nasze sprawy

Majowe pozdro   
I ja mam jak najlepsze wspomnienia z dzieciństwa - uwielbiałam pochody, kolorowe i wesołe. 
Dopiero jako dorosła miewałam z tym dyskomfort kiedy musiałam motywować swoich uczniów, zachęcać do udziału. Takie były wymogi a my nauczyciele byliśmy między młotem a kowadłem. Nieraz było mi wstyd przed młodzieżą ale często też wstydziłam sie za swoich uczniów, którzy rzucali szturmówkami bo nie chcieli ich nosić. I tak źle i tak niedobrze. A ulgą odetchnęłam kiedy te problemy zniknęły. Teraz tak jak pisze Bastylka świętować można jak się chce. I rację ma: abyśmy mogli robić co chcemy robotnicy całego świata przelewali krew.

A teraz bardzo mi sie podoba nowy zwyczaj:  np biegania maratonów, pikników i  wypadów rowerowych w tym dniu. Byliśmy dzisiaj jowejkami nad naszym jeziorem, ludzie wylegli na spacery mimo że wiatr troche podwiewa.

Praktyki przekazywania pacjenta z tzw "listem przewodnim" do lekarza rodzinnego są wszędzie  - u nas też. W ten sposób nie musze jeździć po recepty do specjalistów, wystarczy podejść na drugą strone ulicy do rodzinnego.

Miłego wieczoru życzę . Teraz rozsiąde sie na moim fotelu i porozwiązuje krzyżówki

Witam

Hura hura hura padało w nocy i teraz mży, mało ale zawsze lepiej niż podlewać. Tylko robi się bardzo zimno.

Od razu widać jak trawa oddycha:D

Zapraszam na kawę i kto pierwszy ten lepszy, został jeszcze kawałek sernika:D

U nas też stosowana jest informacja od lekarza specjalisty dla rodzinnego. Plotce pewnie chodzi o to że na nowo musi zbierać od specjalistów informacje, skoro wybiera nowego rodzinnego.

Wczoraj nad jeziorem też była majówka. Dla każdego coś . Wspólne ćwiczenia, biegi, tańce albo po prostu leżenie. Każdy odpoczywał jak chciał i jak potrafi. Pogoda dopisała. Dzisiaj gorzej byłby bo okropnie wieje i ziąb. Schowałam ciepłą kurtkę i muszę ją wyciągnąć.

Zamówiłam mieszankę kwiatów na łąkę kwietną i idę jeszcze dokupić niektóre gatunki kwiatów wieloletnich.

Miłego dnia wszystkim

Witam,jestem na serniczku i kawusi,dopiero wróciłam z rynku. Dziękuje Terix.
W sumie to kupujemy tylko warzywa,owoce i pieczywo bo  lodówka jednak jeszcze pełna po świętach.

Tak właśnie o to mi chodzi,że musze od specjalistów pobrac nowe zaswiadczenia  ,tylko kiedy jak kolejki wszedzie pólroczne,muszę powolutku  składać jak bede u specjalistów i  myslec jednak  nad przepisaniem sie ,bo na dłuższa metę  sie nie da tak.Ale to na spokojnie. Najgorsza chyba będzie wizyta u gina bo przeciez nie wypisze tylko zaswiadczenia.

U mnie fajnie,zielono na dworze, lubię wiosnę.

 Teraz czeka na mnie prasowanie.

Teklo okna myłam  przed świętami ,na pewno sa brudne juz bo kolejny blok sie buduje obok ,tylko ja juz chyba wyrosłamze sprzatania ciągłego.Robic w domu mozna ciągle. W tym tygodniu  doprowadziłam chyba wszystkie szafy do ładu,takze spoko.Ale napisze ze przez te kilka dni naprawde odpoczełam,przydało sie.

A wczorajszy dzień spędzilismy bardzo miło ,sprzatałam z M moja malutka piwniczkę.

Witam wieczorowo   wypiłam kawusie - dzięki Terixiu                                                                                                                            -       Ploteczka zostawiła troche sernika - dzięki Plotko 

Dzisiejsze przedpołudnie miałam biegane i komputera nie odpaliłam, niepodziewane odwiedziny Brata i Bratowej a potem tup tup tup po Wnusie do pseckola i tak na okrągło.

