kobiety nie wiedzą czym jest prawdziwa miłość

szereg tematów na tym forum jest tego najlepszym dowodem

niestety prawda

A ty autorze wiesz co to prawdziwa miłość? Kochałeś chociaż raz w życiu?

typowe - kontratak jak kobieta otrzymuje niewygodną treść do analizy to zamiast starać się ją przeanalizować i rozwinąć woli przejść do kontrataku dlaczego? bo najwidoczniej ta niewygodna prawda zaburza jej poczucie "godności"

Wiedzą, mnie kocha super kobitka chociaż moglaby miec kazdego a ja ani bogaty ani nie wiadomo co

a jesteś pewny, że to miłość? może to tylko przywiązanie strach przed samotnością rozsądek

nawet matka ciebie nie kochała....oj ...biedny ty. no chyba ze urodził ciebie twój stary, to sorry za pomówienie, że miałeś wredną matkę

Dziwne by wiedziały przy tak beznadziejnych mężczyznach.

faceci nie wiedza czym jest milosc, tylko seks im w glowie

15:25 wypowiedzi wulgarnych ludzi jest jak odchody psa na trawniku 15:29 nie moja wina, że obracasz się w takim towarzystwie 16:13 może tylko to masz im do zaoferowania

wypowiedzi wulgarnych ludzi jest jak odchody psa na trawniku x chyba są debilu. Odchody to liczba mnoga - zawsze. Nie występuje ten odchód.

a poza tym szybka diagnoza, ze miałeś nieudane, smutne i nieszczęśliwe dzieciństwo to nie wulgarność. Zwykłe stwierdzenie faktu. I nie dziękuj mi, za taka diagnozę u specjalisty musiałbyś zapłacić ze 150 zł. Więc zaoszczędziłeś i możesz już tylko wydawać na terapię żeby jakoś skutki traumy przepracować

16:37 Pisałem to dość szybko i wykasowałem pierwszą wersję tego zdania. Uznałem ją za zbyt brutalną. Niestety przekształcając zdanie wkradł się błąd. To całkiem ludzkie... tak bywa. Jednak dzięki tej małej pomyłce możemy się przekonać, że to nie jest byle jaka kupka psa na trawniku, tylko niezłe szambo. Ciekawe czy się leczysz? Nie? To zacznij. :)

Ciekawe czy się leczysz? Nie? To zacznij. usmiech.gif x ale tylko razem z tobą smutasie, którego nawet mamusia nie lubiła :)

16:40 Widzę, że masz doświadczenie w diagnozach i znasz cennik. Zapewne sama lub sam korzystasz. To dobrze...

16:43 Atakowanie czyjejś matki to poziom najniższy z możliwych i świadczy o braku argumentów. Godne pożałowania.

kobiety nie wiedzą czym jest prawdziwa miłość & W psychologii to się nazywa 'przeniesienie'.

16:40 Widzę, że masz doświadczenie w diagnozach i znasz cennik. Zapewne sama lub sam korzystasz. To dobrze... x dlatego z własnego doświadczenia wiem, ze potrzebna ci pomoc, rozpoznaję te same objawy :D

16:43 Atakowanie czyjejś matki to poziom najniższy z możliwych i świadczy o braku argumentów. Godne pożałowania. x no to akurat czysta logika. brutalnie czysta. Piszesz, ze kobiety nie potrafią kochaś- wszystkie, co do zasady. Twoja matka to raczej kobieta- tak zwykle bywa, chyba ze zaprzeczysz. Więc matka będąca kobieta nie mogła też kochać ciebie , bo tego nie potrafi. Oczywiście możesz to obalać mówiąc ze twoja matka jest facetem, ale to troche nierealne, albo przyznać ze matka jednak nie zawsze lała ciebie po głowie mokra ścierą do podłogi, ani nie zdradzała tatusia jak leci- ale to obala tezę, ze kobiety nie potrafią kochać.

16:46 Zacytuje Twojego przedmówcę, czyli na 99% Ciebie: "W psychologii to się nazywa 'przeniesienie'."

16:50 Skoro kierujesz się logiką to rozważ czy miłość rodzicielska to to samo co miłość kobiety i mężczyzny.

16:46 Zacytuje Twojego przedmówcę, czyli na 99% Ciebie: "W psychologii to się nazywa 'przeniesienie'." x wg. definicji przeniesienia, to nie bardzo :)

Skoro kierujesz się logiką to rozważ czy miłość rodzicielska to to samo co miłość kobiety i mężczyzny. x temat: kobiety nie wiedzą czym jest prawdziwa miłość. Czy tam jest coś o dzieciach albo facetach. nie tylko o miłości, a miłość to pojemne słowo. zresztą podobno rodzicielska jest jednak tą prawdziwszą i głębszą niż do faceta, czy kobiety. Ale jeśli tak wolisz- twoja matka zdradzała twojego ojca?

16:55 Jak to? Jednoznacznie stwierdzasz, że widzisz u mnie własne problemy i dlatego sugerujesz leczenie. Teraz się wykręcasz. Kpisz sobie ze mnie i marnujesz mój czas. Zwyczajnie trollujesz. Przestaje mnie to bawić. 16:57 To forum uczuciowe, a nie macierzyńskie. Twoja logika jest wypaczona. O dzieciach i uczuciach matki pisze się w innym, stosownym dziale: "CIĄŻA, PORÓD, MACIERZYŃSTWO I WYCHOWANIE DZIECI"

16:55 Jak to? Jednoznacznie stwierdzasz, że widzisz u mnie własne problemy i dlatego sugerujesz leczenie. Teraz się wykręcasz. Kpisz sobie ze mnie i marnujesz mój czas. Zwyczajnie trollujesz. Przestaje mnie to bawić. 16:57 To forum uczuciowe, a nie macierzyńskie. Twoja logika jest wypaczona. O dzieciach i uczuciach matki pisze się w innym, stosownym dziale: "CIĄŻA, PORÓD, MACIERZYŃSTWO I WYCHOWANIE DZIECI" x a mnie bawi nabijanie sie z nieudacznika z kompleksami i kiepska sytuacja rodzinną, który miauczy na babskim forum, ze kobiety są be. Jakbyś synku miał jakikolwiek kontakt z kobieta spoza rodziny. Nawet tezy w temacie nie umiesz dobrze postawić , ale bys dyskutował i dyskutował. weź pomóż matce i pozmywaj, a relacje z kobietami zostaw starszym

17:10 Teraz już wiem dlaczego chodzisz do specjalisty. Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz.

17:10 Teraz już wiem dlaczego chodzisz do specjalisty. Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz. x a ty tak wierzysz we wszystko co ci napiszą :D ot durak ja hejtuje, ty hejtujesz. Ty głupiej, ale w końcu nie każdy jest dobry. Nie marudź tylko dawaj, nawalamy sie dalej

i odpowiedz mi wreszcie na pytanie, czemu twoja matka nie kochała twojego ojca?

17:18 Przeszła mi ochota na ciąg dalszy. Wiesz, jeśli ktoś oficjalnie przyznaje, że coś robi celowo, to spada zasłona milczenia i wszystko staje się jasne, a tym samym nudne. Zwłaszcza, że na przekór i na siłę będziesz to kontynuować. Znam takiego jednego gościa w realu. Tam niestety zazwyczaj nie mogę swobodnie się wypowiadać co o tym myślę. Tutaj? Na szczęście mogę po prostu "wyjść". Baw się dobrze.

i o to mi chodziło, żebyś skończył ten głupi, obraźliwy dla kobiet temat, który miał wywołać na nie hejt. Zamęczyłam ciebie synu i o to chodziło- żebyś spadał ze swoim durnym tematem