Nalka7 2 Napisano Maj 8, 2019 I_can - ''twarz jak księżyc w pełni''. Dobre Ja dzisiaj tradycyjnie, nic nowego. Waga spada, jest cudownie. Kolacja- jajecznica i grzanki z chleba razowego. Dobranocki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 9, 2019 Witam się dopiero dzisiaj, bo wczoraj czasu brak. Najpierw wpadła do mnie lata niewidzialna koleżanka, a później skrecalam pierwszy raz w życiu łóżko i szafkę nocna dla syna. I_can ja też w ciuchasz to jeszcze wyglądam, ale bez to się rozjezdzam. Co do hormonów, to pierwszy raz mi się zdarzyło, że pominelam tabletke anty i to było w poniedziałek wieczorem, a we wtorek wieczór już okres z tej okazji, ciekawe ile teraz będzie trwał... Podróż poslubna. Martyna ja też tak mam, że ścisła dieta mnie trzyma w ryzach i nie grzesze wcale, a jak sama układam to a tu biszkopcik, a tu coś, wczoraj już w ogóle. A więc wczoraj na śniadanie kanapki z chleba graham z salata, szynka z indyka, ogórkiem, rzodkiewkami i pomidorem. Na drugie jogurt naturalny z bananem, platkami owsianymi, ksylitolem, borówkami i platkami migdałów. I tu na obiad czasu nie było, wpadły trzy gruzy male paczka od syna i pol jajka Kinder, wpisalam w bilans i w porze kolacji był obiad, makaron że szpinakiem, lososiem i jogurtem. Wyszlo 1108 kcal. Spaceru tylko 3.32 km. Milego dnia dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 9, 2019 Właśnie Nalka, a Ty zmieniłaś diete na jakąś jajeczna? Ostatnio ciągle ta jajecznica , tamtej diety już nie ciagniesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
I_can 71 Napisano Maj 9, 2019 czesc :D oj, ale dzis dobrze spalam...:D Martyna..to moze Majorka?.. piekne widoki, piekna pogoda, piekne plaze... jest tez co zwiedzac :-) A jesli gdzies blizej to moze Wlochy /Toskania? ( tez jest co zwiedzac, np. krzywa wieze w Pizie..a plaze sa dlugie, piaszczyste... ) Albo Wenecja, ma swoj klimat.. i romantyczna przejazdzka nowozencow gondola (troche droga sprawa- no ale jaka romantyczna)... Nalka, chcialabym , zeby ta waga spadala tak samo u mnie jak u ciebie :P U mnie waga stoi. Podliczylam wczoraj kalorie- zjadlam ich 1800 ( myslalam, ze jednak ze 200 mniej bedzie)..a spalilam wg zegarka 1950. No wiec takim tempem to moze do Bozego Narodzenia 2020 schudne :P ;) A i zamiast sportu, troche sobie potanczylam po pokoju, maz stal w korku i zanim przyjechal to byla 20 :/ Mama dwojki- przy takiej malej ilosci kcal nie bylas glodna? :D mi to by tak burczalo w brzuchu, ze w zyciu bym nie zasnela hehe Dobra, dzis postanawiam zjesc 1600 kcal, nie wiecej. W sumie chcialam dzis wyciagnac plyte Jillian Michaels " szczupla w 30 dni"... Pamietam, ze pare lat temu zrobilam bodajze 25 dni (ale juz czulam i widzialam efekty)..wiec moze czas na powtorke? Moze ktoras podejme sie ze mna wyzwania? :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 9, 2019 I_can normalnie jem do 1400, ale jak cos robie i nie mam czasu to glodna nie jestem wtedy. A to są jakieś ćwiczenia czy dieta? Na YouTube też jest? Ja z trampoliny niestety rezygnuje ze względu na dzieci i siebie, dużo rzeczy może os tego wyjść nietrzymanie moczu, może wypaść macica itd, naczytalam się i mi się odechciało.. A dzieci wiadomo, żeby sobie głow nie porozbijaly. Takze moje marzenie przepadło i myślę co dla siebie znaleźć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Maj 9, 2019 Mama dwojki o widzisz, jednak rezygnacja z trampoliny i jak dla mnie to dobra decyzja, nie tylko ze względu na Ciebie ale i na dzieci właśnie - może tą decyzją sobie zaoszczędziłaś sporych kłopotów zdrowotnych. Z dziećmi to chwila nieuwagi czasem, a jak trampolina by była cały czas w domu to większa szansa, że coś w końcu by się stało. No i nie będzie zajmować miejsca! Znajdziesz sobie inne zajęcie, zwłaszcza że robi się ciepło :) Widzę, że obie już jemy do 1400 kcal :) ja już dłuższy czas tak jem i jest mi najlepiej właśnie z tą kalorycznością, choć mimo wszystko to ciągle mój problem, że tak jak do mięsa mnie w ogóle nie ciągnie - tak do słodyczy bardzo... i walczę ze sobą codziennie, raz zrobiłam odwyk w domyśle jakieś 2 tygodnie bez słodyczy, ale po 3 dniach wymiękłam i zjadłam słodycze (koleżanka do mnie wpadła z dzieckiem, więc kupiłam słodycze i ciasto, przy okazji się złamałam...) Dziewczyny, ja wczoraj byłam zapytać o kartę całoroczną tutaj na basen i saunę, choć szłam tam z myślą że chcę się podpytać o karnet na saunę (ale jak się okazało tutaj jest to połączone, jest basen z sauną i nie ma oddzielnych wejściówek na to)... Bardzo dawno nie byłam na basenie i nie wiem właściwie czy bym się przemogła i żal kupować od razu całoroczny karnet - wolę najpierw spróbować choć raz wcześniej i pewnie kupię taką wejściówkę żeby się przekonać jak się tam czuję (wiadomo, mam opory bo wyglądam źle i pewnie źle się czuję w stroju kąpielowym zwłaszcza przy obcych). Niedługo jednak znów lecę do Polski na dłużej, więc kupię karnet w razie co po powrocie, jeśli się zdecyduję. Brakuje mi sauny i bardzo bym chciała chodzić właśnie na nią, ale może przy okazji się przemogę co do basenu, zwłaszcza, że to sport odpowiedni dla mnie bo nie obciąża stawów...choć nie byłam na basenie od wielu wielu lat... Jak dawno nie byłyście na basenie? Jak do tego podchodzicie? waga na dziś 81,7 kg więc znów jestem na dobrej drodze do ujrzenia siódemki z przodu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Maj 9, 2019 Martyna, ja bym poleciała do Grecji - marzy mi się i wydaje mi się, że to znacznie lepszy wybór niż Hiszpania. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Maj 9, 2019 Cały czas myślałam o Grecji, ale jakoś serce mnie ciągnie bardziej do tej Hiszpanii no ale zobaczymy jaka wycieczka się trafi, ważne żeby był fajny hotel, plaża i żeby było ponad 25 stopni Co do trampoliny to słyszałam o tej wypadającej macicy i że ogólnie to jest niezdrowe ale nigdy się nie zagłębiałam w ten temat. Jeśli chodzi o basen to ja bardzo lubię jeździć nawet dzisiaj miałam jechać ale miałam kwasy robione na twarz i kosmetyczka powiedziała że mogę jechać ale jak mi się już łuszczenie skończy. Ja wcale nie mam oporu pokazać się na basenie w kostiumie. Uwierzcie mi że tam nie ma wybiegu i nie chodzą tam same modelki są tam osoby starsze, młodsze, po ciąży, z cellulitem itd itd. Nikt nie zwraca uwagi na wygląd obcych, poważnie. Na basen który ja jeżdżę chodzą też osoby na taki fitness w wodzie. Normalnie jest instruktor i one w wodzie ćwiczą, jeżdżą na takich rowerach wodnych. Naprawdę nikt się nie wstydzi. Więc Fatsecret jeśli masz ochotę iść na basen to idz i się nawet nie zastanawiaj! Nawet nie chodzi tu o same ćwiczenia w wodzie, ale o przyjemność z pływania, siedzenia w jacuzzi, w saunie mam nadzieję że może w przyszłym tygodniu uda mi się jechać i popływać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Maj 9, 2019 Martyna przekonałaś mnie co do basenu, kupię sobie któregoś razu wejściówkę z narzeczonym i skoczymy żebym się oswoiła :) chociaż szczerze nie wiem czy zakup teraz karnetu (i tak kupię po powrocie z Polski, czyli w drugiej połowie czerwca) to dobry pomysł, bo mieszkam nad morzem i w czerwcu będzie piękna pogoda, a mieszkam kilka minut pieszo od morza + mam wyjazdy zagranicę w wakacje więc mnie tu w domu prawie nie będzie. Dlatego może lepszym wyjściem będzie teraz sobie kupić kilka razy zwykłe wejściówki, później wystarczy mi morze, a z kolei we wrześniu mniej więcej wykupić karnet na basen z sauną na rok. No i we wrześniu też już będę wiedziała, czy zostajemy w tym mieszkaniu (w tym mieście) czy się przeprowadzamy, bo też nie ma sensu kupować na rok jeśli się przeprowadzę jesienią. A co to za kwasy (hialuronowy?), co one zawierają i czy widać poprawę na twarzy? Jesteśmy chyba w podobnym wieku, ale ja jeszcze sobie nigdy nic nie wstrzykiwałam, ogólnie boję się zaufać komuś kto miałby mi coś wstrzyknąć i boję się igieł :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Maj 9, 2019 Mam blizny po trądziku, czoło dziurawe i przebarwione. Stosowałam kremy i trochę pomogły ale i tak blizny były widoczne. Zdecydowałam się na kwasy, bo laser to by działał tylko na blizny a ja mam jeszcze dodatkowo skórę tłusta i że skłonnością do wyprysków. Pierwszy kwas to był ACNE (jakaś mieszanka kwasów?) żeby oczyścić skórę, a w poniedziałek miałam retonol na blizny i witaminę C na przebarwienia. Na następnej wizycie ma jeszcze jakiś kwas dodać (chyba własnie hialuronowy). Efekt widać, już po tym 1 razie z retonolem że blizny są mniejsze, a po 1 razie z ACNE skóra się zrobiła super, nie świeci się już. Nic mi nie wstrzykuje, tylko jeździ takim patyczkiem po twarzy. Jedna klinika zaproponowała mi właśnie takie wstrzykiwanie, zdecydowałam się na ten zabieg z nakładaniem kwasu. Z czystym sercem mogę polecić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Maj 9, 2019 Mama Dwójki - taa, tamta mi zbrzydła i teraz po prostu liczę kcal. O_O I_can - nie chwal dnia przed zachodem słońca, może coś tam spada ale to wiesz.. Cholera wie czy to tłuszcz schodzi czy może jakieś odwodnienie. Jak ujrzę 6 z przodu to wtedy uwierzę w to. Bo jak na razie to w ogóle nie widzę po sobie że cokolwiek schudłam. Martyna252 - jakbym czytała o swojej siostrze.. Nawet macie to samo imię. Tak samo ma problemy z trądzikiem, twarz w bliznach cała. Na śniadanie bułka ziarnista z szynką z warzywami i ogórkiem konserwowym. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 9, 2019 Fatsecret cieszę się, że zwiększyłas w końcu kalorycznosc i, że Ci z tym dobrze, a waga jednak nie rośnie. Ja też ostatnio mam pęd na slodkie, najpierw ten okress 26 dni l, teraz przez głupotę po 13 dniach znowu i już właśnie wczoraj te jajko i paczek, dobrze chociaż, że mało. Chyba muszę w ciaze zajść żeby mieć spokój . Dzis wzielam sobie w-ztke(właśnie jem) i zjadlam 3 ciasteczka, bo ciężki dzień. Rano na śniadanie kanapki z chleba graham z salata,, serem i pomidorem, a na drugie śniadanie połączone z obiadem jadłam ziemniaki i pulpety dwa w jakimś białym sosie, znając świat na śmietanie i jakaś surowke na bank z majonezem, ponad pół porcji. Byłam dziś z dziećmi w szpitalu z synem na badaniach, wizycie itp, byliśmy 3h, dlatego obiad tam już zjedliśmy. Co do basenu to samo pomyślałam co Martyna, że fajne są ćwiczenia w wodzie właśnie i, że na basen różni ludzie chodzą, a jednak tam się nosi strój jednoczęściowy raczej więc większy komfort. W takiej sytuacji faktycznie lepiej kupić kilka wejściowek niż ten rok. A o tej trampolinie moglyscie mi szybciej mowic. Ja