Terixiu ciesze sie że Wam pokropiło  (chciałam napisać że "Ci pokropoło" ale obawiałam sie że admin wykropkowałby )  Mam nadzieje że pare dni pokropi jeszcze byle cieplej było. U mnie już cieplutko. 

Ploteczko - uporasz sie z nowymi wizytami prędziutko, może odświeżenie przyniesie coś pozytywnego .

Czy któraś z Was Dziewczynki piekła kiedyś kalafior w całości? "chodzi" za mną od paru dni ...

Pozdrawiam i dobrej nocy życzę    Co noc mam sny fabularne, często są to trillery a czasem komedie  zdarzają sie też dramaty. Kolacje zjadam najpóźniej o 19.00 a najczęściej o 18.00 spać kładę się ok 23.00 więc nie bardzo rozumiem dlaczego...Już jestem zmęczona tymi snami. Jeżdże pociągami, łaże ekstremalnie po górach, jeżdże dziwacznymi hulajnogami i wózkami, jem przeróżne dziwaczne potrawy, sikam w brudnych "kibelkach",  budzi mnie czasem śmiech , czasem płacz. Jedyne co mi sie w tych nocnych eskapadach podoba to niesamowite widoki! przepiękne! 

U mnie dzisiaj była piękna majowa pogoda  Terix trawka u Ciebie się zazieleniła i ruszyła, a ja już po dwukrotnym koszeniu  Tekla ja kalafior tylko gotowany więc nie podpowiem na temat pieczenia. Sny masz hardkorowe, nawet telewizornia Ci nie potrzebna  Plotka za to u gina zrobisz przegląd statystyczny i dostaniesz zaświadczenie Jutro do mnie zapowiedziały się dzieci i mam nadzieję, że pogoda znowu dopisze. Spokojnej nocy wszystkim, a Tekla bez wściekniętych snów 

W 3-majowe Święto Flagi witam 

Spokój w mojej wsi i cisza - aż przyjemnie  zanosi się na deszcz.

Fruwająca  ja do tej pory też tylko z wody, od czasu do czasu przyrumieniony na patelni. Ale widziałam jak piecze sie bez tłuszczu w całości, potem krojony w grube plastry ląduje na talerzu koło mięsa - wygląda super efektownie. Dzisiaj zrobiłam ale mi nie wyszło  tzn jest pyszny ale po upieczeniu rozpadł się na różyczki - może za mocno wycięłam głąba albo niepotrzebnie blanszowałam

W mojej wsi też zaczęło sie koszenie traw.

Pozdro dla wszystkich, zostawiam kawusie  i herbatke z prądem (kto lubi) a do tego ciasteczka 

Witam

Tekla dzięki za kawę i ciasteczka. Wypiłam wcześniej ale śpieszyłam się na działkę . Byłam krótko bo pada i zimno. Ale już widać że roślinki odżyły jak dostały porządnie pić. Drzewka ładnie kwitną. Boję się bo dziś i jutro zapowiadają przymrozki, żeby kwiecie nie zmarzło. A do koszenia traw to u mnie jeszcze daleko.

Kalafiora jadłam tylko gotowanego albo duszonego z innymi warzywami.

Snów ci nie zazdroszczę. Czasami też miewam koszmarne ale nie przywiązuję do nich wagi.

Miłego wieczoru wszystkim

Czesc.

A ja przy swiecie umalowalam sciane, zapomnialam ze dzisiaj mielismy swieto. I to wazne swieto. 

No ale niech juz zostanie. Nie bede zdrapywac farby. Zreszta wyglada tak fajnie, tylko nie mam sily posprzatac po malowaniu  tego balaganu. To znaczy z grubsza juz posprzatalam. Teraz trzeba bedzie dokladniej to zrobic. Ale zrobie dzisiaj.

