Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miała matka syna

Nasz dobytek a przyszla synowa

Polecane posty

Gość Miała matka syna
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Umiesz czytać ze zrozumieniem?

CYTUJE: "Oczywiście ślub i wesele my oplacilismy, jej rodzice nic nie dolozyli bo nie mieli z czego. A 70% gości to jej rodzina. Zaraz ktoś powie że wypominam-nie zrobiłam to dla syna, on chciał uszczęśliwić narzeczona bo ona marzyła o pięknym przyjęciu i sukni jak z bajki. Syn mógłby sam to opłacić ale wtedy nie zrobiłby remontu w mieszkaniu. Zaproponowalismy ze dołożymy. Koszt wesela wyszedł 56 tysięcy. Jej rodzice powiedzieli że nie dołożą bo nie mają z czego a kredytu brać przecież nie będą."

Co ma oznaczać więc pisanie w czasie przeszłym o ślubie? Kim się stajesz po ślubie? a) żoną b) narzeczoną c) konkubiną?

Ślub ma być na Wielkanoc. Sale w hotelu, muzyków, kamerzyste, hotel na noclegi, limuzynę -wszystko jest albo opłacone (jedynie za jedzenie jest zaliczka, bo realne rozliczenie będzie po imprezie). Rezerwacja i tak byla późno i dlatego chcieli płatności z góry a nie tylko zaliczek. Ślubu jeszcze nie było, ale jest już wszystko opłacone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zaraz, zaraz. Autoreczka przypadkiem nie zatytułowała przyszłej synowej roszczeniową osóbką z racji tego, że chce rozszerzenia współwłasności na nią na tą 40 metrową klitke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Miała matka syna napisał:

Ślub ma być na Wielkanoc. Sale w hotelu, muzyków, kamerzyste, hotel na noclegi, limuzynę -wszystko jest albo opłacone (jedynie za jedzenie jest zaliczka, bo realne rozliczenie będzie po imprezie). Rezerwacja i tak byla późno i dlatego chcieli płatności z góry a nie tylko zaliczek. Ślubu jeszcze nie było, ale jest już wszystko opłacone.

Kurła to myśmy z mężem tylko 10% zadatku płacili... Do tego czasu o ile nie wyszedłby jakiś kwas między młodymi to może się zdarzyć wypadek losowy (czego nie życzę) - proces o odzyskanie takich pieniędzy jest długotrwały i w kontekście targedii rodzinnej rzadko kiedy się myśli o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Xxx napisał:

Trzeba mocno w głowę się walnąć, żeby tyle na wesele wydawać.

W ogóle robić wesele to wieśniactwo. A takie zastaw się a postaw się to kicha na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miała matka syna
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Zaraz, zaraz. Autoreczka przypadkiem nie zatytułowała przyszłej synowej roszczeniową osóbką z racji tego, że chce rozszerzenia współwłasności na nią na tą 40 metrową klitke?

Nie. Narzeczona syna nie chce rozszerzenia ani o mieszkanie które jest własnością syna ani o dom który jest własnością syna-bo jest na przedmieściach. Ona chce albo naszego mieszkania albo domu w którym mieszkamy, dom który wynajmujemy też nie jest odpowiedni bo też ma kiepski metraż i kiepska lokalizację.

I nie bronię jak goblin niczego. Po prostu nie będę za życia przepisywac swojego domu. Może nie mam do tego prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A to przepraszam najmocniej, w takim wypadku zmieniam retorykę. Syn powinien nią potrząsnąć aby się ogarnęła. A jak nie, to przynajmniej ma dowód z kim zwiąże się na całe życie (o ile nie jest to łowczyni majątków). Musisz mu pokazać alternatywę, że młody jeszcze i pewnie znajdzie jakąś porządną dziewczyne a nie roszczeniowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miała matka syna
2 minuty temu, Gość gość napisał:

W ogóle robić wesele to wieśniactwo. A takie zastaw się a postaw się to kicha na 100%.