czytalam różne opinie, fora itd i jakoś doszłam do jednej strony o tym i zaczęłam się zagłębić, ale pociesza się, że kiedyś jak będziemy mieszkać w domku to kupimy chociaż ta trampoline ogrodowa. Fatsecret też się boję igieł, nawet tych do szycia . Martyna to podążaj za sercem i jedz do Hiszpanii, Grecja jest dość tania to zawsze zdarzycie kiedyś pojechać na jakieś all inclusive. Ja byłam tylko w Turcji i na Cyprze więc nie mam zbytnio porównania, a poza tym to były leniwe urlopy, nie żadne zwiedzanie i chodzenie . Nalka nie dziwię się, ile Ty czasu ciągnęła ta diete. A ile sobie wrzuciła kalorii? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Maj 9, 2019 Mama dwójki a co sądzisz o Cyprze bo też się zastanawiałam? Ja właśnie skończyłam ćwiczenia na orbitreku, nie mam siły Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 9, 2019 Kiedy ja tam bylam, od razu po maturze , tam gdzie ja byłam to było spoko, na mieście duuuuuzo clubow itd, naganiaczy, oferowanie darmowego alko kobietom żeby wejść, plaża wszystko sliczne, ale zeby paść z zachwytu to nie. Ja uważam, że piękne to są wyspy i hotele z domkami na wodzie i to bym polecała, ale kosztują, takie jeszcze jakby w zgodzie z naturą.. Albo hotel w Egipcie z wypasiony aqua parkiem uwielbiam takie rzeczy, ale tam sie bałam jechać, bo mały miał wtedy półtorej roku i się bałam, ze dopadnie nas 'zemsta faraona' . Ofert jest mnóstwo, czasu też macie mnóstwo, moim zdaniem to warto czekać do końca na oferty last minute, moi rodzice nawet kilka razy w roku jeżdżą i zawsze tak robią, że czekają praktycznie do samego końca z kupnem. Wytypuj sobie jakieś miejsca, hotele i śledź jak to wygląda cenowo. Czasami też są znizki jak się wykupi hohoho przed czasem to biuro chyba wtedy daje te zniżki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 9, 2019 Zabrzmiało jakby mały miał półtorej roku po mojej maturze. Tu chodzilo mi o drugi wyjazd. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Maj 9, 2019 Właśnie nie chce czekać bo później jak się zaczną wydatki związane ne z weselem i mieszkaniem to nam już będzie szkoda kasy na wycieczkę i już nigdzie nie pojedziemy. A tak jak się wpłaci zaliczkę już to będzie pewne że pojedziemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 9, 2019 A tu masz rację, bo my też planowaliśmy podróż poślubna, a przyszło co do czego to z wesela kupiliśmy samochód, wynajelismy i wyremontowalismy mieszkanie i w zasadzie nic nie zostało. Więc kuj żelazo póki gorące . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
I_can 71 Napisano Maj 10, 2019 hej :) Ale mam zakwasy... :O Mama dwojki- Jillian Michaels 30 day Shred , to cwiczenia, wpisz w google, wszystko wyskoczy. Sa trzy poziomy, kazdy robisz 10 dni. Chyba sa tez na youtube. Powiem Wam, ze to tylko jakies 25 minut, a spocilam sie niemilosiernie...Wygladalam jakby na mnie kubel wody wylano. W sumie to tak sobie wczoraj patrzylam na rozne plyty z cwiczeniami..i tak pomyslalam, ze odpale jedna, zobacze jaka mam kondycje. No, mam kondycje "pozal sie boze". We wtorek zaczne cwiczyc z plyta (w poniedzialki juz chodze na sport, wiec w poniedzialki nie bede machac nogami przed telewizorem). No i w niedziele - wypoczynek. Martyna, mnie tez ciagnie do Hiszpanii..Chociaz..mnie to ciagnie wszedzie. :P Moglabym zyc na walizkach. :D Fatsecret- ja bym na Twoim miejscu najpierw kupila wejsciowke na kilka razy, zebys zobaczyla, czy plywanie nadal sprawia Ci przyjemnosc. Oh, tez bym sobie tak poplywala znow. ..Ale