Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zagadka nienawiści do kur domowych rozwiązana

Polecane posty

Gość gość
dziś No to będziesz kurą. Zgodnie z prawem masz do tego prawo :-D Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ambicja i honor to napożyczanie pieniędzy po bankach??? A może zanim natrzepaliscie dzieci trzeba było jechać za granicę i zarobić na mieszkanie, bezczelna szmato! Ja pojechałam i zarobiłam bo za punkt honoru uznałam sprowadzenie na świat dzieci do NASZEGO WŁASNEGO mieszkania! I nie mam o to pretensji do kobiet które są na utrzymaniu męża. W przeciwieństwie do Ciebie żałosna dziadówko! xxx Ale masz kibel w mózgu, właściwie każdy może tam narobić i tak się sformowała masa mózgo-podobna ;) To jak babka ma zarobić NA MIESZKANIE, BEZ POŚREDNICTWA BANKÓW skoro usprawiedliwiasz właśnie NIERÓBSTWO? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko to nie jest niczyj problem co najwyżej Twój. Niektórym napisać parę słów prawdy to zaraz zazdrość lub nienawiść. Rzucają się i piszą głupoty że niby takie ich życie jest fajne. Wszyscy wiedzą jak to wygląda w większości wypadków. Prawie każdy ma "kurę domową" w otoczeniu i te opinie nie wzięły się znikąd. Wiem że tu każda napiszę że płaci składki, remontuje itp. Prawda jest niestety inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś To jest w ogóle bardzo ciekawa kwestia. Robią samodzielnie remont swojego własnego domu i budżet na tym zarabia. Ciekawe jak? Może same od podstaw wytwarzają materiały do tego remontu, remontują a to co im zostanie odsprzedają. Z tej kwoty płacą rachunek za prąd i wodę (bo tego zwykle idzie więcej podczas remontu) a nadwyzki wpłacają do budżetu? Może byc jeszcze tak, że wykorzystują swój urok osobisty i dostają te materiały za darmo a prąd kradną. No kury domowe jednak naprawdę potrafią... :-D :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki to rozwój umysłowy i intelektualny dają następujące prace: - sprzątaczka - ekspedientka - pani na kasie - wykładanie towaru - "magazynierka" (pracuje na magazynie, pakuje towar) - opiekunka do dziecka (często musi uźerac sie z niegrzecznymi dzieciorami) - nauczycielka, rok w rok ten sam materiał i też uzeranie się z chamstwem uczniów i rodziców - praca na infolinii, odbieranie telefonów, ciągle to samo - praca w biurze, plotki i kawki, obgadywanie sobie nawzajem tylkow xxxx Naprawdę nie pojmuje jaki to rozwój umysłowy dają tego rodzaju prace...co innego taka Beata Pawlikowska, podróżuje po świecie, pisze książki, to rzeczywiście jest rozwoj. Albo jakas pani chirurg, lekarka co ciągle się uczy. Ale pani na kasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś No to będziesz kurą. Zgodnie z prawem masz do tego prawo smiech.gif Autorka. X Nisko latasz, malutka. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki rozwój daje robienie w domu ciągle tego samego? Praca wbrew pozorom daje dużo. Pewność siebie, odpowiedzialność, satysfakcję to nie tylko meczarnia i najniższa krajowa. Od razu widać różnicę między pracującymi kobietami a siedzacymi latami w domu. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wy jesteście chore psychiczne. Mam na myśli te co nienawidzą bezrobotnych. A nie przyszło wam do głowy że niektórym ciężko znaleźć pracę bo np. mają jakieś fobie albo nerwice albo są słabi fizycznie? xxx Słabi fizycznie? Przecież nikt ich nie wysyła do pracy przy układaniu kostki brukowej czy też strażak. Mogą iść jako ekspedientka do sklepu albo na call center, tam chyba nie zemdleją? A jak mają fobie jakaś skrajną to i mają rente, tylko w przypadku uwarunkowanym genetycznie nieodpowiedzialnością było rozmnożenie się z prawdopdobnym przekazaniem piętna dzieciom ;/ Szkoda mi takich kruszynek ;/ W lżejszej postaci, które można leczyć behawioralnie, farmakologicznie pani niech się uda na terapie, do psychiatry, do którego byłoby łatwiej się dostać na NFZ gdyby panie (lub ich mąż) nie uchylały się od płacenia podatku za nic nierobienie - co oznacza, że i tak pokrywałby zapewne mąż. Jestem pewna, że w takim wypadku w 90% przypadków mąż z coraz bardziej pustym portfelem by im wyleczył szybciutko fobię i żadnych konsultacji specjalistycznych nie byłoby potrzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Wezme to tak,k***a w lozku,a kura w kuchni,kto doscignie i przewyzszy,jesteście zalosne sztuczne lale,jest milion lepszych oda was w kilka minut blyszczymy dla swoich facetów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3. prawo do siedzenie w domu ma kazdy. Ja je