Wesele jest dokładnie takie jak zaplanowała narzeczona syna. My daliśmy pieniądze i tyle. Nie oceniam i nie ingeruje w to. Tak sobie wymarzyla i tak będzie miała-jeśli się między nimi ułoży, a w zasadzie jeśli ona odstapi od swoich roszczeń. Mamy spisana umowę z hotelem-w razie gdyby nie doszło do imprezy to zwrócą nam 75% wpłaconej kwoty. Podobnie jest z zespołem. Ale ten termin "trafił" się bo ktoś już miał na niego rezerwację ale coś nie wyszło i w wakacje termin się zwolnił. Dlatego chcieli płatności z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miała matka syna
2 minuty temu, Gość gość napisał:

A to przepraszam najmocniej, w takim wypadku zmieniam retorykę. Syn powinien nią potrząsnąć aby się ogarnęła. A jak nie, to przynajmniej ma dowód z kim zwiąże się na całe życie (o ile nie jest to łowczyni majątków). Musisz mu pokazać alternatywę, że młody jeszcze i pewnie znajdzie jakąś porządną dziewczyne a nie roszczeniowca.

Ja do wczoraj miałam o niej dobre zdanie. No wczoraj tak nagle wyskoczyła z tym, jakby mnie ktoś w twarz strzelił. Nam nadzieję że to jakiś chwilowy "kaprys" czy nie wiem co. Bo tak ogólnie to ja lubię. Syn był z nią szczęśliwy. Wydawała mi się pracowita i zaradna-pracowała w wakacje żeby odłożyć pieniądze. Studiuje i pracuje bo na rodziców nie może liczyć. Wydaje mi się że to jest pokłosie jakiejś sytuacji u niej na wigilii. Syn coś wspomniał ale ja nie dopytywalam i nie drazylam tematu. Zastanawiam się czy do niej zadzwonić. Nie chciałam się wtrącać ale z drugiej strony to ona zaczęła i nas wciągnęła chcąc coś od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga83

Maly, ciasny ale wlasny. Niech biora kredyt, wspolny, na wspolny dom. Nigdy mieszkajac u tesciowej nie bedzie u siebie. A jak chlopu cos odbije to dziewczyna zostanie z niczym. Z jednej strony lepiej z niczym niz z kredytem, ale ja bym wolala wziac kredyt niz byc na garnuszku meza czy tesciowej. A tesciowa niech sobie bogactwo do grobu zabiera. Najlepiej dorabiac sie we dwoje. Nawet jak bedzie biedniej ale jest wspolny cel. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wimbu
8 minut temu, Gość Aga83 napisał:

Maly, ciasny ale wlasny. Niech biora kredyt, wspolny, na wspolny dom. Nigdy mieszkajac u tesciowej nie bedzie u siebie. A jak chlopu cos odbije to dziewczyna zostanie z niczym. Z jednej strony lepiej z niczym niz z kredytem, ale ja bym wolala wziac kredyt niz byc na garnuszku meza czy tesciowej. A tesciowa niech sobie bogactwo do grobu zabiera. Najlepiej dorabiac sie we dwoje. Nawet jak bedzie biedniej ale jest wspolny cel. 

Ona nie jest na garnuszku u teściowej. Mieszka w mieszkaniu faceta a chce żeby przepisać jej w prezencie slubnym pół domu teściów. Uważasz że to normalne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

O dzieciach to bym wolała żeby jeszcze nie myśleli. Syn jest na 4 roku studiów dziennych ona na 2 roku zaocznych. Na dzieci to jeszcze mają dużo czasu.

x

a co ty masz do gadania ? to ich życie i twoje 'wolałabym' zapewne mają w poważaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miała matka syna

Zadzwoniłam do syna. Ona dziś nocuje u swojej kolezanki-jest obrażona. Syn powiedział że ona chyba chce w ten sposób pokazać swojej rodzinie, ze ona trafiła na faceta dla którego jest ważna. Ze zawsze w domu była ta gorsza która miała pomagać rodzicom (ona i ten najstarszy brat) a reszta rodzeństwa tylko korzystała

 I teraz jak ta siostra oświadczyła że będzie potrzebowała pomocy rodziców i "wszelkie wydatki na innych wstrzymane" i żeby narzeczona syna nie liczyła na prezent od rodziców i od tej siostry na ślub bo są ważniejsze wydatki to nie wytrzymała. 

