nasze sprawy

Czesc Plotko ze tak napisalam nie musiala zagladac czesto do do tego gabinetu tnz.ze wszelkie przygody moje ze szpitalami musialam pokazsc zabki. Ja  man zeby po moim tacie. Kazdy dendysta mowil ze man zdrowe zeby. Teraz to mnie meczyl kamien bo ale juz po kamieniu. A malej dziurki sie  juz nie boje. Strach od dzieciecych lat mnie paralizowal, mialam traume.Milego wieczoru. Orsejko jak Cyrano to bylo take z babcia moja. 

eloł wieczorne 

Bazienka - nie wyganiamy ale też i nie zachęcamy zbytnio bo my już tu 10 lat gryzmolimy o zwykłych naszych sprawach, a jesteśmy Kobietami "po przejściach"(zdrowotnych i nie tylko). Ale jak masz się czym podzielić z nami to zapraszam 

Orsejko - bardzo bardzo Ci dziękuje za wpis o Mamie  Teraz widzimy jaki ogrom problemów macie. Nasi Rodzice są jak małe dzieci. Dobrze mówisz Orsejko - trzeba o sprawie myśleć dużo wcześniej. Właśnie dlatego drąże temat. Chciałabym choć troche mieć wpływ na swoją sprawność w przyszłości. Sprawny umysł, żeby być niezależną. Wiadomo że kolejno sypać się będą różne nasze częsci ale o mózg można zadbać wcześniej. Mało tego - trzeba by zadbać też o umysł partnerów bo zwykle nasi mężczyźni polegają na nas, jedzą to co my przygotujemy. A dieta i serwowane leki czy suplementy zwykle do nas należy.  Ja widze po swoim M - jak lubi machnąć ręką, poleniuchować w "tych" sprawach. Na codzień nie myśli że może mu coś zaszkodzić.                                                                                    Wszystko to trudne jest, czasem i wpływu nie możemy mieć choćbyśmy chciały. Ale trzeba sie starać choć troche.

Fruwająca - no i masz babo placek  piździ okropnie. A deszczu jak nie ma tak nie ma  Ale uważaj na siebie rzeczywiście żebyś sie nie załatwiła na wiosne. Weź czapke zimową i szalik i rękawiczki i spodnie kurtka. Wiadomo. 

Vanilko - ja też jestem pełna podziwu jak można było 9 lat nie odwiedzić dentysty  A masz jakieś ubytki? bo na zdjęciach to raczej chyba nie widać żeby Ci cosik brakowało   Dobrze, że poszłaś bo licho nie śpi. Pilnuj teraz i raz w roku idź na przegląd 

Plotko - teraz są fajne wyroby cukiernicze. można wszystko kupić. Ja jednak jeszcze pieke. Lubie mieć kontrole nad tym co jem. Ale naprawde jak sie zna dobrą piekarnie - cukiernie to jaknajbardziej kupić i nie stać nie forsować sie   Wędlinki u mnie będą te co na codzień: kupuje tylko w jednym miejscu sprawdzone.  Żurek jest w moim regionie obowiązkowy  więc robiew zakwas sama. A może zrobie biały barszcz Vanilkowy. Sałatke tylko klasyczną jarzynową. Może galaretki drobiowe i ćwikłe z chrzanem do wędlinek. 

Orsejko - otworzyłam stronke z s*u*k*i*enką. Jest bardzo ładna. Bardzo mi sie podoba. Wybrałabyś czarną? czy myslisz o innym kolorze? a bolerko masz? czy będziesz szukać? bo na dole stronki jest bolerko srebrne....

witam  ja tylko na mom. bo zaraz wybywamy zostaja zwierzaki :)

kawa zapraszam (_)(_)(_)(_)(_)

Teklo.. wybrałam grantową do tego bolerko też w komplecie ..choć do końca nie jestem przekonana czy własnie taką chcę :) sa i spodnie do tego tez w tym samym kolorze granatu ..ale jeszcze jest czas jak coś trafie fajniejszego to porostu nie odbiorę albo odeslę :)

Wszystkim miłego dnia [czesc]

Teklo wskocz na Bon prix i wrzuć ten numer art. 94338895       91818295    93288395  ja jeszcze jak mówiłam zastanawiam się impreza 18 maja to jeszcze sporo czasu ;D no ale do tego jeszcze M .tato no i mamcia a ta była i jest wybredna w tym temacie :D:D

Hej dziewczyny pozdrowienia. Teklo nie man zadnych ubytkow. Moj Tata tylko jak zachorowal na bialaczke mial tylko 1 zeba plombe I wszystkie mial swoje. Teraz juz 15lat mine w grudniu jak jest Po tamtej stronie ale ja czuje ze sie Nami opiekuje. Lece na jakis target Mela man kogucika 

Zgłaszam sie na kawusie - dziękuje Orsejko 

Wyświetliłam s*u*k*i*enke i bolerko - mnie sie podoba. Czasu masz sporo, może znajdziesz coś jeszcze lepszego. Najważniejsze po przymiarce czy dobrze leży.  Najwyżej odeślesz. 

