Mój chłopak nie akceptuje mojej przeszłości

seksualnej. Chodzi o układy fwb, ale przecież wtedy się nie znaliśmy  

Co za różnica czy się znaliście czy nie, widocznie macie inną wrażliwość. Wybacz ale ja u chłopaka też czegoś takiego bym nie zaakceptowała. Szczerze mu współczuje 

Starych nawyków ciężko się pozbyć

I bardzo dobrze. Sam na jego miejscu pogoniłbym taką lafiryndę w peesdu

sam pewnie tak robił a teraz struga wariata bo mu ego się porysowało hahah

A czy wśród przyjaciół miałaś jakiegoś żonatego?

2 minuty temu, Gość QuasiModer napisał:

A czy wśród przyjaciół miałaś jakiegoś żonatego?

Nie, chyba że o czymś nie wiem.

z tego co czytam to u facetów to normalne, mają po kilka miesięcy dziewczyny i nic sobie za bardzo nie robią z ich uczuć, to to samo co fwb i jakos nikt tego nie roztrząsa, a na dodatek często manipulują. U mnie były czyste układy i każdy od początku wiedział na co się pisze, przynajmniej nikt nikogo nie ranił

Po co mu opowiadalas z kim i co robiłaś przed nim???

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Po co mu opowiadalas z kim i co robiłaś przed nim???

 

 

teraz żałuję, ale nie wiedziałam, ze aż tak go to zrani. Wyszło z rozmów, zero szczegółów, resztę sam sobie dopowiedział.

u faceta tez bym tego nie zaakceptowała, także ten, nie są to podwójne standardy tylko widocznie macie inne wartości...

Pewnie sam nie lepszy, ale facet w zyciu sie nie przyzna, a bedzie Ciebie jeszcze pietnowal. Trudno, masz nauczke, wspolczuje Ci, bo pewnie Ci zalezy... ale jesli bedzie Cie zameczal tym, to po prostu odejdz, niektorzy uwielbiaja wpedzac w poczucie winy, mimo, ze maja tak naprawde ten niby powazny powod w tylku, Ale po prostu lubia kiedy druga osoba sie meczy, kaja, czuje wine, tacy ludzie to psychopaci; kobieta powoli im sie nudzi, a oni szukaja niby powaznego powodu, ktorym ich zranila... szkoda nerwow.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Po co mu opowiadalas z kim i co robiłaś przed nim???

Dobrze, że powiedziałaś, Autorko. A skoro facet nie potrafi tego zaakceptować, to zaczynają się problemy, albo wręcz początek końca. Zdecyduj, czy związek ma sens.

Ma do tego prawo.

Ja też takich rzeczy nie akceptuję.

s z m u l

32 minuty temu, Narodowy napisał:

Ma do tego prawo.

Ja też takich rzeczy nie akceptuję.

Gowino nas obchodzi co akceptujesz a co nie.

Skoro nie szukał dziewicy to nie ma prawa wytykać jej i rozliczać że stosunków seksualnych.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Gowino nas obchodzi co akceptujesz a co nie.

Skoro nie szukał dziewicy to nie ma prawa wytykać jej i rozliczać że stosunków seksualnych.

 

Każdy ma prawo wymagać.

A tak poza tematem to proponuję kropelki na uspokojenie i medytację przed niedzielnym obiadem

A co to kogo obchodzi każdy jest człowiekiem ma prawo czasem do seksu a że autorka nie szukała żadnego partnera na stałe bo nie czuła takiej potrzeby wiązać się z kimś na stałe a miała ochotę na trochę czułości od drugiej osoby bez zobowiązań . Waszym zdaniem powinna sobie kupić dildo albo jakiś wibrator i by było wszystko ok . Nie rozumiem was pseudo prawilniaki 

Nie zwracaj uwagi na tych hejterów

8 minut temu, Gość Gość 01 napisał:

A co to kogo obchodzi każdy jest człowiekiem ma prawo czasem do seksu a że autorka nie szukała żadnego partnera na stałe bo nie czuła takiej potrzeby wiązać się z kimś na stałe a miała ochotę na trochę czułości od drugiej osoby bez zobowiązań . Waszym zdaniem powinna sobie kupić dildo albo jakiś wibrator i by było wszystko ok . Nie rozumiem was pseudo prawilniaki 

Nie zwracaj uwagi na tych hejterów

Autorka ma prawo robić co jej się podoba.

Po prostu każdy ma prawo do wyboru z jakim człowiekiem chce być, prawda?

Pan "X" ma prawo do nieakceptowania seks układów, jeśli sam był porządny, a Panu "Y" może to zupełnie nie przeszkadzać.

I wszystko super.

Na tym polega dojrzałość, że jesteśmy wobec siebie uczciwi, mówimy sobie jakie są nasze wymagania, oczekiwania, wartości i potem decydujemy czy jest to człowiek dla mnie odpowiedni czy nie.

Nikt tutaj autorki nie potępia. Chodzi tylko o potwierdzenie oczywistego faktu, że jej chłopak ma prawo jej przeszłości nie akceptować, jeśli sam był w przeszłości w porządku w tej materii. Tyle

Moj tez nie akceptowal a okazał sie skurwielem jakich mało ze ta moja przeszlosc to pikuś w porównaniubz tym co mi fundował

Haha w tej materii byl ok a moze w innej nie był ok co?

11 minut temu, Narodowy napisał:

Autorka ma prawo robić co jej się podoba.

Po prostu każdy ma prawo do wyboru z jakim człowiekiem chce być, prawda?

Pan "X" ma prawo do nieakceptowania seks układów, jeśli sam był porządny, a Panu "Y" może to zupełnie nie przeszkadzać.

I wszystko super.

Na tym polega dojrzałość, że jesteśmy wobec siebie uczciwi, mówimy sobie jakie są nasze wymagania, oczekiwania, wartości i potem decydujemy czy jest to człowiek dla mnie odpowiedni czy nie.

Nikt tutaj autorki nie potępia. Chodzi tylko o potwierdzenie oczywistego faktu, że jej chłopak ma prawo jej przeszłości nie akceptować, jeśli sam był w przeszłości w porządku w tej materii. Tyle

Dokładnie! Przecież to oczywiste, że porządny chłopak będzie szukał porządnej dziewczyny i na odwrót. Nie rozumiem oburzenia niektórych. Lubisz seks przygody? super! ale nie wymagaj, żeby każdy cię potem akceptował,  bo zwyczajnie nie każdy będzie

Mi się wydaje że autorka była szczera w 100% do Pana ,, X " i nie powinien jej z tego rozliczać ważne że powiedziała mu o tym a szczerość w dzisiejszych czasach jest rzadkością Na świecie jest dużo więcej szonów które siedzą cicho na dupie i nic się nie odzywają i robią z siebie niewiniontka że co że ja ..... 

4 minuty temu, Gość Gość 01 napisał:

Mi się wydaje że autorka była szczera w 100% do Pana ,, X " i nie powinien jej z tego rozliczać ważne że powiedziała mu o tym a szczerość w dzisiejszych czasach jest rzadkością Na świecie jest dużo więcej szonów które siedzą cicho na dupie i nic się nie odzywają i robią z siebie niewiniontka że co że ja ..... 

A moim zdaniem każdy ma prawo decydować czy coś akceptuje czy nie. Ja nie akceptuję seks układów i taki facet może u mnie liczyć tylko na koleżeństwo. Dlaczego miałabym nie wymagać od innych, skoro takie są moje preferencje? Skoro sama się szanuję całe życie, to czemu mam stosować półśrodki wobec innych? Trzeba znać swoją wartość

Kazdy niech sie wiąze z osobą która bedzie go akceptowała i styl jego zycia,są ludzie którzy akceptują zdrady,luzne związki czy seks przygody i są tacy dla których to niedopuszczalne,nikt nie ma przymusu byc z kims kto mu nie pasuje..ja np miałam 20 lat temu kilka seks przygód ,od lat jestem wierna i prowadze sie przyzwoicie i nie akceptuje np ludzi którzy kłamią,nigdy sie z taką osoba nie związe natomiast mój partner tez miał seksualnych podbojów mniej wiecej tyle co ja wiec mi niczego nie wypomina,liczy sie tu i teraz ale rozumiem ze nie kazdemu mezczyznie bym odpowiadała tak jak nie kazdy odpowiadałby mi nawet gdyby był w tej kwestii prawiczkiem bez takich doswiadczen jak ja,dla mnie przeszlosc partnera nie jest istotna o ile jest przeszloscią ale potrafie byc wyrozimiala wobec tych którzy chcą partnerów krystalicznie czystych,mają do tego prawo..z siebie jestem dumna o tyle ze po pierwsze od wielu lat prowadze sie porzadnie a po drugie ze zawsze byłam uczciwa i szczera zawierajac znajomosc,nigdy niczego nie ukrywałam tak jak wiele kobiet

1 minutę temu, Gość xaadaxx79 napisał:

