Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zagadka nienawiści do kur domowych rozwiązana

Polecane posty

Gość gość
Tak samo swietlice szkolne i część pozalekcyjnych zajęc dla młodszych dzieci , które mogłaby prowadzić z nimi matka, gdyby miala czas ( np nauka pływania, gra w szachy, obsluga komputera xxx Gdyby nie podatki od pracy - od których madka Polka się uchyla - nie byłoby basenu z reguły przy gminnym ośrodku, także mogłaby uczyć pływać dziecko w kałuży albo w okresie zimowym w przeręblu. Chyba, że pod uwagę bierzemy naukę pływania w jeziorze, ale to rola madki niepracującej też jest ograniczona - wyjechać można w okresie urlopowym i nauczyć przez 7 dni, nie trzeba od razu roboty rzucać. Gra w szachy, prychłam otwarcie :D Co do komputera w każdej szkole są zajęcia z informatyki a prawda jest taka, że bardziej dziecko z programów graficznych, stawiania serwerów podszkolą rówieśnicy niżeli rodzic często nie będący na bieżąco z nowinkami w tym zakresie. Zaorane, dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym ty gadasz, kobieto? Kwota brutto jest twoja " wirtualnie", bo koszty zatrudnienia ponosi pracodawca. Ty myślisz, że jak obniżą podatki, to automatycznie zarobisz więcej? Weź się puknij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto wam kazał zażynać się kredytami i nie spać po nocach ze strachu ze nie będzie z czego płacić??? Kura wam kazała? Nabrałas kredytów A teraz masz pretensje że musisz je spłacać??? xxx Niektóre mają ambicje i honor i nie biją się w mopsie o mieszkania socjalne jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@11:29 Nie znam Ukraińca, który pracuje w Polsce za najniższą krajową. Jeżeli ma w gstronomii na umowie najniższą stawkę normą jest wypłata pod stołem. Weź pod uwagę realia życia i zatrudnienia w Polsce a nie twardo kierujesz się tym co na papierku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam, że Urzędy Pracy to bezsensowny wymysł, komuś dał zatrudnienie poza półrocznym stażem? chyba zatrudniają tam 50 osób tylko po to żeby raz na kilka tyg bezrobotny mógł podpisać listę xxx Ja dostałam, wpierw jako asystenka księgowej a po półrocznej umowie próbnej już jako samodzielna księgowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.17 Nastepna madra. Najpierw cały wątek rzucają się, że niepracujace żony nie odprowadzają podatku, a teraz piszesz, żeby pracować, ale cześć wypłaty pod stołem, czyli dalej podatek nie odprowadzony tak, jak się należy. Wy mądre jedna z drugą jesteście? Ten wątek to kpina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przeprodzadzka za praca?jasne. ja za praca się przeprowadze, a mój mąż będzie musiał się zwolnić, żeby móc przeprowadzić się że mną? xxx A co to spięci łańcuhcami jesteście czy zespawani? Trochę kreatywnego myslenia. Na Zachodzie normą jest to, że przez kilka miesięcy a nawet rok bądź dłużej małżeństwa widzą się weekendowo, gdyż rozjechały się w poszukiwaniu pracy. Jest to jednak stan tymczasowy i ostatecznie odnajduja w tym samym miejscu a jakoś współczynnik rozwodów mniejszy niż w Polsce gdzie ludzie do pracy najchętniej chodziliby 15 minut na piechotkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio przeczytałam coś takiego Tekst kobiety z wyższym wykształceniem i dobra praca która wyśmiewała sie z kur domowych "jakbym miała pracować na taśmie to tez wolałabym siedzieć w domu " NO TO SIEDZĄ W DOMU . Czepiacie sie kobiet które nie pracują a za chwile wyśmiewacie sie z tych co uczciwie pracują fizycznie i płacą podatki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 12.17 Nastepna madra. Najpierw cały wątek rzucają się, że niepracujace żony nie odprowadzają podatku, a teraz piszesz, żeby pracować, ale cześć wypłaty pod stołem, czyli dalej podatek nie odprowadzony tak, jak się należy. Wy mądre jedna z drugą jesteście? Ten wątek to kpina. xxx No ale ile czasu będziesz pracować jako eskpedientka czy gdzieś tam przy garach? Jak masz olej w głowie i minimum ambicji to albo awansujesz albo też w międzyczasie chodząc na rozmowy rekrutacyjne znajdziesz bardziej wyamagającą pracę. Mało tego, przynajmniej od najniższej krajowej jest odprowadzana składka. To i tak lepiej niż siedzenie w chałupie i realizacja w zakresie zastosowania nowej mikstury do ciasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.23 Aaa i leżę. Kiedyś pisałam, że mąż