Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nigdy nie zaprasza nikogo do swego domu..co myslicie o takich osobach

Polecane posty

Gość gość
Do nas goście przychodzą bez zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje , to musi byc bardzo meczace , jak ktos ci sie z zaskoczenia na chate wbija , zwlaszcza dzisiaj w dobie telefonow komorkowych mozna sie zapytac umowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie ludzi ogolnie tylko moja rodzine syn i maz, wiec nie nikogo nie zparaszam. Sama tez nie chodze po domach. Nasidowy na urodzinach czy innych imprach to dla mnie meczarnia i strata czasu. Jak pomysle ile rzeczy moglabym w tym czasie robic to mnie az skrece. A siedze i slucham glupiego p********ia ludzi, ktorych nie trawie BLEE. Juz na sama mysl ze ida swieta i znow te nasiadowy to mnie szlak trafia. Wolabym wyjechac gdzies w gory na ten czas. Ale syn jest maly i tradycyjnie niech ma wigilie z choinka. Ale moze za pare lat bedziemy z synem wyjezdzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kubek z kawa2
jakbym czytala o sobie :D Tez nie lubie zapraszac gosci do sie. Ostatnio byli 7 lat temu na chrzcinach mojego syna a tak to nie zapraszam ani nigdzie nie chodze - nie lubie tego! Czsami idziemy do tesciow ale sporadycznie bo maz tez nie za bardzo chce sie spotykac ze swoim rodzenstwem, wiec 1x na miesiac to dla mnie wystarczajaco a nawet i to za duzo. Lubie siedziec w domu i spedzac czas tak jak mam na to ochote. W du.pie mam to czy to sie komus podoba czy nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze to kwestia kasy i towarzystwa. Większość tu pisze o teściach, szwagrach, ogólnie rodziny. Mysle, ze fajnie jest spotykać sie ze znajomymi którzy funkcjonują na podobnym do naszego poziomu. Do mnie przychodzą zaproszeni wcześniej znajomi, ja przygotowuje jedzenie, dbam o ładny wystrój stołu, goście przychodzą z kwiatami i butelka. Biesiadujemy , jest przyjemnie. Na następny dzień wysyłamy sobie SMS z podziękowaniem za wspaniałe śledzony, wspólny wieczór. Nie ma dzieci, nie ma stresu. I tak raz na jakiś czas spotykamy sie po kolei w każdym z domów. Dla mnie to święto, ładnie sie ubieram i staram aby było fajnie. Żadnych przypadkowych spotkań, wszystko prędzej uzgodnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubie jak ktos wpada na kawe. W ogole lubie odwiedziny rodzenstwa, tesciow czy znajomych. Mam dwie kolezanki z ktorymi regularnie umawiamy sie na kawe. Raz one do mnie , raz ja do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę się spotkać w mieście. Posiedzieć w jakiejś restauracji, zjeść co chcę, być obsłużona. Wyjście do miasta ma dla mnie bardziej specjalny charakter niż zamuła w domu. Średnio lubię chodzić do znajomych do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×