Gość Ola Napisano Listopad 7, 2019 Paulina bardzo mi przykro.. Wiem co czujesz, 2 razy widziałam już wynik bety, która ani drgnela. Przytulam Cię i wysyłam tony wsparcia. Przede mnie 3 próba, należę do listopadowych fighterek. Może doda Ci to więcej sił, gdy zobaczysz ile z nas podnosi się na nowo i dalej walczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 7, 2019 Iryza! Pisałam taki piękny komentarz i mi wszystko wywaliło.. Nie ze mną te numery. Piszę raz jeszcze Pamiętaj o tym, że jesteś silna i mądra. Możesz sobie pozwolic na słabszy dzień, opuścić na chwilę broń i wyplakac się w koc. Potem wstsniesz silniejsza i gotowa stawiać czoła życiu. Kochana nasza! Zobaczysz, że wszystko się ułoży. Dbaj o siebie, sprawdzaj wyniki, czuwaj. Musi skończyć się dobrze i tak będzie. Widzieli Cię inni lekarze, ostatnio usłyszałas że wszystko ok, a Twixy maja się świetnie. Jedna opinia "empatycznego" lekarza niech nie zauważy na Twoim samopoczuciu. Ciągle o Tobie myślę i bardzo Ci kibicuje. Trzymam kciuki za cały Trójpak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 7, 2019 Alutka, ja również serdecznie Cię witam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia12323 Napisano Listopad 7, 2019 Tyle dziś się wydarzyło na forum, wcześniej się trochę rozpisałam,ale chyba moja wiadomość nie przeszła. Jutro testuję betę, ale dziś już zrobiłam test, wyszła 1 kreska, także nie mam złudzeń. Był tylko 1 zarodek 2dniowy i zero mrożaków. Przepłakałam cały wieczór, milion myśli w głowie, wiecie jak to jest, to poczucie niesprawiedliwości i w ogóle to wszystko, ta pustka w sercu i zgaszona nadzieja. Paulina, płakałam dziś razem z Tobą kochana, mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej, że już powoli wraca spokój Najgorsze są te pytania ludzi kiedy w końcu się zdecydujecie na dziecko itd.. Będę walczyć dalej, aż do skutku. Także zgłoszę się do lekarza i obmyślimy dalszy plan (znowu zastrzyki,tabletki,wizyty i usg, kombinacje w pracy z wcześniejszym wyjściem,wolnym dniem). No tak, nie ukrywam rozgoryczenia, od miesięcy wszystko kręciło się wokół ivf, bez skutku. Chociaż podobno za 2 razem szansę są większe,niż za 1. Dziewczyny, czy możecie powiedzieć jak wyglądał u Was długi protokół? Ile to trwa? Czy 2 podejście miałyście od razu czy po przerwie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka Napisano Listopad 7, 2019 Ola dziękuję za miłe powitanie . Cieszę się że dolaczylam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka Napisano Listopad 7, 2019 17 minut temu, Gość Gosia12323 napisał: Tyle dziś się wydarzyło na forum, wcześniej się trochę rozpisałam,ale chyba moja wiadomość nie przeszła. Jutro testuję betę, ale dziś już zrobiłam test, wyszła 1 kreska, także nie mam złudzeń. Był tylko 1 zarodek 2dniowy i zero mrożaków. Przepłakałam cały wieczór, milion myśli w głowie, wiecie jak to jest, to poczucie niesprawiedliwości i w ogóle to wszystko, ta pustka w sercu i zgaszona nadzieja. Paulina, płakałam dziś razem z Tobą kochana, mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej, że już powoli wraca spokój Najgorsze są te pytania ludzi kiedy w końcu się zdecydujecie na dziecko itd.. Będę walczyć dalej, aż do skutku. Także zgłoszę się do lekarza i obmyślimy dalszy plan (znowu zastrzyki,tabletki,wizyty i usg, kombinacje w pracy z wcześniejszym wyjściem,wolnym dniem). No tak, nie ukrywam rozgoryczenia, od miesięcy wszystko kręciło się wokół ivf, bez skutku. Chociaż podobno za 2 razem szansę są większe,niż za 1. Dziewczyny, czy możecie powiedzieć jak wyglądał u Was długi protokół? Ile to trwa? Czy 2 podejście miałyście od razu czy po przerwie? Gosia 12323 dzis zadzwonila moja koleżanka, ktora starała się z mężem od dwóch lat o dzidzie w tym miesiącu miesiaczka jej się spozniala o tydzień zrobiła test wyszedł negatywny wiec dla pewności poszła na bete wynik 176 prawdopodobnie będę znowu ciocia. Nie załamuj się może jest jakaś nadzieja pamiętaj że tu też były takie miłe niespodzianki. Wiem że jest ciężko każdy miesiąc zdaje się gorszy, ale trzeba walczyć dalej. Niestety sama podchodzę po raz pierwszy wiec nie odpowiem na dalsze pytania, ale poczekajmy do jutra. Daj znać jak wynik. Trzymam mocno kciuki z całych sił Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Listopad 8, 2019 Iryzka ty nasza kochana szefowo ! ;* Jestem przerażona tym co napisałaś, mogę się założyć o wszystko, ze to był przeciwnik "IN VITRO" ! i tylko szukał okazji żeby takiej jak "MY" sprawić przykrość !! Co to za ... ? Ja wnioskuje z tego, ze tacy lekarze jak on, to tylko widzą ze przez IN VITRO są problemy w ciąży i rodzą się chore dzieci. Jaki nienormalny !!! A tak sie składa, że z naturalnych ciąż, jest czasami więcej chorób niż z "IN VITRO" a jak jest ciąża mnoga, to juz w ogole jest to większe obciążenie dla organizmu i czy to z "IN VITRO" czy z naturalnej ciąży, więc niech nie plecie bzdur i cię niepotrzebnie straszy ! nie rozumiem tego ;/ Jakieś parę lat temu, jeszcze jak byłam nastolatką, opowiadałam takiej Dr neurolog o moich problemach, i mówię jej... "że każdy lekarz mi mówi że raczej w naturalnej ciąży nie będę itd... ale staram się nie załamywać, bo jeszcze jak coś to jest "IN VITRO" itd...." a ona : "CO ?! IN VITRO ? czy ty dziewczyno oszalałaś ?! Nie masz pojęcia ile dzieci się rodzi chorych z IN VITRO ! i chcesz sobie takie dziecko zafundować ?!" i zaczęła ciś na to "IN VITRO" i namawiać mnie na adopcje itd.... A ja teraz żałuje, że nie wykryczalam jej, tak: " Jak będzie taka potrzeba i innej możliwości do uzyskania ciąży nie będzie, zrobię to "IN VITRO" czy to dziecko miałoby się urodzić chore czy zdrowe, to nigdy go nie usunę a wręcz będę kochała jeszcze mocniej ! Bo to moje dziecko, z mojego łona !! Upragnione i wyczekane! !! " Więc Iryzko, nie martw się !! i nie przejmuj się takimi ludźmi !!! To są poprostu świnie !!! Kochana ściskam cię mocno !!!! Wszystkim dziewczyną życzę, abyśmy były dalej takie silne i motywowały się na wzajem !!!! Bo to mi i wam daje ogromną siłe !!! Nawet mój mąż mówi: "Co ty się znowu tak cieszysz do tego telefonu? " a ja mu zaraz przekazuje dobre nowiny że jednej z was się udało i takie szczęście we mnie to wzbudza ! i on zaraz też się uśmiecha, bo daje nam to taka nadzieje ze my też będziemy tymi szczęściażami ! Z czystym sumieniem mogę wam powiedzieć, że jesteście dla mnie jak rodzina której mogę wszystko powiedzieć i bardzo sobie to cenie ;* Dziewczynki buziaki i uściski dla was! ---------BABY-------------> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 8, 2019 5 godzin temu, Gość Gosia12323 napisał: Tyle dziś się wydarzyło na forum, wcześniej się trochę rozpisałam,ale chyba moja wiadomość nie przeszła. Jutro testuję betę, ale dziś już zrobiłam test, wyszła 1 kreska, także nie mam złudzeń. Był tylko 1 zarodek 2dniowy i zero mrożaków. Przepłakałam cały wieczór, milion myśli w głowie, wiecie jak to jest, to poczucie niesprawiedliwości i w ogóle to wszystko, ta pustka w sercu i zgaszona nadzieja. Paulina, płakałam dziś razem z Tobą