Kredytu jednak nie wezmie bo musiałaby brać na siebie-Syn studiuję dziennie i dorabia więc nie ma zdolności.

I w pewnym sensie teraz ja rozumiem. Liczyła ze będzie dla kogoś ważna. Chciała się poczuć hmm kochana? Wyjątkowa? Trudno powiedzieć ale teraz już rozumiem co nią kierowało. No ale głupio się zachowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miała matka syna
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

O dzieciach to bym wolała żeby jeszcze nie myśleli. Syn jest na 4 roku studiów dziennych ona na 2 roku zaocznych. Na dzieci to jeszcze mają dużo czasu.

x

a co ty masz do gadania ? to ich życie i twoje 'wolałabym' zapewne mają w poważaniu

Dlatego napisałam że wolałabym, A nie ze im nie pozwalam, bo wiem że moje pozwolenie do niczego potrzebne nie jest. To tak jak jedziesz na wakacje i wolalabys żeby wspolpasazer w samolocie był na poziomie a pogoda była ładna. Wpływu na to nie masz ale byłoby miło. I tutaj tak samo-nie mam na to wpływu ale fajnie jakby poczekalni bo mi nie spieszno do bycia babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
47 minut temu, Gość Miała matka syna napisał:

Ślub ma być na Wielkanoc. Sale w hotelu, muzyków, kamerzyste, hotel na noclegi, limuzynę -wszystko jest albo opłacone (jedynie za jedzenie jest zaliczka, bo realne rozliczenie będzie po imprezie). Rezerwacja i tak byla późno i dlatego chcieli płatności z góry a nie tylko zaliczek. Ślubu jeszcze nie było, ale jest już wszystko opłacone.

Już widzę tę wioche.. typowe wiejskie wesele, limuzyna, panna młoda w sukni księżniczki i teściowa w garsonce witająca chlebem i solą ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po co te śluby wogole i jakieś wspólne dziedzictwo dla mnie bezsens. Życie mnie nauczyło nie wchodzić w spółki. Jakiekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miała matka syna
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Już widzę tę wioche.. typowe wiejskie wesele, limuzyna, panna młoda w sukni księżniczki i teściowa w garsonce witająca chlebem i solą ;D

Nie martw się nie chodzę w garsonkach 😉 czy to będzie wiejskie wesele? Może i tak, ale takich imprez pełno na każdym kroku-dowodem terminy porezerwowane na dwa lata do przodu.

My z mężem nie robiliśmy wesela. Jeśli syn z narzeczoną chce robić to niech robią tak jak oni sobie marza. Ja się nie wtrącam. Skoro jest to dla nich ważne to mogę im w tym pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Pierdzielnieta jest ta twoja przyszła niedoszła synowa. W ogóle uważam, że ludzie powinni się dorabiać sami a nie zawdzięczać coś potem rodzicom. A finansowanie wesela to już w ogóle głupota, skoro są na tyle dojrzali aby zakładać rodzinę to wesele też powinni sobie opłacić.A jak ich nie stać to niech nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Takich imprez pełno na kazdym kroku bo i wieśniaków pełno na każydym kroku, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czego innego dotyczy temat, więc darujcie sobie wycieczki na temat tego jakie kto robi wesele, za kogo pieniądze i czy pojedzie limuzyną czy na rowerze. Takie komentowanie nieproszeni to dopiero wiocha. Byłam na wiejskich weselach i na eleganckich obiadach po ślubie w ratuszu. I jak dla mnie to nie ma znaczenia, i tu i tu może być "wiocha" albo przyjemna zabawa, wszystko zależy od ludzi. A najgorsi wieśniacy to tacy właśnie bułka przez bibułkę i krytyka wszystkich, a sami dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miała matka syna
9 minut temu, Gość gosc napisał:

Pierdzielnieta jest ta twoja przyszła niedoszła synowa. W ogóle uważam, że ludzie powinni się dorabiać sami a nie zawdzięczać coś potem rodzicom. A finansowanie wesela to już w ogóle głupota, skoro są na tyle dojrzali aby zakładać rodzinę to wesele też powinni sobie opłacić.A jak ich nie stać to niech nie robią.

Syn mógłby sfinansować wesele, ale wtedy by nie miał na remont. A wyszło to w jednym czasie. Dobrze się nam powodzi i stać nas aby im pomóc. Chce żeby syn był szczęśliwy. Jak pisałam w pewnym sensie już rozumiem zachowanie narzeczonej syna. Choć byłam jedynaczka to moja mama zawsze mnie porownywala do córki swojej siostry. Tamta miała lepsze oceny, lepsze zęby, ładniejsza figurę, dawniejszych chłopców. Mój syn tego nie rozumie, bo my mu zawsze podkreslalismy ze jest dla nas ważny, motywowalismy żeby starał się bardziej ale nigdy nie porpwnywalismy do innych ponizajac go w ten sposób. A rodzice jego narzeczonej tak robili i ja ją teraz rozumiem, bo sama mam złe wspomnienia z dzieciństwa kiedy byłam ta gorsza. Tylko że nie tędy droga. Ona chciała pokazać rodzinie ze obcy bardziej ja kochają i szanują niż jej bliscy. Ale miłości i szacunku nie mierzy się kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeśli twój syn i synowa będą mieszkać w domu waszym to jak mają się dorobić innego domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dałam się

Moj mąż też nie chciał zrobić mnie wspolwlascicielką swojego domu i ja po ślubie za swoje pieniądze kupiłam mieszkanie dwupokojowe zamiast wpakować 130000 w remont jego domu po dziadkach. Ale kwiczeli jego rodzice hahahaha. Jak to pokazałam się materialistką i jak ich syna wyrolowałam. Ale już oczywiście wpakowanie oszczędności życia w nie swój dom to nie jest wyrolowanie hahahaha. Całe szczęście, że tak zrobiłam, bo dzisiaj byłabym z niczym A ten maminsynek miałby wyremontowaną chatę. Dobrze że na dziecko nie dałam mu się namówić.

Wiesz co? daj żyć młodym toksyczna suko i już przestań robić z siebie taki ideał, bo popłynęłaś w tych swoich bajeczkach o tym za co ty płacisz i ile im dałaś

Znam ten schemat! Moja ex teściowa też po ludziach rozpowiadała jaką to ja jestem niewdzięczna, jak to grosza przy sobie nie mam i ile to ona nam pomaga, a mnie to już najbardziej hahaha.

Znamy tylko twoją wersję i jestem ciekawa czy chociaż połowa jest prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 godzin temu, Gość Miała matka syna napisał:

 Oczywiście ślub i wesele my oplacilismy, jej rodzice nic nie dolozyli bo nie mieli z czego. A 70% gości to jej rodzina. Zaraz ktoś powie że wypominam-nie zrobiłam to dla syna, on chciał uszczęśliwić narzeczona bo ona marzyła o pięknym przyjęciu i sukni jak z bajki.

Bajkowe to są te twoje opowieści. No co jeszcze wymyślisz? Synowa pewnie chciała pierścionek zaręczynowy w 5 kataratowym diamentem od Cartiera więc jej kupiliście, a jak miała życzenie napluć na twój ondulowany łeb to pewnie jej nadstawiłaś.

No złota teściowa! patrzcie patrzcie jaka szczodra!

Następna kłamliwa żmija,  która przed ludźmi robi z siebie męczennicę, a jak przychodzi co do czego to nawet 1/10 z tego nie jest prawdą. Fałsz i zakłamanie bije od Ciebie na kilometr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariela
16 minut temu, Gość nie dałam się napisał:

Moj mąż też nie chciał zrobić mnie wspolwlascicielką swojego domu i ja po ślubie za swoje pieniądze kupiłam mieszkanie dwupokojowe zamiast wpakować 130000 w remont jego domu po dziadkach. Ale kwiczeli jego rodzice hahahaha. Jak to pokazałam się materialistką i jak ich syna wyrolowałam. Ale już oczywiście wpakowanie oszczędności życia w nie swój dom to nie jest wyrolowanie hahahaha. Całe szczęście, że tak zrobiłam, bo dzisiaj byłabym z niczym A ten maminsynek miałby wyremontowaną chatę. Dobrze że na dziecko nie dałam mu się namówić.