Vanilko - masz dobre geny  po Tacie. Dbaj o nie bo nawet najlepsze ząbki bez pielęgnacji sie buntują   Ja też mam wszystkie swoje i dziękuje bogu bo teraz okazuje sie jak to jest ważne. Ciesze sie że Kogucika masz przy sobie - spędźcie wspaniałe chwile bez trosk 

Ja za chwile ide na zakupy choć piździ okropnie ale nie mam warzyw -mus kupić świeże.

Potem polatam na miotle, w planie zmiana pościeli. Plany balkonowe muszą poczekać na ciepłą pogodę.

Miłego dnia 

ps      ciekawe że słowo "piździ" przeszło a "kiecke" musiałam poprawiać. Gratulacje dla programistów

Dzień dobry 

Kawusia na stole świeża i pachnąca (__)? (__)? (__)? (__)?  więc wypije z przyjemnością. Jeśli ktoś się tu zabłąka to zapraszam, kawy jest sporo. 

Piękny słoneczny dzień, upały póki co nie dokuczają. Za oknem kwitną owocowe drzewa, ptaki śpiewają. Czego chcieć więcej? 

Miłego dnia życzę każdemu kto zajrzy 

Melduje sie  na kawuni pisze z tel. 

Wszystkim milego slonecznego dnia

Cześć.

Tekla z przyjemnością wypiję kawę a najchętniej to wypiłabym też coś mocniejszego.

Mam trochę zawirowań, napiszę później jak już coś się wyjaśni.

Miłego dnia wszystkim

Witam kawunia zapraszam u mnie przymrozilo ale slonecznie jest wiec bedzie piekny dzien ... 

Terix..trzymam mocno kciuki ..tak juz mamy ciagle pod gorke wiecznie cos 

Mnie wczoraj malo szlag nie trafil wiecznie cos ..nawet nie pisze bo chyba nie warto ..

Telko..podaj sniadanie jakas kanapeczke m

Wszystkim milego dnia nie stresowac prosze sie swietami ..ja nic nie robie tato podstepem chcial zrobic u siebie moimi lapami a bylo uzgodnione ze sami bedziemy a potem niech zaparaszaja starszych kto chce ...tym czasem tato pozapraszal do siebie az brat zadzwonil dlaczego tak bo sniadanie zawsze u niego i uporzadkowal tacie w glowie ...a mi kamien z serducha bo teraz to juz naprawde nic normalnie  w drugi dzien obiad albo jak sie uda ucieczka w gory

Wszystkie pa do jutra ....

O! jak kawusią pachnie!  dzięki Orsejko - już chlipię sobie głośno  i herbatka i kawusia wjechały na stół   Widzę Orsejko że emotki masz dostępne wreszcie.
Ja też czekam na wieści od Terix.
Orsejko - wygląda na to że Tatę też trzeba kontrolować Z jednej strony jest to trudne i dla Ciebie obciążające a z drugiej, kiedy o Rodzicach mówisz to wzruszają oboje i mimo, że nie znam Twoich Rodziców to tak jakbym znała i kochała jak swoich. Są wyjątkowi...
Mam nadzieje, że wyrwiecie się z M w góry na długą przechadzkę - trzymam kciuki.

U mnie pewne sprawy trzymane są na dystans. Każdy: i mój Brat i Siostra i ja mamy swoje życie. Spotykamy się niezobowiązująco.             I mimo, że czasem mi ich brakuje i chciałabym więcej spotkań to jednak wiem, że tak jest lepiej. Moja Siostrę kocham nad życie ale gdybym musiała z nią żyć bliżej to nie byłoby dobrze jest irytująca. Widzę w Niej cechy, których całe swoje życie się wystrzegałam   Ale  ma wsobie wielkie zasoby dobroci, czasem aż za duże.
Mój Brat jest wg mnie ideałem. Nie widzę u Niego żadnych wad poza tym że jest nałogowym palaczem. Poczucie humoru, intelekt, wygląd - wszystko mi u Niego pasuje. Żone ma wspaniałą ale jest taką zołzą że trzeba brać na Nią poprawkę
Poczucie że wszyscy są gdzieś blisko i jednocześnie nie zobowiązująco - jest fajne, komfortowe. Nie naraża nas na żadne niesnaski