kochana, mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej, że już powoli wraca spokój Najgorsze są te pytania ludzi kiedy w końcu się zdecydujecie na dziecko itd.. Będę walczyć dalej, aż do skutku. Także zgłoszę się do lekarza i obmyślimy dalszy plan (znowu zastrzyki,tabletki,wizyty i usg, kombinacje w pracy z wcześniejszym wyjściem,wolnym dniem). No tak, nie ukrywam rozgoryczenia, od miesięcy wszystko kręciło się wokół ivf, bez skutku. Chociaż podobno za 2 razem szansę są większe,niż za 1. Dziewczyny, czy możecie powiedzieć jak wyglądał u Was długi protokół? Ile to trwa? Czy 2 podejście miałyście od razu czy po przerwie? Ja mialam raz in vitro ktorki protokół i jak nie udał się to lekarz powiedział że juz przy kolejnym cyklu możemy zacząć. Ale nie zaczelismy bo kasy nie mamy i 18 listopada idziemy starac sie o refundację dla mazowsza. Mamy nadzieję że uda się. Bo jak niedaj Boże nie to trzeba bedzie wykombinowac pożyczkę i próbować na wlasny koszt. A znajoma ktorą poznałam w klinice to swoje pierwsze in vitro ze mną zaczynała dlugim protokolem bo miala inne problemy zdrowotne i im tez się nie udało to ten sam lekarz zlecił odczekać przynajmniej miesiac tak do trzech by chormony wszystko wyruszyło się odpoczeło i dopiero. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 8, 2019 5 godzin temu, Gość Gosia12323 napisał: Tyle dziś się wydarzyło na forum, wcześniej się trochę rozpisałam,ale chyba moja wiadomość nie przeszła. Jutro testuję betę, ale dziś już zrobiłam test, wyszła 1 kreska, także nie mam złudzeń. Był tylko 1 zarodek 2dniowy i zero mrożaków. Przepłakałam cały wieczór, milion myśli w głowie, wiecie jak to jest, to poczucie niesprawiedliwości i w ogóle to wszystko, ta pustka w sercu i zgaszona nadzieja. Paulina, płakałam dziś razem z Tobą kochana, mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej, że już powoli wraca spokój Najgorsze są te pytania ludzi kiedy w końcu się zdecydujecie na dziecko itd.. Będę walczyć dalej, aż do skutku. Także zgłoszę się do lekarza i obmyślimy dalszy plan (znowu zastrzyki,tabletki,wizyty i usg, kombinacje w pracy z wcześniejszym wyjściem,wolnym dniem). No tak, nie ukrywam rozgoryczenia, od miesięcy wszystko kręciło się wokół ivf, bez skutku. Chociaż podobno za 2 razem szansę są większe,niż za 1. Dziewczyny, czy możecie powiedzieć jak wyglądał u Was długi protokół? Ile to trwa? Czy 2 podejście miałyście od razu czy po przerwie? Gosiu, właściwie już skończyłam długi protokół, wszystko trwało od początku października do wtorkowej punkcji, czyli powiedzmy 5 tygodni...to wcale nie jest tak długo, nie martw się. Najpierw antykoncepcja, potem jedne zastrzyki co drugi dzień (gonapeptyl), potem doszedł menopur i tyle. Nie wiem czym lekarze się kierują przy wyborze protokołu, ale może twój organizm potrzebuje dłuższej stymulacji, żeby lepiej zareagować. Czy moje (pierwsze) leczenie było standardowe tak na próbę, czy "szyte na miarę" okaże się - dziś ostatni dzień kiedy mogą zadzwonić i mój świat runie, jak nie - jadę w sobotę na transfer. Przytulę do serca choćby jedynego malucha. Dwudniowy zarodek może potrzebować więcej czasu niż blastka, nie traktuj testu jako ostateczności, poczekaj proszę na betę, bo wszystko jest jeszcze możliwe. Przytulam, daj znać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 8, 2019 20 minut temu, majami napisał: Gosiu, właściwie już skończyłam długi protokół, wszystko trwało od początku października do wtorkowej punkcji, czyli powiedzmy 5 tygodni...to wcale nie jest