pracuje za granicą, to tysiące wypowiedzi, że źle, że przecież takie małżeństwo to kpina, że tak się nie da. A terqz rada, że przecież nie umrę, jak nie będziemy się widywać, bo w innych miastach można pracować. Hahahahaha. Czyli według kafeterianek praca z a granicą nie, bo osobno żyjemy, ale w innych miastach ale w Polsce, to można, to już nie jest życie osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A kto wam kazał zażynać się kredytami i nie spać po nocach ze strachu ze nie będzie z czego płacić??? Kura wam kazała? Nabrałas kredytów A teraz masz pretensje że musisz je spłacać??? xxx Niektóre mają ambicje i honor i nie biją się w mopsie o mieszkania socjalne jak Ty xxx Ambicja i honor to napożyczanie pieniędzy po bankach??? A może zanim natrzepaliscie dzieci trzeba było jechać za granicę i zarobić na mieszkanie, bezczelna szmato! Ja pojechałam i zarobiłam bo za punkt honoru uznałam sprowadzenie na świat dzieci do NASZEGO WŁASNEGO mieszkania! I nie mam o to pretensji do kobiet które są na utrzymaniu męża. W przeciwieństwie do Ciebie żałosna dziadówko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 11.21 Jasne. Pójdę do pracy za najniższa na zmywak lub do sklepu, bo w takich pracach przyjmują Ukraińców. x Widać od razu, że siedzisz w domu i nie pracujesz. Żaden Ukrainiec nie będzie pracował za najniższą u nas w Polsce, bo oni muszą się tu utrzymać i posłać rodzinie. Jeśli któryś tak pracuje, to wtedy ciągnie po 12 godzin dziennie 7 dni w tygodniu. W Biedronce i Lidlu na dzień dobry dostajesz 2650zł, a najniższa krajowa to 2100zł w tej chwili. xxx Co do kur domowych, to jeśli ta kura nie korzysta z opieki społecznej, to nikt się jej nie powinien czepiać. Tak samo jeśli ta kura nie rozmnaża po to, aby do pracy nie iść, a dziecko w wieku przedszkolnym to tez nie powinien się nikt czepiać. Co innego, kiedy rodzi się po to, aby siedzieć w domu i idzie się do mopsu, bo pieniążków brakuje. Taką to tak, można hejtować, bo ciągnie ze społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co Ty? Kura ma zapłacić podatek od każdej złotówki jaką dał jej mąż! I nie ważne że darowizny w rodzinie są nieopodatkowane. Dla kur powinny być oddzielne przepisy i za wszystko kary więzienia i chłosty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Biedronce i Lidlu na dzień dobry dostajesz 2650zł, a najniższa krajowa to 2100zł w tej chwili. Xxx To są ceny brutto. A ja mam rodzinę i nie mam zamiaru pracować po 12 godzin 7 dni w tygodniu jak Ukrainiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jak jest 500+ to w wielu regionach nie opłaca sie pracować . Jak ma isc do pracy i zarobić 1500 zł to lepiej miec niższy dochód i na 2 dzieci pobierać 1000 zł .Sama mam takie koleżanki gdzie siedzą z 2-3 dzieci w domu i na ich miejscu zrobiłabym to samo . Przy pracy na 3 zmiany ciężko jest ogarnąć przedszkole i szkole z jednym dzieckiem a co dopiero z 3 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony ok może się opłaca. Tylko po co ktoś decyduje się na 3 dzieci jak zarabia 1500 a potem że ciężko. Jakby Państwo nie dało to co też by nie poszła bo się nie opłaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bardzo chciałabym zostać taką kurą domową. Zajmować się dziećmi, domem. I nawet byłoby nas na to stać, bo mąż świetnie zarabia. Niestety jest to bardzo stresująca praca i wiem, że potrzebuje mojego wsparcia i nie chciałby czuć się jedynym żywicielem rodziny. Wyobraźcie sobie ten stres, że tracicie prace, a macie na głowie kredyt i trzy gęby do wykarmienia. Dopóki nie będziemy mieli dodatkowego źródła dochodu niż jego praca, nie możemy pozwolić sobie na coś takiego hm.. xx Wy przejadacie cala bardzo dobra pensje meza ? Nic nie odkladacie ? nie macie jakiejs kwoty awaryjnej ? jakby twoj maz ulegl wypadkowi.. to cienko bedzie.. czy stracil prace.. Zadna roznica cyy ty pracujesz czy nie.. i tak macie stresa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś gość dziś Te co czepiają się kobiet siedzących w domu z dziećmi są nienormalne.Chcesz to pracuj, a może mąż cię zaraz po porodzie wywalił do pracy dlatego tyle złości?Jeśli tak to współczuje. xxx Dokładnie, zaledwie rok po porodzie oderwał siłą od maluśkiej kruszynki i bandzior kazał isć pracować na wspólne rachunki, czynsz i raty kredytu! xx Faktycznie bandzior.. Moj mnie poglaskał po główce i powiedział ze moge