Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o ludziach, którzy nie znają angielskiego?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi mi zwłaszcza o młodych, takich 35 lat i mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciemnota. Zwykle wyborcy PiS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze nie musza go znac i jest wiekszosc takich.Ludziom wydaje sie ze znaja bo potrafia powiedziec kilka zdan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze pewnie znaja inny język. Ja angielski miałam tylko przez dwa lata w liceum i znam pobieżnie ale Za to bardzo dobrze znam niemiecki i rosyjski i to mi się bardziej przydało w mojej pracy. Mąż zna idealnie angielski wiec się w razie czego uzupełniamy na wakacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo są leniwi albo nie mieli środków czy czasu na rozwój bo np. pochodzą z biednej rodziny- aczkolwiek dzisiaj nawet samemu można się go nauczyć przy samozaparciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co myślisz o ludziach nie znajacych polskiego a to ktoś musi znać angielski język bo to obowiązek jest ? a jak ktoś nie zna naszego języka to może go nie znać bo Polska się nie liczy na arenie międzynarodowej w świecie .Ale PolAK TO musi znać język angielski czy niemiecki i rosyjski bo to ważne potrzebne i przydatne .Ale taki amerykanin myślicie że uczyłby się naszego polskiego języka tam w broklinie ? albo z nowego yorku i los angeles ktoś by akurat interesował się naszym rodzimym językiem a ja mam znać ich język bo oni są ważni na arenie światowej ? ;./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ja sobue super prace załatwilem w NED pierwszym razem przez tel o angielsku mi nie poszło i mnie chujki wziąsc nie chcieli, drugim razem zrobiłem tak jak znajomi napisałem se na kartce co mam mówic poudawałem odp na 2 pytanie i mnie wzieli a na miejscu i tak... Prawie sami Polacy i tylko chamy specjalnie eliminują ludzi z tej pracy, robie se juz 3 rok bajeczna kasa ma hajs i latam se po Europie na wycieczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to straszny kompleks. Niby się dogadamy, rozumiem wszystko, ale wstyd mi że nie mówię płynnie i muszę pomagać sobie rękoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA nie znam . Nie jest mi do niczego potrzebny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uczylem sie w szkole 5 lat,wyjechalem pierwszy raz do Szkocji i zobaczylem tak naprawde ze niewiele umiem.Dopiero po 3 miesiacach obcowania z anglojezycznymi powiedzieli mi ze angielski jest juz duzo lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie umiem angielskiego, ciężko jest mi ogolnie czegokolwiek z tego się nauczyć a dadotkowo nauczyciele nie pomagali, pierwsze klasy to same słówka (ok, znałam) ale nie nauczyli jak sklecić poprawnie zdanie, potem miałam nauczyciela który również uczył samych słówek, zrobił zadania a potem puścił film z napisami i koniec... Potem trafiłam do bardzo zaawansowanej grupy (bo w tym czasie nie było innej grupy z j.angielskim) nic nie rozumiałam, oni na poziomie studenckim a ja na podstawowym, próbowałam się uczyć żeby chociaż zdać, samo.zadanie zajmowało mi 10x więcej czasu niż innym, dużo czasu poświęcałam temu przedmiotowi. A i tak do tej pory nie potrafię sklecić zdania i jako tako coś zrozumiem. Może gdybym trafiła na nauczycieli którzy by się interesowali , nauczali wszystkiego niz tylko słówek to może bym lepiej sobie poradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc myślę, że są zacofani bo w dzisiejszych czasach każdy młody człowiek powinien znać angielski przynajmniej w stopniu średnio- zaawansowanym. Co do pokolenia 45 plus to tak bardzo im sie nie dziwię bo w ich czasach angielski nie był jeszcze tak powszechny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mnie to nie obchodzi. W dotychczasowych miejscach zatrudnienia (ubezpieczenia, obsługa klienta) liczyła się wiedza, znajomość przepisów, obrotność a nie czy ktoś znał j.angielski. A jak wyjeżdżam na wakacje to wszystko robi sie mechanicznie, opaska all inclisive na rękę i heja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: ja znam angielski idealnie. Mieszkam w Holandii, holenderskiego się dopiero uczę, ale angielski to must have. Nie wyobrażam sobie jak można w ogóle ruszyć się poza granicę naszego kraju jeśli nie mówi się po angielsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:19 Mozna.Znajac niemiecki ktos jedzie sobie do Niemiec,Austrii czy Szwajcarii.Nie tylko angielskim sie zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Francuzi znają swoją wartość i wymagają, że to w ich języku będą mówić gdziekolwiek się znajdą. Przez te wasze mówienie po angielsku nikt nie uczy się Polskiego za granicą. Przez to w recepcji w hotelu mówią w języku angielskim niemieckim i francuskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:19 Nawet w Holandii mozna zyc znajac