w jakim wieku urodziłyście? Czy z perspektywy czasu uważacie, że za wcześnie lub za późno?

A co jest złego w lataniu na wywiadówkę po 50? Przecież to zwykła formalność. Nie znam nikogo kto by miał zaawansowaną demencje starczą w tym wieku żeby nie trafić do szkoły dziecka :P Co to, na spotkania biznesowe i zebrania działów też nie będziesz chodzić, gdyż jesteś już osobą po 50 roku życia?

A dałoby się tak bez obrażania i wyzywania?

1 dziecko 29 lat,drugie 40 lat i jest super... Nie-nie czuję się staro, jak najbardziej nadążam,nie żałuję, tym bardziej że mam i chłopca i dziewczynkę 

18 minut temu, Gość xyz30 napisał:

Jeśli o mnie chodzi, to już nie nadrobię "straconych" lat. Nie wyjadę ani na staż do Singapuru ani do USA. Nie będę pracować i uczyć się po 12 h na dobę. Musiałabym to robić kosztem rodziny. 

xxx

Rzeczywiście, marzenie zapiertol 12 h od świtu do zmierzchu, jest czego zazdrościć. Ło i jeszcze staż w USA i Singapurze, a oponę do stara do tego dorzucali pakietowo?

Piszę o moich koleżankach, które tuż po studiach budowały swoją karierę robiąc takie rzeczy. Rzeczywiście jak piszesz "zapiertalały" od świtu do zmierzchu, ale tylko przez 2 lata. Teraz już tego nie robią, bo dzięki temu, że dały radę kiedyś "zapiertalać", nie muszą. Nie potrzebna jest ta twoja ironia. 

16 minut temu, Gość cześć_wam napisał:

A co jest złego w lataniu na wywiadówkę po 50? Przecież to zwykła formalność. Nie znam nikogo kto by miał zaawansowaną demencje starczą w tym wieku żeby nie trafić do szkoły dziecka Co to, na spotkania biznesowe i zebrania działów też nie będziesz chodzić, gdyż jesteś już osobą po 50 roku życia?

Jej się wydaje, że w wieku 50 lat to już emerytura  Pewnie już teraz czuje się staro.

Widze po swojej mamie, że bieganie po 50 na wywiadówki jest męczące. Ale was to ruszyło widać nie pomyślałyście o tym haha wasze koleżanki będą odpoczywać, a wy bez czasu dla siebie

1 godzinę temu, Gość princesska napisał:

gość princessska NO BRAWO GENIUSZU wlasnie, ZARYWANIE NOCKI czyli nieprzespane noce z niemowlakiem, kilka miesiecy wegetacji lepiej zniosę w wieku 20paru lat niz 40. Brawo Sherlocku! Widzisz, nie wyszlo jak chcialas

xxx

Nie znam żadnej koleżanki, która wstawała do niemowlaka w nocy.

Chyba, że pobudka koło 6:00 jest mistycznym "wstawaniem w nocy" po 7 h ciągłego snu. Nie trzeba dać się wrobić w karmienie co 3 h po prostu

Żaden noworodek nie prześpi ci 5-6 godzin bez jedzenia, chyba, że w pierwszej dobie życia. 

I jeszcze jedno to że teraz nie macie problemów ze zdrowiem to jednak z wiekiem różnie jest. Ale pewnie kariera ważniejsza niż zdrowie biegajcie i do 70 wasza sprawa. Ja wyraziłam swoje zdanie, a wam źle. Bo dzieci to po 35 roku najlepiej. Tylko natury się nie da oszukać.

10 minut temu, Gość Abc napisał:

Widze po swojej mamie, że bieganie po 50 na wywiadówki jest męczące. Ale was to ruszyło widać nie pomyślałyście o tym haha wasze koleżanki będą odpoczywać, a wy bez czasu dla siebie

Przecież każdy jest inny i każdy potrzebuje czegoś innego. Po co tak się licytować?

Ja tam żadnego problemu z wywiadówkami nie mam, nie wiem co może być w tym męczącego. Nawet dla emerytki. No chyba, że ma się wyjątkowo problemowe dziecko, ale to zupełnie inna sprawa.

