Gość Paulina Napisano Sierpień 7, 2019 1 godzinę temu, Gość Mia napisał: A ja nie wytrzymałam i poszłam na kontrolę przez te plamienia. Ale wszytsko w porządku. Serce wali i zarodek ma już 9,5 mm Lekarz z powrotem dorzucił prolutex ale na tydzień. Jestem spokojniejsza ❤❤ cudowna wiadomość! Oby tak dalej Kochana! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia Napisano Sierpień 7, 2019 1 godzinę temu, Kasia83.1 napisał: Super! Cieszę się bardzo W ktorym tc jesteś? W 7t 4d, a Ty jakoś zaraz po mnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia Napisano Sierpień 7, 2019 2 minuty temu, Gość Paulina napisał: ❤❤ cudowna wiadomość! Oby tak dalej Kochana! Dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Sierpień 7, 2019 34 minuty temu, Gość Mia napisał: W 7t 4d, a Ty jakoś zaraz po mnie? 6t 3d Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Sierpień 7, 2019 43 minuty temu, Kasia83.1 napisał: 6t 3d 6t 4d. Byłam przed chwilą zapisać się do ginekologa, a ten od razu na badanie wziął. Dzidzia ma 7 mm, serduszko pięknie bije. Tyle, że na chorobowe mnie namawia. No i nie wiem co robić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Sierpień 7, 2019 Paulina chodziło mi o to że chyba masz rację jeśli chodzi o rozwój zarodków a pisząc o transferze miałam na myśli Izabelle 2 godziny temu, Gość Paulina napisał: Ja jeszcze nie miałam transferu ale z moich 5 pobranych komórek mam 2 zarodki 3-dniowe A 2 zarodki hodowalismy do 5 doby i tylko jeden przetrwal do blastocysty. Jedna komórka była złej budowy morfologicznej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Sierpień 7, 2019 U mnie to samo. Punkcja była we wtorek rano a transfer w piątek o 16. Tylko jeden zarodek. Też jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Procedura w invimed warszawa. Ciągle rozważam kolejna próbę ale boję się następnego rozczarowania. Ja to przetwam ale mój mąż ciężko to zniesie. No i nie wiem czy zostać w tej klinice czy szukać nowej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia Napisano Sierpień 7, 2019 39 minut temu, Kasia83.1 napisał: 6t 4d. Byłam przed chwilą zapisać się do ginekologa, a ten od razu na badanie wziął. Dzidzia ma 7 mm, serduszko pięknie bije. Tyle, że na chorobowe mnie namawia. No i nie wiem co robić. A myślałam że mniejsza różnica między nami Pięknie rośnie A powiedział dlaczego na zwolnienie?? Jakiś konkretny powód czy na wszelki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jezioranka Napisano Sierpień 7, 2019 Dnia 6.08.2019 o 17:09, Kasia83.1 napisał: Staram się nie stresować. Poza tym urlop mi się skończył, więc już nie mam za dużo czasu, a jak wracam do domu to śpię. Daj znać jaka beta. Pozdrawiam Serio, zastanów się nad L4...po tych wszystkich stresach i hormonach, zwłaszcza jak lekarz zaleca,może faktycznie warto. Odpoczywaj ile się da. Z resztą mega Cię podziwiam, że pracujesz , ja od transferu narazie L4 i boję się wracać.. .i dziś 13 dpt i beta 1950. Czy to jest wogóle normalne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Sierpień 7, 2019 5 minut temu, Gość Mia napisał: A myślałam że mniejsza różnica między nami Pięknie rośnie A powiedział dlaczego na zwolnienie?? Jakiś konkretny powód czy na wszelki? Mówił, że trzeba dmuchać na zimne, że to jednak ciąża wysokiego ryzyka, bo łatwo nie przyszło, a on nie chce żebym się stresowala. No i teraz myślę. Jednak chyba posłucham. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jezioranka Napisano Sierpień 7, 2019 3 godziny temu, Gość Mia napisał: A ja nie wytrzymałam i poszłam na kontrolę przez te plamienia. Ale wszytsko w porządku. Serce wali i zarodek ma już 9,5 mm Lekarz z powrotem dorzucił prolutex ale na tydzień. Jestem spokojniejsza Ale super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Sierpień 7, 2019 5 minut temu, Gość Jezioranka napisał: Serio, zastanów się nad L4...po tych wszystkich stresach i hormonach, zwłaszcza jak lekarz zaleca,może faktycznie warto. Odpoczywaj ile się da. Z resztą mega Cię podziwiam, że pracujesz , ja od transferu narazie L4 i boję się wracać.. .i dziś 13 dpt i beta 1950. Czy to jest wogóle normalne? A widzisz, ja to taki głupi człowiek, że bez pracy żyć nie umiem. Poza tym jak mam zajęcie to nie mam czasu na czarnowidztwo. Wracam z pracy, jem obiad i zasypiam. No, ale tym razem posłucham. Zamówię książki i będę się lenić. Jeśli beta przyrasta i jest w widełkach to ok. Kiedy masz wizytę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia Napisano Sierpień 7, 2019 8 minut temu, Gość Jezioranka napisał: Serio, zastanów się nad L4...po tych wszystkich stresach i hormonach, zwłaszcza jak lekarz zaleca,może faktycznie warto. Odpoczywaj ile się da. Z resztą mega Cię podziwiam, że pracujesz , ja od transferu narazie L4 i boję się wracać.. .i dziś 13 dpt i beta 1950. Czy to jest wogóle normalne? Wow! Zaszalalas może bliźniaki. Miałaś 2 zarodki podane? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia Napisano Sierpień 7, 2019 8 minut temu, Kasia83.1 napisał: Mówił, że trzeba dmuchać na zimne, że to jednak ciąża wysokiego ryzyka, bo łatwo nie przyszło, a on nie chce żebym się stresowala. No i teraz myślę. Jednak chyba posłucham. Pewnie, ma rację! Ja też coraz częściej się zastanawiam czy może pójść na zwolnienie bo coraz gorzej się czuje a to tylko przecież praca! A dzidzia najważniejsza! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia Napisano Sierpień 7, 2019 7 minut temu, Gość Jezioranka napisał: Ale super Dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Sierpień 7, 2019 20 minut temu, Gość Sylwia napisał: U mnie to samo. Punkcja była we wtorek rano a transfer w piątek o 16. Tylko jeden zarodek. Też jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Procedura w invimed warszawa. Ciągle rozważam kolejna próbę ale boję się następnego rozczarowania. Ja to przetwam ale mój mąż ciężko to zniesie. No i nie wiem czy zostać w tej klinice czy szukać nowej. Każda z nas się boi. Ja w pewnym momencie stwierdziłam jednak, że za parę lat nie daruję sobie, że nie podjęłam próby. No i się udało. My zmiany kliniki nie żałujemy, ale musicie przedyskutować z mężem czy i dla Was to będzie dobra decyzja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Sierpień 7, 2019 5 minut temu, Gość Mia napisał: Pewnie, ma rację! Ja też coraz częściej się zastanawiam czy może pójść na zwolnienie bo coraz gorzej się czuje a to tylko przecież praca! A dzidzia najważniejsza! Pewnie tak. W piątek pogadam z dyrekcją i grzecznie sobie pójdę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna Napisano Sierpień 7, 2019 Cześć, 6 dni temu miałam podany zarodek 5-dniowy nie mogę się doczekać efektu. Jest to moje pierwsze doświadczenie z in vitro i zdecydowałam się na szpital Gameta w Rzgowie bo znałam lekarz, który tam pracuję. Czytam wasze historie i trzymam za was kciuki. Za 5 dni robię hcg i mam ogromną nadzieję że się uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Sierpień 7, 2019 4 minuty temu, Gość Justyna napisał: Cześć, 6 dni temu miałam podany zarodek 5-dniowy nie mogę się doczekać efektu. Jest to moje pierwsze doświadczenie z in vitro i zdecydowałam się na szpital Gameta w Rzgowie bo znałam lekarz, który tam pracuję. Czytam wasze historie i trzymam za was kciuki. Za 5 dni robię hcg i mam ogromną nadzieję że się uda. Trzymam kciuki żeby się udało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milena Napisano Sierpień 7, 2019 Justyna trzymam kciuki za hcg i świętowanie :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia Napisano Sierpień 7, 2019 22 minuty temu, Gość Justyna napisał: Cześć, 6 dni temu miałam podany zarodek 5-dniowy nie mogę się doczekać efektu. Jest to moje pierwsze doświadczenie z in vitro i zdecydowałam się na szpital Gameta w Rzgowie bo znałam lekarz, który tam pracuję. Czytam wasze historie i trzymam za was kciuki. Za 5 dni robię hcg i mam ogromną nadzieję że się uda. Będzie dobrze, bądź dobrej myśli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Sierpień 7, 2019 2 godziny temu, Gość Patrycja napisał: Paulina chodziło mi o to że chyba masz rację jeśli chodzi o rozwój zarodków a pisząc o transferze miałam na myśli Izabelle Aha Oki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anja Napisano Sierpień 7, 2019 2 godziny temu, Gość Sylwia napisał: U mnie to samo. Punkcja była we wtorek rano a transfer w piątek o 16. Tylko jeden zarodek. Też jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Procedura w invimed warszawa. Ciągle rozważam kolejna próbę ale boję się następnego rozczarowania. Ja to przetwam ale mój mąż ciężko to zniesie. No i nie wiem czy zostać w tej klinice czy szukać nowej. Po jakim czasie można podejść do kolejnej procedury in vitro ? Organizm musi jakiś konkretny czas odpocząć ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jezioranka Napisano Sierpień 7, 2019 2 godziny temu, Gość Sylwia napisał: U mnie to samo. Punkcja była we wtorek rano a transfer w piątek o 16. Tylko jeden zarodek. Też jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Procedura w invimed warszawa. Ciągle rozważam kolejna próbę ale boję się następnego rozczarowania. Ja to przetwam ale mój mąż ciężko to zniesie. No i nie wiem czy zostać w tej klinice czy szukać nowej. Hej, też miałam jeden jedyny zarodek i to mrożony bo musiałam odczekać pomiędzy punkcja a transferem i póki co wszystko wskazuje na to że się zagnieździł. Więc wszystko jest możliwe, nie myśl od razu o porażce, będę trzymać kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Sierpień 7, 2019 2 godziny temu, Gość Anja napisał: Po jakim czasie można podejść do kolejnej procedury in vitro ? Organizm musi jakiś konkretny czas odpocząć ? Ja stymulacje miałam w drugiej połowie maja. Transfer 31 maja. Lekarz prowadząca powiedziała mi że z kolejną stymulacja trzeba odczekać około trzech miesięcy. Czyli mi wychodzi że może we wrześniu. O ile się zdecydujemy na kolejny raz. A Ty też masz za sobą porażkę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Sierpień 7, 2019 4 godziny temu, Gość Sylwia napisał: U mnie to samo. Punkcja była we wtorek rano a transfer w piątek o 16. Tylko jeden zarodek. Też jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Procedura w invimed warszawa. Ciągle rozważam kolejna próbę ale boję się następnego rozczarowania. Ja to przetwam ale mój mąż ciężko to zniesie. No i nie wiem czy zostać w tej klinice czy szukać nowej. Ten jeden jedyny a całkiem możliwe że okaże się szczęśliwy, przecież bardzo dużo takich przypadków i pewnie że trzeba myślec pozytywnie bo to bardzo ważne wbrew pozorom. Nie myśl teraz o zmianie kliniki bo może się okazać że to wcale nie będzie potrzebne. Ja przy moim udanym podejściu cały czas byłam przekonana że się uda i tak właśnie było! Trzymam mocno kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Sierpień 7, 2019 2 godziny temu, Gość Jezioranka napisał: Hej, też miałam jeden jedyny zarodek i to mrożony bo musiałam odczekać pomiędzy punkcja a transferem i póki co wszystko wskazuje na to że się zagnieździł. Więc wszystko jest możliwe, nie myśl od razu o porażce, będę trzymać kciuki! Gratuluję Dzięki za slowa otuchy. Sama nie wiem co dalej. Nie chce się nastawić źle od razu na początku ale trudno czasem myśleć pozytywnie bo wiem już jak to jest jak się nie uda.... eh życie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Sierpień 7, 2019 Nie wiem czy dobrze zrozumiałam czy miałaś transfer w poprzedni piątek czy dopiero w ten będziesz miała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Sierpień 7, 2019 9 minut temu, Gość Patrycja napisał: Ten jeden jedyny a całkiem możliwe że okaże się szczęśliwy, przecież bardzo dużo takich przypadków i pewnie że trzeba myślec pozytywnie bo to bardzo ważne wbrew pozorom. Nie myśl teraz o zmianie kliniki bo może się okazać że to wcale nie będzie potrzebne. Ja przy moim udanym podejściu cały czas byłam przekonana że się uda i tak właśnie było! Trzymam mocno kciuki Dzięki ale ja już niestety jestem po transferze który się nie udał. Miałam ten jeden zarodek, teraz rozważam kolejne podejście. Tylko sama nie wiem czy zostać w Invimed czy szukać. Jestem bardziej skłonna do pozostania w dotychczasowej. Wiem już jak to u nich wygląda, czego się spodziewać i na co tym razem zwrócić większą uwagę. Pierwsza procedura była tak bardzo pogladowa i schematyczna ze może przy kolejnej coś innego mi zaproponują. Będę na urlopie od przyszłego tygodnia i chyba się umowie na wizytę w celu omówienia poprzedniego transferu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Sierpień 7, 2019 7 minut temu, Gość Patrycja napisał: Nie wiem czy dobrze zrozumiałam czy miałaś transfer w poprzedni piątek czy dopiero w ten będziesz miała No to się dogadalysmy. Ja już dawno po porażce jestem. Z tym wtorkiem i piatkiem chodziło mi o to że zarodek trzy dniowy był. Takie moje pokrętne myślenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach