Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kocham moja pacjentke restart

Polecane posty

Gość gość
21:15 man nadzieję że nie przez mnie. Safi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.29 nic nie mówiła o swoim małżeństwie ? Nie wyczułes jak jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak tylko wyczulam, ze cos sie dzieje, poczulam przemozna potrzebe poinformowania go o moim mezu, choc jedyna rzecz na szybko jaka przyszla mi do glowy byla dosc wstydliwa, ale co tam, glowna wiadomosc zostala przekazana ;). Przy okazji ta informacja miala go zniechecic do mnie. Taki odruch, teraz mysle, ze moze moglam siedziec cicho ;). Bo moze on tez taki porzadny i rodziny nie chce rozwalac. Ja uwazam, ze czlowiek szczesliwy z zona / mezem nie zakocha sie w kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.49 nigdy mie pytałem ona o mnie moim wie tylko tyle i chciałem żeby wiedziala.Nie jestem w tej kwestii zbyt otwarty .Safi a Ciebie ?? Nigdy nie myślałem ... Tak ..czy nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałeś z nią w ogóle o jakiś prywatnych sprawach? Może da się z tego coś wyczytać? A jej zachowanie w stosunku do Ciebie jakie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A macie teraz jakikolwiek kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój lekarz jest inteligentny i myśle, ze wyczuł, jak jest u mnie. Między wierszami coś próbowałam przekazać, ale nigdy otwarcie nie narzekałam. Julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym wyczuciem roznie bywa, nawet u inteligentnych ;). Mam wrazenie, ze szczegolnie u mezczyzn nie mozna za bardzo liczyc na czytanie miedzy wierszami. A tak z grubej rury nie wypada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22:19 właśnie ostatnio doszłam do podobnego wniosku, tylko ja też nie wiem co mówić żeby i oni rozumieli co ja chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porzadny- bez przesady mam swoje zasady :D pewnie walnełaś jej coś w stylu lubię sex :) i jesteśmy wolni.Ja bym był delikatnie zdegustowany ale jestem dużym chłopcem :D i luz potraktowałbym to jak żarcik .Nie mam z nią kontaktu kiedyś coś próbowałem ale bałem się bo to nie wypada z tej strony .Uznałem że sobie coś ubzdurałem i kompromitować się nie będę tym bardziej że ma męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam wrażenie, ze gdy dawał mi swój numer telefonu, to nie chodziło mu tylko o służbowy kontakt. Julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja pacjentka jest trochę podobna do mnie niby poukładana ,ale powie co myśli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, to juz kwestia interpretacji jakichs sygnalow pozawerbalnych. Ja na przyklad nie odebralam tego jako cos wyjatkowego, pewnie kazdemu daje ten kontakt, nawet nie zastanawialam sie nad tym. Tak naprawde to dopiero kilka dni temu sprawdzilam jego wizytowke, czy tam jest jakis inny numer niz do zapisow na wizyte. To przez to forum i blagalny apel ktoregos z panow o telefon :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Julio dał Ci nr tel i odezwałaś się pierewsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.37 to tak jak ja i on. ;) Nie daje każdemu nr telefonu, wiem to na pewno, a to w jakich okolicznościach mi dał, to właśnie dało mi do myślenia. Julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma jej tu to fakt nie zaprzeczalny trochę mnie ponosi ;D taki ze mnie typek dobranoc kochane.Dobranoc piękna :D jutro się odezwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.46 tak, ja pierwsza napisałam, ale to nie był prywatny sms, z zaproszeniem na kawę. ;) Dotyczył spraw jakichś tam moich zdrowotnych, czy coś w tym stylu. Julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość88
Do doktora Kiedy widziałeś się ze swoją pacjentką ostatni raz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dał mi tego numeru na początku znajomości, tylko po kilku latach, więc chyba jakieś małe zaufanie jego zdobyłam. Wiedział, że nie będę wydzwaniała z każdą pierdołą, a nawet gdyby tak było, to skoro dał to znaczyło, że jest świadomy tego, że mogę dzwonić nawet codziennie. ;) Nie ma nr na pieczątce, ani w necie, daje go komu sam uzna za stosowne. Żadna z moich znajomych nie ma do niego tego nr. Julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pisałam tego pierwszego smsa, to ręka mi drżała, jakbym wyznawała mu miłość. :D Julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nic nie mogę wam powiedzieć, będę sobie czytać bo skoro już wyszło że ja to ja, a on zaprzeczył to nie wiem kto to czyta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×