mogę dobrze wykorzystać, mam akurat wolny zawód i nie muszę do pracy wychodzić na określoną godzinę. Wiele moich kolezanek z tym samym wykształceniem zdecydowało podobnie. Ale siedzenie w domu , jak widzę , dla niektorych jest hańbą, nie wyborem. Dziwne, przecież w XXI wieku świat dązy do tego, zeby ludzie mogli wykonywać jak najwiecej prac właśnie w domu i to w zakresie i czasie, jaki im odpowiada, gospodarka zyskuje ( lokale, dojazdy, dla kobiet mozliwość opieki nad dzieckiem, elastyczność zwieksza efektywność). Więc jak czytam o "kurach domowych", mam wrażenie, ze ktos ma mentalność sprzed lat 50-ciu. Kury mogą być domowe ale i biurowe, xxx Ten fragment można podsumować następująco; BLA BLA BLA. Praca zdalna w domu to ogółem 1% zatrudnionych, tak statystycznie. Tak to wygląda w Polsce, nadreprezentacja oczywiście w dużych miastach. I Ty się lasia dziwisz, że mamy czelność traktować temat z perspektywy statystycznej większości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś jest chory na fobie czy co tam piszecie niech sobie rentę załatwi z powodu niezdolności do pracy. Siedzieć w domu to zdrowa i posprzątać i ugotuje a jak pracować to fobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? Kafelkują łazienkę, kładą panele, robią hydraulikę, elektrykę, wymieniają okna? Jeśli rzeczywiście robią to wszystko, to szacun. Jednak budżet domowy na tym nie zarabia, tylko oszczędza. Chyba, że wynajmują się u innych do takich robót i dostają za to wypłatę. Ale wtedy to jest już praca zarobkowa. A "samodzielne nazdorowanie remontu"? Hmmm. To jak budżet ma na tym zarabiać / oszczędzać. Zwykle ludzie nadzorują remonty w swoich domach samodzielnie. Autorka. xxx Moją klatke schodową remontował duet pań z Ukrainy i zrobiły całkiem elegancko :) Wiadomo jednak, że kurka domowa się tym nie będzie hańbić, gdyż pracowitość Ukraińców ją napawa obrzydzeniem a ona sama nie ma wyższych kwalifikacji niż one, ale co tam. Nawet gdyby miała posturę Anity Włodarczyk (oczywiście przez ciążę sie roztyła i haszimoto a nie dojadanie ciast przy Trudnych Sprawach) i była predystynowana do cięzkiej pracy fizycznej z racji postury niedźwiedzicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że sao znalezienie ekipy remontowej jest dla takiej kury tak dużym osiągnięciem, że myśli, że samodzielnie przeprowadziła remont w domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj No widzisz. Niby nisko a o ile wyżej niż ty. A jak zostaniesz nielotem co bierzesz pod uwagęto będą nas dzielić lata świetlne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co jest smieszne ? Myslicie,ze ktokolwiek sie przejmuje wasza opinia :D baby lubia sobie pogadac.. bo tyle moga :P kazda chce miec ostatnie zdanie.. Te przepychanki nie spowoduja ze kurki pobiegna dopracy.. Czemu niby maja sobie pogarszac ? To sobie gdakajcie dalej.. fajnie sie czyta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Do jakiej pracy? Przecież one nie nadają się do żadnej pracy. Moga co najwyżej być menagerkami od mopowania podłog czy prania gaci swojemu Januszowi. Wiemy więc doskonale, że nie pobiegną do pracy, bo zwyczajnie nikt ich nie będzie chciał zatrudnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do remontow akurat - mamy duzy domz ogrodemi mieszkanie na wynajem, wiec zawsze jest cos do zrobienia, nie raz malowałam sciany, jak to filozofia, jak mi sie maja obcy faceci platac po domu , kazac sobie oprozniac pokoj to wole sama malowac po kawalku. Panele i kafle kladłam z męzem, bo wygodniej jest to zrobic w 2 osoby. Zreszta w miare rozgarnieta kobieta, kura czy nie kura potrafi zrobic w domu to, co facet(oprocz ciezkich prac fizycznych). Tyle, ze kura ma na to wiecej czasu. Nie rozumiem, czym zaoszczędzenie pieniedzy na remoncie jest gorsze niz zarobienie na fachowca. Faceci ze stawka 50 zl za godzinę kazdy, żądaja za g. pare tysiecy, ktore spoko zarobie sama z niewielka pomoca męża, przy okazji zrobie obiad i dojrze dzieci. Jestem inzynierem i naprawdę smiech mnie ogarnia, jak "fachowcy" staraja się mi wmowic, że wszelkie naprawy domowe, które robia, to czary mary. Dodatkowo, jak sie ma czas na przewalenie internetu i zrobienie wywiadu ma temat materiałów i technologii, mozna wybrac to, co najlepsze i zaoszczędzic naprawde kupe kasy, ktora ludzi traca, bo po prostu nie maja kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A jeszcze więcej miałaby czasu kura z kogutem. Tylko kto by na tę kurę i koguta zaperidalał? Pisklęta czy cała reszta kurnika? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam trochę koleżankę co siedzą w domu. Są to kobiety z niską samo ocena, słabe psychiczne, nie potrafiące wziąć na siebie nawet małej odpowiedzialności, są uzależnione od drugiego człowieka ( najpierw rodzice, potem mąż A na końcu pewnie będą od dzieci). One nie są w stanie iść do pracy, szczególnie takiej bardziej ambitnej gdzie zarabia się więcej niż 1800 zł zlba rękę. Ja myślę że właśnie stąd się to bierze A nie z faktu że ktoś "nie musi pracować " Bo to pojęcie względne. Dla innych 5tys męża to bardzo dużo A dla innych dopiero 50tys. Dla mnie nawet jakbym miała milionera to tym bardziej bym pracowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość wczoraj A jeszcze więcej miałaby czasu kura z kogutem. Tylko kto by na tę kurę i koguta zaperidalał? Pisklęta czy cała reszta kurnika? smiech.gif x Spokojnie, w dobrym malzenstwie dadza rade. Ten aktualnie za...dala na etacie, któremu to bardziej pasuje , a obojgu sie to bardziej kalkuluje. Ja np przed byciem kura z dziecmi zarabiałam 3, razy tyle, co moj mąz, ale poniewaz dzieci były dla mnie wazniejsze, przeszłam na "kurzyzm". Mąz sie zmobilizował, dostał super pracę ze swietnymi mozliwosciami, ale czasowo nie wyrobiłby dodatkowo z duzym domem i dziecmi . Mam mu kazac ją rzucić i zajmowac się domem dokladnie w takim wymiarze, jak ja, zeby było sprawiedliwie? Doba ma 24 godz. Kazdy pracuje tam, gdzie sie rodzinie najlepiej oplaca i nie jest powiedziane, ze tak ma byc cale życie. Jesli mamy potencjał, wykształcenie, od nas samych zależy , kiedy jestesmy kura czy kogutem, to nasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ok , i ile bedziesz te dzieci nianczyc , do 40 ? znam takie jak ty , 30 letniemu synkowi kanapki robia , kroja na pol , podaja herbatke pod nos i szumnie nazywaja to , opiekowaniem sie dzieckiem , no przeciez ona nie moze isc do pracy , bo sie dzieckiem zajmuje , no i oczywiscie taki uklad mezawi baedzo pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skoro taki uklad mezowi pasuje,kurce pasuje,to o co masz bol du/pu ? O co sie pytam ? Ten synek to twoj maz ? :P Zajmij sie wdrazaniem swojego meza do systemu absolutnej rownosci w obowiazkach :) Bedziesz miec w koncu co robic,a nie tracisz czas na glupotach jak jakas kurka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , nie moj maz moj brat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej kurki domowe , znacie jakies inne okreslenie na spoleczna pogarde do was oprocz tego juz jakze nudnego -o co masz bol du.y , och ten wasz bol du.y, hehe , ktos napisze o was prawde -och jaki masz bol du.y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To właśnie kury mają ból... bo wiedzą że są inne kobiety co umieją się same utrzymac, ogarnąć dom, ugotować i wychować dzieci. One na dwie ostatnie czynności potrzebują mieć całe życie wolne. Nie kumaja że ktoś lubi swoją prace tylko jadą że im zazdroscimy że w domu siedzą. Kobiety co pracują też robią remonty, gotują, mają ogrody, dzieci, mężów i nie czekają na wypłatę kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiesza mnie kafeteryjne baby , które wiedzą wszystko najlepiej opierając wlasne zdanie na tym, co widzą u sąsiadki, szwagierki, ciotki, pieciu znajomych itd. Zaścianek. Kto zna wiecej swiata, ludzi, ten nigdy nie wysnuwa jednoznacznych sądów na temat cudzego życia, bo wie, jak rózne może być. Ale większość społeczeństwa niestety nie wysuwa nosa ze swego bliskiego otoczenia, jest do niego ograniczona, więc to nie dziwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kto zna świat i ludzi wie że prawda jest taka że dorosły człowiek powinien być samodzielny i sam się utrzymać. Tylko dzieciom jesteśmy winni utrzymanie i to też do pewnego wieku żeby nie nauczyć ich siedzenia na kimś całe życie. Kto do emerytury jest na utrzymaniu innych i jeszcze czeka na tą emeryturę po kimś to po prostu pasożyt bez ambicji i pomysłu na siebie. Wszystko da się pogodzić prace zawodową i życie rodzinne trzeba tylko chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapominasz, ze kazdy ma inny pomysl na zycie :) A twoj nie jest jedyny i najlepszy . Wiesz,mieszkam w kraju gdzie jeszcze w pokoleniu naszych matek byl zapis w konstytucji iz kobieta zamezna,ktora ma dzieci NIE MOZE PRACOWAC. Przeloz swoj pomysl na zycie na te warunki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego? Nie zmienia to tego co napisałam wyżej. I żadne prawo tego nie zmieni. Tak jesteście odbierane kury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×