tak długo, nie martw się. Najpierw antykoncepcja, potem jedne zastrzyki co drugi dzień (gonapeptyl), potem doszedł menopur i tyle. Nie wiem czym lekarze się kierują przy wyborze protokołu, ale może twój organizm potrzebuje dłuższej stymulacji, żeby lepiej zareagować. Czy moje (pierwsze) leczenie było standardowe tak na próbę, czy "szyte na miarę" okaże się - dziś ostatni dzień kiedy mogą zadzwonić i mój świat runie, jak nie - jadę w sobotę na transfer. Przytulę do serca choćby jedynego malucha. Dwudniowy zarodek może potrzebować więcej czasu niż blastka, nie traktuj testu jako ostateczności, poczekaj proszę na betę, bo wszystko jest jeszcze możliwe. Przytulam, daj znać. Napeweno kochana będzie transfer a po nim wszystkie bedziemy bić brawa z okazji gratulacji, że się udało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 8, 2019 Przed chwilą, Zuzana napisał: Napeweno kochana będzie transfer a po nim wszystkie bedziemy bić brawa z okazji gratulacji, że się udało Dzięki Zuzana, kochana jesteś, widzę, że to nie tylko ja jestem takim rannym ptaszkiem, ale dzień muszę zacząć od przejrzenia co u Was troszkę świruję, wiesz jak to jest, liczę godziny ile mniej więcej mają te nasze komórki, już 67h, więc jest szansa że któraś powalczy do końca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryz Napisano Listopad 8, 2019 Gosia ,, Być może urodziłaś się bez skrzydeł, najważniejsze byś nie przeszkadzała im wyrosnąć,, Coco Chanel Czekaj cierpliwie, wiem to nie łatwe, ale cud potrzebuje czasu, wydarzy się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 8, 2019 Gosia, my po nieudanym pierwszym podejściu od razu podchodzilismy do drugiego. Teraz przy trzecim mamy przerwę, bo lekarz zalecił dalszą diagnostykę (badania subbpopulacji limfocytow i biopsji endometrium - ocenę receptywności). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Listopad 8, 2019 Dzień dobry Wszystkim. Musiałam nadrobić zaległości w czytaniu naszego forum i chyba znowu się do pracy spóźnię. Brawo ja. Miłego, i spokojnego dnia dla Was. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 8, 2019 11 minut temu, Gość Sylwia napisał: Dzień dobry Wszystkim. Musiałam nadrobić zaległości w czytaniu naszego forum i chyba znowu się do pracy spóźnię. Brawo ja. Miłego, i spokojnego dnia dla Was. Napiszemy usprawiedliwienie, każda z nas się podpisze i szef nawet nie mrugnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Listopad 8, 2019 Hej Chyba forum mi nie działa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Listopad 8, 2019 Cześć moje kobitki, wróciłam właśnie z badania, czekam na wynik ma być po południu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 8, 2019 3 minuty temu, Ona2019 napisał: Cześć moje kobitki, wróciłam właśnie z badania, czekam na wynik ma być po południu Czekamy i my, pisz jak tylko się dowiesz, kciuki zaciśnięte Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Listopad 8, 2019 15 minut temu, Ona2019 napisał: Cześć moje kobitki, wróciłam właśnie z badania, czekam na wynik ma być po południu Będzie dobrze kochana !! ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izulka87 Napisano Listopad 8, 2019 22 minuty temu, Ona2019 napisał: Cześć moje kobitki, wróciłam właśnie z badania, czekam na wynik ma być po południu Będzie dobrze zobaczysz! Po południu zobaczysz piękna betę! ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Listopad 8, 2019 Ola, Kochana trzymam kciuki za Ciebie, niech tym razem los się do Ciebie uśmiechnie, w końcu do trzech razy sztuka Gosia12323 głupolciu.. Po co robiłaś ten test. Może ta rzeka łez wylana zostala zupełnie niepotrzebnie! 