Bylam u lekarza. Jak zwykle zdrowaaaa.... Tylko dlaczego mnie tak wszystko boli? Zmierzono mi ile powietrza lapie. Duzoo, wystarczajaco w kazdym razie. Mam czarno na bialym. Czy zle te wszystkie aparaty ponastawiane? A mnie jest duszno. Juz sama nie wiem?

A rano zadzwonil do mnie znajomy. I twardo zaprasza mnie na zagle na Mazury.

Tylko ze ja nie umie plywac:O Ale  mimo wszystko chyba pojade, a co! Niech sie ucze:P

Tylko wczesniej juz za 2 tygodnie jade do Chorwacji. Ale tylko na tydzien a dokladnie na 6 dni. Ale dobre i to.

Zaraz bede ogladac w telewizji tance. A w miedzyczasie sprzatac balagan.

Tekla a moze Ty glodna jestes dlatego takie dziwne sny miewasz. Podobno wedlug najnowszych teorii zjesc lekka kolacje nalezy   2-3 godziny przed zasnieciem.

Choc wlasciwie wszystkie Twoje sny z wyjatkiem brudnych kibli sa fajne. Ale brudne WC trzeba wklalkulowac podrozujac, w snach tez:). Moze z  wyjatkiem Izraela, tam sa toalety bezplatne i prawie wszystkie bardzo czyste co oznacza ze sa czesto sprzatane.

I jest mase studzienek gdzie jest woda pitna. A w ogole to bardzo przyjazny kraj dla turystow. To byla taka piekna wycieczka. Ale drugi raz tam nie pojade.

Koncze bo zaraz zaczynaja  tanczyc  w telewizorni, a ja musze przygotowac front robot tzn.moje miejsce sprzatania szczotki, szmaty i wode..

Milego wieczoru zycze Wam kolezanki i sciskam Was mocno.

...a kalafiory to ja czasem robie zapiekane. Zblanszowany, podzielony na wieksze czesci a nie male rozyczki. Z pomidorami, posypany serem, bulka jak sie da, tylko nie w bialym sosie, wole juz pomidorowy. Takiego w calosci pieczonego jeszcze  nie robilam.

Sobotnie pozdrowienie  

na kawusie i herbatke zapraszam Was Dziewczynki   

W mojej wsi piękna pogoda, bezchmurne niebo ale chłodno. Ide zaraz po świeże warzywa.

Bastylko  ciekawa jestem Twojego wyjazdu na Mazury     . Nie wahaj sie. 

Swoje sny zwykle szybko zapominam na szczęście, czasem pozostaje mi w podświadomości jakiś ogólny niepokój. W snach pewnie uwalniają sie wszelkie obawy, strach i takie tam. Od kogoś słyszałam że niektóre schorzenia mogą powodować określone sny: np sny o  pływaniu pod wodą w ciasnych przesmykach gdzie brakuje tchu - to oznaka schorzeń serca i tym podobne. 

Ogólnie miałabym to w doopie ale czasem o tym myśle bo ta ilość przeżyć w snach jest szokująca. Nie lubie bajdurzenia o snach więc jest mi głupio że tak uporczywie teraz o tym nawijam

Wcozraj wyprasowałam wszyściutko co miałam do prasowania, poprane ma wszyściutko co miałam do poprania i dzisiaj moge spokojnie zająć się czymś ulubionym bo M jak zwykle pracuje.

Więc miłej soboty zyczę           Bastylko nie zwlekaj z posprzątaniem  Terixiu - przejdź sie na działeczke ale nie dłubaj, nie schylaj sie - uważaj 

Fruwająca - u Ciebie jeszcze goszczą Dzieci i Wnuki?

Dobry wieczorek

Betulka dzisiaj swietujesz. Skladam serdeczne zyczenia duzo, duzo  zdrowia. Cala reszte juz masz: wspaniala rodzine i piekne miejsce do zycia. Buziam mocno.

