Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy organizowalybyscie wigilie dla tesciowej ktora nigdy nic nie zorganizowala?

Polecane posty

Gość gość

tylko zaczepiala sie a to do rodziny synowej, a to do ciotki, sama od siebie nic, ale ma pretensje ze chcialabym pojechac do mamy z mezem i synem. wy byscie to zorganizowaly? nie lubie tej kobiety, kiedys przez nia nasz zwazek nieomal sie nie rozpadl (ja chcialam odejsc, bo maz nie umial stawiac granic matce ktora chciala mi dyktoewac jak zyc, czego sie uczyc, gdzie pracowac i co myslec i czuc), utrzymuje z nia poprawne stosunki ze wzgledu na synka a jej wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, pokaż, że jesteś lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok ale ona sie zwali ze wszystkimi innymi tez, ze swoja siostra bo one sa strasznie zzyte i nigdy nie spedzily swiat osobno, a jak siostra to i maz siostry, jej dwoje dzieci, wnuczka i jej ziec. Ja mam dla nich sobie rece po lokcie urabiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdemaskowali twoje dwie prowokacje o wyjeździe do teściowej i durne pytanie kto powinien organizować Wigilię, to zalożyłas kolejną?! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzz usmiecham na ustach , ze chatnie, ale nie dasz sama rady, wiec zeby cos pzryniosly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobito, weż się do jakiejś pracy, twoje prova coraz durniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz teściowej, że jedziesz do mamy, bo tam już będzie wszystko naszykowane, bo Ty nie będziesz nic szykować, bo masz dziecko, które musisz stymulować, więc nie masz czasu ani chęci, żeby robić cokolwiek u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:00 super odpowiedz :) dzięki, nie ma to jak cięta riposta :) na szczęście one same z siebie nie rzucają aluzji bym cokolwiek organizowała. to teściowa cwana mnie stawia w glupiej sytuacji, bo sama nie zaprasza i organizować nie ma zamiaru, ale przekszadza jej że my jedziemy do moich rodziców. Czyli wygląda to tak jakby oczekiwała że ja będę coś robić dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie chcesz to mowisz nie i koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popraw te prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, jeśli miałaby plany, to bym je realizowała. Każdy ma takie układy na jakie sobie zasłużył, jak są normalne, to każdy w rodzinie pilnuje, żeby nikt nie był sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja? Raczej autorka jest jedną z tych, co na krzywy ryj do rodziców idzie i jeszcze wałówkę od matki przyniesie. Chce potwierdzenia, że wszędzie jest tak samo i dlatego założyła już chyba 3 wątki, bo na żadnym jej nie wychodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:53 Musze cie zmartwic, ale to ze matka zaprasza dzieci, to nie jest zadne zapraszanie na "krzywy ryj", to jest w normalnych rodzinach norma i nikogo to nie dziwi. Trudno zeby seniorzy rodu nie byli w stanie raz w roku przygotowac spotkania dla wlasnych dzieci. Nie wiem jakie wy te rodziny macie ale tak, owszem, to ze nie jezdzicie tam na swieta tylko sami dla nich musicie organizowac i to ze matka wam walowki nie da to jest patologia. I to istna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mialabym skrupulow skoro tesciowa nie darzy cie sympatia. po co te sztuczne usmiechy i udawanie, to nie ma byc czas zaklamania lecz szczerej atmosfery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:23 seniorzy rodu, czyli rodzice to jeszcze przed 60 rż pracują, a święta są od odpoczynku, a nie, żeby jeszcze koło swoich dorosłych dzieci zapiertalać. Wiesz, kiedy nie jest na krzywy ryj? Kiedy przywleczesz razem ze swoją rodzinką ze dwie potrawy wigilijne do matki. Prawda jest taka, że większa patola jest u ciebie niż u mnie, bo ja ze swoim rodzeństwem przynajmniej na tyle szanujemy swoją matkę, żeby oszczędzić jej stania przy garach i zawsze przynosimy jakieś jedzenie. Ale takie lenie jak ty tego nie zrozumieją. Trudno, żeby raz w roku... Wiesz co? Raz w roku, to ja mogę moja matkę poprosić, żeby mi konkretnie tą zupę z dzieciństwa ugotowała, bo mi taka nie wychodzi, a nie więzić matkę przy garach w święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×