Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kora1987

Schudnę w 2018 cz 3

Polecane posty

Gość Kora1987

Dziewczyny znowu skasowali wątek :/ mam nadzieje, ze się odnajdziemy! Ja dziś 40 min bieżnia, 15 min wioślarz. Ogarnelam się. Czekam na Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
hej ja jestem :) u mnie tez dobrze, dieta zaplanowana na 1700 plus rower. Kora ogarniaj sie ogarniaj, pojutrze wazenie, zawsze to jednak troche bardziej motywuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Collin8
Ja tu wracam, po takich rewelacjach a wątek zniknął... Wielka szkoda. Jestem już w Polsce i bardzo ciężko wrócić mi do rzeczywistości. Na razie nie mam w planach wchodzić na wagę bo ostatni tydzień stolowalam się tam gdzie moja grupa. Starałam się wybierać jak najzdrowsze warianty, unikać słodyczy i alkoholu ale i to się pojawiło. Teraz piję dużo dużo wody i mam nadzieję że nie będę musiała tego odpokutować. Muszę się pochwalić że rywalizując na drugim końcu świata mój zespół ponownie okazał się najlepszy i przywiezlismy Grand Prix. Podziwiam dziewczyny ze tak ostro się trzymajcie i trzymam mocno kciuki. Poproszę kopniaka w tłusty tyleczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
Ja nie wiem,czemu nam kasują ten wątek :/ Collin, brawo! Ja mam kryzys wiec tez proszę o kopniaka ;) na bank będę na plusie w piątek ale może to będzie kubeł zimnej wody. Musi być, bo jeszcze mam co zrzucać niestety :/ Niby się nie objadam ale na za dużo sobie pozwalam. Super Mayla ;) u mnie już wieje, zimno, beznadziejnie wiec na rower wrócę dopiero na wiosnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khii
A ja znowu pizza, pracuje w restauracji i codziennie nas karmią :/ już nie umiem odmawiać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pączka_w łabądźka
No niee... przecież już mieliśmy pięknie opracowaną tabelkę a tu takie coś :( Tak sobie myślę - dlaczego? Może dlatego, że w tematach "Dyskusji ogólnej" jest podobnie nazwany temat? https://f.kafeteria.pl/temat/f1/odchudzanie-2018-cz1-p_6934611/10 albo kolejny podobnie brzmiący: https://f.kafeteria.pl/temat/f12/odchudzanie-2018-p_6989998/2 gdzie są głównie reklamy a nie forumowa wymiana zdań :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Gosiaczek
Mi w odchudzaniu bardzo pomogło zastosowanie Slimunox, gdyby nie te tabletki to na pewno bym nie pozbyła się całej nadwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klopsikkkk
Witajcie :) znalazlam Was na szczęście. Mam wage, mam czas wiec bede Was czesciej odwiedzac. Nie bede pisala to co pokazala ostatnio bo bylo na plusie ale i wazenie bylo wieczorne zamiast poranne. Jutro sie zwaze i bede juz to robic regularnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
dzien dobry Collin wow, ogromne gratulacje! brawo :) no i sle kopniaka :) Khii wspolczuje pokus, ale wierze ze sie ogarniesz i dasz rade. Wliczasz ta pizze w bilans kaloryczny? Paczku nie martw sie, zrobie tabelke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
Klopsiku odzywaj sie wiecej, brakuje ciebie bardzo :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klopsikkkk
Mayla dziekuje :* nie bylo mnie tyle bo internetow brak przez jakis czas ale obiecuje ze bede najczęściej jak sie tylko da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khii
Mniej więcej wliczam ale nie ważę w pracy składników itp więc to takie bardzo oszacowane ilości kcal. Na szczęście nie tyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reania
Wkurza mnie serio to forum już. Żeby aktywne wątki usuwać :/ administratorzy spią... I mnie z jedzeniem całkiem nieźle. Nie ćwiczę no coś mnie plecy bolą. Biegałam tydzień temu i mnie przewiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