Kwiatkow ani emotek nie moge niestety wstawic. Cos sie porobilo:? Jak klikam w symbol  ikonki ukazuje sie pytanie o "kolor skory" Wszystkie zmiany na tym portalu sa niestety do bani  nie zawsze fukcjonuja(uzywam przegladarki Google Chrome tak jak polecano 2-3 lata temu)

Razem z Betulka swietuje moj brat. W tym roku dostal piekny prezent. Urodzil mu sie wnuczek. I nadano mu imie brata. Nie jakies tam wymyslne i modne,  tylko imie dziadka, Dokladnie tak jak zwano chlopcow w czasach naszej mlodosci. Bedzie maly Rysio w rodzinie.

U mnie ziab nie napisze jaki. Do bani ten maj.

Sciskam Was mocno moje kochane dziewczyny. Nie dajcie sie zlej pogodzie: byle do ....ups...byle do cieplejszych dni.

Dobranoc.

Sciana wyszla w kolorze prawie takim jak 3 pozostale. I dobrze. Pokoj wydaje sie byc wiekszy i bardziej elegancki. Balagan posprzatany, a walki i pedzel wyrzucilam. Nigdy tego nie robie. Ja kupuje dobre pedzle i jestem przyzwyczajona do mycia. W koncu robilam to zawodowo przez 12 lat. Ale tym razem pomyslalam ze pewnie nie bede juz potrzebowac. Nie zebym miala zamiar zejsc z tego swiata. Moze sie przeprowadze.

Witam 

mokra i zimna niedziela więc gorąca kawusia i herbatka z cytryną może sie przydać jak ktoś zajrzy.

Nie przeszkadza mi kiepska pogoda. W mojej wsi nawet ma sypanąć śniegiem. Nie ma to dla mnie żadnego znaczenia a nawet ciesze sie bo niedawna wizja suszy była gorsza niż przejściowe ochłodzenie.  Wszystko się zazieleniło, kwitną bzy, owocowe drzewa, kasztany. Tylko patrzeć jak zakwitną konwalie. Niezapominajki już są - 15 maja jest ich Święto 

I ja składam życzenia dla BeTulki - wszystkiego najlepszego! 

BaTulka nie zagląda i obawiam się że nasze życzenia z okazji urodzin nie zostaną odczytane  

Imieniny ma dzisiaj nasza O....ka. Buziaki z tej okazji 

Miłego dnia dla wszystkich 

Hejka u mnie tez pogoda pod azorkiem,pozdrawiam.Teklo ja wode z cytrynką wypiję,jestem na etapie jej picia.

Betulko wszystkiego najlepszego.

Orsejko w dniu imienin wszystkiego najlepszego .

Ja wolnej chwilach ogarniam ogródek już trochę przejrzał,ale jeszcze trzeba trochę zrobić.Ciesze się,bo m będę miała na Boże Cialo.

Wiecie święta i po świętach była cały czas aktywność ,nikt z nas nie czuł obżarstwa,i tylko wolnych chwilach będziemy korzystać z czasu na powietrzu i zwiedzaniu zakątkow.Siostra bez zmian

Pozdrawiam wszystkie 

Witam i ja 

Betulko

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin . Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam!

Bastylko

 Łał Chorwacja, Mazury fajne perspektywy. A wzmianka o przeprowadzce bardzo rozbudziła moją ciekawość

U mnie pogoda podobnie jak u Was, nieciekawa. Deszcze zapowiadają codziennie ale nic nie pada. Za to mam zimno i wietrznie. 

Życzę bardzo udanej niedzieli

Witam 

zapraszam na kawke i herbatke   

Zaczynamy nowy tydzień 

Maj dla mnie zapowiada sie spokojny, bez zobowiazań. Najgorzej będzie w czerwcu:  ważne terminy w rodzinie,  3wizyty lekarskie + kolonoskopia, dwa plenery w tym jeden wyjazdowy i jeden wyjazd pod Czantorię z moimi Emerytkami

Udanego dnia życzę 

Witam dzieki teklo za sniadanie kawe 

Dziekuje za zyczenia ❤milego tygodnia wszystkim zycze

Zagladne jak mi kochane czas pozwoli

Dzien dobry

Orsejko a ja nie zlozylam Tobie zyczen imieninowych. Tak mi przykro. Na swoje usprawidliwienie mam tylko to ze nikt w rodzinie nie nazywa sie tak ladnie i nie zapamietalam daty imienin. 

