Mags1706 14 Napisano Grudzień 17, 2019 Za wszystkie dziewczyny tez trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Grudzień 17, 2019 10 godzin temu, Mags1706 napisał: Dziewczyny Jutro moj wielko dzien. Jade odebrac moje malenstwo z zimowiska bede miala podana 1 blastocyste. Nie moge sie juz doczekac ale boje sie nieprzecietnie, jaki bedzie rezultat modle sie aby wszystko poszlo pomyslnie. Czy uzywalyscie dezodorantu w dniu transferu? Niektore wpisy mowia zeby ograniczyc wszelkie perfumy I chemie... co sadzicie? Prosze o Wasza modlitwe I kciuki 🥰🥰 Powodzenia. !! Trzymamy kciuki. Z tymi dezodorantami to chyba lekka przesada. Też o tym czytałam. Według mnie to musimy zadbać o siebie żebyśmy czuły się dobrze a maleństwo wtedy razem z nami ;). Rozumiem o co ci chodzi człowiek chce maksymalizować swoje szanse i pewnie jakby w internecie napisali ,żeby ubrać się całą na biało to za pierwszym razem bym tak zrobiła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 17, 2019 Trzyma kciuki a Was dziewczyny!!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Grudzień 17, 2019 Ja startuje o 9. W klinice już jestem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 17, 2019 1 godzinę temu, Mags1706 napisał: Dziekuje za modlitwe(Sylwia) I kciuki. O 9:00 wyjezdzam do kliniki. Na 11 badanie progesteronu, o 12:30 akupunktura i o 13:20 dlugo wyczekiwany TRANSFER🥰 Mam nadzieje,ze to nasz dzien Akupunktura? Nigdy nie słyszałam o czymś takim przez transferem Wasz pomysł czy ogólnie Wasza klinika praktykuje? Trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 17, 2019 (edytowany) 5 minut temu, Gość Luna napisał: Akupunktura? Nigdy nie słyszałam o czymś takim przez transferem Wasz pomysł czy ogólnie Wasza klinika praktykuje? Trzymam kciuki Klinika ogolnie poleca akupunkture przed i po transferze. Akupunktura pomaga sie zrelaksowac I zoptymalizowac warunki do zagniezdzenia oraz zminimalizowac skurcze macicy. Wykonywana jest przez anestezjologa, ktora jest akupunkturzysta of 30 lat. Chyba nie zaszkodzi a jedynie pomoze Dziekuje za kciuki 6 minut temu, Keffy napisał: Ja startuje o 9. W klinice już jestem Powodzenia Keffy Edytowano Grudzień 17, 2019 przez Mags1706 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 17, 2019 31 minut temu, Mags1706 napisał: Klinika ogolnie poleca akupunkture przed i po transferze. Akupunktura pomaga sie zrelaksowac I zoptymalizowac warunki do zagniezdzenia oraz zminimalizowac skurcze macicy. Wykonywana jest przez anestezjologa, ktora jest akupunkturzysta of 30 lat. Chyba nie zaszkodzi a jedynie pomoze 1 godzinę temu, Mags1706 napisał: Nigdy o tym nie słyszałam ale fajna sprawa na pewno nie zaszkodzi a i doświadczenie fajne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 17, 2019 3 godziny temu, Smakowita Nika napisał: Hej dziewczyny. Napiszcie jak czulyscie się po punkcji? Ja miałam ją w niedzielę rano, pobrano 18 komórek. W tym dniu po powrocie do domu praktycznie cały czas w łóżku, podczas chodzenia i załatwiania się w ubikacji wszystko mnie bolało. Od wczoraj już trochę lepiej, ale mam wzdety brzuch i co jakiś czas kluje mnie w brzuchu. Czy to objawy hiperki?? hej ja dochodziłam do siebie przez tydzień. Wzięty brzuch i kłucia miałam cały czas. Wiesz, jesteśmy nafaszerowane hormonami wiec organizm musi mieć chwile żeby dojść do siebie... ja po punkcji dostałam 1,5tyg wcześniej okres i trwał tydzień wiec się nie stresuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Smakowita Nika 0 Napisano Grudzień 17, 2019 1 godzinę temu, malagosia napisał: hej ja dochodziłam do siebie przez tydzień. Wzięty brzuch i kłucia