Khii to najwazniejsze ze nie rosniesz Reania masz naprawde umiar w jedzeniu, super. Oby plecy szybko przeszly Mnie wlasnie uderzyl mega kryzys....kolega z pracy sprezentowal mi kitkata salted caramel fudge. siedze i na niego patrze. nie czuje w ogole rezultatow diety po ubraniach.....trace motywacje :( moze uciac kalorie jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
Ja ten tydz całkiem sobie odpuściłam jeżeli chodzi o dietę. Już się ogarnelam a za chwile znowu to biszkopt, żelka.. Chyba było mi to potrzebne. Jutro będzie nadwyżka i się opamiętam. Mayla, waga prawdę Ci powie. Jeżeli spadek będzie malutki albo wcale to utniesz ze 100 i zobaczysz przez następny tyd co będzie. Zmiany są potrzebne. Tez mnie wkurza kasowanie wątków, ale nic nie poradzimy. Dodatkowo dzis nie mogłam dodać posta, pisZe go 3 raz :/ ciekawe czy dojdzie.. Dziś 35 min biegałam, 10 min pośladki i 20 min z kolakowska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
U mnie 67,8 w sumie zaskoczenie. Nie cwicZylam co dziennie i pozwalałam sobie na za dużo.. a prawie nie przytyłam. Ten tydz będzie inny! Muszę wyrównać straty ;) piszcie,jak u Was ;) ma nadzieje, ze jest czego gratulować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
u mnie 75. bujam sie w miejscu, doslownie chce mi sie plakac trzymam sie i zero rezultatow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pączka_w łabądźka
U mnie 65,9kg Faktycznie ostatnio miałam ciąg... 3 dni pod rząd jadałam frytki po kilka porcji. Domowe bo teraz dobre są ziemniaczki na frytki plus brak ruchu i efekt widać od razu. Dołącza się też do tego nabieranie wody przed babskim świętem, który mam mieć za 3-4 dni no i zarzucenie "0 cukru"... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta może jeść więcej niż 1000 kcal ? Ja tyle nie jem bo więcej to je chłop ! Po co kobiecie tyle żarcia ? Rozmiar XS jest dla kobiet , XXS dla dziewczynek a M-XL dla facetów . O wyższych numerach już nie będę pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
Mayla, nie łam się. Obniż do 1600. Ja robię tak, ze jem naprzemiennie, jednego więcej, drugiego mniej-zeby organizm się nie przyzwyczaił. Teraz będziesz fruwać na rowerze to efekt będzie bombowy!zobaczysz! Przytulam! Ten tydzień będzie nasz. Pączku przyhamuj bo za chwile 7 z przodu zobaczysz- niemile uczucie ;) ja dziś grzecznie, zaraz idę pobiegać. Walczymy, niech porażki nas motywują a nie dołują :) wiem, ze damy rade! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pączka_w łabądźka
gość dziś Piszesz: "Jak kobieta może jeść więcej niż 1000 kcal ?" x Wyobraź sobie, że może :D xxx Piszesz: "Ja tyle nie jem bo więcej to je chłop !" x Nikt nikogo nie zmusza :) xxx Piszesz: "Po co kobiecie tyle żarcia ?" x Po to samo co Tobie wypowiedź na kafe :D xxx Piszesz: "Rozmiar XS jest dla kobiet , XXS dla dziewczynek a M-XL dla facetów . O wyższych numerach już nie będę pisać. " x A to już tylko Twoja subiektywna ocena, która z rzeczywistością ma niewiele wspólnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
Kora dzieki :* ja sie na pewno nie poddam tylko troche dzis smutam postaram sie uciac na 1600 i moze troche wiecej bialka wprowadze nie moge tez jesc za malo bo przygotowuje sie do ciazy, wiec zalezy mi na powolnym chudnieciu, ale na razie to stoje w miejscu :( x Paczku ten wzrost to pewnie przed okresem, ale uwazaj z tymi frytkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pączka_w łabądźka