Ja zycze Tobie duzo, duzo zdrowia. I troche wiecej wolnego czasu. 

Dobrego Meza i wspaniala corcie masz wiec wlasciwie nic innego nie mozna Tobie juz zyczyc. Buziam Ciebie mocno kochana kolezanko.

U mnie zrobilo sie troszke cieplej.

 Jestem niewyspana bo musialam wstac  bardzo rano. Spalam tylko pare godzin. Bylam u lekarza oddac krew na badania.  Co roku robie te badania i sprawdzam czy jeszcze troszke pozyje.

Nie wiem jak przetrwam dzisiajszy dzien? Jest tak wczesnie a  ja jestem juz taka zmeczona.  Nie moge polozyc sie na 2 godziny bo ja nie potrafie zasnac  w dzien.

Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny  i zycze udanego dnia.

Heloł z deszczowego wschodu

Orsejko

I ja zapomniałam o życzeniach a właśnie myślałam że nie było Cię czas jakiś?. 

Więc ciut spóźnione ale bardzo serdeczne życzenia. Życzę Ci oczywiście tradycyjnie tego co zawsze, czyli zdrowia, kasy, szczęścia i pociechy z męża, córki i zięcia. Ale życzę Ci jeszcze by Twoje życie wpłynęło na spokojne wody, byś miała więcej czasu dla siebie i podróże, te małe i te duże

Teeklo

Ja jeszcze nie wiem jaki będzie u mnie maj, bo mam zawsze hi,hi bardzo niespodziewanie jak?!. Życie wpadło w jakiś szalony pęd w bardzo złym kierunku, najgorsze że może być jeszcze gorzej

 A maj to najulubieńszy dla mnie miesiąc. Nie wiem dlaczego pewnie dlatego że to wiosna, wszystko kwitnie, śpiewa no i człowiek nabiera jakiegoś głupiego optymizmu że a nóż będzie lepiej?

 Bastylko

 I ja jestem dzisiaj senna, wpływ pogody. U mnie nareszcie kropi a zimno jak diabli. Ja także raczej się nie położę choć pewnie bym zasnęła

A teraz bardzo udanego tygodnia, buziaki i niech nam ten maj nie skąpi dobrej pogody i chwil z wielką nieograniczoną radością. I dużo śmiechu takiego od ,którego boli brzuszek a z oczu lecą łzy. Na razie dziewczynki

Dobry wieczór.

 Baaaardzo serdecznie Was wszystkie witam. Poczytałam co u Was i już mi radośniej w serduchu.

Kochane Betulko i Orsejko...I wydaje mi się, że nasza Zulka też świętowała na początku maja....

Dziewczyny, życzę Wam spełnienia wszyściutkich marzeń i poukładania wszystkich życiowych puzzli  z miłością i harmonią.

Bądźcie szczęśliwe i radosne --jak MAJ!

Dziewczyny, ja całą Majówkę miałam przeplataną. Pracą i domem. A w domu wiele gości bo moja mama kończy 85 lat.

Z tego powodu gościłam się pełną gębą. Codziennie grill z inną ekipą. Całe szczęście, że to już za mną.Dziewczyny, dziękuję Wam za troskę. Jeszcze jakoś wszystko ogarniam. Wracam do diety i będę walczyć z cukrami o lepszą wątrobę.

U mnie trochę zimno. Też dbam o kwiatuszki i zasiane warzywka, ale wszystko cosik maaarniutkie.

Buziaki zasyłam! Ciepłej i wilgotnej wiosny życzę :)

Witam 

kawusie zaparzyłam   przyjdzie ktoś?

Pogoda poprawiła się ale jest zimno.  

