Facet wprowadza sie do kobiety z 2 dzieci

Witam, co myslicie o sytuacji . Jestesmy 3 lata razem, on ma 2 dzieci , ja jedno . Pól roku temu kupilam mieszkanie i je wyremontował ( za caly remont jak i mieszkanie ja placilam ) On caly czas wynajmuje mieszkanie ( mial roczne umowy ) mieszkanie musial wynajmowac bo by nie mial gdzie trzymac swoich rzeczy , ja nie mialam warunkow we wczesniejszym mieszkaniu wiec nie zgadzalam sie na mieszkanie razem oficjalne , mimo to on mieszkal u mnie, a rzeczy w wynajowanym trzymał , jakas nie wielka ilosc u mnie . Przez okres tego 1,5 roku mimo ze pomieszkiwal nie placil u mnie za czynsze czy wynajmy . Odkad jest nowe mieszkanie to juz traktuje je jak swoje , ustawia wszystko , ma duzo rzeczy i 2 dzieci . Mieszkaja z mama ale 10 dni w miesiacu mieszkaja u mnie . Wcześniej bywaly i spały sporadycznie , w przypadku np wspolnej opiekunki. Jednak teraz przeszlo w normalnosc ... dla niego . Nie uzgadniajac ze mna mieszka u mnie i dzieci tez . mieszkanie jest : sypialnia , pokoj mojego malego i salon . W zwiazku z tym rowniez nie ma warunkow na 3 dzieci . Sytuacja wyglada dramatycznie. W swoim wymarzonym mieszkaniu na ktore dlugo pracowalam , mam walajace sie walizki dzieci przez 1/3 mca, wrzaski , płacze , no i problem ze spaniem - musze odstapic albo swoja sypialnie albo salon do spania dla dzieci . Jesli sypialnia bo chce np seriale sobie ogladac wieczorem to wiaze. sie o polnocy z przenoszeniem dzieci i rozkladaniem sofy , a rano wychodze do swojego salonu całego zawalonego . Sytuacja porównywalna z tym jakby goscie wpadali 10 dni w miesiacu. Pomijajac fakt ze ja place za kredyt czynsz, media i jedzenie tez kupuje . On tez kupuje jedzienie , no i na miescie on zawsze placi za restauracje , randki wyjscia itd. ( jednak tutaj uwazam ze jak facet by nie mieszkal u mnie to tez by mnie na randki zabierał. ) wiec tak od 3 miesiecy mieszkam na wariata w hotelu dla dzieci , 10 dni sie męcze , pozostale 20 rozmawiam i tlumacze ze to jest zle juz dla samych dzieci ze nie maja swojego konta , sie codziennie pytaja gdzie dzis maja spac . sama mam dziecko i bym umarla wiedzac ze moj maluch spi na sofie u jakiejs baby. On uwaza ze jestem okrutna ze mi dzieci przeszkadzają i ze jesli nie chce z nimi mieszkac to musimy sie rozstac . Kocham go i nie chce sie rozstawac jednak z drugiej strony wiem ze bede sie meczyc ?

Jesteś powalona feministka i tyle. Kobietą ZAWSZE powinna mieć faceta bogatszego. Wtedy jest wszystko tak jak powinno być.

Zeby bylo smieszniej ma wiecej kasy odemnie z 10 razy , mieszkanie tez mial na kredyt z zona ale przy rozwodzie sprzedali i splacili kredyt

Ile tematów jeszcze założysz? Powiedz mu żeby frajerki poszukał sobie w rodzinie :D

Powiedz mu że chcesz mieszkać z jego dziećmi ale w dużo większym mieszkaniu i waszym spólnym.

Policz mu ile to kosztuje. Placcie pol na pol albo on 2/3

Tak mu powiedz bierzemy ślub i kupujemy większe mieszkanie. Żyjemy jak normalna rodzina a jak nie to do widzenia

Drugie małżeństwo to nigdy nie będzie normalna rodzina.

12.08 a czy ty wiesz co to jest normalna rodzina?

gość dziś Drugie małżeństwo to nigdy nie będzie normalna rodzina. x Może być, ale nie na takich warunkach. Autorko, jak mu nie pasuje to co Ty proponujesz, to niech spada. Szkoda życia i nerwów.

Założylam kolejny temat bo wydaje mi sie ze zle przekazalam we wczesniejszym . Wiec przepraszam jesli ktos to musial jeszcze raz czytac. rozumie ze jedynym rozwiązaniem jest wieksze mieszkanie gdzie kazdy ma swój kąt. tylko to przynajmniej rok zajmie ogarniecie nowego mieszkania . jak przezyc ten rok , czy rozwiazanie ze jak ma dzieci spania i mniej przebywania u mnie jest rozwiazanie ?

12.08 a czy ty wiesz co to jest normalna rodzina? x a skąd ma wiedzieć jak to jest zakuty łeb :D

Z autopsji wiem ze rodzina lepiej funkcjonuje jak dziecko wspolne. Jednak zycie sie troszke popapralo , nikt nie chce byc sam. Stworzenie nowej rodziny gdzie sa obce dzieci jest trudne , nawet bardzo . W tej sytuacji brakuje warunkow zeby przez to przebrnąc i ewidentnie został popełniony błąd przy organizacji , albo poprostu jej brak , brak planu, jakos to bedzie . Jest to pierwszy mój zwiazek po rozwodzie i nie nastawialam sie na bóg wie co. Z drugiej strony czuje sie zle bo wiem ze gdyby te dzieci byly moje to by nie bylo problemu metraż. Czy zwiazek jesli oboje partnerow maja dzieci i razem mieszkaja jest mozliwy ? obawialabym sie jesli poszlo by w druga strone by mial mieszkanie gdzie wszyscy by sie pomiescili czy bym czula sie nie swoje i tez moje dziecko by mu przestrzen zabierało

bylby możliwy gdyby to był związek a nie facet który bez ustalen i zgody oraz wspólnych ustalen wprowadza się do cudzego domu jeszcze raz : to jest niezdrowy uklad na ktory sie zgodzilas i boisz sie przerwac bo cie facet zostawi

No musielibyście się rozstać jakby s nie zgodzila się na hotel dla trojki, bo on musiałby szybko szukać następonej do której znów się z dziećźmi wprowadzi. Na razie straszy, przeciąga, bo ma obiadek, miejsce do spania, uprane gacie i darmowy seksik w łazience, gdy śpia dzieci, bo inaczej nie ma gdzie. To związkiem i milościa nazywasz?

on wynajmuje mieszkanie i stac go na to , wiec ma gdzie spac z dziecmi . jednak mimo to cale dnie i noce spedzaja u mnie , tam przez caly rok 5 nocy spedził . Robi tak bo chce przebywac i mieszkac ze mna. Sytuacja jest chora.

bylby możliwy gdyby to był związek a nie facet który bez ustalen i zgody oraz wspólnych ustalen wprowadza się do cudzego domu jeszcze raz : to jest niezdrowy uklad na ktory sie zgodzilas i boisz sie przerwac bo cie facet zostawi XXX niestety taki ma charakter natarczywy i duzo rzeczy robi bez ustalen bo wydaje mu się ze tak bedzie lepiej np. porządki w moich szafach. Finalnie jestem zla bo nie wiem co gdzie jest i nikt chyba tego nie lubi jak sie grzebie i przeklada rzeczy z miejsc gdzie zawsze były. Dziś jestem po weekendzie wlasnie z dziecmi znerwicowana cała , jednak nie chcialam afery przy dzieciach robic . wieczorem mam zamiar przeprowadzic ponowna rozmowe i ewidentnie zaznaczyc ze nie zgadzam sie na to. Czy boje sie ze mnie zostawi , pewnie tez tak samo jak boje sie ze tracę czas bo sytuacja jest za skomplikowana i ani on ani ja sobie z tym nie radzimy

Dokładnie tak. https://cutt.ly/ywXd9

Współczesna "rodzina". Ale się uśmiałam! Ale ponoć u jaskini owców było jeszcze gorzej. Bo nikt nie wiedział czyje dzieci są czyje.

Sytuacja jest na tyle skomplikowana na ile pozwolilas i pozwalasz. To twój dom/ twoje dziecko a ty z niego zrobiłaś przechowalnie i smietnik.

