Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego zarobione, uśmiechnięte koleżanki z pracy lubią litować się nad ojcami?

Polecane posty

Gość gość

Och jakie one zatroskane, jakie one uśmiechnięte, jakie one zaangażowane, on to pewnie ma kocioł, tyle pracy i tak dalej...trzeba się zatroszczyć o zajętego i dzieciatego. Nie rozumiem kobiet, to zwykle szmaty. Dla mnie dzieciaty to jak trędowaty. Tak samo zaobrączkowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie. Dla innych nie. Można mieć dzieci i nie być z ich matka można być po ślubie i nie być szczęśliwym w małżeństwie. Żyje się raz. I trzeba żyć tak aby być szczęśliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają dobre serce po prostu. Nie rozumiesz bo ty złą kobietą jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak, one mają takie dobre serce, pocieszyły biednych misiów. Mam wielką satysfakcję gdy taki wraca do żony, a nałożnica na boku zostaje z bękartem bez ojca. Znam takie dwa przykłady co najmniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×