tylko niemiecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne języki, ok przydają się, ale angielski przyjął się jako taki język międzynarodowy, jeśli nie znasz lokalnego języka, to prawie zawsze nawet w Afryce czy w Azji dogadasz się właśnie po angielsku, dlatego jest on najbardziej użyteczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choć niszowe języki mają ta zaletę, że czasem firmy szukają do pracy osób np. znających język francuski czy niemiecki i wtedy ma się automatycznie mniejszą konkurecję. Ale przeważnie w wymaganiach podawana jest znajomosc wlasnie angielskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba wymagać od obsługi znajomości języka polskiego. Nigdy nie będą nas szanować jeżeli będziemy zapominać kim jesteśmy. Polacy są wszędzie. Marzy mi się język polski językiem międzynarodowym. Tak mogłoby być gdyby nie polaczki mówiący po angielsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:19 Znajac hiszpanski mozna pojechac do Ameryki Poludniowej gdzie z angielskim wiele nie zwojujesz takze swiat jest bardzo zroznicowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:25- od obcokrajowców owszem, ale wydaje mi się, że własnie tego sie wymaga. A dla rodowitych Polaków umiejętność języka polskiego nie jest niczym niezwykłym, więc wymaga się trochę wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę o nich że są zwykłymi normalnymi ludźmi. Nie każdy ma to szczęście że trafi w szkole na dobrego nauczyciela czy że rodzice opłacają dodatkowe lekcje. Mój mąż miał trójkę rodzeństwa. Poznałam go gdy miał 19 lat. Miał w szafie jedne spodnie, jedna bluzę, naukę miał w nosie bo żaden z rodziców nie pilnował tego. Rodzicom zależało żeby szedł do pracy i łożył na dom. Kiedy koledzy wołali go latem żeby z nimi w piłkę poszedł pograć mówił że nie ma ochoty bo nawet nie miał krótkich spodenek. Nie wspominam nawet o tym jak zniszczone miał zęby bo rodzice nie chodzili z nim do dentysty. Ojciec pil i robił awantury matce, mój mąż w pokoju sikał w plastikową butelkę bo bał się z pokoju wyjść. Nie kazdy ma w życiu równy start. Ocenianie ludzi po tym czy znają angielski jest idiotyczne. Co do mojego męża skończył technikum jako najlepszy uczeń, znalazł pracę w której wykazał się na tyle że dziś jest kierownikiem i zarabia naprawdę dużo robiąc to co lubi. A angielski? Nauczył się go w pracy, początkowo przez kontakt z klientami z zagranicy, później firma sponsorowała kurs. Dziś mówi perfekcyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Inne języki, ok przydają się, ale angielski przyjął się jako taki język międzynarodowy, jeśli nie znasz lokalnego języka, to prawie zawsze nawet w Afryce czy w Azji dogadasz się właśnie po angielsku, dlatego jest on najbardziej użyteczny xxx Tak jest 90% młodych Polek eksploruje na własną rękę Azję i Afryke. Jeśli już jeżdżą mają opiekę rezydenta, wycieczki fakultatywne organizowane przez biuro podróży, wystarczy j.polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówcie ludzie po Polsku wtedy inni będą uczyć się polskiego! Cudze chwalicie swego nie znacie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:19- no tak, ale biorąc pod uwagę statystyczną znajomosć języków obcych na świecie, to tutaj jednak zdecydowanie angielski wygrywa. Po prostu tak się przyjeło i tyle. Tak jak kiedyś w XVII czy XVIII wieku francuski był językiem w którym wszyscy mówili, tak teraz jest to własnie angielski. Można żyć bez angielskiego oczywiscie, ale jest to pewne utrudnienie, szczegolnie jesli sie wiele podrozuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu autorka: ja znam angielski idealnie. Mieszkam w Holandii, holenderskiego się dopiero uczę, ale angielski to must have. Nie wyobrażam sobie jak można w ogóle ruszyć się poza granicę naszego kraju jeśli nie mówi się po angielsku. xxx Okazuje się więc, że mieliśmy dużo więcej zaradności w życiu, gdyż plwając na znajomość j.angielskiego ułożyłyśmy sobie życie zawodowe w kraju bez wędrowania niczym przedstawiciel ludu pierwotnego po obcych krajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że najlepiej znać kilka popularnych języków, ale jak ktoś już wyżej napisał po angielsku dogadasz się w każdym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:28- to był tylko przykład, ale wyjedziesz do jakiegokolwiek kraju Europejskiego czy gdziekolwiek poza Europe to obsluga hotelowa będzie mówiła głownie po angielsku, chcesz kogoś poznać to również zwykle w języku angielskim się dogadacie, większość firm teraz przy zatrudnieniu wymaga języka angielskiego, a nawet od kenerów w wiekszych miastach czy sprzedawców się tego wymaga bo jest coraz wiecej obcokrajowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hotele przystosowane są pod Niemców, Brytyjczyków, Francuzów dlaczego nie pod Polaków. Jest nas bardzo dużo i czas aby zaczęli liczyć się z nami Polakami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×