Ustał zasady, np. Jak jego dzieci sa z nim to wtedy wyprowadza sie do swojego wynajętego razem ze swoimi potomkami. Do ciebie przyjeżdża jak jest wolny, twoj syn ma miec dobre życie, swój pokoik i mamę która poświęca tylko jemu czas. Wszystko. To jest kompromis nic nie musisz , jak on uważa ze tylko jego opcja jest ok to uciekaj kobieto bo bedzie tylko gorzej, jak facet chce byc z tobą to niech sam wynajmie większe mieszkanie i wszyscy sie zmieścicie i wiesz co ? Wtedy dowiedziałabys sie, ze nie jesteś u siebie i żebyś nie fikala.

powyzsze to jest to czego sie obawiam. Wspólnie mieszkania z nim nie wezme na kredyt , co wiaze bardziej niz slub. on bedzie mial mieszkanie to wlasnie by sie bardziej czepiał ze nie tego noze sie nie wklada do zmywarki . narazie moge odpowiedziec ze taki mam nawyk i wszystko wkladam , a u niego ... ja mu w obecnej chwili nie nakazuje ze ma cos gdzies klasc , ale skoro w moim domu mnie poucza ... był by odwazniejszy , a teraz naprawde duzo ma zawsze do powiedzenia apropo moich nawykow .

Pisać nie umiesz. Myśli logicznie składać nie umiesz. Co ty umiesz? Bo dopy też sensownie dawać nie umiesz!!! Może chociaż fajne jęczeć przy rochaniu umiesz?

20'15 ale o co ci chodzi? dostajesz rady a tym postem odchodzisz od tematu mowi ci się ze masz manipulanta który zyje na twój koszt, tym samym zaniedbujesz swoje dziecko a ty gadasz jak wtedy, gdy ci plują w twarz a ty mówisz, że deszcz pada. Ty nic nie zrobisz, bo ci rozum odbiera. Pusta lalka jesteś.

Oddaj swoje dzieci ojcu, wtedy będziesz miała więcej czasu i pieniędzy dla gacha i jego dzieci.

Nie no tak nie może być, przecież wszyscy wiedzą że przywilej wprowadzania się "na gotowe" mają tylko kobiety, to samo z dziećmi , jej dzieci trzeba wielbić, utrzymywać i nie wtrącać się do wychowania, nigdy na odwrót

Nie bądź złośliwy. Autorka ma odpowiadać za pazerność innych kobiet?

Nie chodzi o pazerność tylko ogromna rzesza kobiet nie widzi problemu by wprowadzić się do domu mężczyzny, mało tego po czasie rzadają by przepisał połowę na nią bo w razie czego zostanie z niczym. Gdy jest na odwrót wielkie oburzenie.

"""" gość dziś Nie bądź złośliwy. Autorka ma odpowiadać za pazerność innych kobiet? """"" Nie , A le musi się liczyć z innymi odpowiedziami. Pazerność jest sprawą osobistą to mentalność , tego nie zmienisz tu na forum. To wynika z doświadczenia. I z przekonania. Nie ulega wątpliwości , że kobiety są pazerne , wydają pieniądze tylko nie swoje. Jak się w końcu prawo zmieni to i w chałupie będzie inaczej , będzie lepiej. Dziś za dużo prawników i psychologów.

Jestem już bardzo wiekowa, ale też "sypnę" radą. Powiedz mu, że taki harmider Cię dobija i że jeżeli chce z Tobą nadal być, to niech to będzie raczej na zasadzie spotkań i odwiedzin, bo Ty jesteś kobietą spokojną i cichą i te hałasy są dla Ciebie nie do przeskoczenia. Jeśli zaszantażuje Cię w stylu "jak nie chcesz moich dzieci, to cię zostawię", odpowiedz mu spokojnie "widocznie wcale mnie nie kochasz i będę się musiała z tym pogodzić". Opłacając samotnie czynsz i media "okradasz" niejako swoje dziecko z pieniędzy, które w innym wypadku odkładałabyś na jego przyszłość, a wydajesz na zapewnienie lokum jemu i jego dzieciom. Zajmując się jego dziećmi "okradasz swoje dziecko" z czasu i uwagi, jakie należą się jemu niepodzielnie.