Kanapki na śniadanko? 

bardzo proszę: https://images.app.goo.gl/3TuAfffEa9ndXdDS8 

                           https://images.app.goo.gl/Pt37CukxJW9jxfPA6

Miłego dnia Dziewczynki! 

piszcie co przygotowujecie na świąteczne śniadanie 

Witam

 Wpadłam na momencik by przynajmniej dać znak życia. U mnie nic nowego i jak już coś się wykluje to nie jest niestety nic dobrego. Pamiętacie upadek mojej mamy?!. W końcu doczekaliśmy się na wizytę u ortopedy ,ten zrobił przeswietlenie i znowu jest złamany kręgosłup. To już drugie złamanie kręgosłupa u mamy. Nawet nie umiem pisać na ten temat ,bo co można napisać?.

 Wpadłam aby dać znak że jestem,  myślę o Was i tęsknie ale kompletnie nie mam czasu by wpaść na dłużej, by choćby zajrzeć. Buziaki i narka

Terix

Daisy dobrze że wpadłaś. Przykro mi ż powodu Mamy.

Terixiu - przeczytałam @ dzięki za wiadomość. Trzymam kciuki za badania w W-wie   Wyobrażam sobie co przeżywacie 

witam kochane :)

kawa podana (_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)

Daisy ..bardzo wspolczuje sytuacji i mocno przytulam [serce]

Terix.. [serce]

Vanilko.. pewnie już świtąteczne przygotowania idą pelną parą M już jest wieci prace idą ..[serce]

Teklo... ano nie mam jedynie jak pisze z tel .kiedy mam czas podczas pobytu u rodzicow to i pisze :)

Fruwająca .[.serce]

zuklo..[serce]

Plotka ...[serce]

Beatulko..[serce]

Bastylko..miłego wypoczynku [serce]

Dorix.. [serce]

Wszystkim miłego dnia kochane zaraz idę na zakupy a targowisko ziemniaczki na salatkę i itd. mówiłam że nić ale jednak coś :D:D chyba już nie potrafie unaczej ..........

Orsejko melduje sie na kawusi - dziękuje 

Udanych zakupów życzę, ja też robie sałatke  u mnie broni sie zawsze tradycyjna sałatka jarzynowa z majonezem.

Dzisiaj mamy cieplej i czas na wiosenne porządki. Wczoraj rozsadziłam swoje pelargonie a dziesiaj spróbuje umyć balkon i położyć trawę. Chciałabym żeby "Bączki" mogły wyjść na balkon jak przyjadą w święta na kawke do dziadków.

Ciekawe kiedy wraca nasza Bastylka. Czy zdąży na świąteczne śniadanko?

Życzę Wam Dziewczynki spokojnych przygotowań, nie szalejcie zbytnio żeby sobie kuku nie zrobić. Ja już zakupy mam porobione i spoko.  Miłego dnia 

Buziaki na nowy dzień. Oby był bardzo udany dla nas wszystkich

dzięki za herbatkę.U mnie wyszło słoneczko tylko wiatr daje popalić. Mój skopał działkę będą ziemniaki cukinia kabaczki ,ogórki ,6 pomidorków i szczypiorek koperek bo to u nas się udaję. Ja mam od dziś gorący okres zaczynam ciasta na piątek o odbioru jest 10.A co nowego idę do pracy po świętach, sprzątanie i pomoc w kuchni zobaczę na razie na miesiąc niby dobra atmosfera,jak mi się spodoba i psychicznie się nie wykończę to zostanę a blisko domu 5km dojazd.Wszystkim udanego dnia

Vanilko - życzę Ci fajnej pracy i ludzi dobrych, zebyś miała nie tylko pieniążki ale i satysfakcję  Uważaj tylko na nogę.  No i udanych wypieków, żeby ludziska zadowoleni byli i sypnęli groszem 

Dla mnie dzień był udany Daisy     Jesteśmy tylko z M troche już zmęczeni tym bieganiem na zabiegi bo to jednak troche skraca dzień a i obolałe ciało mamy.  

Nie wiem czy pisałam - nastawiłam zakwas na żurek, jestem ciekawa jaki mi wyjdzie. Raz dziennie go mieszam, w sobotę będzie użyty.

Daisy nie napisałaś w którym miejscu Mama ma złamanie ale rozumiem, że nie chodzi (?) Przechlapane

Coraz trudniej sie żyje, coraz boleśniej.

