karykaturalnie grubi i karykaturalnie chudzi. Zdarzają się jednostki w normie, ale za często się ich nie widuje. Za to większość śmierdzi, chodzą w starych brudnych ubraniach i ogólnie są na bakier z higieną. Mają tendencje do zapuszczania włosów, których nie myją, więc widok przetłuszczonej, pozlepianej czupryny to normalka. Szczególnie w miejscach, gdzie te brudasy odpowiadają za kontakt z klientem jak galerie handlowe czy restauracje.Do tego straszne zachlejmordy z nich. Nie bez powodu dosłownie na każdym rogu jest pub. Nigdy nie przesadzałem z alkoholem, ale od patrzenia się na te chlory to autentycznie odechciewa się jakiejkolwiek berbeluchy. Chodzą ciągle nawaleni, codziennie trzaskają sobie zdjęcia z wódą i szlachetną według nich tradycją jest wy@@@enie tygodniówki na chlanie. W Polsce też są pijaki, ale raczej nikt nie widzi niczego ciekawego w nich, stąd określenie "żule". W Anglii nie ma żuli, są Anglicy.Wisienką na torcie jest ich lenistwo. Są strasznie powolni. Nie obchodzą ich ludzie w kolejce za nimi, ani ludzie których obsługują w sklepie czy w Maku. Nic im się nigdy nie chce, a jak już muszą coś zrobić to na każdym kroku pokazują jaka wielka krzywda im się dzieje. Bo nie tylko są tłuści, głupi i śmierdzą, ale także strasznie roszczeniowe z nich s@@@syny.Wszyscy mają się za pępki świata i choć życzliwie to traktują np. Polaków z góry. Sami oczywiście nie wiedzą gdzie jest Polska. Dla jednych to kraina gdzieś na Syberii, dla innych granica między Europą a Afryką. Mało nie zesrałem się ze śmie@@@ak jeden założył, że nie wiem co to światłowód i od razu zaczął próbować mi tłumaczyć. A że to idiota, jego definicja ograniczyła się niemal do "magic"...Budownictwo jest @@@owe na potęgę. Wszystko zostało zbudowane albo w średniowieczu, albo w epoce wiktoriańskiej lub jest stylizowane na takowe. Wszystko z gołych cegieł, wygląda to jak g****o, okna to każde w innym rozmiarze, drzwi osadzane kilka-kilkanaście centymetrów nad poziomem podłogi. Nie mam pojęcia, kiedy angole wynajdą tynk i elewacje. Może za 400 lat. Wnętrza pełne zgnilizny, grzyba i smrodu tychże. Za każdym razem jak idę zapłacić czynsz (w tego typu budynku mieści się agencja) to boję się, że wdycham zarodniki kordycepsa z The Last of Us.Kanalizacja rodem ze średniowiecza. Rury wąskie i wystarczy jeden słowiański kloc mocy, żeby zapchać kibel na amen. Sytuacja jest tak absurdalna, że nawet na ręcznikach papierowych są oznaczenia, czy nadają się do spuszczania w klopie. Żeby było weselej i jeszcze bardziej średniowieczniej to często rury odpływowe na zewnątrz budynków nie wchodzą do ziemi tylko kończą się parę centymetrów nad jakąś dziurą. Jarasz sobie szluga kulturalnie w ogródku, a tu nagle leci ten cały syf i obrzydza ci resztę życia.Dwa osobne krany to już klasyk i każdy o tym wie. Woda ma dalej tylko dwa tryby - piekło roztapiające skórę lub zero absolutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wreszcie jest normalnie, tak jak powinno być.GDYBY nadal rządziła PO, mielibyśmy juz w Polsce ze 100 tysięcy imigrantów arabskich na socjalu, gender w szkołach, zalegalizowane homo związki, aborcję na życzenie, pigułki "po" już dla dzieci, a do tego rozdrapaną do cna gospodarkę, wyprzedane wszystko, łącznie z polską ziemią, lasami, z sektorami o znaczeniu strategicznym (częsc PO zdazyla sprzedac lewackim kumplom z Luksemburga), armię funkcyjnych generałów z uzbrojeniem z papieru i dykty, pogłebiającą sie biedę i upodleniem spoleczeństwa.Brawo dla Zjednoczonej Prawicy! I do przodu! Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok pracy na zachodzie to pięć lat pracy w PL. I to się jeszcze długo nie zmieni. W PL wszystko drogie jak ch/uj porównując z gooownianymj zarobkami a każdy dzień pracy to dzień bezpowrotnie stracony. No chyba że należysz do klasy uprzywilejowanej typu: kur/wa, złodziej i ksiądz dobrodziej. Albo polityk. Tym to zawsze było i będzie dobrze niezależnie od ustroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc ludzi na emigracji to falszywe, nedzne, nic nie warte qrwy, uzaleznianie zycia od innych ludzi to totalna glupota. Licza sie tylko pieniadze i to co mozna za nie kupic a ci tu pier!dola i p*****la o tych wycieczkach zagranicznych ktorzy gowno dają, no rzeczywiscie powod do dumy, sterta zdjec na szajsbuku i pajacowanie doopą z mezem BUEHEHE kontakty z takimi szpanerami trzeba ograniczac jak sie tylko da zeby nigdy sie nie zawiesc, wspomnicie swiniaki moje slowa, zreszta was tez trzeba unikac bo jestescie tacy sami. I ZYCIE STAJE SIE PRZEPIEKNE. UFFF. DZIEKI PSEUDOPRZYJACIELU ZA TA NAUKE. NIGDY WIECEJ PODOBNYCH BLEDOW NIE POPELNIE, NP BEZINTERESOWANA POMOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piłsudski rozgryzł was parszywe polaczki już dziesiątki lat temu: naród wspaniały a ludzie