Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zmienia się życie po wspólnym zamieszkaniu..

Polecane posty

Gość gość
"Dwa kible, dwie sypialnie i spokój" ? To po co razem mieszkać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby czasem się spotkać w salonie na kawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkalismy z mezem przez trzy lata w miekszaniu typu studio. Jeden pokoj (doslownie) i lazienka. Oboje zyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mężem mieszkałam 8 lat przed ślubem razem, po ślubie już też 8 lat. Obowiązki są, są również przyjemność, ale takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam z mężem w jednym pokoju. Nie kłócimy się. Nie chcemy póki co zmieniać mieszkania, jest nam dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mi przyjemnosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie mam już mocno po połowie i powiem jedno: nie masz recepty na nie, ale masz wolną wolę i jeżeli tkwi w tym chociaż trochę odpowiedzialności za podejmowane decyzje, da się stworzyć związek na całe życie. Ochy i achy z czasem wygasają. Pozostaje cała reszta, którą nazywasz domem. Fajnie na jesieni życia cieszyć się dziećmi, wnukami, a nawet lekko gderającą żonką. Dopóki macie siebie nawzajem, często tego nie doceniacie. Pustka totalna się robi jak jednego nagle zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest fajnie może i więcej roboty, ale też więcej seks i luzu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×