2dniowy zarodek to maleństwo i sikaniec to Ci wyjdzie z niego ale za kilka dni. Głęboko wierzę że dziś los zrobi Ci pozytywnego psikusa i ujrzysz na wyniku piękną betę ❤ Dawaj znać jak będziesz miała wyniki! Werka1993, masz rację, jesteśmy tu jak rodzina Ja wiem że nigdzie nie zaznam lepszego i bardziej szczerego wsparcia. Majami, ja nie widzę innej opcji jak jutrzejszy transfer na pewno jutro powieziesz do domku swoją małą kruszynkę , albo i dwie. Ona2019 bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie. By beta była piękna ! Odczaruj to forum po wczorajszych złych i smutnych wiadomościach ❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna Napisano Listopad 8, 2019 40 minut temu, Ona2019 napisał: Cześć moje kobitki, wróciłam właśnie z badania, czekam na wynik ma być po południu Nie możemy się doczekać i trzymamy kciuki z całych sił! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 8, 2019 1 godzinę temu, Ona2019 napisał: Cześć moje kobitki, wróciłam właśnie z badania, czekam na wynik ma być po południu Kciuki zaciśnięte, czekamy na dobre wieści Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiula616 4 Napisano Listopad 8, 2019 1 godzinę temu, Ona2019 napisał: Cześć moje kobitki, wróciłam właśnie z badania, czekam na wynik ma być po południu Jestem z Tobą i czekam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka Napisano Listopad 8, 2019 1 godzinę temu, Ona2019 napisał: Cześć moje kobitki, wróciłam właśnie z badania, czekam na wynik ma być po południu Trzymamy kciuki z całych sił. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dusia29 2 Napisano Listopad 8, 2019 2 godziny temu, Ona2019 napisał: Cześć moje kobitki, wróciłam właśnie z badania, czekam na wynik ma być po południu Trzymam mocno kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 8, 2019 Dziewczyny dostałam kwalifikacje na zabieg!!!! Zaczynamy ! Dziś miałam usg i są piękne pecherzyki w prawym jajniku. Czekam na 2dc i zaczynam leki. Trzymajcie kciuki proszę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 8, 2019 8 minut temu, malagosia napisał: Dziewczyny dostałam kwalifikacje na zabieg!!!! Zaczynamy ! Dziś miałam usg i są piękne pecherzyki w prawym jajniku. Czekam na 2dc i zaczynam leki. Trzymajcie kciuki proszę Super Małgosiu, trzymamy, niech rosną pięknie twoje pęcherzyki teraz już z górki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Listopad 8, 2019 19 minut temu, malagosia napisał: Dziewczyny dostałam kwalifikacje na zabieg!!!! Zaczynamy ! Dziś miałam usg i są piękne pecherzyki w prawym jajniku. Czekam na 2dc i zaczynam leki. Trzymajcie kciuki proszę Bardzo dobra wiadomość powodzenia 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia12323 Napisano Listopad 8, 2019 Dziewczyny bardzo dziękuję Wam za to wsparcie jest ten smutek gdzieś w sercu, ale płynąca od Was pozytywna energia dodaje otuchy Mam przeczucie, że beta potwierdzi tę 1 kreskę, ale badanie zrobić trzeba, żeby przedstawić wynik w klinice. Najbardziej z tej całej procedury nie lubię ciągłego usg i jeszcze to, że znowu trzeba przejść przez punkcję. Taki jakiś dyskomfort że się jest nieprzytomną, a potem jak mija znieczulenie to się nie pamięta czy się jakichś głupot nie gadało Dobra, postaram się ograniczyć jęczenie i narzekanie. Iryza, mam nadzieję,że moje potłuczone skrzydła sprawnie się wygoją Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach