Rówieśnicze związki - o co chodzi?

1 godzinę temu, Gość Miguu napisał:

Nie sprecyzowalam co do zabkow. Co innego wypadek czy strata naturalnych kielkow w inny sposob. A co innego fundowanie sobie usmiechu z hollywood dla szpanu, choc w sumie nie moja brocha, na co kto kase wydaje ( o ile wydaje swoje).

Do mnie pijesz, to Ci powiem. Mam prace, ktora lubie i jest dobrze platna. W razie "w" utrzymam sie za ta pensje z 2 dzieci spokojnie.

Brzydka czy zaniedbana tez nie jestem mimo 2 ciaz, braku drogich ciuchow i poprawiania czegokolwiek. Moj maz tez sporo zarabia ( moj prawie rownolatek) i w zasadzie byloby mnie na to stac, ale nie chce. Stawiam na naturalnosc i nie wstydze sie jej. 

Zreszta to autorka nie rozumie zwiazkow riwnolatkow, to.ona zalozyla ten temat i kazdy moze wyrazic swoje zdanie.

Ja wiem, że teraz panuje moda na naturalność, na naturalne metody pielęgnacji i dbania o urodę... ale nie wszystko można tak skorygować. Chcąc schudnąć można zacząć ćwiczyć, można zmienić dietę na zdrową i coś zadziałać, ale np. krzywego nosa nie wyprostujesz sobie dietą czy makijażem... Piersi nie powiększysz naturalnie bez ingerencji chirurga. Poza tym wyobraź sobie, że nie każdy zadowala się przeciętnym uzębieniem. Dla mnie akurat taką jedną z pierwszych rzeczy wyróżniających zwykłych ludzi od gwiazd były zęby... Zęby idealne jak takie modelowe protezy ozdobne w gabinecie stomatologicznym. Takie zęby są po prostu ładniejsze i tyle. 

Cieszymy się, że masz pracę, którą lubisz. Nie każdy ma taką możliwość.

Ty lubisz naturalność i nie potrzebujesz markowych ubrań, a ja przeciwnie. W czym problem? 

Oczywiście... Każdy może się wypowiedzieć, nawet negatywnie. Byleby z kulturą i jakimś szacunkiem. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie jestem autorką, ale odpowiem ci bo to co piszesz jest zwyczajnie słabe. Chodzi o poprawianie urody. I czym różni się poprawianie urody w klinice od prostowania zębów? Przykładowo, jak masz krzywy nos to sobie go poprawiasz / prostujesz a nie wstawiasz zupełnie nowy?Jak jesteś szczerbata to masz zostać szczerbata, bo nie można nowych zębów wstawić?

 

Co do oferowania czegoś drugiej osobie. Tak całkiem szczerze, to co ma do zaoferowania większość kobiet swoim mężczyznom?  Przecież większość kobiet w Polsce nie osiąga niczego szczególnego i niespecjalnie w życiu się wysila. Zwykle to mężczyźni więcej zarabiają i więcej pracują. Co więc taka kobieta może zaoferować mężczyźnie? Szczególnie kiedy nawet ładna nie jest i nie chce jej się tej urody poprawiać?

Chciałaś jej dowalić, ale ci nie wyszło. To twoje argumenty są słabe. Jak możesz podawać za przykład garbaty nos, który może mieć jeszcze inne typowo zdrowotne wady? Sorry, ale autorce akurat też o to nie chodzi. O co chodzi autorce, to liftingi, poprawiacze, które nie mają nic wspólnego z kompleksami, zdrowiem etc, ale tylko i wyłącznie stricte z wyglądem i to młodym wyglądem. 

Autorka za starymi capami lata, a dwóch zmarszczek się boi, że już szuka funduszy na ich likwidację? Przepraszam bardzo, ale to nawet nie jest słabe. To jest niesamowicie niskie. 

Swoich dwóch zmarszczek.

31 minut temu, Gość Gość napisał:

Chciałaś jej dowalić, ale ci nie wyszło. To twoje argumenty są słabe. Jak możesz podawać za przykład garbaty nos, który może mieć jeszcze inne typowo zdrowotne wady? Sorry, ale autorce akurat też o to nie chodzi. O co chodzi autorce, to liftingi, poprawiacze, które nie mają nic wspólnego z kompleksami, zdrowiem etc, ale tylko i wyłącznie stricte z wyglądem i to młodym wyglądem. 

Autorka za starymi capami lata, a dwóch zmarszczek się boi, że już szuka funduszy na ich likwidację? Przepraszam bardzo, ale to nawet nie jest słabe. To jest niesamowicie niskie. 

No ale co jest złego w tym, że ktoś korzysta z takich możliwości i robi operacje czy zabiegi tylko i wyłącznie ze względów estetycznych?

Nigdy specjalnie nie ukrywałam, że chcę wyglądać jak modelka z czasopisma dla mężczyzn, a skoro mam możliwości by tak wyglądać? 

Oj boję się... Dlatego chcę za wczasu wstrzyknąć toksynę botulinową żeby zmarszczki wcale nie powstawały.  Taka profilaktyka.

8 minut temu, Gość Gość napisał:

No ale co jest złego w tym, że ktoś korzysta z takich możliwości i robi operacje czy zabiegi tylko i wyłącznie ze względów estetycznych?

Nigdy specjalnie nie ukrywałam, że chcę wyglądać jak modelka z czasopisma dla mężczyzn, a skoro mam możliwości by tak wyglądać? 

Oj boję się... Dlatego chcę za wczasu wstrzyknąć toksynę botulinową żeby zmarszczki wcale nie powstawały.  Taka profilaktyka.

U mężczyzn mi nie przeszkadzają zmarszczki. Wręcz dodają męskości. Mężczyzna jak wino.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No ale co jest złego w tym, że ktoś korzysta z takich możliwości i robi operacje czy zabiegi tylko i wyłącznie ze względów estetycznych?

Nigdy specjalnie nie ukrywałam, że chcę wyglądać jak modelka z czasopisma dla mężczyzn, a skoro mam możliwości by tak wyglądać? 

Oj boję się... Dlatego chcę za wczasu wstrzyknąć toksynę botulinową żeby zmarszczki wcale nie powstawały.  Taka profilaktyka.

Bo to trąci hipokryzją. Rozumiesz? Jesteś płytka i pusta. A na dodatek tępa. Ten twój ramol też ma coś z deklem. Taa jak wino. Ha ha ha. Szkoda, że tylko jakieś 0,5% z nich, a z tego 0,5% ma więcej kasy. Dlatego tak długo szukałaś hi hi

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Bo to trąci hipokryzją. Rozumiesz? Jesteś płytka i pusta. A na dodatek tępa. Ten twój ramol też ma coś z deklem. Taa jak wino. Ha ha ha. Szkoda, że tylko jakieś 0,5% z nich, a z tego 0,5% ma więcej kasy. Dlatego tak długo szukałaś hi hi

Dlaczego nazywasz człowieka, którego nie znasz "ramolem"? I dlaczego uważasz, że facet, który ma młodą, ładną kobietę ma coś deklem?

12 minut temu, Gość gość napisał:

Bo to trąci hipokryzją. Rozumiesz? Jesteś płytka i pusta. A na dodatek tępa. Ten twój ramol też ma coś z deklem. Taa jak wino. Ha ha ha. Szkoda, że tylko jakieś 0,5% z nich, a z tego 0,5% ma więcej kasy. Dlatego tak długo szukałaś hi hi

Żadnej sensownej wypowiedzi, arguemtnów. W czym Ci przeszkadza to, że ktoś korzysta z operacji plastycznych, medycyny estetycznej, kosmetologii tylko i wyłącznie ze względów estetycznych? 

17 minut temu, Gość gość napisał:

Bo to trąci hipokryzją. Rozumiesz? Jesteś płytka i pusta. A na dodatek tępa. Ten twój ramol też ma coś z deklem. Taa jak wino. Ha ha ha. Szkoda, że tylko jakieś 0,5% z nich, a z tego 0,5% ma więcej kasy. Dlatego tak długo szukałaś hi hi

Szukałam długo bo być może nie zadowalam się byle czym tak jak Ty. Prawda jest taka, że większość kobiet ma ze swoim mężem jak Halinka z Ferdkiem Kiepskim - niestety, a mi coś takiego zdecydowanie nie odpowiada.

