Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pospieszylam sie z założeniem rodziny

Polecane posty

Gość gość
temat nie jest o licytowaniu się kto więcej fizycznie zrobi w domu.... a wy jak zwykle, dygresje, dygresyjki, a główny temat leży i kwiczy. Są tu jeszcze jakieś mamy 28letnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:17 Uważam jedynie, że jak człowiek ma 35 lat i więcej, to już zaczyna dziadzieć, jak nie mentalnie, to fizycznie :P I wtedy nie ma już co robić, więc dzieci robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko takie młode macierzyństwo ma duzooo plusów . Ja mam w pracy koleżankę która ma 40 lat i juz 20 letnia córkę . Wygląda bardzo młodo i ma świetny kontakt z córka . Kiedy wszystkie starsze matki 35+ rozmawiają o przedszkolu , chorobach wyprawce szkolnej to ona myśli gdzie spędzić po pracy czas z mężem . Kiedy inne planują wyjazd nad morze z dziećmi to ona jedzie sama z mężem . Ja urodziłam w wieku 29 l (więcej dzieci nie chce ) i wiesz co ....zaluje ze tak późno zostałam matka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najezdzacie na baby ze sa gorsze bo nie chca miec dzieci, potem one zachodza w ciaze bedac pod presją i sa nieszczęśliwe. Wezmiecie za to odpowiedzialnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:33 A te "baby" mózgu nie mają? Inspirują się kafeteria i traktują jak wyrocznie ? Każdy podejmuje takie a nie inne decyzje ale decyzji o macierzyństwie nie podejmę przez topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby wyzej: rozumujesz jak 5 letnie dziecko. Niestety, nic w zyciu nie jest białe albi czarne a zycie ma wiele wymiarów. Nagabywanie kogos i wmawianie mu ze jest egoista albo jest gorszy ma swoje konsekwencje. To jak bullying w szkole. Jak ktos ci konsekwentnie wmawia ze jestes glupi, to w koncu zaczynasz w to wierzyc. Kobiety, którym wmawia sie, ze mniej warte od innych, w koncu ulegają presji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani która zarzuciła mi wychowanie męża - męża wychowała matka, nigdy nic nie musiał robić i ja tego nie zmienię. Zmiana to tylko wieczne kłótnie. A sprzątam bo Lubie mieć porządek, gotuje bo dzieci muszą zjeść. Do pana który robi ciężkie prace. Te meble ogrodowe (ciężkie drewniane) wnosze i wynoszą razem z mężem, różne prace przy domu wykonuje sama, sama też sobie robię drobne prace przy samochodzie włącznie z panowaniem ciężkich kół do bagażnika. Do tematu. Gdyby więcej mąż mi pomagał bardziej bym była zadowolona z małżeństwa i rodzicielstwa. A tak na 35 jestem wypompowana i zdziadziała. Nic nie pozostało z tej szalonej, dowcipnej, błyskotliwej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:04 Gdybyś miała cofnąć czas, to wyszlabys za niego po raz drugi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nauczcie się cieszyć tym co macie. Pomyślcie sobie, że jest dużo par, które starają się latami o dziecko albo żony tyranów, co one mają powiedzieć. Zrzędzicie jak stare prukwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ktoś myśli że jak dzieci będą starsze to jest w błędzie. Ja mam 32 lata i 12latka w domu to zajęcia dodatkowe, a to masę nauki i ciągle coś. Nie ma lekko czasami że smutkiem wracam do wspomnień kiedy był malutki i jedynym obowiązkiem było pójście na plac zabaw z młodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Koniec swiata? Koniec gatunku ludzkiego to nie koniec swiata :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:09 Szczerze, tak z serca? Nie. Abstrahując od tematu. W niedzielę chciałabym aby spędziłam z nami czas, jakiś wypad do knajpy, na wycieczkę nie wiem k..wa do lasu. Nie, on leży i odpoczywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile pracuje i jaka to branża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorko takie młode macierzyństwo ma duzooo plusów . Ja mam w pracy koleżankę która ma 40 lat i juz 20 letnia córkę . Wygląda bardzo młodo i ma świetny kontakt z córka . Kiedy wszystkie starsze matki 35+ rozmawiają o przedszkolu , chorobach wyprawce szkolnej to ona myśli gdzie spędzić po pracy czas z mężem . Kiedy inne planują wyjazd nad morze z dziećmi to ona jedzie sama z mężem . Ja urodziłam w wieku 29 l (więcej dzieci nie chce ) i wiesz co ....zaluje ze tak późno zostałam matka . xxx Bez sensu. Więcej energii, szybsze zdolności regeneracyjne masz jako 20 latka i wtedy ten czas lepiej spożytkować na maksymalne poznawanie świata a nie zasiedzenie w pieluchach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A skad to przekonanie, ze kolo 34 nie ma co robic. Ja nie mialam wtedy dziecka I zapewniam cie, ze mialam wiele rzeczy do robty. I w koncu, majac stabilna prace I kase moglam sobie pozwolic na dalekie I drogie podroze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bez sensu. Więcej energii, szybsze zdolności regeneracyjne masz jako 20 latka i wtedy ten czas lepiej spożytkować na maksymalne poznawanie świata a nie zasiedzenie w pieluchach." Bo co ? bo ty napisałaś hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem autorki. Reszty nie czytałam. Co to znaczy założyć rodzinę? Bo ja nie miałabym powiedzieć w którym momencie założyłam rodzinę. Znam się z mężem od 23 roku życia, na poważnie zwiazalismy się w wieku 26 lat, razem podrozowalismy, zaczynaliśmy pracę a on własny biznes, jeździliśmy po imprezach rodzinnych, wigiliach itp i razem wloczylismy się po warszawskich klubach (to chyba jeszcze nie rodzina). Zamieszkalismy razem w wieku lat 28 w jego mieszkaniu, zrobił remont pod mój styl, nawet trochę kasy dolozylam. I nadal jeździliśmy po świecie, po imprezach rodzinnych i weselach znajomych. W wieku lat 31 wzięliśmy ślub i nadal robiliśmy to samo. W wieku lat 34 przyszło na świat dziecko ....I nadal robiliśmy to samo (może poza pierwszymi 3 miesiacami). Dzisiaj dziecko ma już 4 lata i nadal robimy to samo. Może inne rozrywki, może inne miejsca do zwiedzania, może trochę bardziej dałam sobie spokój z praca (ale to dlatego ze widzę że jego firma dobrze się rozwija). I generalnie nie wiem w którym momencie ja założyłam rodzinę. Na pewno ja mam ale który to był moment to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś loo matko jakaś ty głupia :( serio nie wiesz co to znaczy założyć rodzinę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalozyc rodzine to znaczy urodzic dziecko, nawet bedac singielka i wykiujac nasienie z banku lub praktykujac przygody z nieznajomymi.Rodzina to dziecko+matka lub dziecko+ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli rodzina zaczyna od pojawienia się dziecka? A nie ślubu? Wspólnego zamieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalozyc rodzine to znaczy urodzic dziecko, nawet bedac singielka i wykiujac nasienie z banku lub praktykujac przygody z nieznajomymi.Rodzina to dziecko+matka lub dziecko+ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy że jesteś uwiazana z dzieckiem w domu autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 nie wiem po co Ci to dziecko, skoro praktycznie Twoi starzy ci je wychowują:) nawet wykapać dziecka Ci sie nie chce? Skoro tak bardzo lubiłaś swoje zycie na wolności, to trzeba było nie spełniać sobie tego egoistycznego Marzenia o dziecku, bo widac masz je w tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sa rozne definicje rodziny. Rodzina to nie koniecznie rodzic i dziecko. Rodzine nie koniecznie musza laczyc wiezy krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.10 Średnio 8-10. Zdarza się 7 i 12 ale rzadko. Pakuje towar w paczki/palety, odbiera towar (rozładunek tira)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj rowiesnik 14.31 , wiadomo ze dla kazdego faceta zycie rodzinne to raj, ma dzieci ale bez dolegliwosci ciazowych (wrecz przeciwnie, ciaza u partnerki to najlepszy czas w jego zyciu), nie rodzi,nie wstaje w nocy, nie karmi, (moglby miec i dziesiecioro tylko pewnie kasy brak na tyle i kobieta nie da sie zmusic), seks na zawolanie, wraca z pracy obiad pod nos podstawiony, posprzatane, wyprane, w weekendy bawi sie z dziecmi a jak sie mu znudzi to podrzuca ich matce i znika z kolegami na mecz czy piwo, oczywiscie chwalac sie dziecmi i zanudzajac ich tysiacami zdjec, wraca do domu a tam wszystko na blysk i jeszcze ciasto do tego. A teraz wyobraz sobie kilka razy po 9 miesiecy zyc jak w grypie z zoladkowka, potem spac po godzinie na dobe z przerwami, miec porozrywane krocze, siedziec caly czas w 4 scianach moze z wyjatkiem pracy zawodowej po macierzynskim, zajmowac sie dziecmi, gotowac, sprzatac, prac, nie miec zadnych zainteresowan,rozrywek, przyjaciol, kogos kto sie troszczy o ciebie,bo to ty dzwigasz caly ciezar tego domu i nie masz prawa sie rozkleic, wybuchnac ani okazac slabosci.Jakbys sie zamienil z zona rolami to inaczej bys mowil.W takim razie kazdy 20 latek ktory tylko lubi i chce miec dzieci jest dojrzaly na zalozenie rodziny, ale nie kazda 20 latka to udzwignie, bo 90%(moze z wyjatkiem spraw finansowych) jest na jej barkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 15.03 Cale dziecinstwo uczestniczylam w noszeniu drewna, nikt mnie nie oszczedzam i od kiedy pamietam nosilam i ukladalam drewno. Jak bylam starsza zaczelam tez drewno rabac na opał. Byla to ciezka praca ale bez przesady. W przygotowaniu opalu na zime uczeswiczylam zarowno ja, jak moja mlodsza siostra i drobna mama. Zycie. Bez problemu przenioslabym tez ciężkie meble do ogrodu. Wystarczyłoby to zrobic z kims. Tak pracowalam ciezko fizycznie cale dzieciństwo. Odsniezanie to tez nie problem. Tylko wariat teraz macha lopata aby orzezucic tony sniegu, gdy sa male, bardzo użyteczne maszyny do odśnieżania. Taki mini pług sniezny nie jest drogi, mało pali a potrafi go obsłużyć dziecko. Takze z chęcią wykonywalabym takie obiawiazki bo nienawidze ciągłego domowego kieratu. Wyciagniecie raz w woku meblu ogrodowych nijak sie ma do godzin powtarzam godzin spędzonych codziennie na sprzataniu, gotowaniu, prasowaniu, zmywaniu. Takze masz szczescie ze znalazles zone, ktora z radoscia cie obsluguje a ty w zamian rabiesz drewno przez kilka dni w roku i przenosisz meble ogrodowe. Naprawde gratuluje, dobrze sie ustawiles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×