miałam cały czas. Wiesz, jesteśmy nafaszerowane hormonami wiec organizm musi mieć chwile żeby dojść do siebie... ja po punkcji dostałam 1,5tyg wcześniej okres i trwał tydzień wiec się nie stresuj Dziękuję, mam nadzieję że z dnia na dzień będzie coraz lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 17, 2019 18 minut temu, Smakowita Nika napisał: Dziękuję, mam nadzieję że z dnia na dzień będzie coraz lepiej Napewno pamiętaj w jakim celu to robisz i odrazu jest lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Napisano Grudzień 17, 2019 Sylwia ( i wszystkie inne dziewczyny, ktore lecza sie w Invimed w Warszawie), mam pytania a propo transferu: 1) czy jest wykonywany u lekarza w gabinecie, czy maja na to jakis specjalnie wydzielony pokoj? 2) czy maz moze byc przy mnie w czasie gdy bede miala robiony transfer? 3) czy to prawda, ze trzeba lezec ok 30 min po transferze? Dziekuje za odpowiedzi i dolaczam sie do mocnego zaciskania kciukow za wszystkie dzisiejsze zabiegi tych ktore pisza, i tych ktore po cichu czytaja, ale boja sie napisac ( pozdrawiam Pania z Poniedzialkowej punkcji) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Napisano Grudzień 17, 2019 14 godzin temu, margareta napisał: Keffy, Mags o której zaciskać za Was kciuki? Spokojnej nocy życzę Marta, na bank nie zadzwonią ! My też NIE CZEKAMY na telefon! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Grudzień 17, 2019 Ja startuje o 9. W klinice już jestem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Grudzień 17, 2019 Właśnie wrac do domu. Żyje... Nic złego nie było jak powiedział to lekarz ale coś było i próbkę do badania zabrali. Czuję się ok dzięki za wsparcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Grudzień 17, 2019 26 minut temu, Gość Marta napisał: Sylwia ( i wszystkie inne dziewczyny, ktore lecza sie w Invimed w Warszawie), mam pytania a propo transferu: 1) czy jest wykonywany u lekarza w gabinecie, czy maja na to jakis specjalnie wydzielony pokoj? 2) czy maz moze byc przy mnie w czasie gdy bede miala robiony transfer? 3) czy to prawda, ze trzeba lezec ok 30 min po transferze? Dziekuje za odpowiedzi i dolaczam sie do mocnego zaciskania kciukow za wszystkie dzisiejsze zabiegi tych ktore pisza, i tych ktore po cichu czytaja, ale boja sie napisac ( pozdrawiam Pania z Poniedzialkowej punkcji) Raczej wydzielony pokój bo podają zarodek z laboratorium. W niektórych klinikach może być mąż zależy od kliniki i czasami każda leżeć z 10 do 30 min ja zekoczyłam z fotela od razu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Napisano Grudzień 17, 2019 5 godzin temu, Mags1706 napisał: Dziekuje za modlitwe(Sylwia) I kciuki. O 9:00 wyjezdzam do kliniki. Na 11 badanie progesteronu, o 12:30 akupunktura i o 13:20 dlugo wyczekiwany TRANSFER🥰 Mam nadzieje,ze to nasz dzien Mags jest 13:15, moze juz lezysz na fotelu. Jestesmy z Toba! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Grudzień 17, 2019 47 minut temu, Gość Marta napisał: Sylwia ( i wszystkie inne dziewczyny, ktore lecza sie w Invimed w Warszawie), mam pytania a propo transferu: 1) czy jest wykonywany u lekarza w gabinecie, czy maja na to jakis specjalnie wydzielony pokoj? 2) czy maz moze byc przy mnie w czasie gdy bede miala robiony transfer? 