"Prawda jest taka, że większość kobiet ma ze swoim mężem jak Halinka z Ferdkiem Kiepskim"

xxx

:-D Coś w tym jest.

Up

Ty nie rozumiesz jak można być w związku z rówieśnikiem, a ja nie rozumiem co może być pociągającego w 60 latku. Nie zamierzam ci tego tłumaczyć bo to jak dyskusja ze ślepym o kolorach - ja nie zrozumiem twoich argumentów, Ty nie zrozumiesz moich. Żyj jak chcesz, nie wiem po co założyłaś ten temat.

Starzy faceci nie sa atrakcyjni dla mnie. Jestem niby mloda, ale nawet jak na swoj wiek jestem "dzieciak". Mam bardzo duzo energii, lubie sie wyglupiac, miec grono znajomych i byc aktywna. Patrzac na moich rodzicow to sie nie zmieni. Nie wiem co mialabym robic ze starym facetem. Zwlaszcza, ze tacy starsi czesto maja tradycyjne podejscie do zwiazkow.

A najbardziej rzucaja sie te ktore musza wbic zeby w sciane bo na nic nie maja. Autorka i jej partner zawarli deal i kazdy jest zadowolony

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Starzy faceci nie sa atrakcyjni dla mnie. Jestem niby mloda, ale nawet jak na swoj wiek jestem "dzieciak". Mam bardzo duzo energii, lubie sie wyglupiac, miec grono znajomych i byc aktywna. Patrzac na moich rodzicow to sie nie zmieni. Nie wiem co mialabym robic ze starym facetem. Zwlaszcza, ze tacy starsi czesto maja tradycyjne podejscie do zwiazkow.

Skoro Twoi rodzice mają duzo energii itd, skoro Ty na starość się nie zienisz, to dlaczego uważasz, że każdy starszy facet jest dziadkiem bez energii siedzącym w kapciach przed TV? Dziwna ta Twoja logika.

12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Szukałam długo bo być może nie zadowalam się byle czym tak jak Ty. Prawda jest taka, że większość kobiet ma ze swoim mężem jak Halinka z Ferdkiem Kiepskim - niestety, a mi coś takiego zdecydowanie nie odpowiada.

Ha ha ha mój mąż pracuje i nie chleje. Porównanie z doopy. Rozumiem, że byle co to dla ciebie rówieśnik i na pewno ten rówieśnik niczego się w życiu nie dorobi. Nie, nie. To nie dlatego, że nie zadowalasz się byle czym. Po prostu facetów w wieku 60-70 lat, wolnych, wyglądających jako tako i z pieniędzmi jest bardzo, bardzo malutko.

3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Starzy faceci nie sa atrakcyjni dla mnie. Jestem niby mloda, ale nawet jak na swoj wiek jestem "dzieciak". Mam bardzo duzo energii, lubie sie wyglupiac, miec grono znajomych i byc aktywna. Patrzac na moich rodzicow to sie nie zmieni. Nie wiem co mialabym robic ze starym facetem. Zwlaszcza, ze tacy starsi czesto maja tradycyjne podejscie do zwiazkow.

Nie każdy stary facet jest taki sam. Nie każdy stary facet ma "tradycyjne" podejsćie do związków (cokolwiek przez to rozumiesz). Tak samo jak nie każdy "dzieciak" ma bardzo dużo energii, lubi się wygłupiać i ma grono znajomych. Nie włożysz wszystkich do jednego wora. Choćbyś bardzo chciała.

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ty nie rozumiesz jak można być w związku z rówieśnikiem, a ja nie rozumiem co może być pociągającego w 60 latku. Nie zamierzam ci tego tłumaczyć bo to jak dyskusja ze ślepym o kolorach - ja nie zrozumiem twoich argumentów, Ty nie zrozumiesz moich. Żyj jak chcesz, nie wiem po co założyłaś ten temat.

