Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Rówieśnicze związki - o co chodzi?

Polecane posty

Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Ja nie napisałam, że mu nie staje, ja napisałam, że erekcja jest niepełna i autorka nie czuje penisa w sobie, więc seks jest bardzo słaby. Zapomniałam komuś tam odpisać, że nie trzeba sypiać z 60latkami, żeby wiedzieć o ich zdolnościach seksualnych. Wystarczy mieć i wykonywać zawód związany z medycyną. Lekarz, pielęgniarka, farmaceuta, a nawet masażysta, to się widzi ile z nich ma problem z prostatą.

I nie wydaje Ci się to trochę dziwne, że wmawiasz kobiecie, że ona ma słaby seks, skoro ta kobieta twierdzi, że ten seks ją jak najbardziej satysfakcjonuje? Mogłabym Tobie powiedzieć, że masz słaby seks, bo przyrodzenie Twojego partnera jest za małe, albo za duże, albo nie takie jak trzeba. Ty byś twierdziła, że jest OK, a ja bym dalej mówiła,że przecież mogłoby być lepiej gdyby penis był o 5 mm grubszy, ato co masz to jest słabizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Wystarczy wykonywać zawód medyczny, by wiezieć, że NIE KAŻDY z nich ma problem z erekcją. Dlaczego facet autorki Twoim zdaniem należy do tej grupy, która ma takie problemy?

Druga sprawa: mozna mieć satysfakcjonujący seks nawet bez pełnego stosunku. Podobno mało kobiet osiąga orgazm na skutek samej penetracji.

Myśl i czytaj co autorka pisze. Ona pisze: Seks jest czasem przyjemny, ale może nie istnieć. Czyli co? Ten konkretny facet ma problem.

Druga sprawa, może i tak, ale przyjemność z penetracji odczuwa każda i potrzebuje czuć penisa. Zacznijcie ze zrozumieniem czytać co pisze autorka,  a nie popierać ją tylko dlatego, że same macie faceta 15 lat starszego od siebie, a on teraz ma 45.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

To dowal autorce, bo to ona założyła wątek i skrytykowała wszystkich swoich rówieśników jako nieudaczników bez kasy, bo ONA MUSI MIEĆ ZAGWARANTOWANY KOMFORT FINANSOWY.  A to jej da tylko stary ramol. Jakby gość 5 lat starszy, czyli 35 latek nie mógł mieć dużej kasy. Prawda jest taka, że 35latek nie będzie taki naiwny i nie będzie jej kupował torebek za 3 tys jedna i nie da kasy na jej interes, którego i tak nie da rady utrzymać, bo ani to zdolne, ani zaradne, ani pracowite. Więc kto tu kogo szufladkuje ze względu na wiek.

Obie szufladkują. Przyganiał kocioł garnkowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka40
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Myśl i czytaj co autorka pisze. Ona pisze: Seks jest czasem przyjemny, ale może nie istnieć. Czyli co? Ten konkretny facet ma problem.

Druga sprawa, może i tak, ale przyjemność z penetracji odczuwa każda i potrzebuje czuć penisa. Zacznijcie ze zrozumieniem czytać co pisze autorka,  a nie popierać ją tylko dlatego, że same macie faceta 15 lat starszego od siebie, a on teraz ma 45.

Może Ty zacznij czytać ze zrozumieniem? Autorka nigdzie nie napisała, że seks CZASEM jest przyjemny. Może Twój seks jest słaby? Taki rówieśnik to często ma problem z przedwczesnym wytryskiem i tego typu sprawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakie wy jesteście wszystkie poj**ane. Co wam daje ta licytacja, musicie się dowartościowywać czy co? Psycholki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka40
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Obie szufladkują. Przyganiał kocioł garnkowi...

Autorka pisała gdzieś tutaj, że mając do wyboru młodego i bogatego, a starszego i bogatego to wybierze tego starszego bo młodzi nie pociągają jej fizycznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Myśl i czytaj co autorka pisze. Ona pisze: Seks jest czasem przyjemny, ale może nie istnieć. Czyli co? Ten konkretny facet ma problem.

Druga sprawa, może i tak, ale przyjemność z penetracji odczuwa każda i potrzebuje czuć penisa. Zacznijcie ze zrozumieniem czytać co pisze autorka,  a nie popierać ją tylko dlatego, że same macie faceta 15 lat starszego od siebie, a on teraz ma 45.

"Seks jest czasem przyjemny, ale może nie istnieć. Czyli co? Ten konkretny facet ma problem."

Nie. To jest Twoja nadinterpretacja. To nie znaczy, że facet ma probblem. To nie jest nigdzie napisane. To znaczy tylko tyle, że seks jest czasem przyjemny, ale może nie istnieć :-) Sa ludzie z różnym libido i z różnymi potrzebami.

Nie każda potrzebuje czuć penisa. Są kobiety, które nie czują przyjemności z penetracji, a niektóre wręcz przeciwnie. Jeśli Ty coś lubisz, nie oznacza to, że to samo lubią wzystkie kobiety na świecie. Szczególnie, że różne kobiety mają różną budowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka40
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

"Seks jest czasem przyjemny, ale może nie istnieć. Czyli co? Ten konkretny facet ma problem."

Nie. To jest Twoja nadinterpretacja. To nie znaczy, że facet ma probblem. To nie jest nigdzie napisane. To znaczy tylko tyle, że seks jest czasem przyjemny, ale może nie istnieć 🙂 Sa ludzie z różnym libido i z różnymi potrzebami.

Nie każda potrzebuje czuć penisa. Są kobiety, które nie czują przyjemności z penetracji, a niektóre wręcz przeciwnie. Jeśli Ty coś lubisz, nie oznacza to, że to samo lubią wzystkie kobiety na świecie. Szczególnie, że różne kobiety mają różną budowę.

Z wypowiedzi autorki wynika, że ten seks ją satysfakcjonuje jak już jest, ale dla niej nie jest on najważniejszy. Ludzie mają różne potrzeby w tym względzie. Nie jesteśmy zwierzętami żeby nie umieć się pohamować. Może niektórzy nie umieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość gość napisał:

Myśl i czytaj co autorka pisze. Ona pisze: Seks jest czasem przyjemny, ale może nie istnieć. Czyli co? Ten konkretny facet ma problem.

Druga sprawa, może i tak, ale przyjemność z penetracji odczuwa każda i potrzebuje czuć penisa. Zacznijcie ze zrozumieniem czytać co pisze autorka,  a nie popierać ją tylko dlatego, że same macie faceta 15 lat starszego od siebie, a on teraz ma 45.

Masz słaby seks bo taki rówieśnik to raz dwa i jest po temacie. 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość gość napisał:

Myśl i czytaj co autorka pisze. Ona pisze: Seks jest czasem przyjemny, ale może nie istnieć. Czyli co? Ten konkretny facet ma problem.

Druga sprawa, może i tak, ale przyjemność z penetracji odczuwa każda i potrzebuje czuć penisa. Zacznijcie ze zrozumieniem czytać co pisze autorka,  a nie popierać ją tylko dlatego, że same macie faceta 15 lat starszego od siebie, a on teraz ma 45.

Może dla niej seks nie ma większego znaczenia bez względu na to jaki jest facet w tych sprawach, nie wpadłaś na to? To że ty potrzebujesz seksu i jest ci on niezbędny do życia to nie znaczy, że każdy tak podchodzi do tematu. Autorka do szczęścia potrzebuje chanel, a ty seksu i ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jest taki fetysz gdzie młode osoby pociągają tylko starsi, może autorka to ma?

nie wiem tylko co chciała tym tematem udowodnić. Jej główny argument to pieniądze, a dla mnie żadne pieniądze nie są warte poświęcania mojej młodości/życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Jest taki fetysz gdzie młode osoby pociągają tylko starsi, może autorka to ma?

nie wiem tylko co chciała tym tematem udowodnić. Jej główny argument to pieniądze, a dla mnie żadne pieniądze nie są warte poświęcania mojej młodości/życia

Bardzo możliwe, że ona ma taki fetysz.