byc w domu ile chce, bo dziecko jest wazniejsze, a on jest w stanie zarobic na czynsz rachunki i rate kredytu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak lepiej niż siedzenie w chałupie i realizacja w zakresie zastosowania nowej mikstury do ciasta xx Lepiej ? Dla kogo lepiej ? Dla ciebie ? A ty to kto ? Nikt :) Juz pisalam ze co najwyzej mozesz poszczekac na kafe.. A kobiety i tak zrobia co zechca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez rok jest macierzyński i dla pracodawcy to długo. Zdaży wuszkolic 3 pracowników no chyba że jesteś kimś ważnym i wysoko postawionym. Rozumiem matki ale że dziecko małe i szkoda ale nikt nie będzie czekał na kogoś 10 lat. Może wyzyjecie za jedną pensję ale to nie są żadne luksusy na 3 osoby i opłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ale ty wiesz chyba, ze tu piszą różne osoby, mające różne poglady na dane sprawy. Przecież nie każdy musi się zgadzać z autorką i mówić jej głosem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Tu chyba bardziej chodziło o to, że te kury, które twierdzą jakie to nie są super wykształcone, jak pomagają mężowi w jego karierze, jakież to dzieci mądre nie bedą od tego ich siedzenia w domu zwyczajnie nie znajdą pracy innej niż praca na taśmie. Mają wybór pomięzy pracą na taśmie czy podobną albo żadną :-) I tak gniją w tym domu, wmawiając soie i wszystkim dookoła jakiego to pożytku rodzina nie ma z tego ich managerowania mopem i tłuczenia kotletów, zamiast się jakos ogarnąć i próbować zawalczyć o lepszą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh polskie kobiety to jednak mają w większości mentalność takiej utrzymanki. I tak siedzą w tych domach, cofają się w rozwoju, skaczą nad tymi dziećmi, co to ich broń boże samych zostawić nie można do 18 roku życia nawet na 5 minut. A potem mąż ma dość, idzie sobie w cholere, dzieci zaczynają żyć własnym życiem, a kura zostaje, bez pieniędzy, bez znajomych, bez emerytury i rozżalona, bo jak to? Przecież ona całe życie poświęciła dla nich. A tekst, że mąż dzięki niej może się w pracy rozwijać to przebił wszystko :D Gdzie on się rozwija? Na tych dwóch etatach czy na delegacjach z koleżankami? :D Siedźcie dalej utrzymanki, dalej też wciskajcie swoje kity jak to mąż zarabia grubą kasę, was na wszystko stać, macie po kilka nieruchomości i w ogóle niedługo to się znajdziecie na liście najbogatszych Polaków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tekst, że mąż dzięki niej może się w pracy rozwijać to przebił wszystko smiech.gif Gdzie on się rozwija? Na tych dwóch etatach czy na delegacjach z koleżankami? smiech.gif xx Ok :) Powiedz mi prosze jak to rozwija sie pracujaca matka ? Na tych 2 etatach ? Czy na delegacjach z kolegami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś I tak gniją w tym domu, wmawiając soie i wszystkim dookoła jakiego to pożytku rodzina nie ma z tego ich managerowania mopem i tłuczenia kotletów, zamiast się jakos ogarnąć i próbować zawalczyć o lepszą pracę. xx Ale po co ? Skoro ona i jej rodzina jest happy ? Im jest tak dobrze ? Dlaczego maja realizowac twoj pomysł na zycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nikomu nie wciskam tekstów o jakimś wielkim rozwoju w pracy :) Taka różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech sobie siedzą w domu. Są jak dzieci niesamodzielne i na utrzymaniu innych. Jak się coś stanie mężowi albo prace straci nie mają co do gara włożyć. Nie mówiąc już jak maz odejdzie to lament dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.23 Glupi tekst, który zawsze tu czytam. Ja nie pracowałam 15 lat. Byłam w domu z dziećmi i mężem. Jakoś mnie nie zostawił, a teraz pracę znalazłam, od pół roku pracuje. Więc Generalizujesz jak zwykle tu na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie głupi tylko prawdziwy wiesz ile jest rozwodów teraz? Mnóstwo. I wypadki czy zwolnienia się nie zdarzają prawda? Cieszę się że żyjesz życiem jakim chcesz i masz szczęśliwą rodzinę ale takie rzeczy o których napisałam nie są wymyślone czy przesadzone taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.37 Podaj dane, ktore udowodniła, że w rodzinach, gdzie żona nie pracuje jest więcej rozwodów, niż w rodzinach, gdzie oboje pracują? Nie ma takiej prawidłowości. Tam gdzie żona pracuje, też rozwodów pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×