Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak radziecie sobie z problemami dzieci?

Polecane posty

Gość gość

Moja córka na początku września, skłóciła się z dwoma "przyjaciółkami". One w odwecie rozpuściły na nią bardzo paskudne plotki. W skutek czego córka została pośmiewiskiem klasy i szybko koledzy się od niej odsunęli. Plotki rozeszły się też po szkole i na przerwach też jej dokuczają dzieci z innych klas. Córka nie chce chodzić do szkoły. Interwencja wychowawcy i rozmowy z klasą nic nie dają. Podobnie jak rozmowy z rodzicami tamtych dziewczyn. Mleko się rozlało, słowa zostały rozpowiedziane, milion razy powtórzone, po drodze kilka razy poprzekręcane i wyolbrzymione i córka została z łatką. Przeniesienie jej do innej szkoły nie jest w tej chwili opcją bo musiałabym ją dowozić codziennie 20 km a jestem sama bo mąż za granicą. A mam jeszcze bliźniaki w przedszkolu i codziennie pracę 8 -16. No i problem w tym, że od wrzesnia byłam już tyle razy w szkole, tyle było spotkań z wychowawcą, konfrontacja z tamtymi dziewczynami i ich rodzicami. Jestem absolutnie przeczołgana psychicznie. I najbardziej boli mnie bezradność i beznadziejność sytuacji. Nie mogę spać po nocach, łapię się, że w pracy nie mogę pracować bo o tym myślę. Córka została sama. Nikt do niej nie dzwoni, nie napisze. Telefon milczy. Wychowawca proponował zmianę klasy ale co to da? x Jak sobie radzić psychicznie w takich sytuacjach? Bo ja wysiadam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo tridna sytuacja. Wierzę, że Twojej córce muso być teraz bardzo ciężko. Dzieci i młodzież stać na wielkie okrucieństwa. Ile lat ma Twoja córka? I może napisz jakie to plotki lub czego dotyczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma 12 lat i jest w 6 klasie szkoły podstawowej. Przyjażniła się z tymi dziewczynkami od 4 klasy a we wrześniu tego roku posprzeczały się o jakąś głupotę. Jednej z nich podobał się jakiś chłopiec, który napisał sms do mojej córki. I się zaczęło. Dziewczyny nagadały, że moja córka nie zmienia majtek i się nie myje bo widziały, że miała żółte majtki i zaschniętą kupę na bieliźnie. Oprócz tego, że nosiła brudne, zakrwawione i śmierdzące podpaski w plecaku i, że dłubie w nosie i zjada kozy. Poza tym jedna oskarżyła, że moja córka naciągała ją na pizzę i inne rzeczy bo jest biedna. To wszytko kłamstwa. Wiem, bo moja córka bierze codziennie prysznic i zmienia bieliznę. Piorę więc wiem. Z podpaskami to w ogóle odlot bo ona jeszcze nawet okresu nie ma. Co do naciagania to córka dostaje 70 zł tygodniowo kieszonkowego i nikogo nie musi naciągać. Wszytko to złośliwe i podłe podmówienia ale jak raz zostały wypowiedziane i poszły w obieg to jak plaga - nie dało się zatrzymać. Na spotkaniu z tymi rodzicami one nie chciały sie przyznać, że kłamały. Jedyne co wymusiła na nich wychowawczyni to, że mają publicznie córkę przeprosić na forum klasy. Tyle, że to g****o dało bo zrobiły to wywracając gałami i robiąc kpiące miny. Rodzice jednej to straszne bydło - rzucali mi teksty, że gdybym nauczyła córkę higieny to nie miałaby teraz problemów a ich córeczka waliła uśmieszki pod nosem. Rodzice drugiej bardziej normalni, przyznali, że córka źle zrobiła i przeprosi. Tyle, że te przeprosiny to przyslowiowa musztarda po obiedzie. :( Ja dosłownie, nie śpię po nocach, przez to wszystko. Jestem chyba słaba psychicznie bo non stop mielę to wszystko w głowie i nie potrafię wyłączyć myślenia. Kilka nocy miałam taką depresję, że sie poryczałam w poduszkę. Mam wrażenie, że córka to lepiej znosi niż ja. Owszem ma gorsze dni, kiedy prosi, by mogła zostać w domu ale większość czasu chodzi do szkoły bo nie chce dać im satysfakcji i mówi, że ich wszystkich olewa. A mnie boli bo wiem, że na przerwie siedzi sama, że śmieją sie z niej za plecami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podłość dzieci jest przerażająca...to dobrze, że Twoja córka jakoś się w tej całej sytuacji trzyma. Żeby istniało proste i oczywiste rozwiązanie takiej sytuacji... Ci jedni rodzice to jakaś porażka. Jak później dzieci mają się zachowywać rozsądnie, szanować innych? Przykład idzie z góry... Chciałabym pomóc Ci znaleźć jakieś rozwiązanie, ale takie sytuacje zawsze są bardzo trudne. Przeczekać? Z pewnością buć z dzieckiem, rozmawiać, wspierać je.... Za takie zachowania w szkołach powinny być naprawde surowe kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle mozesz faktycznie zrobic, spedzajcie wiecej czasu na rozrywkach zeby jej poprawic humor, to ja wzmocni. A dwa-moze mialaby ochote na nowe hobby? Nie dosc, ze tez by sobie poprawila samopoczucie, zajela mysli, to jeszcze poznalaby nowe kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja , jestem zwolenniczka innych metod , po pierwsze dobry adwokat , ktory by wyjasnil co to pomowienie , rodzicom dziewczynek przeraszam ale ne rozumiem takich zachowan , moja corka nastolatka tez pomowila kiedys kogos i miala ze mna do czynienia , nie toleruje takiego czegos , po drugie , wzielabym kilku znajomych, niekoniecznie milych ( oplacilabym ) i dziewczynki spotkalyby milych panow z maszynkami do golenia, w ciemnym zaulku , opcja taka, odszczekujecie wszystko przy calej szkole , albo nastepny raz golimy na lyso ( tez sprawdzona metoda , jak corka chodzila ze swoja kolezanka na angielski i byly opluwane przez takie jedna gwiazdeczki )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogratulować męża, który Cię porzucił i zostawił z problemami dojrzewającej córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problemy są różne, na nude na przykład fajnie jest zapisać dziecko na jakieś zajęcia dodatkowe/pozalekcyjne, tak żeby mogło realizować swoje pasje albo, żeby takowe znalazło :) jako pomysł mogę podrzucić studio musicalu w Szczecinie https://studiomusicalove.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że córka została sama. Czy córka nie ma kuzynostwa / innych znajomych poza szkołą? A córka jaka jest? Może też ma coś za uszami? Jak się broni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×