O jakim poświęceniu swojego życia i młodości mówisz? To miała być jakaś obelga w kierunku autorki? Dla niej to żadne poświęcenie. Pewnie poświęceniem byłoby dla niej ch*jowe życie na dorobku i perspektywa kupna być może jednej torebki chanel za 20 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie, mówiłam o sobie. Bo dla mnie to poświęcenie - jak ktogoś starsi nie pociągają, a pieniądze mają być jedynym powodem (tak jak sugeruje to opierwszy post) to mówimy o poświęceniu się dla pieniędzy. Ja jestem młoda i nie chciałabym kogoś kto ma mniej pieniędzy ode mnie czy wychowywał się w innym pokoleniu i ma staromodne podejście do związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Nie, mówiłam o sobie. Bo dla mnie to poświęcenie - jak ktogoś starsi nie pociągają, a pieniądze mają być jedynym powodem (tak jak sugeruje to opierwszy post) to mówimy o poświęceniu się dla pieniędzy. Ja jestem młoda i nie chciałabym kogoś kto ma mniej pieniędzy ode mnie czy wychowywał się w innym pokoleniu i ma staromodne podejście do związków.

Wtedy to rzeczywiście poświęcenie jeśli kogoś odrzucają starsi. Tylko skoro autorka czuje pociąg do takich mężczyzn to właściwie dwie pieczenie na jednym ogniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Owszem, a temat sam w sobie bez sensu. No może tyle, że parę osób próbowało jej wytłumaczyć jak to możliwe, że nie każda młoda kobieta chce faceta w wieku swojego ojca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

Nie, mówiłam o sobie. Bo dla mnie to poświęcenie - jak ktogoś starsi nie pociągają, a pieniądze mają być jedynym powodem (tak jak sugeruje to opierwszy post) to mówimy o poświęceniu się dla pieniędzy. Ja jestem młoda i nie chciałabym kogoś kto ma mniej pieniędzy ode mnie czy wychowywał się w innym pokoleniu i ma staromodne podejście do związków.

Staromodne podejście do związkow to mają i 30-latkowie. śmiem twierdzić, że zdecydowana większość :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale jednak łatwiej znaleźć mniej tradycyjnego faceta wśród tych młodych niż tych 15 lat starszych. Do tego jednak więcej wspólnego ma się z ludźmi w swoim wieku. Podobny etap w życiu, ci sami znajomi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Staromodne podejście do związkow to mają i 30-latkowie. śmiem twierdzić, że zdecydowana większość :-D

Weź znajdź chłopa, ktory nie będzie chciał cię zapłodnić i będzie wszystko na równi z tobą robił w domu. Ze świecą szukać takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja znalazłam, ale starszy jest 3 lata, a nie 13 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Weź znajdź chłopa, ktory nie będzie chciał cię zapłodnić i będzie wszystko na równi z tobą robił w domu. Ze świecą szukać takiego.

Mój robi w domu więcej niż ja, a decyzje o posiadaniu dziecka też zostawił mi (No bo to w końcu ja będę w ciąży łazić). Pewnie nie uwierzysz, ale nie musisz. Zwisa mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mój robi w domu więcej niż ja, a decyzje o posiadaniu dziecka też zostawił mi (No bo to w końcu ja będę w ciąży łazić). Pewnie nie uwierzysz, ale nie musisz. Zwisa mi to.

Nie napisałam, że takich nie ma, tylko ze trudno takiego znaleźć. A to różnica. miałaś szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak z ciekawości. Co Wy takiego robicie w życiu, czego nie moglybyście robić z 60-latkiem (oczywiście zakładając, że jest zdrowy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mówię tylko za siebie: chodzę na głośne koncerty, łażę dużo po lasach/bagnach, jeździmy z mężem na motocyklu, wychodzimy ze znajomymi (w naszym wieku) do baru lub organizujemy spotkania w domach. Pewnie, że można to wszystko robić z 60latkiem, ale szanse, że będzie miał energię i chęć na to jest dużo mniejsza. Dzisiaj byliśmy na spacerze w lesie, błoto do połowy łydki...już widzę jak taki dziadzio za mną biega po błocie, w grudniu, przez las. 

 

Są wyjątki i "dziadki" które mają więcej energii niż niejeden młody, ale to są wyjątki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć
8 minut temu, Gość gość napisał:

Mówię tylko za siebie: chodzę na głośne koncerty, łażę dużo po lasach/bagnach, jeździmy z mężem na motocyklu, wychodzimy ze znajomymi (w naszym wieku) do baru lub organizujemy spotkania w domach. Pewnie, że można to wszystko robić z 60latkiem, ale szanse, że będzie miał energię i chęć na to jest dużo mniejsza. Dzisiaj byliśmy na spacerze w lesie, błoto do połowy łydki...już widzę jak taki dziadzio za mną biega po błocie, w grudniu, przez las. 

 

Są wyjątki i "dziadki" które mają więcej energii niż niejeden młody, ale to są wyjątki

Nie tylko dziadzio by nie chciał z Tobą biegać po błocie. Też bym nie biegała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Napisałam: mówię tylko za siebie. Jako młoda, aktywna osoba chcę młodego, aktywnego partnera. Nie dziadka. Poza tym z tego co widzę w otoczeniu to faceci mający sporo młodsze partnerki mają brzydką tendencję do "ojcowania".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaonaona252525252

1. Dla niektórych ważna jest milosc

2. Nie każda kobieta jest idiotka i dziwka - niektóre nie muszą liczyć na mężczyzn w kwestiach materialnych, ba, nawet reprezentują jakiś poziom intelektualny

3. Stereotyp biednego studenta już dawno odszedł do lamusa (no chyba że mówimy o studentach studiów humanistycznych i tych z gatunku a pójdę bo nie mam co w życiu robić i jestem mentalnie dzieckiem) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Onaonaona252525252 napisał:

1. Dla niektórych ważna jest milosc

2. Nie każda kobieta jest idiotka i dziwka - niektóre nie muszą liczyć na mężczyzn w kwestiach materialnych, ba, nawet reprezentują jakiś poziom intelektualny

3. Stereotyp biednego studenta już dawno odszedł do lamusa (no chyba że mówimy o studentach studiów humanistycznych i tych z gatunku a pójdę bo nie mam co w życiu robić i jestem mentalnie dzieckiem) 

Student raczej nie zapewni torebki chanel za ok. 3000€ - 4000€ tak mi się wydaje mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość gość napisał:

Napisałam: mówię tylko za siebie. Jako młoda, aktywna osoba chcę młodego, aktywnego partnera. Nie dziadka. Poza tym z tego co widzę w otoczeniu to faceci mający sporo młodsze partnerki mają brzydką tendencję do "ojcowania".

Zdaje się, że autorka tutaj pisała, że ona poszukuje w facecie cząstki ojca, więc być może sobie taką cechę ceni. Nie wiem.

Autorka pisała tutaj też, że ją nie kręcą podróże i tego typu sprawy, więc być może pasuje jej mniej aktywny partner. Tego nie wiem, trzeba by ją zapytać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość gość napisał:

Napisałam: mówię tylko za siebie. Jako młoda, aktywna osoba chcę młodego, aktywnego partnera. Nie dziadka. Poza tym z tego co widzę w otoczeniu to faceci mający sporo młodsze partnerki mają brzydką tendencję do "ojcowania".

Piszesz w taki sposób młoda osoba = aktywna osoba. Pytanie czy osoba młoda nie może być mniej aktywna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hshddhb
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Student raczej nie zapewni torebki chanel za ok. 3000€ - 4000€ tak mi się wydaje mimo wszystko.

Może i masz rację bo euro raczej nie ale złotych już szybciej. Większość czasu przebywam w środowisku informatycznym i studentow którzy studiują i pracują albo dopiero co skończyli raczej stać by było na drozsze, niż standardowe prezenty. Tylko po co 😄😄 No i jeszcze jedna kwestia. Rozumiem że w takim razie każdego starego dziada stać na te torebki wg ciebie, a każdego młodego nie. Hmm interesujące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×