najpierw musze napompowac kola w rowerze, zeby w koncu zaczac jezdzic... :P W tym tygodniu niezle sie trzymam, codziennie "robie" pomiedzy 12.000 a 16.000 krokow. Moze jednak schudne do lata :P ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nalka7 2 Napisano Maj 10, 2019 Mama Dwójki - 1000 kcal wrzuciłam, ale nie powiem czasami mam problem żeby nawet je dobić. Po prostu się najadam. Np. na obiad mam szklankę zupy (70 kcal?) do tego ziemniaki może 100 kcal, brokuły może z 60 kcal i jajko też ze 100 kcal razem już z tłuszczem. Podbijam kalorie co jakiś czas jakimś ciastkiem, babeczką, czymkolwiek kalorycznym ale ciężko idzie. xd Dziś na śniadanie zjadłam niecałe 200 kcal, na obiad kebaba po rowerach to coś podbiłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...Elena36... 0 Napisano Maj 11, 2019 Witam wszystkich właśnie znalazłam przypadkiem te forum i bardzo mi się tu podoba, podobnie jak wy potrzebuję zgubić zbędne kilogramy ( mam ich bardzo dużo) i mogę do was dołączyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 12, 2019 Dzień dobry dziewczyny. Trochę ostatnio czasu mniej mialam i ciągle zmęczona jestem więc jakoś nie pisałam te dwa dni chyba.. Przedwczoraj spacer 8.2 km, wczoraj 6.5km. Wczoraj na śniadanie serek wiejski lekki z rzodkiewkami i chlebem graham. Na drugie śniadanie jogurt naturalny z platkami owsianymi, mango i borówkami(kiedyś w ogóle nie jadłam w zasadzie owoców, a jogurt naturalny fuj i platki owsiane nieznane, a teraz mogę to jesc codziennie). Na obiad pizza na tortilli orkiszowo-owsiane z mąką pszenna, z kurczakiem na lyzeczce oliwy, pieczarkami, kukurydza, a sos na niej był z jogurtu, jajka i przypraw i byla mega pyszna. Pół sosu mi zostało więc dziś też zrobię tylko zamiast kurczaka będzie szynka z indyka więc mniej kalorii będzie jeszcze, ale czymś będę musiała je dobić, bo brak mi tylko kolacji na dziś w menu i troche mało wyszło. A na kolacje były placki z cukinii. Wczoraj wyszło 1288kcal.Dziś na śniadanie właśnie jem kanapki z chleba graham z salata, szynka i ogórkiem i z serem i pomidorem. Na drugie będzie jogurt naturalny z mango, bananem i kardamonem. Na obiad ta pizza, a kolacja jeszcze nie wiem. Waga coś tam leci w dół. A Wy jak tam? Dziewczyny nam poginely, Zolza i Qkartka wieki nie były. Witaj Emilka opowiedz coś o sobie i jaka waga, cel, dieta itd? No i oczywiście dolaczaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 12, 2019 A i na pizzy był jeszcze parmezan. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...Elena36... 0 Napisano Maj 12, 2019 Hej. Dzięki, że mogę dołączyć to może będzie mi chociaż trochę łatwiej w grupie. Nie mam konkretnej diety, porostu postanowiłam jeść zdrowo i w mniejszych ilościach. Mam 152 cm, odchudzam się już od prawie 3 tygodni 23.04 ważyłam 101,4 4.05 ważyłam 99,5 i wczoraj 96,5. Także waga leci ale wiem, że tak kolorowo nie będzie jestem bardzo duża to i waga na początku leci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 12, 2019 Nalka, tak się zastanawialam jak Ty nie możesz dobić teraz itd, a jednak skas się wzięły te kilogramy które teraz Ci przeszkadzają, to chodzi o to, że Ci te Twoje dietetyczne jedzenie nie smakuje, a inne tak czy jak? Emilka ja startowałam że 101, 7, dziś na wadze było 85.9, takze jakoś to idzie, tyle, że mi się totalnie nie chce ćwiczyć no i ja mam trochę więcej wzrostu, bo 169. A napisz nam co np dzisiaj jadlas? Ja mam dziś mega ochotę na slodkie masakra, a mały też ma i mnie podkreca(uroki okresu) i chyba się skuszę wrr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...Elena36... 