Jaki jest ogolnie sens wiazania sie w pary? I czy to wg was daje długotermionowo

szczęście? Zastanawiam sie, powiedzcie mi, mam 30 lat i generalnie po moich obserwacjach, stosunków jakie są miedzy ludźmi ogólnie, nie wiedze żadnego sensu, chyba że ktoś bardziej doświadczony mnie oświeci, jak to jest??

kobiecie nic nie daje zwiazek

związek ma sens wtedy, gdy kobieta i mężczyzna są dojrzali emocjonalnie, wiedzą czego chcą od życia i ich życiowe cele są zbieżne. ALE! Najważniejszym czynnikiem jest umiejętność przekładania "MY" ponad "JA". Wtedy związek ma sens.

wielu ludzi twierdzi ze dobrze kogos miec na wypadek choroby trwalej niezdolnosci do pracy. jesli nie bedzie z toba wtedy malzonek to chociaz odda oplaci opieke medyczna. ponoc samotny raczej zdechnie niezauwazony przez nikogo. kobiety lubia tez kiedy ma je kto wozic autem i dzwigac kwiatki kupione w leroy merlin

niema od kiedy wiesz ze milosc to rekacja hemiczna w muzgu kobiety po seksie z menszczyznoa i trwa tylko 8lat

serio 8 lat? to by sie zgadzalo z tym z ktorym mialam seks. z tym co go nie mialam , w sensie seksu z nim, tez cos kolo 8 lat

Kobiety potrzebują poczucia bezpieczenstwa stabilizacji i nie mam tu nawet na mysli kasy,dobrze mieć jednego partnera na którego mozna liczyć,z którym mozna wyjsc do kina,do kogo mozna przytulić sie w zimowy wieczór,kogos z kim mozna podzielic sie bez obaw swoimi problemami i najwiekszymi tajemnicami,kogoś kto nie zostawi podczas choroby i na kim można wyładowac złosc;-P

Nie 8 lat a dłużej. Fakt, jak nie ma seksu to para traktuje się jak zbędne rzeczy, wcześniej mężczyźni tak się zachowują bo ciężej znoszą brak seksu - ot jest seks są odpowiednie hormony wydzielane odpowiedzialne za to, że mężczyzna z kobietą są razem. Nie ma seksu nie ma wspólnoty - jesteśmy zwykłymi zwierzętami, na które działają prawa natury - ot, tyle albo aż tyle

kobiety tak nie chcą Kobiety nie chcą mieć jednego partnera ale być zapewniamy przed wirusami to tak to działa

"zwykłymi zwierzętami, na które działają prawa natury - ot, tyle albo aż tyle" X Czyzby niektore zwierzeta byly bardziel ludzkie niz ludzie ?

Kwestia potrzeb. Sam się w życiu już nabzykałem i bokiem mi wyszło. Niby szukam stabilizacji, bo niby czuję, że tego potrzebuję. Ale czy tak będzie? Z czasem będzie wiadomo. Zawsze w życiu ma się jakieś przesłanki. Po sobie np. widzę, że lgnę do przyjaciółki, że aż masakra, ale nie chodzi o jakieś numerki (za grosz między nami chemii), tylko o zwykłe spędzanie czasu. Obiady, kino, leżenie i czytanie. Takie tam.

kto by tam się przejmował sensem.

nie ma Kobiety kochają emocje

Fetyszysta, może Ci po prostu przyjaciela brakuje (przyjaciel - osobnik płci takiej samej, lubiący spędzać z Tobą czas i robić w większości rzeczy pasujące obu stronom bez żadnych podtekstów seksualnych).

gość dziś właśnie brakuje mi czegoś więcej. Fajnie, że przyjaciółka jest, ale brakuje mi np. seksu w połączeniu z uczuciem bliskości, zrobienia komuś śniadania, dostania od kogoś obiadu, przygotowania komuś kąpieli, dostania sernika - takich tam prostych rzeczy. X I to nie o to chodzi, że jestem jakoś zdesperowany i szukam - raczej odpowiadam na pytanie. X Z pewnymi rzeczami nie warto pochopnie. Ale potrzeba jest dosyć jednoznaczna.

Po prostu baby Ci trza

A, sernik to nie taka prosta sprawa. wiesz ile w makutrze się trzeba namieszać ??

Bezed - wiem. Gdybyś znał mnie lepiej, wyczułbyś pewne podszycie, ale mnie nie poznasz - śniadanie w porównaniu z obiadem, kąpiel w porównaniu z sernikiem. Ale to takie moje małe uciechy dla spostrzegawczych. x Tak. Po prostu baby mi trza.

sex

Nie

bez baby to nudno jak cholera no i nie ma kogo pieścić .

To m

Fajne związki dają dużo szczęścia i spełnienia po prostu. Jest miłość, porozumienie, wsparcie, fajnie spędzany wspólnie czas, wspólne plany, podróże, troski itd itp.

Sens jest taki, żeby w szafie portki nawet bylejakie i kasa na koncie się zgadzała. To było jest i będzie sensem a nie jakaś tam miłość. Parszywy świat.