Dobranoc Dziewczynki 

Heloł  

zapraszam na czwartkową kawusie i herbatke     i może ktoś skusi sie na smoothie?  dzisiaj mam z: awokado, pomarańczy, banana, jabłka i jarmużu. Wrzuciłam też kilka orzechów włoskich. 

Odliczam dni do końca tygodnia jak nigdy. 

Teraz ide po recepte na plasterki, czeka na mnie w przychodni  A potem prędziutkie zakupy i do domu. Zwykle przed zabiegami przygotowuje obiad. Jak po wszyskim wracamy do domu to miło jest zasiąśc razem przy stole.

Wczoraj mieliśmy wyjątkową i bardzo miłą chwilę: ja przywiozłam Wnusie z przedszkola, Dziadek przywiózł Wnuka z przedszkola. Wszyscy usiedliśmy przy stole i wspólnie jedliśmy obiad.  Dzieci były spokojne i smakowało im to co jadły, patrzyliśmy na siebie i rozmawialiśmy spokojnie. Niby nic ale w przypadku  dzieci w wieku przedszkolnym to niecodzienny widok P  Starszy wnuk, który nie jest nie bardzo lubi jeść(:D) w ramach rywalizacji ze swoją młodszą kuzynką zjada teraz chętnie bo chce pokazać że nie jest  od niej gorszy. Bo trzeba powiedzieć że "młoda" jest entuzjastką jedzenia!  i smakoszką jednocześnie.

Udanego dnia Wam życzę 

Cześć

Tekla dzięki za kawę, chętnie dołączę do wspólnego picia.

Mój wnuk też był niejadkiem i taki jest do dzisiaj, ale nie miał z kim konkurować. Teraz może  trochę lepiej ale nie tyka warzyw  a z owoców tylko jabłka i truskawki. Lubi mięso a ziemniaki najlepsze  pieczone.

Pytałaś kiedyś co robimy na święta. U mnie nie ma żurku, bo nikt nie lubi. Będzie kiełbasa biała pieczona i gotowana. Sałatka jarzynowa, rolada szpinakowa i oczywiście jajka faszerowane ze szczypiorkiem i z łososiem. Pieczony boczek i karkówka, które w tej chwili siedzą w piekarniku i szynka gotowana 10 minut. Na obiad będą pieczone udka i pieczeń duszona z łopatki. Z ciast będzie makowiec, keks, sernik i babka gotowana, którą robi synowa, bo ja nie mam maszynerii.

Będzie z nami siostrzenica m (Mała) więc muszę wszystko przygotować dzisiaj i jutro, bo już w sobotę ją przywiozą, więc więcej czasu trzeba będzie jej poświęcić.

Miłego dnia wszystkim

Terixiu   ale menu świąteczne wspaniałe!  aż mi sie chce do Was jechać i wcinać te pyszności                                                           Ja staram sie nie piec już mięs tak jak kiedyś bo mam wyrzuty sumienia:                                                                                                       codziennie pakuje M kanapki do pracy obłożone wędliną (chudą co prawda) i przez to zjada codziennie sporą ilość czerwonego mięcha, na dodatek solonego bo wędliny słone. Próby wkładania do kanapek czegoś innego np twarożku albo rybki nie powiodły się. Staram sie jedynie wkładać np paprykę świeżą, ogórki, sałatę, szpinak czy koperek.

No i w święta skończy się na pieczonym indyku, chudym schabie ze śliwką.  Ale robie też sałatke i jajeczka faszerowane awokado. Zainspirowałaś mnie - jak dostane jutro dobrego łososia to  zrobie z łososiem.                                                                                                    Nasze "bączki" wszystkie są mięsożerne  Młoda jak przychodzi z pseckola to zjada u mnie dwa kotleciki albo dwa kabanoski albo jakieś inne "dwa"  byle nazywało sie "mięsko". 

Jutro pieke mazurki: na kruchym spodzie kajmakowy i czekoladowy. Lubie je robić bo są pyszną słodką przekąską wielkancną a robi się bezpiecznie i wygodnie. Sernik jest dla mnie zawsze wyzwaniem i stresem ale też mam w planie upiec. 

Mam takie wspomnienie z dzieciństwa:     obiad niedzielny: rosół z domowym makaronem, który suszył sie na dyżurnym prześcieradle w sypialni.  Duszona cielęcina w śmietanie i buraczki zasmażane. Coś pięknego!  Jak moje dzieci były małe (a wtedy był głęboki PRL) i w sklepach mięsnych tylko haki to kupowaliśmy z M ćwiartke cielaka, fru do zamrażarki i robiłam to samo: cielęcinkę w śmietanie i buraczki. Mam nadzieje, że moje dzieci też będą miały takie wspomnienie w dzieciństwa.   Teraz nie kupuje cielęcinki ale za to chętnie jem królika. Też jest dobry w śmietanie.

Dobranoc 

Witam w Wielki Piątek 

Mamy wielki post ale kawusi nie brakuje  herbatka też jest 

Zaczynamy świąteczne czary-mary.  Nie cieszy mnie to zbytnio. Nie lubie tych świąt. Cieszą mnie tylko oznaki wiosny. Mam nadzieje, że jutro wyrwiemy sie gdzieś w las.

Pozdrawiam i życze udanego dnia 

Cześć

Zgłaszam się na kawę.

Dzisiaj najbardziej pracowity dzień, bo wszystko musi być świeże.

Został mi jeszcze makowiec do upieczenia i ryba po grecku. Chyba się wyrobię.

Miłego dnia wszystkim.

Shalom

Jestem od wczoraj. Mega zmeczona i troche chora. Troche nawet bardzo... I przeziebiona i stawy mnie dopadly czy cos w tym stylu.

Wycieczka byla piekna i bardzo wazna dla mnie. Odwiedzilam tyle miejsc ktore maja dla mnie chrzescijanki znaczenie. Wyjatkowe miejsca w wyjatkowym czasie.  O Was tez tam pomyslalam.

Nie myslalam ze Izrael jest taki ladny i zielony i kwitnacy. Troche sprawila to pora roku wiosna.  Wielki kwiatnace kolorowe drzewa, pelno ezgotycznych dla nas kwiatow. Pewnie za dwa miesiace bedzie tam pustynia.  Kraj kontrastow nowoczesne drogi budynki i bardzo az za bardzo  tradycyjny. Najwazniejsze religie walcza ze soba zamiast wspolzyc choc wszyscy werzymy  w tego samego Boga tylko modlimy  sie w roznych  kosciolach i nazywamy innym imieniem.

Dziwne i piekne to wszystko odrazajace i przyciagajace.....a juz na pewno bardzo meczace.  Program super! Mieszanka pilgrzymki wypocznku i ...polityki. Nigdy nie myslalam ze bede az pod wzgorzami Golan albo w kibucie. A w niedziele palmowa biegalam po Jerozolimie z palemka. choc nie wzielam udzialu w slynnej procesji.

No i potrafie plywac. W Morzu Martwym:) nawet nie wiedzialam ze jest to takie latwe!

Teraz musze porzadnie odpoczac, wykurowac sie i "przerobic" wrazenia.

A jutro koniecznie zrobic zakupy. Dzis sie nie da, sklepy zamkniete na 4 spusty.  Wielki Piatek u nas w katolickiej Bawari wielkie swieto, dzien zadumy i spokoju, nie  mozna handlowac,  halasowac.. Nawet nie wypada powiesic w piwnicy prania.  Zrobie pranie jutro. 

Zreszta teraz kiedy przeszlam i widzialam Via Dolorosa spedze ten  piatek inaczej.

Sciskam Was kochane kolezanki. Nie przemeczajcie sie zbytnio. A jak zrobicie jedna salatke mniej to tez nie odegra to wiekszej roli. Nikt nie bedzie glodny, swieta i tak beda udane a Wy mniej zmeczone..

No i upieklam podplomyka z serem. Wyszedl jak prawdziwy mazurek plaski ale nie opadl bo jak moga 2 cm opasc Nie chcialo mi sie  ubijac mikserem  wiec rozmieszalam widelcem. Pol kilo rzadkiego sera, 2 jajka, cukier waniliowy, garsc rodzynek, 2 lyzki cukru pudru, sok z cytryny, budyn  i lyzka masla. A wszystko to wylozylam na herbatniki bo nie chcialo mi sie robic kruchego spodu.

No i Bog mnie pokaral ze w szabas uzywam pradu.  Sernik wyszedl gorzej jak placek. Ale zjem i taki a co. A tak na serio jest chyba za malo cukru i dlatego taki plaski.

A wiecie ze w piatek w hotelu winda jezdzila non-stop i zatrzyymywala sie na kazdym pietrze. Podobno zaden szanujacy sie i wierzacy Zyd nie uzywa pradu w szabas. 

Nie mozna wiec naciskac guzika windy bo ta jest na prad. Dlatego windy jezdza non-stop jak szalone. Tak sa zaprogramowane do niedzieli do poludnia, dopiero jak skonczy sie szabas funkcjonuja normalnie.