Dorixiu - dobre wieści posłałaś, ciesze sie że u Ciebie wszystko działa jak w zegarku  Tak trzymać. Częściej wpadaj bo zeżrą nas domysły i mgły  

Faktycznie przegapiłyśmy imieniny Zulki - świętowała 3 maja. Grupa nam sie rozluźniła i nie zaglądamy regularnie - stąd problemy z "datami" 

Zulko - razem z życzeniami  posyłam serie imieninowych buziaków   

Dzisiaj nie ruszam sie z domu - przygotuje farby dla maluchów. Będziemy paprać farbami na podłodze wyścielonej piękną szarą tekturą :P:D

Miłego dnia Wam życzę 

Dzie doberek

Nasza Dorix sie pojawila. Umeczona swietowaniem...ale na szczescie cala tylko troszke "podwedzona" grillem.

Dorix, dla Mamy Szanownej Jubilatki spoznione ale serdeczne zyczenia duzo zdrowia. 

Zulka, sciskam, buziam i przytulam mocno. 

A ja dzisiaj mam zebranie wspolnoty mieszkancow. Ale postanowilam sobie ze nie wychylam sie tym razem i nie bede sobie szarpac nerwow jakims wystapieniem jak to u mnie czasto sie zdarzalo. Tym bardziej ze nie wiem jak dlugo pomieszkam tutaj. 

Boli mnie gardlo. Wczoraj zjadalam za duzo lodow i teraz mam. Kto to je lod w taka zimnice.

Sciskam Was mocno, kochane dziewczyny. 

Mam dosyc tego zimna. Czlowiek czekal na maj!

Dobry wieczór.

A ja dzisiaj po pracy pohakowałam sobie w malinach i wsadziłam dwie lilie i różę pienną.

Opryskałam od mszyc kilka już rosnących róż i dwie kaliny.

A teraz z bolącymi pleckami obejrzę sobie serial "Echo serca" bo go bardzo lubię.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dobrej nocy.

Witam w ciemną noc ..jakoś nie bardzo mam ochotę na sen :O kolejna noc jak dzień chłodny ..tak jak Bastylka bardzo czekam na maj z radością a tu zimno zimno ....

Dorix.. i ja dzisiaj robiłam oprysk jakoś bez tej chemii nie bardzo mój ogród dałby rade ..wiecznie coś jak nie mszyce to grzyb....

szukam przyczyny co mi podjada trawnik mam miejsca gdzie trawa nie rośnie choć nie usycha .....

Teklo... fajna zabawa wnuki będą szczęśliwe :)

Vanilko... jak tam praca napisz gdzie pracujesz ?

Daisy bardzo dziękuję za ciepłe życzenia bardzo bym chciała śmiać się  płakać z radości nie bardzo pamiętam kiedy taki stan u mnie gościł ...:O niedługo wesele a ja ciekawa jestem jak to będzie bo uwierzcie kochane jest coraz ciężej ...

Plotka ..niedawno mieszkasz w nowym domku i już piwniczki sprzątasz nie możesz posiedzieć z M i odpocząć ...ja coraz częściej wykonuje te czynności co muszę na już i wcale nie przeszkadza mi że okna nie są czyste itd...i uwierz mi można tak żyć co kiedyś było nie do pomyślenia :)

Terix... i u mnie polało dość sporo i teraz czekam na nową dostawę..

Frwuwajaca ...  co u M mam nadzieje że ok. [serce]

Zulko... Wszystkiego Najlepszego !!!

Beatulko...[serce] życzenia urodzinowe spóżnione proszę przyjmij Sto Lat Wszystkiego Najlepszego !!!!!!

Wszystkim spokojnej nocki miłych snów [czesc]

Witam

Kawusia, zapraszam

Orsejko  najlepsze życzenia  składam,spóznione..Jakos mi teraz komp nie po drodze,wracam jak Dorix zmęczona i po prostu mi sie nie chce nic.

Orsejko juz tez wyrosłam z nadmiernego sprzątania,ale robię co musze.Naprawdę.Dobrze ze nie mam ogrodu i oprysków.Tylko bedą jednak pelargonie na balkonie ,juz ziemia kupiona.

Bastylko  fajne Mazur y i Chorwacja,a przeprowadzka  mnie zastanawia gdzie???

Teklo Maluchy trzeba zająć,szybciej czas mija i dzieci  mają zajęcie.

Terix nic Ci nie przymroziło?

Miłego dnia