Też nie rozumiem co ten temat ma na celu. Żyj i daj żyć innym. Ty chcesz dziadka po 70, ktoś inny szczyla po liceum. Co cię obchodzi autorko jak żyją inni.

Hej autorko też czasami miewałam takie myśli, ale u mnie w myśleniu nie chodzi o kase tylko o wizualną stronę. Po prostu kobieta przy partnerze rówieśniku wygląda troszke starawo

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro Twoi rodzice mają duzo energii itd, skoro Ty na starość się nie zienisz, to dlaczego uważasz, że każdy starszy facet jest dziadkiem bez energii siedzącym w kapciach przed TV? Dziwna ta Twoja logika.

Ale ona nie napisała, że każdy starszy facet jest bez energii. Ona zwróciła na fakt, że to pokolenie 60latków ma tradycyjne podejście do związków, więc ona by się na pewno nie odnalazła. Nie czarujmy się, ale na przysłowiowe "Mont Everest" z nim nie wejdziesz. No, ale autorka sama pisała, że nie kręcą jej podróże i tego typu sprawy, więc nie potrzebuje tak naprawdę energicznego dziadka, jak gość któremu odpisałaś.  Ją kręcą zakupy w ekskluzywnych sklepach. Jakby miała do wyboru wypad na termy, a jakuzzi w Gołembiewskim (cenowo podobnie), to wybierze jakuzzi, bo się jej z luksusem kojarzy.

8 minut temu, Gość gość napisał:

Ha ha ha mój mąż pracuje i nie chleje. Porównanie z doopy. Rozumiem, że byle co to dla ciebie rówieśnik i na pewno ten rówieśnik niczego się w życiu nie dorobi. Nie, nie. To nie dlatego, że nie zadowalasz się byle czym. Po prostu facetów w wieku 60-70 lat, wolnych, wyglądających jako tako i z pieniędzmi jest bardzo, bardzo malutko.

Ona nie pisze nigdzie, że rówieśnik się niczego nie dorobi. Ona po prostu nie chce faceta na dorobku, z perspektywą bycia majętnym za X lat. Ona chce takiego, który już się dorobił, i który już teraz jest majętny.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Ale ona nie napisała, że każdy starszy facet jest bez energii. Ona zwróciła na fakt, że to pokolenie 60latków ma tradycyjne podejście do związków, więc ona by się na pewno nie odnalazła. Nie czarujmy się, ale na przysłowiowe "Mont Everest" z nim nie wejdziesz. No, ale autorka sama pisała, że nie kręcą jej podróże i tego typu sprawy, więc nie potrzebuje tak naprawdę energicznego dziadka, jak gość któremu odpisałaś.  Ją kręcą zakupy w ekskluzywnych sklepach. Jakby miała do wyboru wypad na termy, a jakuzzi w Gołembiewskim (cenowo podobnie), to wybierze jakuzzi, bo się jej z luksusem kojarzy.

Nie KAŻDY jest taki sam. Wśród 60-latków znajdziemy różnych ludzi. Tak samo jak wśród 30-latków. wielu z nich również ma bardzo tradycyjne podejście do związków.

23 minuty temu, Gość Hdh napisał:

A najbardziej rzucaja sie te ktore musza wbic zeby w sciane bo na nic nie maja. Autorka i jej partner zawarli deal i kazdy jest zadowolony

Masz rację. Deal. Ona mu doopy, a on za to jej torebkę Chanel Ha ha

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Masz rację. Deal. Ona mu doopy, a on za to jej torebkę Chanel Ha ha

To w końcu ona daje mu doopy czy jemu już nie staje? Zdecydujcie się.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie KAŻDY jest taki sam. Wśród 60-latków znajdziemy różnych ludzi. Tak samo jak wśród 30-latków. wielu z nich również ma bardzo tradycyjne podejście do związków.

Ale ty się nie czepiaj, że nie każdy jest taki sam, tylko czytaj czego autorka potrzebuje. Wali ją to, że gość może być za chwilę o lasce. Ważne, żeby jej dał kolejną swoją złotą kartę na zakupy. Tak jej bronicie, ale żadna nie czyta do porządku tego co pisze autorka. Tylko bronicie tej materialistycznej ci/py, bo co? Bo same macie w związku starszego faceta? A tu nie o to chodzi. Bo można się zakochać. Spotykasz kogoś i jest bum! Ja pierdzielę, to jest chyba to. Można szukać poczucia bezpieczeństwa, bo brakuje ojca, albo miało się dwóch młodszych facetów i się zawiodło, ale chyba żadna z was nie patrzyła głównie na kasę.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ale ty się nie czepiaj, że nie każdy jest taki sam, tylko czytaj czego autorka potrzebuje. Wali ją to, że gość może być za chwilę o lasce. Ważne, żeby jej dał kolejną swoją złotą kartę na zakupy. Tak jej bronicie, ale żadna nie czyta do porządku tego co pisze autorka. Tylko bronicie tej materialistycznej ci/py, bo co? Bo same macie w związku starszego faceta? A tu nie o to chodzi. Bo można się zakochać. Spotykasz kogoś i jest bum! Ja pierdzielę, to jest chyba to. Można szukać poczucia bezpieczeństwa, bo brakuje ojca, albo miało się dwóch młodszych facetów i się zawiodło, ale chyba żadna z was nie patrzyła głównie na kasę.

Ja nie bronię autorki, tylko krytykuje szufladkowanie ludzi ze wzgledu na wiek, które tozauważyłam w poście, na który odpowiadałam.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To w końcu ona daje mu doopy czy jemu już nie staje? Zdecydujcie się.

Ja nie napisałam, że mu nie staje, ja napisałam, że erekcja jest niepełna i autorka nie czuje penisa w sobie, więc seks jest bardzo słaby. Zapomniałam komuś tam odpisać, że nie trzeba sypiać z 60latkami, żeby wiedzieć o ich zdolnościach seksualnych. Wystarczy mieć i wykonywać zawód związany z medycyną. Lekarz, pielęgniarka, farmaceuta, a nawet masażysta, to się widzi ile z nich ma problem z prostatą.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja nie bronię autorki, tylko krytykuje szufladkowanie ludzi ze wzgledu na wiek, które tozauważyłam w poście, na który odpowiadałam.

To dowal autorce, bo to ona założyła wątek i skrytykowała wszystkich swoich rówieśników jako nieudaczników bez kasy, bo ONA MUSI MIEĆ ZAGWARANTOWANY KOMFORT FINANSOWY.  A to jej da tylko stary ramol. Jakby gość 5 lat starszy, czyli 35 latek nie mógł mieć dużej kasy. Prawda jest taka, że 35latek nie będzie taki naiwny i nie będzie jej kupował torebek za 3 tys jedna i nie da kasy na jej interes, którego i tak nie da rady utrzymać, bo ani to zdolne, ani zaradne, ani pracowite. Więc kto tu kogo szufladkuje ze względu na wiek.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja nie napisałam, że mu nie staje, ja napisałam, że erekcja jest niepełna i autorka nie czuje penisa w sobie, więc seks jest bardzo słaby. Zapomniałam komuś tam odpisać, że nie trzeba sypiać z 60latkami, żeby wiedzieć o ich zdolnościach seksualnych. Wystarczy mieć i wykonywać zawód związany z medycyną. Lekarz, pielęgniarka, farmaceuta, a nawet masażysta, to się widzi ile z nich ma problem z prostatą.

Wystarczy wykonywać zawód medyczny, by wiezieć, że NIE KAŻDY z nich ma problem z erekcją. Dlaczego facet autorki Twoim zdaniem należy do tej grupy, która ma takie problemy?

Druga sprawa: mozna mieć satysfakcjonujący seks nawet bez pełnego stosunku. Podobno mało kobiet osiąga orgazm na skutek samej penetracji.

Jeszcze jedno. za/je/bisty wątek dla zwolenników intercyzy. Zaraz jakiś debil napisze, jakie to kobiety są materialistyczne. Nie będzie czytał, że posypały się za to gromy na autorkę, tylko zobaczy wasze poparcie dla autorki i wszystkie nas wrzuci do jednego wora z autorką. Brawo!