ku/rwy. Pozostaje mi się tylko z nim zgodzić. Miał rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sikorski rozgryzł was parszywe angole już dziesiątki lat temu: naród obiboków a ludzie fałszywe ku/rwy. Pozostaje mi się tylko z nim zgodzić. Miał rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - juz to gdzies czytalam wiec skoncz nawijac, Europe zwiedziles a tylko o Anglii piszesz- zalosne! Po co zreszta komu info o Polsce? Bo niby co tam jest? Daj se siana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - denny zwolennik Pisu oczywiscie zapomnial ze to dzieki PO polactwo zoabczylo co jest w Europie i wyjechalo i przyjechalo kase wydawac? Taka kultura w Polsce ze teraz matkid zieci zabijaja jak wiesniaki psy i koty , bo przeciez aborcji legalnie zrobic nie mozna- na zachodzie nei slyszalam o takich incydentach. gość dziś - a niby przed kim ja sie szpanuje ze zobaczylam kawalek swiata? Przeciez Polacy tego nie widza , ja to robie dla siebie bo mnie nie inetresuje co powiedza inni. Czy mam nowe meble z Ikei czy z innego gowna np. bo przeciez polskich producentow to juz prawie nie ma. Polacy sa konsumpcyjnie nastawieni do zycia, chca zyc jak na Zachodzie ale nie zyja. A kasa to dl mnie nie jest najwazniesza, a dla was ciolki tak; Ciagle tu piszecie jak to sie wietnie zyje w Polsce- pislandi to se zyjcie a zdechniecie na raka w tym sredniowieczu tumany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 19:00 Zarobisz 2000f wydasz 1500f. Sa jeszcze jakies pytania? ............ skąd takie dane? z palca wyssane? jesli piszesz o singlu mającym kiepsko płatną (jak na Londyn) robotę w Londynie, to pewnie i racja. ale TYLKO MASOCHIŚCI zyją w Londynie nie majac dobrych prac, konkretnych fachów w ręku ,i to sami. w UK jest MNÓSTWO miast, gdzie można mieć pracę z 2,000 do ręki, a za mieszkanie zapłacić 600-800 miesięcznie. a jak to mieszkanie wynajmujesz z partnerem/partnerką, który/a też spoko zarabia, to masz świetne życie a Ty swoj***ajki wsadź sobie, wiesz gdzie. ja nie znam Polaków zarabiających słabe "grosze", ale jednoczesnie uparcie tu siedzących, jakby ktoś im kurde, kazał. . wiem, że są tacy, ale po prostu nie zadaję się z jakimiś kombinującymi zawistnymi prostaczkami, od lat. tylko wstyd normalnym rozumnym Polakom przynoszą - i tym, którzy wyjechali, i tym pary, którzy w Pl zostali (tym ostatnim BARDZO współczuję).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w UK jest MNÓSTWO miast, gdzie można mieć pracę z 2,000 do ręki, a za mieszkanie zapłacić 600-800 miesięcznie. x Kłamiesz. W malych miastach nikt ci nie da tyle. Max 1400 dostaniesz. W londynie specjalisci owszem zarabiaja 2000 ale wynajem 1000 za pokoj. Wiec znowu pudło ;) i nie od reki dostaniesz 2000 tępaczko tylko 2 etapy rekrutacji plus biegły angielski i referencje. Nikt od reki nie daje 2000. Moja znajoma tyle ma ale 5 lat doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:30 haha tak? to ja pisalam o tym Polaku, koledze mojego faceta, wczoraj 16:25. on zarabia cos 45-50 tysięcy rocznie. co oznacza pensję netto ok 2200-2600 gbp co miesiąc. a mieszka w mieście, gdzie za mieszkanie 2 bed zaplaci poniżej 1000 gbp - z rachunkami max 1100 miesiecznie. piszę o 2 bed, bo mieszka z zoną i nie chcieli tlyko 1 bed. żona jego też pracuje, zarabia. mój facet ma mniej niż jego kolega, ale powyżej Twojego "magicznego 1400 gbp na rękę. NIE MASZ POJĘCIA O CZYM PISZESZ TO ZAMILCZ. BO OŚMIESZASZ SIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym, małe miasta/ co to jest dla ciebie male miasto? bo chyba nie takie 300, 400 lub 500 , 600 tys mieszkańców? bo o takich miastach piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i gdzie ja pisałam, że " od ręki" proszę pokaż mi. pisalam, że jest takiej pracy dobrze płatnej mnóstwo - BO JEST. ale trzeba mieć umiejętnosci!!! konkretne. dobry zawóg. ZNAKOMITY JĘZYK. poza tym, praca pracy nierówna. masz o tym jakies pojęcie? nie/ to taki przykład: ten wspomniany kolega mego faceta, zarabiajacy 45k czy tma ineco wiecej 30-latek, IMIGRANT !! :p A mija była szefowa, Brytyjka, menadzerka działu w banku (nie całego oddzialu, ale działu - jednego z wielu działu banku ale nie takiego obsługującego klientów przez okienko, lecz załątwiających wszelkie operacje i transakcje elektronicznie - OK, no to ta była menadżerka zarabiała jakos niecałe 40K a pracowała tam kilkanascie lat i miala 40 lat. widzisz różnicę? A taki np hydraulik też zarobi duzo więcej niż panienka z działu HR w biurze na początku kariery. itd itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałem w Anglii w Newark koło Nottingham. I potwierdzam sporo osób wraca a juz prawie nikt nie przyjeżdżj.Na magazymach jest tragedia z nowymi pracownikami troche ratuja ich Rumunii i Bulgarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×