12 minut temu, Gość Abc napisał:

I jeszcze jedno to że teraz nie macie problemów ze zdrowiem to jednak z wiekiem różnie jest. Ale pewnie kariera ważniejsza niż zdrowie biegajcie i do 70 wasza sprawa. Ja wyraziłam swoje zdanie, a wam źle. Bo dzieci to po 35 roku najlepiej. Tylko natury się nie da oszukać.

Jak świat światem kobiety rodziły aż do menopauzy. Pierwsze dziecko bardzo wcześnie, a ostatnie późno. Jakoś żyły i dawały radę. 

Jej się wydaje, że w wieku 50 lat to już emerytura  Pewnie już teraz czuje się staro.

xxx

Hahaha, znam takie co to po trzydziestce ani na dyskotekę ani na mecz piłki nożnej nie pójdą bo to już rozrywka niestosowna do wieku :D

3 minuty temu, Gość MAma napisał:

Przecież każdy jest inny i każdy potrzebuje czegoś innego. Po co tak się licytować?

Ja tam żadnego problemu z wywiadówkami nie mam, nie wiem co może być w tym męczącego. Nawet dla emerytki. No chyba, że ma się wyjątkowo problemowe dziecko, ale to zupełnie inna sprawa.

To wy macie problem z tym, że ktoś ma inne zdanie.

Widze po swojej mamie, że bieganie po 50 na wywiadówki jest męczące. Ale was to ruszyło widać nie pomyślałyście o tym haha wasze koleżanki będą odpoczywać, a wy bez czasu dla siebie

xxx

To raczej kwestia organizacji. Jeżeli kogoś przeraża wizja wywiadówki po 50 roku życia, gdyż woli być od tego wolną "odpoczywając" to średnio u takiej osoby z zaradnością i ambicjami. W sumie jednak tam jest, że dla kogoś jest szmat drogi a dla innych co najwyżej bieg na 60 metrów ;)

1 minutę temu, Gość tyu napisał:

Jej się wydaje, że w wieku 50 lat to już emerytura  Pewnie już teraz czuje się staro.

xxx

Hahaha, znam takie co to po trzydziestce ani na dyskotekę ani na mecz piłki nożnej nie pójdą bo to już rozrywka niestosowna do wieku

Oj nie, wyglądam i czuje się bosko

Przed chwilą, Gość tyu napisał:

Widze po swojej mamie, że bieganie po 50 na wywiadówki jest męczące. Ale was to ruszyło widać nie pomyślałyście o tym haha wasze koleżanki będą odpoczywać, a wy bez czasu dla siebie

xxx

To raczej kwestia organizacji. Jeżeli kogoś przeraża wizja wywiadówki po 50 roku życia, gdyż woli być od tego wolną "odpoczywając" to średnio u takiej osoby z zaradnością i ambicjami. W sumie jednak tam jest, że dla kogoś jest szmat drogi a dla innych co najwyżej bieg na 60 metrów

Ty masz problem skoro albo dziecko albo kariera. To się da połączyć.

No ja się akurat nie dziwie, że dorosła kobieta w okolicach 30 mająca juz z reguły rodzinę nie uczęszcza w miejsca niebezpieczne, gdzie rządzą pseudokibice albo młodzież odurzona dopalaczami na dyskotekach. Trzeba wpierw myśleć o rodzinie a nie własnych "widzimisie".

Ty masz problem skoro albo dziecko albo kariera. To się da połączyć.

xxx

Ta, pitu-pitu.

16 minut temu, Gość Abc napisał:

I jeszcze jedno to że teraz nie macie problemów ze zdrowiem to jednak z wiekiem różnie jest. Ale pewnie kariera ważniejsza niż zdrowie biegajcie i do 70 wasza sprawa. Ja wyraziłam swoje zdanie, a wam źle. Bo dzieci to po 35 roku najlepiej. Tylko natury się nie da oszukać.

A nawet jeśli dla kogoś kariera jest ważniejsza to co? Coś w tym złego? I dzieci po 35 roku życia to nie jest żadne oszukiwanie natury. Skoro kobieta jest płodna, zdolna do donoszenia ciąży i urodzenia dziecka to nie można tu mówić o oszukiwaniu natury.

15 minut temu, Gość Abc napisał:

To wy macie problem z tym, że ktoś ma inne zdanie.

Co to znaczy Wy macie problem? Ja piszę w swoim imieniu. Nie piszemy tutaj jednym chórem. Ponawiam pytanie. Po co tak się licytować?

Oszukujecie pana prezesa i kota Alika, bo nie po to dają 500+ żebyście się karierami podbudowywały korposzczurzyce i karierowiczki zapchlone! W okolicach 30. już trójka powinna być!

13 minut temu, Gość gość napisał:

No ja się akurat nie dziwie, że dorosła kobieta w okolicach 30 mająca juz z reguły rodzinę nie uczęszcza w miejsca niebezpieczne, gdzie rządzą pseudokibice albo młodzież odurzona dopalaczami na dyskotekach. Trzeba wpierw myśleć o rodzinie a nie własnych "widzimisie".

Mecze i dyskoteki są dla ludzi

Powiedz to zadymiarzom i bandziorom tam przebywającym ;/

Naturę to chce oszukać ta co nie chce się rozmnażać koło 40-tki i chce odpoczywać mając 50-lat. Natura jest taka, że powinnyśmy rodzić dopóki możemy, a nie tak oszukiwać i jakąś antykoncepcję stosować.

11 minut temu, Gość gość napisał:

Powiedz to zadymiarzom i bandziorom tam przebywającym ;/

To może w ogóle z domu nie wychodź. Wszędzie bandziory i zadymiarze...

Wychodze z tej bezsensownej dyskusji. Takie z was karierowiczki i bogaczki, że jedyną rozrywką jest mecz czy klub. Pozdrawia szczęśliwa mama z dobrą pracą i mieszkaniem bez kredytu, którego dorobiła się przed 30-stką.

Nie zauważyłam, być może wynika to z okolicy w jakiej się mieszka. Moja jest spokojna, nie ma w niej bandy dresów czy innych Ukraińców, spokojnie mogę sobie wracać po zmroku. Może Ty po wyjściu z domu napotykasz bandziorów i zadymiarzy z dyskotek i żylety.

Wychodze z tej bezsensownej dyskusji. Takie z was karierowiczki i bogaczki, że jedyną rozrywką jest mecz czy klub. Pozdrawia szczęśliwa mama z dobrą pracą i mieszkaniem bez kredytu, którego dorobiła się przed 30-stką.

xxx

Dojrzałe trzydziestolatki z natury swej omijają tak prymitywne miejsca szerokim łukiem, nie wiem po co ktoś z tym wyleciał. Nikt o zdrowych zmysłach tam nie chodzi.

11 minut temu, Gość Abc napisał:

Wychodze z tej bezsensownej dyskusji. Takie z was karierowiczki i bogaczki, że jedyną rozrywką jest mecz czy klub. Pozdrawia szczęśliwa mama z dobrą pracą i mieszkaniem bez kredytu, którego dorobiła się przed 30-stką.

Masz rację. Wyjdź z dyskusji bo mało rozumiesz co się pisze i potem wyciągasz wnioski, dla nas jedyną rozrywką jest mecz i klub - mimo że nikt tak nigdzie nie napisał. Odnoszę wrażenie, że mimo wszystko nie jesteś tak szczęśliwa jak twierdzisz i jakaś zadra gdzieś siedzi - kariera nie taka jak byś chciała? 

13 minut temu, Gość gość napisał:

Nie zauważyłam, być może wynika to z okolicy w jakiej się mieszka. Moja jest spokojna, nie ma w niej bandy dresów czy innych Ukraińców, spokojnie mogę sobie wracać po zmroku. Może Ty po wyjściu z domu napotykasz bandziorów i zadymiarzy z dyskotek i żylety.

Poza okolicę, w której mieszkasz się nie ruszasz jak mniemam? 

Nie można mieć wszystko.Albo tak albo nie.Jeśli ktoś myśli,że da się zrobić karierę i mieć rodzinę,o którą trzeba ...jest w błędzie.