Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Internetowa uzależniająca relacja

Polecane posty

Gość gość
Bo nie przeżyliście czegoś takiego i nie czuli tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:16 , oczywiscie " zainteresowany " tym co kazdy w takich znajomosciach , ale ty sobie milosc wkrecasz , chyba chcesz byc bardziej nieszczesliwa niz jestes .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi....wiadro zimnej wody wysłaliście mi na głowę. Wszyscy jednomyślnie mówicie. Jestem idiotka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam kocham go mocno i wiem że on mnie też, chociaż wstydzi się mi to powierziec :) zaczekam, jeszcze mi powie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podszyw wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On do Ciebie nie przyjedzie, bo boi sie, ze ktos go pozna. Zgadnij dlaczego? Boi sie, ze zona zrobi mu awanture.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gdzie go pozna? :) Dzieli nas 1000km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000 czy 800 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko zawsze to ja miałam przyjechać do niego, innej opcji nie bylo. To budziło mój niepokoj X Troche dziwne , to fakt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.11.05 On się nie zauroczy. On jest specyficzny. Zimny, twardy, w jakiejś skorupie, skrzywdzony kiedyś i uważający kobiety za zło. Przyjaciółka, koleżanka ok....ale nic więcej. Potem płacz? Ale płacz już był, nie raz, przy kłótniach, przy kilku już "końcach". Po których zawsze są powroty. Zależy mu na mnie to wiem, ale nie wiem czy coś więcej się za tym kryje a nie mówi bo nie chce się przyznać. Czy dorabiam sobie. x Zrytą psychikę ma. Tak samo, jak mój znajomy, którego też poznałam przez sieć i dwa lata pisaliśmy, nim się nie spotkaliśmy. On nie chciał niczego więcej, ja sobie dorobiłam bajeczkę. Skończyło się tak, że mnie wykorzystał, po czym całkowicie olał. Nie proś się, Autorko, o większą krzywdę, niż już Ci wyrządził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaokraglilam do 1000. Nie wiem już sama. Coś mnie ciągnie do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jaką literę miał imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mój nie. Nie wiem....owinął mnie sobie wokół palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, miałam to samo! Może to ten sam? Pisałam 1,5 roku i o spotkaniu ani mowy! Emocjonalnie chłodny typek z kompleksami i niską samooceną ale wyrachowany bezwzględny "gracz". Też owinął mnie sobie wokół palca, przywiązał "nakręcił" emocjonalnie a potem, że "on tylko chciał popisać"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to mój nie chce tylko pisać. Ja wiem że powinnam to skończyć i chce, ale no nie mogę. Pół dnia wytrzymam.... Albo on i zaraz któreś pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no to w czym problem, jeśli oboje "nie wytrzymujecie" bo nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -T x To by się zgadzało...Która cześć Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tych literek tak sie nie trzymajcie , bo kazdej mogl podawac inne imie . Lepiej zgadajcie sie na ktorym forum to sie zaczelo , moze u wszystkich na tym samym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Literki są prawdziwe. Ja mam z nim kontakt do dziś. Mam jego nazwisko, adres zamieszkania, telefon... Sprawdzone. Więc to nie jest tak, że pisze się z kimś w ciemno. Na pewno nie jest tak w moim akurat przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam adresu ani nazwiska. Tylko nr tel i imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.16 Długo z nim piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny to zaczyna być normą. Ja faceta znam 2 lata, co ciekawe poznaliśmy się osobiście, przy okazji pracy. Obustronna wielka fascynacja, telefony, pisanie. Początkowo się widywaliśmy, aż nagle zdechło. Sprzedał mi żenującą bajkę z wyjaśnieniem dlaczego nie możemy się TERAZ widywać i że to tylko czasowe. Taką, że aż mi wstyd :D . Przestałam się odzywać więc zaczął męczyć smsami, że nie chce mnie stracić (!) i po kilku dniach zmiękłam. I tak sobie piszemy, on sie zwierza, próbuje wchodzić na temat seksu, wiem, że chciałby żebym mu nawijała słodkie słowka na uszy. Dużo o nim wiem, niby nikogo nie ma. Bardzo mocno próbowałam sie nie wkręcić w to emocjonalnie. Potem poznałam kogoś i jesteśmy razem, tamten nadal pisze, nie wie, że kogo mam, nie wydaje mi się, żebym miała obowiązek go informować. A że często sypie komplementami i po prostu mi tym poprawia humor to nie olewam tej znajomości. Tak wiem, jak pustak. Traktuję go miło, jak znajomego i nic więcej można powiedzieć że prowadzę sobie gierkę, nie przekraczając absolutnie granic lojalności wobec partnera. Nie wiem o co im chodzi. Facet jest mną zainteresowany seksualnie, wielokrotnie o tym pisał i był moment, że i ja miałam ochotę więc tym bardziej. Czyli po prostu tłumacząc na nasze kłamie, pieprzy głupoty, zabija czas i pompuje ego. Szkoda życia na takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, każdy co chce sobie z nudów poflirtować bez żadnych zobowiązań, poświntuszyć i poczuć namiastkę zainteresowania mówi o sobie, ze jest w skorupie, zamknięty na cały świat i ty musisz to zrozumieć. Tylko że jak pozna odpowiednią kobietę to rzuca wszystko i leci na skrzydłach i już nie jest niedostępny, nie bądźcie naiwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6.59. Ten moj byl taki sam, tylko tel. i imie. Skonczylam to po 2 latach. On mial zawsze 2-3 inne w rezerwie tak samo na telefon i ktoras z nich do niego przyjezdzala, nawet mi sie pochwalil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:41 i 13:06 podajcie pierwszą literę jego imienia prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma znaczenia, imie moze byc zmyslone. To jest niby romantyczny, piszacy muzyka gosc, nigdy wyznania, zawsze piekna muza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zona w domu czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×