Tabelka październikowej porażki osobistej ;) 1 tydzień 10.01.......64,1 kg 10.02.......62,4 kg 10.03.......62,8 kg 10.04.......63,7 kg 10.05.......63,9 kg 10.06.......64,5 kg 2 tydzień 10.12.......63,8 kg 10.13.......64,1 kg 10.14.......64,0 kg 3 tydzień 10.16.......64,0 kg 10.20.......64,5 kg 4 tydzień 10.22.......64,8 kg 10.26.......65,9 kg PS.: chyba powinnam wymienić wagę ;) i nicka "z pączka w podwójnego pączka" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
Pączku, E tam- czas się kopnąć w tyłeczek :) zreszta wszystkie musimy ;) frytki w odstawke, chyba ze z piekarnika to ujdą ;) damy radę, wiem to!powoli do celu. Mayla, ja przed 1 ciąża schudłam 10 kg :) potem w ciazy przybyło mi 14 to tak nie bolało :) ja jem dużo białka. Dobry pomysł, zeby zwiększyć. Pomyślałam tez o chlebie, spróbuj przez tydz nie jeść go w ogóle. Taki eksperyment. U mnie bardzo pieczywo mi utrudniało odchudzanie. Chociaz nie jadłam go w dużych ilościach. Wolna sugestia oczywiście :) pobiegałam. Kapie ze mnie.. pozniej jeszcze chciałabym boczki i interwał z kolakowska machnąć. Zmierzyłam dziś udo na szybciocha- prawie 7cm mniejsze :) muszę cała się zmierzyć ! Bardzo zależy mi na zredukowaniu boczków, a one takie oporne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
Uhuhu ale tutaj cicho ;) walczymy dziewczyny ;) jeszcze między czasie pośladki zrobiłam. Ciekawa jestem cZy te ćwiczenia wpłyną faktycznie na ich wygląd.. no ale,kto nie próbuje-ten nie ma :) udanego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Collin8
Matko, nie mogę się ogarnąć. Nie mam na nic siły i jestem ciągle zmęczona. Codziennie zasypiam rano i nie wyrabiam zrobić sobie porządnego śniadania więc jem na szybko. Po południu jest mi słabo na myśl o gotowaniu osobno więc jem to co rodzina... Masakra. I cały czas chodzi za mną słodkie. Codziennie sobie powtarzam że od jutra trzymam się diety ale to jutro wciąż nie nadchodzi. Dzisiaj na śniadanie owsianka z maslem orzechowym i kawa. Na II kanapka z indyka, banan. Na obiad zapiekanka makaronowa. Na kolację miska płatków z mlekiem. Po drodze kawałek czekolady gorzkiej i ciastko... Niech wróci ta ładna pogoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest obzarstwo, zrezygnuj lepiej z takiej diety i zacznij jesc inaczej i mniej. To nie Twoj brzuch wola o jedzenie, to Twoja glowa. Postaw sobie dzbanek z woda i jesli odczuwasz ochote na cos slodkiego, nalej sobie wode i wyplucz buzie, wypluj. Po kilku dniach nie bedziesz miala juz ochoty na slodkie. Do tej wody mozesz dodac sobie kilka ml Listeryny (plyn do plukania ust). Musisz na poczatku robic to swiadomie. Mnie ta metoda pomogla. To juz kilka lat minelo odkad schudlam i trzymam moja wage. zmienilam sporo, tylko wszyscy w rodzinie dostosowali sie do nowego wyzywienia, do innego. Efekty daly na siebie troche czekac, prawie dwa lata ale wierz mi, oplacalo sie. S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pączka_w łabądźka
gość dziś x Ile schudłaś i w jakim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
Cześć dziewczyny Zwazylam się dzisiaj z ciekawości a tam 74,1 Humor mi się poprawił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xxx pączka_w łabądźka wczoraj gość dziś x Ile schudłaś i w jakim czasie?xxxx Ponad dwa lata intesywnej walki sama ze soba. Wazylam 117 przy 170cm wzrostu. poszlam do lekarza dla otylych, pod jego opieka i z dieta tylam, chudlam. kiedy sie z nim rozstalam bylo prawie 20 kg wiecej. Tak. Byl rok 2011. zaczelam, czytac, sama probowac. Wzloty i upadki. W 2014 weszlam w spodnie 40, z elastanem. Radosc byla. W pasie bylo 80, biodra 102. Teraz waze 58, tyle wazylam zdajac mature. Zyje mi sie lepiej. Z ilu chcesz rozpoczac swoje odchudzanie? S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×