3) czy to prawda, ze trzeba lezec ok 30 min po transferze? Dziekuje za odpowiedzi i dolaczam sie do mocnego zaciskania kciukow za wszystkie dzisiejsze zabiegi tych ktore pisza, i tych ktore po cichu czytaja, ale boja sie napisac ( pozdrawiam Pania z Poniedzialkowej punkcji) Transfer był w tym samym gabinecie co punkcja. Co do obecności męża to nienie wiem bo się nie pytalam ale ktoś tu kiedyś pisał z Invimed Warszawa właśnie ze chyba może być. Po transferze 30 minut lezakowania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Grudzień 17, 2019 6 godzin temu, Zuzana napisał: O mnie też pamietaj aby wszystko sprawnie szło:-) No kochana! O tobie to pamiętam zawsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 17, 2019 1 godzinę temu, Gość Marta napisał: Sylwia ( i wszystkie inne dziewczyny, ktore lecza sie w Invimed w Warszawie), mam pytania a propo transferu: 1) czy jest wykonywany u lekarza w gabinecie, czy maja na to jakis specjalnie wydzielony pokoj? 2) czy maz moze byc przy mnie w czasie gdy bede miala robiony transfer? 3) czy to prawda, ze trzeba lezec ok 30 min po transferze? Tam gdzie punkcja była. Przy punkcji mój partner chciał iść i nie wyrazili zgody ponieważ na sali leżą inne kobiety. Przy transferze już nie pytalismy. Ale lekarz przecież wchodzi innym wejściem więc pewnie można się uprzedz żeby mąż wszedł i wyszedł z lekarzem. Radzilabym zapytać lekarza wcześniej po prostu. Zalecają 30 min leżenia a siusiu nie wcześniej niż 10-15 minut po. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 17, 2019 1 godzinę temu, Gość Marta napisał: Sylwia ( i wszystkie inne dziewczyny, ktore lecza sie w Invimed w Warszawie), mam pytania a propo transferu: 1) czy jest wykonywany u lekarza w gabinecie, czy maja na to jakis specjalnie wydzielony pokoj? 2) czy maz moze byc przy mnie w czasie gdy bede miala robiony transfer? 3) czy to prawda, ze trzeba lezec ok 30 min po transferze? Tam gdzie punkcja była. Przy punkcji mój partner chciał iść i nie wyrazili zgody ponieważ na sali leżą inne kobiety. Przy transferze już nie pytalismy. Ale lekarz przecież wchodzi innym wejściem więc pewnie można się uprzedz żeby mąż wszedł i wyszedł z lekarzem. Radzilabym zapytać lekarza wcześniej po prostu. Zalecają 30 min leżenia a siusiu nie wcześniej niż 10-15 minut po. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka Napisano Grudzień 17, 2019 Dnia 13.12.2019 o 22:44, Gość Akszeinga napisał: Jak miło czytać takie wpisy. Cudownie! Alutka przepraszam bo nie pamiętam, co przemawiało za tym aby podać dwa zarodki? Oby tak dalej Akszeinga nic nie przemawialo sama chcialam ,a ze 8 sie zaplodnilo i dozylo do stadium blastocysty p.Doktor sie zgodziła bez żadnych problemów. To byla decyzja wspólna z mężem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Grudzień 17, 2019 A mi się wydaje czy Iryzka znowu umilkła? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 17, 2019 1 godzinę temu, Gość Marta napisał: Mags jest 13:15, moze juz lezysz na fotelu. Jestesmy z Toba! Juz jestem po.... mam moje szczescie w brzuszku Dziekuje Wam za to ze jestescie! Wasze wsparcie I rady sa nieocenione. Teraz czekam na wizyte u lekarza,ktory robil transfer na omowienie. Jestem taka szczesliwa !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 17, 2019 1 godzinę temu, Gość Marta napisał: Mags jest 13:15, moze juz lezysz na fotelu. Jestesmy z Toba! Juz jestem po.... mam moje szczescie w brzuszku Dziekuje Wam za to ze jestescie! Wasze wsparcie I rady sa nieocenione. Teraz czekam na wizyte u lekarza,ktory robil transfer na omowienie. Jestem taka szczesliwa !