Wojskowi przeprowadzili symulację wojny z Rosją

Symulację przeprowadziła Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego przy wsparciu fundacji Potomac, która zrzesza analityków wojskowych z USA. Jak pisze piątkowa "Gazeta Wyborcza" symulacja miała charakter wojny konwencjonalnej. Rosja zaatakowała przy użyciu 80 tys. żołnierzy. Polska przy wsparciu NATO odpowiedziała ponad 100 tys. armią wspieraną przez obronę terytorialną oraz szpicą NATO, która byłaby gotowa do walki po 30 dniach wojny. Okazało się, że tak samo jak w innych wojnach z Rosją, do starcia doszłoby na linii Wisły i Narwi. Z przeprowadzonej symulacji wynika, że Polska nie ugięłaby się pod naporem rosyjskiej armii i po 43 dniach wygrałaby wojnę. Jednak tyle szczęścia nie miałyby Litwa, Łotwa i Estonia. Jak dowiedziała się gazeta, sukces nie byłby zasługą Wojsk Obrony Terytorialnej, ale NATO. Bez Sojuszu druga Bitwa Warszawska byłaby nieunikniona. A według ekspertów obrona terytorialna może być efektywna tylko jako lekka piechota działająca razem z armią zawodową, bo w starciu z regularnym wojskiem nie ma żadnych szans.

30 dni czekać na szpice NATO? Powotrka z 1939

A dlaczego Rosja miała by użyć tylko 80 tys. żołnierzy, a nie na przykład 200 tys.? I w dodatku głowic nuklearnych na niektóre miasta? Do d**y takie symulacje!

Dokładnie, pachnie to straszną propagandą, którą możnaby rzucić , ale w TVN -ie ? tam są w stanie podawać takie gowna ? Dowiedziałbym się czegoś nowego w tym razie o TVN. bardziej w TVP, ale to bez znaczenia - dla pospólstwa Rosja może spokojnie rzucić kilka dywizji więcej, zresztą po kilku dniach nasze lotnictwo powinno przestać istnieć, a bez lotnictwa poddajemy się w jeden dzień - dosłownie. Mówimy o wojnie konwencjonalnej. Oczywiście pomijam fakt, że jakieś zdradzieckie rządy pojechałyby do londynu rządzić z za winkla. K

Moim zdaniem wcale by nie doszło do konfrontacji militarnej Rosja-NATO. Wystarczy że jak kaczka kopnie w kalendarz to pomogą ONRowi czy innym prorosyjskim "narodowcom" w zorganizowaniu puczu i przejęciu władzy.

Wyborcza i tvn to gowno a nie wiadomosci. Niemiecka tuba propagandowa tyle w temacie

To nie wina wyborczej czy TVN, że przekazują takie g****o, tylko naszych dzielnych wojaków, że robią takie kretyńskie symulacje. Media podają wiadomości, o tym co się dzieje.

dziś to nie te czasy chłopie gdzie wystawiano mln armie. poza tym zobacz jak to wyglądało na ukrainie. a polska to nie ukraina gdzie pare tysięcy destabilizowało cały kraj

"..Bez Sojuszu druga Bitwa Warszawska byłaby nieunikniona.." No jasne że tak. Wiekszość armii zawodowej PL byłaby właśnie tam skoncentrowana (do obrony Warszawy). Rosja nie była by wstanie okupować takiego dużego kraju jak Polska. Tyle w temacie.

gość dziś nikt normalny nie użyje rakiet balistycznych z głowicami jądrowymi przy jakimkolwiek konflikcie tego typu bo nastąpi "reakcja łańcuchowa". dlaczego USA nie użyło takich rakiet w Afganistanie, Iraku, Jugosławii czy Rosja na Ukrainie, Czeczeni ??

Prędzej by próbowali przejąć kontrolę przez destabilizację kraju i doprowadzenie do władzy swoich marionetek.

Polska ma też / będzie miła w sumie czym odpowiedzieć. Rakiety JASSM, JASSM R do 1000km, 1200km czyli nasze samoloty nie musiałby przekraczać naszej granicy by obsypać rakietami elektrownie jądrowe wokół Moskwy i innych ważnych miast w Rosji. Czy dywizjonami NDR do kilkuset km. Flota Bałtycka nie zdąrzy wypłynąć z portu i już będzie na dnie Bałtyku.. Poza tym istnieje program Orka czyli nowoczesne łodzie podwodne z rakietami Tomahawk które mają zasieg grubo ponad 1000km. No i tarcza polski z rakietami patriot które mogą zwalczać rakiety balistyczne z głowicami jądrowymi, samoloty itd. Pierwsze baterie przykryją Warszawkę, ważne miasta, obiekty wojskowe, lotniska.

Przypominam co się stało w Czarnobylu i co by się stało gdyby wtedy doszło do wybuchu tej elektrowni jądrowej. Wybuch by był tak ogromny że zmiotło by stolice sąsiedniego państwa Białorusi Mińsk. To teraz sobie należy wyobrazić co by się stało gdyby kilka rakiet Tomahowk, JASSM-ER trafiło w kilka elektrowni jądrowych w Rosji......

zapomniałeś dodać że rozwijane są programy artyleryjsko-rakietowe takie jak krab, kryl no i dalekosiężny homar. celowo stacjonują w okolicach Kaliningradu. co jak co ale Kaliningrad po ataku Rosji na Polske pierwszy by został obsypany pociskami, rakietami artylerii a Rosjanie to wiedzą i nic z tym nie robią

13:55, 14:21 Jak to fajnie być, optymistą, wierzyć, że przeciwnikiem jest ktoś obliczalny, liczący się z realiami i życiem własnych obywateli tak jak USA. To, że Rosjanie nie użyli broni jądrowej w Czeczenii czy na Ukrainie (po co mieli by to robić), nie świadczy wcale, że nie wysla do bozi na przykład Trójmiasta. O tak, choćby dla zastraszenia i zniszczenia morale. I wątpię, żeby atak jądrowy na jedno czy kilka naszych miast spowodował odwet że strony naszych sojuszników. No ale jak napisałem, fajnie być optymistą i bredzić o krabach, listach czy inny patriotach.

Zamiast listach miało być Loarach.

80 tys rosyjskich zolnierzy? na tegorocznych manewrach bedzie uczestniczylo 2.5 razy tyle. a to i tak nie calosc sil i srodkow. fajne musza byc te symulacje, ciekawe czy rosjanie zaatakowaliby 1/5 tego co moga, zeby sobie utrudnic zadanie:D

to jest pokazówka raz na kilka lat :-D później będą wpiertalać suchy chleb przez rok :-D znasz budżet obronny Rosji i USA ?? Rosja ok 50 mld, USA ok 720 mld dolarów. a co z reszta NATO baranie ?? WLK. Brytania, Francja czy Niemcy mają podobne budżety na wojsko co dużo, dużo wieksza Rosja. to są pokazówki i propaganda żeby ludzie bali się kacapów :-D

dziś co innego wysłać 300tyś armię na polskę gdzie 2/3 jest niewyszkolona i było by strzelanie jak do kaczek. takie pokazówki to oni właśnie mogą na poligonie u siebie. w miare wyszkolonych żołnierzy mają ze 100tyś. polska też półmilionową rezerwę hehe

polska też ma ponad półmilionową rezerwę*

wojskową służbę zasadniczą w polsce odbyło kilkanaście milionów ludzi. z czego kilka milionów dobrze pamięta, jak posługiwać się bronią.

dziś Nawet gdyby Rosja zaatakowała przy użyciu broni nuklearnej inne państwo z poza NATO i tak by nastąpiła reakcja łańcuchowa

reakcja łańcuchowa wyzwala dużo energii jakby.

Metafora taka

17:46 Tyle że to przeszkolenie i sprzęt na którym było robione jest mało przydatne w realiach współczesnego pola walki. Rzeczywistą wartość bojową ma tylko armia zawodowa, z żołnierzami którzy byli na misjach zagranicznych. Poza tym Ruscy raczej nie pójdą w otwarty konflikt z NATO, prędzej będą próbowali zainstalować w Polsce zdradziecki rząd przy pomocy którego mogą bruździć w NATO i UE albo nas z tych bloków wyprowadzić.

poki co pisiory doskonale sobie radza ze sklocaniem polski z reszta ue. czyzby czarny scenariusz marionetkowego rzadu byl stanem faktycznym?

jak się nie mylę, szczela się w polsce z kałamaszników od 50 lat, więc każdy kto był we wojsku, umie kałamasznik złożyć, rozłożyć i walić do ruchomych celów. resztę załatwią rakiety i inne takie z samolotów, statków, śmigłowców, ruskich lub natowskich, co za różnica. odchodzi pokolenie, co pamięta wojnę i może ostrzegać, a wyrosło pokolenie, co chętnie zabiłoby kilka milionów ludzi razem ze sobą przy okazji.

gość dziś "jak się nie mylę, szczela się w polsce z kałamaszników od 50 lat" haha w rosji tym bardziej ;-) msbs, grot słyszałeś przedpotopowcu ? widzę że udzielają tu sie znafcy tematu ;-)

Dokładnie a wcześniej był Beryl :-D

Mnie rozpierd. opowieści starszych ziomków którzy byli kiedyś w wojsku :-D Armia zawodowa to nie poborowa ;-) Zawodowiec to zawodowiec :-D To tak jak by porównać strażka z OSP który na co dzień przerzuca obornik i zawodowego strażaka z miasta z odpowiednim przeszkoleniem, sprzętem itd.