Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Macierzyństwo mnie rozczarowało ale chyba bardziej mąż

Polecane posty

Gość gość
Co to za głupie czasy, ze jak dziecko jest złe wychowane to wszyscy cieszą " jaki bystry , ciekawy świata " i inne bzdury ? Autorko wez sie za wychowanie dzieciaka bo za chwile będziesz jedna z tych co boją sie własnego syna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moją córeczkę ciągle pilnowałam, powtarzałam do skutku tego nie wolno, tłumaczyłam, niewiele to dawało. W końcu wprowadziłam kary. Jakie było moje zdziwienie gdy zaczęłyśmy chodzić na plac zabaw i odkryłam że większość rodziców siedzi z telefonem w dłoni i ma w nosie co robią ich dzieci czy kogoś biją, czy piachem rzucają, zero reakcji. A moja córeczka płakała bo przecież tak nie wolno, nie umiała oddać bo nie wolno bić. W przedszkolu było jeszcze gorzej nie chciała tam chodzić, była wycofana. Ten chaos, hałas ja drażnił. Dzieci co chwilę się uderzają, szczypią, kopią, mówią sobie przykre rzeczy. Dla niej to było niepojęte, nigdy nie podniosła ręki na kogoś, stała się szybko popychadłem. Niestety wypisałam ja z przedszkola bo wiedziałam że to moja wina i powiem jedno- zakazywać trzeba jeśli dziecko robi coś niebezpiecznego natomiast uczenie że nie wolno tego i tego i tego i takie studzenie temperamentu na dłuższą metę jest złe bo robi z dziecka idealna przyszła ofiarę losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podrzucaj go babci, one jakoś nie narzekają i same proponują, a nawet wyrywają z ręki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak siedzisz na kafeterii, to dziecku dajesz pigułe na sen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwóch synów i pomiędzy jest dwa lata różnicy wieku. Pierwszy to wiadomo oczko w głowie, ciągle z nim siedziałam, bawiłam się, uczyłam i niestety do dziś przykleja mamy, spokojny, wstydliwy. Przy drugim już nie miałam czasu żeby tak się poświęcać, były dni że pozwalałam mu na wszystko wyciąganie rzeczy z szuflad, bawienie się kuchennymi przedmiotami byle żeby w spokoju obiad zrobić, dom ogarnąć. W sumie chował się jak Mogli z dżungli trochę przez co miałam wyrzuty sumienia. Nie wiem czy to przypadek ale zaczął mówić dużo później niż pierwszy za to fizycznie była tak rozwinięty że szok. Mały złośnik, uparciucha, za to jak poszedł do przedszkola to lider grupy, zero problemów, śmiały, przebojowy, uwielbiał chodzić. Także jak bym miała drugi raz wybrać metodę wychowawczą t o jednak tą drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie studzenie temperamentu na dłuższą metę jest złe bo robi z dziecka idealna przyszła ofiarę losu. xx uważam dokładnie tak samo, nas rodzice temperowali a teraz mają pretensję, ze nie jestesmy przebojowi i cwani. Kazali mi przepuszczać wszystkich i wszystkim ustępować na placu zabaw dawac odpisywać prace domowe etc. bo chcieli, zebym była miłą i grzeczną dziewczynką, a teraz się dziwią, ze mam fobię społeczną. Popatrzcie jakie kariery porobili ci koledzy z klasy, co potrafili walczyć o swoje, a jakie klasowe niemoty, którzy nie potrafili sie bronić i byli albo pośmiewiskiem albo non stop wykorzystywani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda z tymi genami. Moje dzieci to były istne szatany,ale z tego co mówią nasi rodzice my byliśmy tacy sami oczko.gif Zresztą po znajomych i rodzinie widzę że jak rodzice zamuleni to i dziecko takie jest, a jak aktywni, uśmiechnięci to dziecko też jest śmiałe i pogodne. Xxx Jak mozna wlasne dziecko nazwac szatanem?????!!!!! Poczekaj az dorosnie jak ci numer wywinie skoro to twoim zdaniem.szatan a nie dziecko. Nosilas pod sercem urodzilas dziecko czlowieka!!!! A nazywasz szatanem!!! Bo nie moglas siedziec na Dópie z kawa tylko pilnowalas dziecko biegajace bawiace sie np.garnkami w kuchni etc. Puknij sie w pusty czerep. Przeklinac wlasne dziecko od szatanow. Dno dna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam wykorzystywana przez cała edukację łącznie ze studiami bo nie byłam nauczona odmawiać. Zawsze najlepsza w klasie i czerwony pasek. Myślałam, że muszę robić za innych zadania domowe aby zasługiwać na to, by mnie lubili. Jak już byłam po maturze to nadal przychodziłam do szkoły żeby podpowiadać tym, co zdawali ustne. Teraz moja matka jest zdziwiona, jakie kariery porobiły te osoby, co mnie wykorzystywały, bo myślała, ze są tępe a tu sie okazało, ze jednak inteligentne ale cwane. Laska, która zabrała mi wszystkie materiały do matury z matmy, bo nic nie umiała i nic nie miała, wyjechała do USA i ma kasy jak lodu. Inna do UK, a wyszła za bogatego sportowca i co chwilę podróżuje, wrzuca fotki do neta z rajskich wysp a wszyscy pieją jaka zaradna. A ja szara mysz. Dlatego moją córkę wychowuję tak, żeby patrzyła tylko na to, aby jej było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do postu wyżej. Dokładnie się z Tobą zgadzam, ze mną było tak samo. Uczyć się, przytakiwać nauczycielowi nawet jak nie ma racji. Moja mama nigdy nie chciała mnie z domu puścić. Studia w tym samym mieście, praca też ,bała się że jej inwestycja w spokojna emeryturę z kraju odleci.. a największe głąby z podstawówki zaraz po szkole średniej a niektórzy po ohapie powyjeżdżali i dziś mają super fury i wille z basenem, co chwilę wakacje zagraniczne. A ja się duszę na etacie u prywaciarza za marne 2500zł i słucham jego wrzasków. Dlatego moje dzieci będą wychowywane zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczcie jak się chowają dzieci na wsi. U rodziny na wsi jest sąsiad i ma 7 dzieci. Jak były małe latały wszystkie po podwórku, cześć nawet nago w lecie. Odpieluchowana? Normalnie robiły pod siebie na piach. Jedno zajmowało się drugim. Wokół były lasy, stawu, jezioro a one wszędzie chodziły same bez opieki. My z kuzynem przy nich to byliśmy płotki jak się wspinali na drzewa czy po lesie biegali. Później większość zaraz po szkole wyjechała za granicę bez zbędnej edukacji i nikt nie wrócił bo nie ma do czego. A jeszcze dodam że ciuchy mieli lepsze niż ja takie dostawali z kościoła i różnych instytucji, a jedzenia z kościoła tyle że sąsiad cukier i mąkę oddawał mojej rodzinie bo miał nadmiar. Żadne z rodziców nie pracowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzeczne dziecko to mimoza, a rozpuszczone sreberko?? Padlam ;D Pisalam ze syn lobuziak, ale w wiekszosci przypadkow dociera do niego, co sie mowi, o co sie prosi. I tak atakujacy kuzyn zrobil mu krzywde, mial wtedy 2lata a moj mial 13 mcy. Jak taki maluch ma sie bronic? Nawet sie nie spodziewal ataku. Tamten podbiegl od tylu, pchnal go i moj syn spadl z impetem w piach na podworku. Nie zycze nikomu takiego widoku- piach w oczach, ustach, z nosa leci krew. A szwagierka? Swoj slynny tekst, ze jest maly i nie rozumie. Ani slowa ze tak nie wolno, ze to boli. Teraz moj ma 18 mcy i nie bije nikogo, dzieli sie zabawkami. Tylko ja dbam o to, by pewne rzeczy rozumial. Oczywiscie bronic sie potrafi. Jak ktos go atakuje, to odepchnie. Ale pierwszy z rekoma do nikogo nie startuje. Dziecku mozna wiele wytlumaczyc. Wiadomo ze w okresie buntu dwulatka moze byc trudniej, ale jest to wykonalne. Powiedz mi dlaczego wiekszosc " sreberek" jak ja obca zwroce uwage, potrafi sie pohamowac? Bo rozumieja doskonale. Ostatnio syn sasiadki do mojego z rekoma startowal, to przytrzymalam mu raczki mowiac powaznym tonem ze nie wolno bic. Odszedl a po chwili zaczal glaskac mojego po glowie i tulic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja rozumiem skrajne postawy rodziców wobec pojawiającego się dziecka, ale facet powinien wiedzieć, że antykoncepcja może zawieźć i dziecko może się pojawić. Uprawiać seks, to jak najbardziej, ale żeby ponieść jakieś konsekwencje tego, to już niekoniecznie. Bo on nie chciał. Jak on nie chce dziecka, to niech się podda wazektomii i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale z ciebie idiotka! Sama się puknij w łeb. Dziecko szatan to powiedzenie określające dziecko z oznakami adhd, które adhd nie ma. Nigdy też nie słyszałaś powiedzeń typu: baba-wiedźma, z tej kobiety to istna diablica? Ale powiedzenie dzieciątko aniołek, to jak najbardziej ci przez usta przechodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ty i tobie podobne. Dziecko dziedziczy charakter po rodzicach albo po którymś z rodziców. Pewnie na co dzień jesteście/byłyście takimi hadrami co to wszędzie was pełno i ze wszystkim do przodu musiałyście być i najpopularniejsze albo wasi mężowie. Wasze dziecko więc za pewne biega i jest nie do wytrzymania irytujące bo dziedziczy po was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 10.11. Zgadzam sie z toba. Dzieci trzeba wychowywac, tlumaczyc im. Jak moj synek i corka chcieli uciekac z placu zabaw to wsadzalam ich do wozka i wracalismy do domu. Nie zwracalam uwagi na ich krzyki i płacz wtedy. Tlumaczylam im, ze bez mamy z placu zabaw nie maja wychodzić. Uwierzcie, bardzo szybko zrozumieli, ze nie oznacza nie. Teraz sa starsze i jest latwiej pod wieloma względami. Czesto ludzie komentuja, jakie mam dobre dzieci a one nie sa wcale spokojne tylko znaja granice. Natomiast nadal spotykam mamt, które gadają "to tylko male dziecko, nie rozumie jeszcze". Tak, 7latek kopiacy moja corke nie rozumie, ze nie ma bic. Ucinam takie znajomości i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to żenujące jak się dziś określa dzieciaki, które są niegrzeczne i nie szanują rodziców i mają gdzieś ich słowa - one nie są niegrzeczne. One są aktywne, bystre, inteligentne. Hahahahahahha dobre, dobre. A reszta to mimozy. To, że nie wyciągają łap do innych dzieci, dzielą się i słuchają rodziców nie jest zasługą wychowania i pracy rodziców. Nie, to mimozy i nieudacznicy. To ja już wolę przebywać w towarzystwie tych nieudaczników, niż tego bydła, które to jest takie yntelygentne jak rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojonie. Dziecko to najwieksze mozliwe szczescie. To jak zachowuje sie te 2 czy 3 lata po urodzeniu to nic. Najlepsze zacznie sie w szkole jak trawfi w towarzystwo alkoholikow, cpunow i palaczy, stanie sie takie samo i znienawidzi rodzicow i nauke. Ale spoko, to twoje na pewno bedzie porzadne :D :D :D :D :D akurat to twoje, na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mezus na prwno nie jest i nie bedzie alkoholikiem. Na 100% nie, no co ty, ten twoj ideal bez nalogow, to niemozliwe :D :D :D :D ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KUP KOJEC, wsyp parę zabawek i wsadz potworka do tego kojca, niech tam siedzi. Najpierw popłacze ale potem sie przyzwyczai. Sory nie daj sobie niszczyć całego dnia. Kiedyś musisz posprzątać, ugotować i zająć się domem oraz sobą. I mężem oczywiście :) Po co puszczacie te dzieci na cały dom a potem płaczecie jak to niefajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poltoraroczne dziecko ma siano w glowie. To jeszcze nie mysli logicznie. Ty oczekujesz ze bedzie chodził za reke? To chyba twoje 1 dziecko co? Kochana kupujesz spacerówka-parasolka, sadzasz gnojka, przypinasz pasami i jedziesz tam gdzie TY chcesz. Ty sie przejmujesz jego zdaniem? Hahah zdanie swoje bedzie miał jak dorosnie. Teraz TY rzadzisz. Wiecej charakteru kochana. Nie daj sie sterroryzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko trzeba nauczyc, ze owszem- nie wolno bic i robic krzywdy -ALE, jezeli ktos je krzywdzi, to ma sie bronic. Wiec przyklad z d**y wziety i Twoj blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj mysli logicznie. Moja corka po wyjsciu pod blok grzecznie daje raczke, bo chce isc na plac zabaw hehe. W innym wypadku roznie. Jak za duzo fika i chce uciekac, to wkladam do wozka. To samo jak chce wziac telefon, podchodzi i daje buziak dla odwrocenia uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam spokojna i dobrze wychowana, teraz mam własną firmę. Mój mąż podobnie, teraz jest specjalistą w bardzo pożądanym zawodzie. Wasze teorie o "żywych" (czytaj - niewychowanych i niegrzecznych) dzieciach, którym potem się tak świetnie powodzi, możecie włożyć między bajki. Patrząc po znajomych, najczęściej Ci, którzy w szkole potrafili się skupić na nauce, w dorosłym życiu świetnie sobie radzą. I żeby wyrazić swoje zdanie, nie trzeba krzyczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzywają od mimozy bo zwyczajnie zazdroszczą grzecznych , spokojnych i dobrze wychowanych dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meza sama sobie wybralas a dziecko jest normalne to nie lalka, ze bedzie lezec caly dzien bez ruchu. Przestan uzalac sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:58 ale te dzieci były planowane, czytaj kobieta postawiła na swoim. O tej co pisałam, co mam Meza zimna rybę, to ona sama sie przyznała, ze to ona chciała dziecka, a facet średnio. To i potem taki finał, ze facet wrecz sie pozbywał dziecka z domu, bo totalnie nie miał zdolności/checi do zajmowania sie nim:/ a wg te babki to on sie jej wydawał super materiałem na ojca:/ masz racje, ze antykoncepcja moze byc zawodna, bo jakas tam liczba dzieci jest z tego błędu, ale te dzieci sa w wiekszości wymuszone na mężach, bo ona chce.. A nie z wpadki. A potem płacz, ze facet ma w d***e, a ona wykończona i sfrustrowana:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrosc o bachory :D buahahaha gorszej bzdury w zyciu nie slyszalam. Predzej wspolczucie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 12:58 ale te dzieci były planowane, czytaj kobieta postawiła na swoim. O tej co pisałam, co mam Meza zimna rybę, to ona sama sie przyznała, ze to ona chciała dziecka, a facet średnio. x No, ale w czym problem. Jak facet nie chce dziecka, a baba wymusza, to się babie odmawia seksu i tyle. Bo skąd on ma wiedzieć, czy ona się potem sama nie zapłodni spermą z prezerwatywy, albo odstawi tabletki. Odmówi facet takiej seksu, to do niej dotrze, że on nie chce. Poza tym, kobiety są pod tym względem bardzo pokrzywdzone, bo wiekowo są ograniczone, to one noszą płód w swoim ciele, to one narażają zdrowie, a potem, to one kp itp. Więc lepiej rodzić przed 40stka, a nie po. I tak naprawdę tu jest problem, jak facet nie chce dziecka i tak się deklarował, to powinien być tylko ślub cywilny, a jeśli zdania nie zmieni, to powinien się rozwieźć i nie marnować czasu kobiecie. A wiesz co jest najśmieszniejsze w takich sytuacjach? Że jak dziecko dorośnie i ma swoje sukcesy, to facet taaaki dumny z syna, a jaką ma pięęękną córkęęę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pie... znowu skrajności: albo czarne, albo białe, bo ludziom się w głowach inne odcienie nie mieszczą. I potem jest taki p*****lnik, że jedne dzieci to wycofane pierdoły, a drugie rozwydrzone gnojki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×