Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje dziecko nie chce jest

Polecane posty

Gość gość

Syn jest niejadkiem, ale do tej pory nie było jakoś tragicznie. W tej chwili zjada kanapkę w szkole. A potem coś obiadowego ok 17 h. Ze szkoły odbiera go babcia ok 12 i zawsze zjadał jakiś obiad, ale teraz coraz częściej wracamy z pracy o 16 ona mówi że syn nie chciał obiadu. Nie wiem jak mam to rozwiązać. Wcześniej teściowa gotowała obiady, teraz widzę że jej się za bardzo nie chce. Najchętniej to dawałaby małemu codziennie makaron, pierogi, frytki i tak na zmianę. Do tej pory tak go zapychała, ale o teraz już i tego ma dość. Ja sobie nie radzę jako matka, jestem niewydolna. Przeraża mnie to jako matkę że dziecko zjada rano w szkole kanapkę a potem do 17 nic. Coraz częściej czuje się bezradna i poprostu wpadam we wściekłość bo nie umiem sobie z tą sytuacją poradzić. Teściowa nam pomagała wcześniej, ale teraz najwyraźniej się jej już nie chce i coraz częściej myślę o tym że jedynym wyjściem jest moje zwolnienie z pracy. Żebym mogła normalny obiad zrobić ' pod dziecko' i dopilnować żeby ten obiad zjadł. Więcej jadał jak do przedszkola chodził, teraz jest w pierwszej klasie i tragedia. Sprawdźcie mi coś, jak to rozwiązać, bo oszaleje. Syn ma inne problemy, codziennie po pracy z nim jeżdżę na jakieś zajecia w większości takie trochę rehabilitacyjne. Jestem wykończona już fizycznie i psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyhehe
Zastanów się czy każde z zajęć syna ma sens. Może z którychś możesz zrezygnować, żeby się nie wykończyć. Mimo zmęczenia wieczorami gotuj zupę dla syna i dawaj teściowej z prośbą, żeby dała dziecku. Mały ma to zjeść, nie jakieś g****o. Być może teściowej zrobi się głupio i od czasu do czasu coś ugotuje. Ech, przypominam sobie moją mamę. Zadowolona mówi że moja córa zjadła żurek (córa miała wtedy 6 lat a ja pracowałam intensywnie). ja się też cieszę ale coś mnie tknęło, bo mama nigdy nie gotowała tego, więc pytam, jaki. Jaki? A z paczki, dobry, Winiary. Ręce mi opadły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij gotować. Wracacie o 16stej wiec masz kupę czasu do wieczora. Zupę wstawić to chwila albo podgotować makaron do tego filet z indyka w kostkę przyprawiony curry i podgotowany brokuł. Wszystko do naczynia żaroodpornego i zalać śmietanka z Jajkiem i serem. Masę takich zapiekanek można robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samej wam się nie chce ale macie czoło od teściowych czy matek wymagać ? wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym że syn bardzo wybiórczo je. Nie je zup, sałatek, zapiekanek. Można na palcach policzyć co zje,Ca i tak wiele z tego w ostatnim czasie nie chce. Wykończe się przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę innego wyjścia jak zwolnienie z pracy. Bo chodzi o to że syn jest trudnym dzieckiem, ma trudny charakter i on po prostu przy teściowej nie chce jeść. A ona odpuściła już. Nieraz jak wracam to widzę że ma nasypane w misce chrupki, prażynki, płatki. Tak samo z zadaniem, wraca ze szkoły o 12-13 i do 16 nie zrobi zadania, bo on jej ' nie slucha'. Potem ja wracam i na wariata jedzenie, zadanie, wyjazd na zajęcia. Codziennie ostatnio darcie i awantura. Ja już tracę nad sobą panowanie. Nie dam rady dłużej pogodzić wszystkiego i pracy i domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A maz co na to? Jak sie zwolnisz to zrobi ci awanture?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź nie przesadzaj. Sam się nie zaglodzi przecież. A nauka.? Skoro to 1 klasa, też tej nauki dużo nie jest. Jakaś panikara jesteś, chcesz się zwolnić i szukasz problemu na siłę. Nawet jeżeli ma etap nicniejedzenia lub wyborcze jedzenie, to się nie zaglodzi przecież..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×