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 17, 2019 20 minut temu, Mags1706 napisał: Juz jestem po.... mam moje szczescie w brzuszku Dziekuje Wam za to ze jestescie! Wasze wsparcie I rady sa nieocenione. Teraz czekam na wizyte u lekarza,ktory robil transfer na omowienie. Jestem taka szczesliwa !! Mags wspaniale trzymam kciuki Wypoczywajcie teraz razem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 17, 2019 (edytowany) 51 minut temu, Gość Alutka napisał: Akszeinga nic nie przemawialo sama chcialam ,a ze 8 sie zaplodnilo i dozylo do stadium blastocysty p.Doktor sie zgodziła bez żadnych problemów. To byla decyzja wspólna z mężem. Właśnie myślałam Alutka ze jak są słabsze to bardziej chcą podawać więcej niż jedno szczęście. Teraz coraz częściej myśle jak u mnie to będzie wyglądało... czy 1 czy 2... tak bardzo bym chciała żeby się udało Edytowano Grudzień 17, 2019 przez malagosia Literowki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Grudzień 17, 2019 23 minuty temu, May1223 napisał: A mi się wydaje czy Iryzka znowu umilkła? Jestem jestem Kochana akurat teraz nadrabiam zaległości i czytam strony co mnie ominęło. Oczy jeszcze nie dokońca normalnie, więc musiałam się trochę odciać od telefonu i tv. Po akcji z utratą wzroku lekarz co mnie prowadzi w szpitalu zlecila mnóstwo badań, morfologia poleciała w dół. Żelazo się wyplukalo. Chyba anemia. Więcej wyników w czwartek będzie. Najważniejsze, że z Twixami wszystko dobrze. Czytam o tych naszych tu niepowodzeniach i serce pęka. Los jest okrutny, ale wiem, że za jakiś czas spłata figla i się odwróci na lepsze. Nie wolno się poddać, nigdy nie wiemy, kiedy na nas przyjdzie pora. Tym którym się na razie nie udało życzę siły, by nie dały się zdmuchnąć wiatrowi. Dziewczynom, dla których grudzień okazał się magiczny, życzę by stan szczęścia trwał, aż do powrotu do domu ze zdrowym maluszkiem lub ze zdrowym twixami Milka ja też się nie odnalazłam na forum dla ciężarnych, postanowiłam zostać na naszym, wszak tu lepszy wybór. Bo tam tylko ciężarówki obecne, a tu mamy też ciężarówki przyszłe Ava nawet nie wiesz ile radości sprawił mi Twój powrot Muffin wiedziałam, że nie zejdziesz z maty, wiedziałam!!! ZUCH DZIEWCZYNA Akszeinga ja brałam accofil, jak sobie dajesz z nim radę? Mags uważaj na siebie bo w ciąży jesteś, weteranko Ty moja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 17, 2019 23 godziny temu, Gość Marta napisał: Dziewczyny, udało sie pobrać 4 komórki. Nie do końca rozumiem co z pozostałymi 4 o których lekarz mi mówił na USG, ale i tak sie cieszę. To był dobry dzien. Jest jak jest- nie wymagam, nie oczekuje, nie nastawiam sie. Dziękuje Wam za wszystkie słowa wsparcia i otuchy. Całuje Was mocno Marta ja miałam 3 pęcherzyki, a pobrano 2 komórki. Nie powiedzieli dlaczego. Myślę, że ten jeden pęcherzyk był poprostu pusty. Kiedy masz mieć jakieś wieści z laboratrium? Ważne, że udało sie pobrać 4. To ładna ilość, dająca duzą nadzieje. Bardzo dobrze że już jesteś po. Jak się czujesz? Bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 17, 2019 Iryza mam pytanie odnośnie accofilu. Mialaś całą dawkę? Bo ja mam po pół ampułki. Kurcze pytałam pielęgniarki i okazuje się że mogę dać pół dawki, schować do lodówki i kolejne pół dawki mogę dać tą samą strzykawką i iglą. Jakoś mnie to nie przekonuje żeby dwa razy wbijać tą samą igłę. Hm.. I dopiero wtedy po daniu całej dawki wysuwa się osłona na igłę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 17, 2019 1 godzinę temu, Mags1706 napisał: Juz jestem po.... mam moje szczescie w brzuszku Dziekuje Wam za to ze jestescie! Wasze wsparcie I rady sa nieocenione. Teraz czekam na wizyte u lekarza,ktory robil transfer na omowienie. Jestem taka szczesliwa !! Mags1706 znam to cudowne uczucie, nie do opisania Teraz Kochana musi być dobrze. Jak mówił lekarz? Kiedy masz zrobić bete? Teraz ten świąteczny czas to możemy mieć trochę problemów z wykonaniem badań. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach