Jak żyć za 1813 zł?

Nie przyjęłam od nich pieniedzy bo wolę ich nawet nie odzyskać ale żeby oni byli ukarani. Skserowalam pozew i przesłała do us i ZUS.

co sie stalo z reszta postow ?

Hej Iza,co u Ciebie nowego ?

Myślę,że krzywdzisz siebie odmawiając przyjęcia pieniędzy za szpital.Oszczędności będą szybko topniały ,bo jak pisałas ,nie starcza Ci pieniędzy z pensji .Julka

Dobrze ,źe czytałam ten temat ,bo dziś znajomy młody chłopak ,zdenerwowany niską wypłatą oznajmił,źe się zwolni i pojdzie do innej pracy gdzie będzie pracował bez umowy .Opowiedziałam mu historię tu opisaną i myślę,źe go odwiodłam od podjęcia pracy na czarno.

Autorko ,czy jest cos nowego w Twojej sprawie ? Odezwij się proszę .

Ogólnie nie ma nic nowego. Poza tym że wiem że mieli kontrolę z US I zus. Tego dnia do mnie wydzwaniali a potem pisali smsy z grozbami. Odgrazali się ze za to co im zrobiłam też będę mieć wypadek. Zglosilam to na policji. Adwokat z uwagi na kierowane groźby wniósł o przyspieszenie i mamy 27grudnia termin w wydziale pracy. Od Pani z ZUS dowiedziałam się, ze z ich kontroli wstęp nie wynika dużo nieprawidlowosci, znaleźli i zabezpieczyli także dokumenty dotyczące mojego męża i na wniosek sądu pracy je przedstawia, ale generalnie kontrola dokumentów firmy potrwa długo-zabezpieczyli całe kartony dokumentów-teraz je analizują. Szef męża nie spodziewał się kontroli, bo mój adwokat cały czas był z nimi w kontakcie i mieliśmy się niby dogadać. ZUS i US po 3dniach od zgłoszenia weszli im do domu i do firmy bo żona szefa miała swoją działalność zarejestrowana w domu. I tam w piwnicy i garażu zabezpieczyli te dokumenty. Dla mnie nic się nie zmieniło. Nadal średnio mi starcza na zycie, chodzę do psychologa i do psychiatry, dostałam antydepresanty i je biorę. Żyje dla dziecka.

Powinni im niezle dopierdzielic i jeszcze za te groźby to już w ogóle 

Iza,to o czym piszesz jest bardzo niepokojące.Mam nadzieję,źe nie jesteś sama z synkiem ,źe masz jakąś rodzinę ktora Cie wspiera i chroni.Och,gdybym wiedziała,źe mieszkasz w mojej okolicy to miałabys wsparcie we mnie i mojej rodzinie ,mowiłam juź o tym ale raczej tego się nigdy nie dowiemy .Mogę tylko nadmienic,źe mieszkam w Wielkopolsce .Pozdrawiam serdecznie.

Poruszajaca historia. Jak napiszesz swoj priv to pomoge bo pracuje w ZUSie

Autorko nie ujawniaj swojejego priv ,po co Ci wiecej klopotow i stresu.

Po co ma ci pisać priv? Przecież już wszystko ma ogarnięte w zusie? Zgłosiła, zrobili kontrolę. Zostało tylko czekać aż sąd uzna stosunek pracy. 

Nie wierzę w żadne groźby byłego pracodawcy, tym bardziej jeszcze pisane w smsie. I jeszcze to przyspieszenie sprawy w sądzie. Prowo dalej się kręci.

Nie wierzysz w groźby?Nie oglądasz tv? Zdarza się to wcale nie tak rzadko.

32 minuty temu, Gość kmm napisał:

Nie wierzę w żadne groźby byłego pracodawcy, tym bardziej jeszcze pisane w smsie. I jeszcze to przyspieszenie sprawy w sądzie. Prowo dalej się kręci.

Kręci to się tobie w głowie. Autorka jakoś nie podbija tematu. Już bardziej się udzielają te co piszą że to prowo

Autorko, jakieś nowości?

 

Iza,wiedz,źe w ten wigilijny wieczór jest ktoś,kto myśli o Tobie i Twoim synku.

Źyczę Wam zdrowych,pogodnych Swiąt Bozego Narodzenia ,duźo radości mimo przeciwnosci losu i oczywiscie pomyślnego rozwiązania Twoich problemow .Wszystkiego dobrego

Iza, jak sobie radzisz ?