Zakochałam się

Autorko nie rób mi tego,proszę pisz codziennie co u ciebie,strasznie się wciagnełam w twój temat,napisz mi swój nr na gg jak nie chcesz pisac na forum,bo strasznie ci kibicuję!!!

W/y/p/i/e/r/d/a/l/a/j/ na inne forum,napiszę ci to po naszemu,jak nie chcesz słuchac to wypad.

Tak, autorko, pisz, to lepsze niz telenowela :D :D

Hahaha koniec tematu, bo się prowokacja posypala

Takie jesteście tępe i sfrustrowane pelikanice, ze nawet nie zauwazylyscie, że autorka najpierw pisze jedno, a potem drugie, byleby pasowało do historyjki wyssanej z palca.Ale to też pokazuje, jak wiele kafeterianek ma smutne, nudna życie uczuciowe, choć na innych tematach same peany o swoich małżeństwach piszecie, śmieszne

Dziewczyny nie przejmujcie się ta idiotką to jedna i ta sama osoba pisze,autorko pisz do nas proszę,bo bardzo ci kibicuję ,może i jestem pelikanicą ,ale mnie to interesuje i koniec.

Na szczęście, mądrzejszych od was jest więcej, niż jedna, choć tak to sobie tlumaczcie puszczalskie fladry

Podwojne standardy kafe : jak facet zdradzi to sku/rwy/syn, im to tylko jedno w glowie i nie dorosl do zalozenia rodziny, jak kobieta to jakie to romantyczne, prawdziwa milosc i poszla za glosem serca :D

Chyba raczej za głosem pochwy i swedzacej macicy, ale w pełni się zgadzam, przez Co dołączam do grona zazdrosnych pasztetow, których nikt nie chce tknac, więc zazdroszczą góralskiego buhaja

Autorka: Kocham go a on mnie i nie mam zamiaru jakiejś gimbazie sie tłumaczyć,dziewczyny będziemy pisac jak chcecie ,bo nie chce tu swojego gg podawać ,tylko dziwi mnie dlaczego ktos nie może uwierzyc w prawdziwe uczucie???

To się krowo z mężem rozwiedz i dopiero z nim się rznij

Autroko po prostu nie reaguj na chamstwa. Ja również żyje Twoimi ostatnimi wydarzeniami i nie chcę nie znać dalszych losów miłości. Nie odpisałas mi jak wygląda

A gg to jeszcze jest w ogole? Czy ktoś tu się w czasie zatrzymał hahaha

I dlatego uważam, ze mając te dwadzieścia kilka lat trudno jest podjąć decyzje na cale życie. Ludzie strasznie się spieszą z zakładaniem rodziny... Chociaż podobno takie rzeczy zdarzają się w każdym wieku, a ze zycia jeszcze nie przeżyłam to oceniać nie będę ;) Do rzeczy: Jeśli mąż jest cudowny i poza tym życie rodzinne kwitnie to nie warto ryzykować, pożądanie w końcu przejdzie. Ulegając pokusie wyrzadzisz krzywdę mężowi, pytanie czy jest sens? Co innego jeśli z mężem się nie uklada, wasze drogi się rozchodzą i już zadne by nie chcialo walczyć o małżeństwo... Ile to już w ogóle trwa to zauroczenie?

Gość 17:58 zero kultury ,kobieto ty w oborze sie wychowałas? autorko nie denerwuj się ,bo to ją napędza,mam pomysł,nie reagować na chamskie posty,jakby była powietrzem,to sie jej szybko znudzi,i nie odpisywać ,ty autorko i tak masz anielską cierpliwość bo ja bym ja zrabała od góry do dołu,a widac kultura u nie których wychodzi bokiem.

Autorka: Witajcie dziewczyny:) dobry pomysł z tym nie reagowaniem na trola ,ale to tak wkurza ,ale postaram sie nie reagować.Dotkneły mnie te chamskie epitety,nie powiem,ale czego ja sie spodziewałam,taka jest prawda.A co do zycia z mężem ,jak mi się układa?Pisałam juz wczesniej że jakichs tam fajerwerków nie ma już,ale nigdzie nie pisałam jak ktos mi tam zarzuca że jest bardzo zle,jest nijako po prostu.Mijamy się,nie mamy czasu dla siebie,on nie ma czasu dla synka ,i tak to wygląda.Może dlatego spodobało mi się cos innego i tak róznego?jakby sie dobrze układało między nami ,to bym napewno nie dała sie ponieść emocjom. Tak naprawdę On mi się od początku podobał,odkąd zaczełam z nimi współpracę,ale ja bym mu napewno o tym nie powiedziała,gdyby to on nie zrobił tego pierwszego kroku,przeciez wiedziałam że ma zonę i dziecko. Wizualnie nawet do siebie pasujemy:) on wysoki,wyższy ode mnie,a to jest juz sztuka bo ja do niskich nie należę,brunet,oczy niebieskie ,ja tez wysoka,brunetka ,oczywiście nie mówię że brałam to pod uwage :) Dziewczyny co by nie pisać ,są chwile że czuję się naprawdę zle,jak szmata,myslicie że to mnie nie dręczy,i że nie mam poczucia winy? to się mylicie.Ja pochodze z katolickiej rodziny,nie powiem nie jestem jakąś fanatyczka religijną,ale wiecie że kościół rozwodów nie uznaje,więc jest mi podwójnie ciężko.

Zdrady Kościół tez nie uznaje, ale jakoś ci to nie przeszkadza

Kobiety widzę że fajny temat sie rozkręcił to może i mi pomożecie,ja niestety tez straciłam głowe dla innego mężczyzny,jestem 3 lata po slubie,dzieci brak,on nie chce,nie okazuje mi czułości,nie pamietam kiedy ostatnio całowalismy się,kolega z biura mnie adoruje,przynosi czekoladki,mi dupa rośnie ha ha on chciałby mnie zabrac na kolacje ,powiedział mi co mi radzicie iśc??? dodam że facet ma zonę oczywiście i w tym sęk.

Ja to nie rozumiem- na cholerę jesteście z tymi mezami? Wezcie rozwody, bądźcie uczciwe, a nie rogi odprawianie czy się nad tym zastanawiacie. Ciekawe jakby sytuacja była odwrotna

Co za k/u/r/w/y zazdrosne ha ha dbajcie lepiej o swoich chłopów to nie będą mieć luznych majtek.

K***y? To chyba piszesz o sobie i tych wszystkich podjaranych tematem

O trol nie w szkole? a może to zona tego grajka co???

8.15 Niema dzieci to już troszkę jesteś w lepszej sytuacji. Ja zawsze powtarzam żeby pomyśleć nad za i przeciw i wtedy doperio działac. Autorko ale z Twojego opisu wynika jakby to nie chodziło tylko o romans, ja wam kibicuję bo opisujesz to jako prawdziwą miłość na dodatek facet jest przed 40 więc niema siana we łbie

Ja powiem tak ,czytam to dzisiaj pierwszy raz ,wszystko od początku i jestem za autorką tego tematu ,dlaczego oto dlaczego: mąż jej nie zauważa,nie zajmuje się dzieckim,pewnie już nie śpią ze soba,tutaj okazja sama sie napotoczyła,facet widać znudzony w małżeństwie,pewnie go w dzieciaka wrobiła,tutaj ponętna kobieta,zakochana obok niego ,pracuja razem,on sie zakochuje,a rozum idzie spać i dochodzi serce,czy to tak trudno zrozumiec? pisze to kobieta co ma 50 lat! Ja miałam taka szanse w młodości i się bałam i straciłam,tęsknię za ta miłością całe zycie,może powiecie że star****,ale mówcie co chcecie,dziewczyno bierz z zycia co najlepsze,zyje się raz,ważne żebyc była szczęśliwa i synek,bo widac że ten mężczyzna Cię bardzo kocha,bo mysli nawet o Twoim synku.Koniec.

Dokładnie,zgadzam sie z powyższymi wypowiedziami,facet ma 40 lat,więc to nie jest młodzik który chce sobie p*****ać ,taka prawda ,zresztą jakby chciał to by 4 miesiące temu to zrobił,tak uważam,i by się nie rozwodził i nie odchodził od zony,ktos tutaj jest slepy chyba,albo nie wierzy w prawdziwa miłość,no ale tak może chłop ją leje po łbie to skąd taki troll może wiedziec co to są uczucia.

Oczywiście, bo taka, ktora ma odmienne zdanie i nienppoera zdrady, to odrazu zahukany trol, którego leje mąż, współczuję wam, bo to Wy eweidentmie nie wiecie, czym jest prawdziwa miłość, udany związek, a przede wszystkim szczerość i uczciwość.

*nie popiera, *ewidentnie

Bo się oplujesz ha ha

Uczuciami sobie gebe wycieracie a nie widzicie ze autorka podla s/u/k/a podwojna gre gra :O Jak taka strasznie zakochana to niech przynajmniej uczciwie postapi i od meza odejdzie... ale nie, przeciez ona sama sama w grajka nie wierzy wiec sobie meza w zapasie trzyma :O Grajek rebajlo o synku autorki mysli ale swojego wlasnego dziecka lekka reka sie pozbywe... faktycznie w h**j odpowiedzialny gosc :D :D:D

Autorka: Gośc 10:18 dziekuję za wazny wpis,czasem mozna żałowac niestety czegoś co mogło sie wydarzyć a się nie wydarzyło,a ja przyszłam od fryzjera,humor od razu poprawiony:):):)