0 Napisano Maj 12, 2019 Staram się jeść w miarę regularnie bo jak jestem za długo głodna to rzucam się na jedzenie. Dzisiaj śniadanie dwie kromki chleba ciemnego pełnoziarnistego z masłem, szynka, ogórkiem i rzodkiewką. Drugie śniadanie jabłko i mandarynka. Obiad pieczony filet z kurczaka z ziemniakami i mizerią na jogurcie. O 18 na kolację sałatka: sałata lodowa, rzodkiewką, ogórek, pomidory koktajlowe, ser feta i sos z jednej łyżki oliwy z oliwek (sos taka mała paczuszka Knorr gotowy). Moją słabością nie są słodycze dla mnie mogą nie istnieć ale kocham pizze, nagetsy, zapiekanki, karkówkę i boczek z grilla, chipsy i do tego przy sobocie jakieś piwko. Mniam, mniam. Ale od 3 tygodni jeszcze nie zgrzeszyłam I próbuje wytrwać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...Elena36... 0 Napisano Maj 12, 2019 Nie ćwiczę wcale bo mi się nie chce. Ale z mężem i dziećmi zaliczyłam dzisiaj całkiem pożądany spacer bo zrobiłam prawie 14000 kroków. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...Elena36... 0 Napisano Maj 12, 2019 No i mamo dwójki dzieci gratuluję wyniku bo naprawdę jest się czym pochwalić. To już jest duży sukces a wiem jak trudno jest chudnąć i trzymać dietę. Także super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki Napisano Maj 12, 2019 Dziękuję bardzo . Tobie też już bardzo ładnie poleciało i będzie tylko lepiej, ja nie grzeszylam do swiat, a potem poleciało i dobilam do 89.0 i teraz to zbijam.. Menu spoko, ale ja bym wyrzuciła masło z kanapek, ma bardzo dużo kalorii, no chyba, że nie potrafisz się obyć. Masz może wagę kuchenna? My tu korzystamy z aplikacji fitatu i dobrze jest sprawdzić ile tak naprawdę się je i ustalić sobie jakąś kalorycznosc i cel, można się zdziwić, że zdrowo, a okazuje się, że ilości są za duże, a czasem też za małe. Tez lubie fast food, a to takie puste kalorie... Spacer ładny wynik, ja już na kroki nie liczę tylko na kilometry, bo moja aplikacja uważa, że mój jeden krok często ma prawie metr. Dzieci w jakim wieku masz? Ja dziś tylko 3.69 km, bo deszcz u nas padał, niemocno więc poszliśmy zapakowani w deszczowki i kalosze. Na slodkie się nie skusilam na szczęście. Na kolacje była jajecznica z cebulka na masle z chlebem graham. Dziś wyszło 1303 kcal. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
...Elena36... 0 Napisano Maj 12, 2019 No tak właśnie myślałam o tym żeby kupić sobie wagę... może jutro jak będę miała trochę czasu to skoczę do sklepu i kupię bo chcę tak 1350 - 1450 kcal. Tak żeby było chociaż zdrowo bo smacznie to niekoniecznieA z masła w sumie mogę zrezygnować bo nie jest dla mnie jakieś specjalnie ważne. U mnie dzisiaj całkiem ładna pogoda to postanowiłam, że dam się namówić na spacer bo ogólnie to niestety ale tylko auto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zojka 2 Napisano Maj 12, 2019 I_can wiem ze organizm musi sie przestawić na inny tryb bez hormonów, ale ja szału dostaje. Mam włosy typu wkur*iony pudel wiec bez prostowania nie da rady tego ujarzmić. Masakra. Martyna252 jest różnica odkąd się smaruję, skóra jest bardziej napięta, i celullit sie zmniejszył. Nawet w dotyku jest taka fajna. Poza tym wczoraj wlazłam na wagę i minus 2,5kilo wiec jest progres... Niestety mój niemąż dzis mnie namówił na kawę w maku i nie dość że kawa, to jeszcze lody i kurła 2 chesseburgery zerzarłam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach