Gość Kasiula616 Napisano Lipiec 30, 2019 Ava1231234 jak u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ava123123 0 Napisano Lipiec 30, 2019 34 minuty temu, Gość Kasiula616 napisał: Hej dziewczęta, przejrzałam cały wątek. Jestem pełna nadziei po tym co tutaj czytam. W tej chwili jestem na anty. 23.08 zaczynam symulację przed pierwszą próba Ivf. Strasznie się boję ale to wiem że ma każda z nas. Mam 29 lat, AMH 0.82 także nie ma jakiejś wielkiej tragedii ale z radości też skakać nie będę. Staramy się z mężem około 3,5 roku. 4 inseminacje. Bardzo się cieszę jak czytam wasze wpisy o rosnącej becie Nic sie nie bój nie taki diabeł straszny jak już zaczniesz stymulacje to z kazdym dniem będzie Ci coraz łatwiej ja po 6 inseminacjach zmienilam klinike i po dokladnie roku od pierwszej wizyty sie udało w piątek jade na pierwsze USG, mam nadzieje że bedzie coś widać ja też przed Stymulacja miałam anty, one są na wyciszenie organizmu. Będzie wszystko dobrze, w jakiej klinice sie leczysz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiula616 4 Napisano Lipiec 30, 2019 1 godzinę temu, Ava123123 napisał: Nic sie nie bój nie taki diabeł straszny jak już zaczniesz stymulacje to z kazdym dniem będzie Ci coraz łatwiej ja po 6 inseminacjach zmienilam klinike i po dokladnie roku od pierwszej wizyty sie udało w piątek jade na pierwsze USG, mam nadzieje że bedzie coś widać ja też przed Stymulacja miałam anty, one są na wyciszenie organizmu. Będzie wszystko dobrze, w jakiej klinice sie leczysz? Nie lecze się w klinice niepłodności... Prowadzi mnie lekarz który wiele lat zajmował się in vitro i on współpracuje z kliniką w Płocku Gravida. Może któraś z Was słyszała o tej klinice? Możecie coś powiedzieć? Zawsze tylko czytałam na forach nigdy się nie zapisałam nie odzywalam a teraz jesteście takie realne z takimi samymi problemami... To pomaga, że można się podzielić problemem i wszystko rozumiecie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka Napisano Lipiec 30, 2019 To jak on ci to in vitro zrobi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiula616 4 Napisano Lipiec 30, 2019 28 minut temu, Gość Gośka napisał: To jak on ci to in vitro zrobi? Przekaże pewnie "pałeczkę" zaufanemu lekarzowi... Tak mi się wydaje... Dowiem się wszystkiego 19.08 bo mam wizytę przed rozpoczęciem stymulacji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiula616 4 Napisano Lipiec 30, 2019 Dla wyjaśnienia, mój lekarz zajmuje się leczeniem niepłodności i ma swoją klinikę ale nie wykonuje już in vitro. Zrobił mi 4 inseminacje. Mam do niego zaufanie... I myślę że dobrze mnie prowadzi, wszystko dokładnie wyjaśnia ma ogromną wiedzę.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Lipiec 30, 2019 Dziewczyny którym się udało, kolejne pytanko do Was. Czy przy tej szczęśliwej próbie decydowałyscie się na kroplówkę po transferze , która wpływa na zmniejszenie skurczy macicy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Lipiec 30, 2019 46 minut temu, Gość Patrycja napisał: Dziewczyny którym się udało, kolejne pytanko do Was. Czy przy tej szczęśliwej próbie decydowałyscie się na kroplówkę po transferze , która wpływa na zmniejszenie skurczy macicy? Po transferze od razu wstawałam z fotela i do domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Lipiec 30, 2019 Dziewczyny jak sobie radzicie ze stresem przed kolejnymi badaniami? W pn mam drugie usg, to będzie 28 dpt, powinno już bić serduszko, a ja panikuję, że nie będzie, mimo, że do tej pory wszystko było dobrze. Staram się wypełniać czas wolny, ale i tak przebijają się te obawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Lipiec 30, 2019 2 godziny temu, Gość Patrycja napisał: Dziewczyny którym się udało, kolejne pytanko do Was. Czy przy tej szczęśliwej próbie decydowałyscie się na kroplówkę po transferze , która wpływa na zmniejszenie skurczy macicy? Ja dostałem kroplowke przeciw skurczowa przed transferem i po transferze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Lipiec 31, 2019 9 godzin temu, Gość Ava1231234 napisał: Ja dostałem kroplowke przeciw skurczowa przed transferem i po transferze Ava ile Cię ona kosztowała? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Lipiec 31, 2019 1 godzinę temu, Gość Patrycja napisał: Ava ile Cię ona kosztowała? Kosztowała mnie 800zl. Przy pierwszym transferze jej nie dostalam, dopiero teraz i się udało, mam taką nadzieję bo jeszcze pęcherzyka na usg nie widzialam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olka Napisano Lipiec 31, 2019 Kasiula 616. Mam dokładnie takie samo AMH jak Ty. Co powiedział o tym Twój lekarz? Jaka jest przyczyna niepłodności u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Lipiec 31, 2019 Ava pytałam w Gyncentrum jak to jest z tą histeroskopią w Sosnowcu. I panie odpowiedziały że tam w Sosnowcu teraz otworzyli szpital Gyncentrum i że badania typu histeroskopia czy kolposkopia będą teraz tam wykonywane. Natomiast punkcje i transfery zostają w Katowicach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Lipiec 31, 2019 12 minut temu, Gość Paulina napisał: Ava pytałam w Gyncentrum jak to jest z tą histeroskopią w Sosnowcu. I panie odpowiedziały że tam w Sosnowcu teraz otworzyli szpital Gyncentrum i że badania typu histeroskopia czy kolposkopia będą teraz tam wykonywane. Natomiast punkcje i transfery zostają w Katowicach. To widocznie coś się zmieniło. Zapisałas się? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ulka 5 Napisano Lipiec 31, 2019 14 godzin temu, Kasia83.1 napisał: Dziewczyny jak sobie radzicie ze stresem przed kolejnymi badaniami? W pn mam drugie usg, to będzie 28 dpt, powinno już bić serduszko, a ja panikuję, że nie będzie, mimo, że do tej pory wszystko było dobrze. Staram się wypełniać czas wolny, ale i tak przebijają się te obawy. Stres już chyba będzie przed każdą wizytą, bo zawsze będzie coś. Jutro mam kolejną wizytę (9tc) i oczywiście obawy są, czy wszystko w porządku. Ostatnio bolał mnie brzuch i pojechałam na ostry dyżur. Od 4rano już nie spałam, ale nie z bólu tylko z nerwów, tak się martwilam. Na szczęście wszystko ok, ale sprawdzić trzeba. Daj znać jak po wizycie. Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Lipiec 31, 2019 43 minuty temu, Gość Ava1231234 napisał: To widocznie coś się zmieniło. Zapisałas się? Mam 8 sierpnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiula616 4 Napisano Lipiec 31, 2019 3 godziny temu, Gość Olka napisał: Kasiula 616. Mam dokładnie takie samo AMH jak Ty. Co powiedział o tym Twój lekarz? Jaka jest przyczyna niepłodności u Was? Powiedział że jest niskie... Ale jeszcze łapie się na refundację leków do Ivf także chociaż tyle. Robiłam AMH w lutym teraz mam powtórzyć żeby zobaczyć jak szybko spada. Olka A Twój lekarz coś mówił na takie AMH? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olka Napisano Lipiec 31, 2019 Kasiula616, powiedział to samo ze niskie ale tez moze byc tak ze cale życie była niska, tak samo mam powtórzyć niebawem. Oprocz tego czeoam jeszcze na zabieg laparoskopowy bo jest podejrzenie nidrożnych jajowodów ale zabieg dopiero 14 października... czasami sie zastanawiam czy nie olać tej laparoskopi i przy tak niskim AMH nie jechać prosto na in vitro... Co myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiula616 4 Napisano Lipiec 31, 2019 1 godzinę temu, Gość Olka napisał: Kasiula616, powiedział to samo ze niskie ale tez moze byc tak ze cale życie była niska, tak samo mam powtórzyć niebawem. Oprocz tego czeoam jeszcze na zabieg laparoskopowy bo jest podejrzenie nidrożnych jajowodów ale zabieg dopiero 14 października... czasami sie zastanawiam czy nie olać tej laparoskopi i przy tak niskim AMH nie jechać prosto na in vitro... Co myślicie? A nie sprawdzali Ci droznosci jajowodow? Od razu na laparoskopie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia Napisano Lipiec 31, 2019 18 godzin temu, Kasia83.1 napisał: Dziewczyny jak sobie radzicie ze stresem przed kolejnymi badaniami? W pn mam drugie usg, to będzie 28 dpt, powinno już bić serduszko, a ja panikuję, że nie będzie, mimo, że do tej pory wszystko było dobrze. Staram się wypełniać czas wolny, ale i tak przebijają się te obawy. Ja jutro kolejne usg na którym powinno być już serduszko. Psychicznie ciężko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olka Napisano Lipiec 31, 2019 Kasiula sprawdzał, niby Obustronna niedrozność. Ale jakoś mi cos bie pasowało ppdczas tego badania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Lipiec 31, 2019 28 minut temu, Gość Mia napisał: Ja jutro kolejne usg na którym powinno być już serduszko. Psychicznie ciężko Czyli takie same odczucia jak u mnie. Mój mąż już dzisiaj śmiał się ze mnie, że dziecko urodzi się zdrowe, a matka będzie wrakiem. Pozostaje nam wspierać się nawzajem. Trzymam kciuki. Daj znać jutro. Który to u Ciebie dpt? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Lipiec 31, 2019 27 minut temu, Kasia83.1 napisał: Czyli takie same odczucia jak u mnie. Mój mąż już dzisiaj śmiał się ze mnie, że dziecko urodzi się zdrowe, a matka będzie wrakiem. Pozostaje nam wspierać się nawzajem. Trzymam kciuki. Daj znać jutro. Który to u Ciebie dpt? Rozumiem wad doskonale, ja mam w piątek pierwsze usg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia Napisano Lipiec 31, 2019 2 godziny temu, Kasia83.1 napisał: Czyli takie same odczucia jak u mnie. Mój mąż już dzisiaj śmiał się ze mnie, że dziecko urodzi się zdrowe, a matka będzie wrakiem. Pozostaje nam wspierać się nawzajem. Trzymam kciuki. Daj znać jutro. Który to u Ciebie dpt? 28 dpt, czyli jak niedługo u Ciebie! Dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiula616 4 Napisano Lipiec 31, 2019 4 godziny temu, Gość Olka napisał: Kasiula sprawdzał, niby Obustronna niedrozność. Ale jakoś mi cos bie pasowało ppdczas tego badania Ja u siebie na badaniu droznosci jajowodow wszystko widziałam, jak wlewaja kontrast. któryś z jajowodów był zrosniety ale puścił, mam drozne dwa. Ja zdecydowałam się po 4 nieudanych inseminacjach na in vitro. U Ciebie może lekarz widzi nadzieję że po lapo będzie wszystko ok i uda się naturalnie. Tak czy siak jaka nie będzie Twoja decyzja trzymam kciuki oby jak najszybciej każdej z nas się udało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiula616 4 Napisano Lipiec 31, 2019 5 godzin temu, Gość Mia napisał: Ja jutro kolejne usg na którym powinno być już serduszko. Psychicznie ciężko Mia czekamy na wieści wszystko będzie dobrze... Nie martw się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edi Napisano Lipiec 31, 2019 Cześć dziewczyny! Jestem już 6 dpt i nie mogę sobie znaleźć miejsca przed pierwszym badaniem bety. W moim wieku mogłam zdecydować się na transfer 2 zarodków ale po przewertowaniu rożnych info. o zagrożeniach ciąży bliźniaczej i przemyśleniu zdecydowałam się na transfer jednego, mąż nie był co do tego przekonany. Teraz wydaje mi się, że nic z tego nie będzie i żałuję, że nie zdecydowałam się na 2. Mam 39 lat, to nasze pierwsze i ostatnie podejście do in vitro - tak postanowiliśmy z wielu względów, m.in. finansowych, więc jeśli się nie uda, będę musiała się pogodzić z porażką. W sumie cała procedura od początku nie wyglądała źle, tylko mam wrażenie, że im dalej, tym gorzej. Udało się pobrać 10 oocytów, wszystkie się zapłodniły, do trzeciego dnia rozwijało się 6, finalnie udało się uzyskać 3 blastki, jedna poszła do transferu, a 2 do mrożenia. Dwa lata temu byłam w ciąży i poroniłam ale wtedy od razu czułam, że jestem w ciąży, a teraz nic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jezioranka Napisano Lipiec 31, 2019 Dnia 28.07.2019 o 21:25, Kasia83.1 napisał: W udo to już chyba pielęgniarka musi. Ja zawsze w fałd skóry na brzuchu. Czasem faktycznie jest tak, że ciężko wbić igłę, ale wtedy po prostu mocniej ściskam skórę palcami i wchodzi. Tak, jak pisałam, te wyniki zrobiły leki. Mój organizm bardzo szybko reagował na hormony. Kryzys opanowany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jezioranka Napisano Lipiec 31, 2019 1 godzinę temu, Gość Edi napisał: Cześć dziewczyny! Jestem już 6 dpt i nie mogę sobie znaleźć miejsca przed pierwszym badaniem bety. W moim wieku mogłam zdecydować się na transfer 2 zarodków ale po przewertowaniu rożnych info. o zagrożeniach ciąży bliźniaczej i przemyśleniu zdecydowałam się na transfer jednego, mąż nie był co do tego przekonany. Teraz wydaje mi się, że nic z tego nie będzie i żałuję, że nie zdecydowałam się na 2. Mam 39 lat, to nasze pierwsze i ostatnie podejście do in vitro - tak postanowiliśmy z wielu względów, m.in. finansowych, więc jeśli się nie uda, będę musiała się pogodzić z porażką. W sumie cała procedura od początku nie wyglądała źle, tylko mam wrażenie, że im dalej, tym gorzej. Udało się pobrać 10 oocytów, wszystkie się zapłodniły, do trzeciego dnia rozwijało się 6, finalnie udało się uzyskać 3 blastki, jedna poszła do transferu, a 2 do mrożenia. Dwa lata temu byłam w ciąży i poroniłam ale wtedy od razu czułam, że jestem w ciąży, a teraz nic. Hej, też jestem 6dpt i dopiero wczoraj zaczęłam coś czuć, może chwilę musisz poczekać. Nie trać nadziei, trzymam kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach