Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie problemy mają bezdzietni

Polecane posty

Gość gość
Są tacy co mają ciężko w życiu np. jakas choroba, brak pieniędzy, brak mieszkania, fobie jakieś, nerwice, depresje. Po co sobie jeszcze krzyż dokładać zachodzac w ciążę bo tego oczekuje społeczeństwo od każdej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ten brak czasu u bezdzietnych . Nigdy od rodziców nie słyszę tyle razy "nie mam czasu " co od osób bezdzietnych . Nie wiem co oni robią w domu po pracy ze na nic nie maja czasu . No o ten brak empatii do matek które biorą L4 na chore dziecko ...straszne . xxxxxx proste, w przeciwienistwie do dzieciatych, bezdzietni swoj czas szanuja i potrafia go poswiecac sobie. Dzieciaci sa przyzwyczajeni ze 98% swojej doby powiecaja komus, wiec dla nich to normalne, ze czas dla innych zawsze maja i musza miec. Poza tym chetnie uciekaja z domu od rozwrzeszczanych dzieci, takze na wszelkie (bardzo rzadkie) spotkania towarzyskie chetnie sie zgadzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam męża ( jest starszy i ma już własne dziecko z poprzedniego malzenstwa), ale nie chce dzieci, choć mam już 28 lat i raczej sie to nie zmieni. Czuje potrzebe mieć bliską osobe jak moj maz, ale dziecka nieszczgolnie, balabym sie, ze temu nie podolam tak zebym jednoczesnie czula sie spelniona. Nie znioslabym gdybym przez ciaze stala sie nieatrakcyjna, zabiegana kobieta, ktora nie ma czasu dla siebie i cieszenie sie zyciem. Ale nie mam tez nic do ludzi, ktorzy maja dzieci, to wybor kazdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jakie maja problemy ale powiem cos innego. Nienawidze takich ludzi jak autorka, którzy myslą ze maja najgorzej, ze ona jest najbardziej zajęta i zalatana i tylko ona ma problemy i źle w życiu. trzeba byc strasznym egocentrykiem. mam alergie na takich ludzi na ty autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze sa bezdzietne które udzielają matkom rad dotyczących wychowywania dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ciekawe bo znam psycholog dziecięcą która nie ma dzieci, a jest świetna. ma masę pacjentów i rodzice są z niej zadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam długo bezdzietna i wcale nie było mi z tym źle. Zarówno ja jak i mąż mamy sporo zainteresowań, więc decyzja o dziecku nie była podyktowana nadmiarem wolnego czasu czy nudą. Ale z czasem zaczęło czegoś brakować, wyjazdy już tak nie cieszyły, znajomi z dziećmi przestali mieć dla nas czas... Dzisiaj mamy synka, nie jest łatwo, ale chyba nie zamienilibyśmy obecnego życia na poprzednie, sprzed dziecka... Na szczęście mamy czas także dla siebie i na swoje hobby i to pomimo braku pomocy ze strony rodziny. Po prostu trzeba umieć się odnaleźć w nowej rzeczywistości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaką karmę kupić psu by robił ładne kupki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mu mleczko z piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mi się robi niedobrze jak słyszę nazywanie "synkiem" czy "córką" psa lub kota pechowiec.gif Kurfa, co za infantylna debilada. pechowiec.gif Jak widać, bezdzietnym psiarom czy kociarom, też hormony rzucają się na mózg. x Mam syna i córkę, do naszego psa mowie czesto "synku". Na mózg nie narzekam. Rzygaj zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ciekawa jestem jakie są problemy ludzi bezdzietnych z wyboru, mają kasę, mieszkania, imprezy i zero trosk xx Jestem dzietna z wyboru, mam kase, dom, imprezy, a trosk nie wiecej niz bezdzietne. Od człowieka zalezy, jak sobie ułozy zycie, nie od dzietności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:42 szkoda, że nie robi się jej niedobrze, jak sobie wyobrazi, ile razy jej matka musiała się nabrać w jej g*****e i g*****e jej rodzeństwa. Żeś wymyśliła wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś na razie to ty wymyslasz i dokładasz do cytatu :D kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 20:50.51.53.56 Ludzie bezdzietni w świadomości cierpią mowa o tych co by chcieli a nie mogli. Reszta ma silny lęk który zgłaszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ciekawa jestem jakie są problemy ludzi bezdzietnych z wyboru, mają kasę, mieszkania, imprezy i zero trosk xxx Super. Może nie jestem z wyboru, bo dzieci to chciałam mieć, ale moją troską jest zdrowie moich rodziców, którzy są coraz starsi (po 70) i to, że na stare lata będe całkiem sama (męża nie mam). Nawet nie będzie mnie miał kto pochować, bo dzieci nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:45 A ja mam dwie córki i "synka", czyli naszego psa. Kochana go niemal tak mocno, jak moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos braku czasu, ja mam wymagajace hobby, ktoremu poswiecam ok. 25 h tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze im inni susza glowe kiedy dziecko i na zaden inny temat nikt nie chce rozmawiac.traci sie znajomych, czuje sie presje spoleczna A ze jestem inteligentnym czlowiekiem, nigdy sie nie nudze, zawsze znajde zajecie i zawsze brakuje mi czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poki sa mlodzi to imprezuja i podrozuja. A jak sie zaczynaja starzec****atrza na tych co maja rodziny to sie robia zgorzkniali i zazdrosni. Wielu odbija na punkcie samorozwoju i duchowosci czy jakiegos sportu. Chca na sile pozostac mlodzi i udaja ze czas dla nich sie zatrzymal w miejscu. A na stare lata uczepiaja sie jakiejs siostry co rodzine ma lub gnija sami w domu. Czesto sa ukrytymi alkoholikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:17- ale dzieci chyba nie powinno się mieć żeby nie być samotnym na starość bo one tez kiedys dorosną i będą miały własne życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:17- niekoniecznie. Moja ciotka jest po 60-tce miała 2 męzów, a teraz poznała pana w sanatorium i ciagle gdzieś wyjeżdzają ;) Nie ma dzieci bo nigdy nie chciała, ale wygląda na szczęśliwą no i dałabym jej max 40 lat z wygladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wg autorki problemy są tylko z dziećmi? Owszem, dzieci czesto są pewnym utrudnieniem, zwłaszcza kiedy są małe, ale to nie oznacza, ze bezdzietni nie mają żadnych problemów- przeważnie mają podobne jak ci z dziećmi, tyle, ze może więcej czasu dla siebie czy pieniędzy/ BTW czasem zauważam pewna niecheć ludzi z dziećmi do bezdzietnych, nie wiem dlaczego? Tak jakby każdy musiał mieć dzieci. A może cześć ludzi nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem bezdzietna bo: - dzieci kosztują- ok jest 500 plus, ale kiedy dziecko jest starsze np. w wieku szkolnym to jego utrzymanie kosztuje więcej, - dzieci często zabierają urodę- po ciąży plus óźniej nieprzesapane noce, stres, brak czasu dla siebie, na dbanie o urodę, ćwiczenia itd., - dzieci to mnóstwo wyrzeczeń, mniej czasu dla siebie, na swoje hobby, rzadsze wyjazdy gdzieś, ograniczony czas na wyjścia, imprezy, -kiedy są małe to często zajmowanie się nimi równa się rezygnacja z kariery na kilka lat, - dzieci bywaja marudne, rozwrzeszczane, a i tak życie jest dość stresujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha no i też z dziećmi zarówno małymi jak i starszymi czasem jest wiele problemów, nerwów stresu itd. W końcu dziecko nie jest tak łatwo wychować żeby nigdy nie sprawiało problemów szczególnie takiego nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chce dzieci, lubie spokoj, nie wtracam sie do wychowania, nawet uciekam przed opowiesciami jako sluchacz bo mam inne zaniteresowania :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 20:50.51.53.56 23:01 A może wygodniej bo jeszcze rodzice pomogą to po co to komu. A ty jesteś z kryptonitu bez urazy. Dam ci zadanie , przemysl sytuację w której od dnia dzisiejszego wszyscy zrobimy to co ty w kwestii dzieci. Nie spiesz się z odpowiedzią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 20:50.51.53.56 Moje dziecko jest moim świadectwem , sensem , spełnieniem. Mógł bym tak do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos mnie o cos pytal? Bo nie lapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie same jak ludzie z dziećmi, tylko bez problemów z dziećmi. Stres, choroby w rodzinie, gorsze okresy w pracy itd. Z tym brakiem czasu ktoś dobrze napisał - będą bezdzietną mój czas na siedzenie na kafeterii i pieprzenie o głuptach wliczam jako czas zajęty. Więc jak ktoś coś ode mnie chce, a ja mówię, że nie mam czasu to mogę mieć na myśli "nie mam czasu, bo kot na mnie leży i muszę go głaskać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 20:50.51.53.56 Rozumiem sarkazm Pozdrawiam kota , no i mamę kotkę dzięki której ktoś ma możliwość zaspokojenia swoich potrzeb. Do branoc kotku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×