Kazdy niech sie wiąze z osobą która bedzie go akceptowała i styl jego zycia,są ludzie którzy akceptują zdrady,luzne związki czy seks przygody i są tacy dla których to niedopuszczalne,nikt nie ma przymusu byc z kims kto mu nie pasuje..ja np miałam 20 lat temu kilka seks przygód ,od lat jestem wierna i prowadze sie przyzwoicie i nie akceptuje np ludzi którzy kłamią,nigdy sie z taką osoba nie związe natomiast mój partner tez miał seksualnych podbojów mniej wiecej tyle co ja wiec mi niczego nie wypomina,liczy sie tu i teraz ale rozumiem ze nie kazdemu mezczyznie bym odpowiadała tak jak nie kazdy odpowiadałby mi nawet gdyby był w tej kwestii prawiczkiem bez takich doswiadczen jak ja,dla mnie przeszlosc partnera nie jest istotna o ile jest przeszloscią ale potrafie byc wyrozimiala wobec tych którzy chcą partnerów krystalicznie czystych,mają do tego prawo..z siebie jestem dumna o tyle ze po pierwsze od wielu lat prowadze sie porzadnie a po drugie ze zawsze byłam uczciwa i szczera zawierajac znajomosc,nigdy niczego nie ukrywałam tak jak wiele kobiet

Fajnie. Dobrze, że zeszłaś na dobrą drogę. I fajnie, że rozumiesz, że nie każdy będzie akceptował puszczalstwo. Wszystkiego dobrego życzę

3 minuty temu, Gość xaadaxx79 napisał:

Kazdy niech sie wiąze z osobą która bedzie go akceptowała i styl jego zycia,są ludzie którzy akceptują zdrady,luzne związki czy seks przygody i są tacy dla których to niedopuszczalne,nikt nie ma przymusu byc z kims kto mu nie pasuje..ja np miałam 20 lat temu kilka seks przygód ,od lat jestem wierna i prowadze sie przyzwoicie i nie akceptuje np ludzi którzy kłamią,nigdy sie z taką osoba nie związe natomiast mój partner tez miał seksualnych podbojów mniej wiecej tyle co ja wiec mi niczego nie wypomina,liczy sie tu i teraz ale rozumiem ze nie kazdemu mezczyznie bym odpowiadała tak jak nie kazdy odpowiadałby mi nawet gdyby był w tej kwestii prawiczkiem bez takich doswiadczen jak ja,dla mnie przeszlosc partnera nie jest istotna o ile jest przeszloscią ale potrafie byc wyrozimiala wobec tych którzy chcą partnerów krystalicznie czystych,mają do tego prawo..z siebie jestem dumna o tyle ze po pierwsze od wielu lat prowadze sie porzadnie a po drugie ze zawsze byłam uczciwa i szczera zawierajac znajomosc,nigdy niczego nie ukrywałam tak jak wiele kobiet

Tak, ale wydaje mi sie co innego jak przygody a co innego z rozmysłem iść w takie dłuższe seks relacje, przygód kilka bym osobiści e zaakceptowała, ale wikłanie się w takie czysto seks relacje, to sorki, ale cos mi tu nie gra, w senise każdy żyje jak chce, ale jakoś wątpie żeby przeznaczenie takiej osoby był stały związek ..

ja sie juz wiecej nie związe z prawiczkiem i to tez mój wybór,sama byłam w kilku zwiazkach i wiem jak sie zachowuja mezczyzni doswiadczeni a jak prawicy,własnie przez wypominanie mi przeszlosci zostawiłam takiego jednego i nie chce byc z kims podobnym do niego i podobnie sie zachowujacym i to nie tylko w kwestii seksu

Tutaj sprawa jest prosta. Jeśli całe życie byłeś porządny to wiadomo, że nie zaakceptujesz puszczalskiej kobiety. No bo skoro sam byłeś porządny, to jaki to ma sens brać sobie szmatę do związku?

Jeśli jednak sam się szmaciłeś i byłeś męską szmatą to znacznie łatwiej ci jest zaakceptować kobietę szmatę, bo sam to robiłeś i nadajecie na tych samych falach, nie?

1 minutę temu, Gość nieświęta napisał:

ja sie juz wiecej nie związe z prawiczkiem i to tez mój wybór,sama byłam w kilku zwiazkach i wiem jak sie zachowuja mezczyzni doswiadczeni a jak prawicy,własnie przez wypominanie mi przeszlosci zostawiłam takiego jednego i nie chce byc z kims podobnym do niego i podobnie sie zachowujacym i to nie tylko w kwestii seksu

No dokładnie! Ja cię rozumiem. Rozwiązłe kobiety powinny szukać rozwiązłych mężczyzn. Puszczalska nigdy nie zrozumie porządnego, a porządny puszczalskiej. Nadają na zupełnie innych falach, mają zupełnie inne wartości, inny szacunek do swoich ciał i są zupełnie innymi ludźmi. Takie związki ludzi o odmiennych wartościach są z góry skazane na porażkę