Wiesz co? daj żyć młodym toksyczna suko i już przestań robić z siebie taki ideał, bo popłynęłaś w tych swoich bajeczkach o tym za co ty płacisz i ile im dałaś

Znam ten schemat! Moja ex teściowa też po ludziach rozpowiadała jaką to ja jestem niewdzięczna, jak to grosza przy sobie nie mam i ile to ona nam pomaga, a mnie to już najbardziej hahaha.

Znamy tylko twoją wersję i jestem ciekawa czy chociaż połowa jest prawdą.

Suka to jesteś Ty 😠

Jakoś nie widzę żeby autorka dybala na majątek swojej przyszłej synowej i odnosi się do niej z szacunkiem. To że ty trafiłaś na kogoś podlega to nie znaczy że każdy taki jest. Zresztą widząc twój sposób wypowiedzi śmiało można stwierdzić że w twoim małżeństwie trafił swój na swego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak nie dybie na majątek???

Każe na siebie przepisać część domu teściów albo część ich mieszkania!

To nie jest gdybanie na majątek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miała matka syna
6 minut temu, Gość gość napisał:

Bajkowe to są te twoje opowieści. No co jeszcze wymyślisz? Synowa pewnie chciała pierścionek zaręczynowy w 5 kataratowym diamentem od Cartiera więc jej kupiliście, a jak miała życzenie napluć na twój ondulowany łeb to pewnie jej nadstawiłaś.

No złota teściowa! patrzcie patrzcie jaka szczodra!

Następna kłamliwa żmija,  która przed ludźmi robi z siebie męczennicę, a jak przychodzi co do czego to nawet 1/10 z tego nie jest prawdą. Fałsz i zakłamanie bije od Ciebie na kilometr.

Nie mam tu potrzeby kłamać. Nie wiem jaki pierścionek ona chciała. Wiem że zawsze marzyła o "weselu jak z bajki" i syn z racji tego że ja kocha chciał spełnić jej marzenie. Bo liczy że to będzie jej pierwszy i jedyny ślub. Wczoraj syn przyjechał do nas wieczorem. Długo z nim rozmawialiśmy. Doszliśmy do wniosku ze zapiszemy im mieszkanie w prezencie slubnym, ale jeśli w ciągu 5 lat dojdzie do rozwodu to cofniemy darowiznę na rzecz jego narzeczonej i przez te 5 lat nie będą go mogli sprzedać. 

Ktoś zapytał jak mają się dorobić swojego jak będą mieszkać w moim? Oni nie mieszkają w moim tylko w syna mieszkaniu. Płacą czynsz - latem 270, zima 420 zł. Do tego media wg zużycia. Nie wiem ile, bo nie sprawdzam rachunków, czynsz kilka razy oplacalam bo pracuje obok spółdzielni, to wiem ile wynosi. Niech im miesięcznie dojdzie 300zl za media to tak duzo? I nie można przez to się dorobić? Znam ludzi którzy zaczynali od wynajmowania a i tak doszli do swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariela
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak nie dybie na majątek???

Każe na siebie przepisać część domu teściów albo część ich mieszkania!

To nie jest gdybanie na majątek???

Ale to przyszła synowa chce a autorka jest teściowa... Także autorka na nic nie dybie. Poxa tym niektórzy widzę piszący mają obraz teściowej jako babci 70+ co rozance sklepie, stąd teksty o rydzyku, zabieraniu do grobu, ondulacji itp... A autorka pisała że ma 49 lat. To sorry to jeszcze młoda babka. Ja mam 44 lata i dwoje dzieci 7 i 4 lata. I jakoś za 5 nie będę chodzić w ondulacji i garsonkach czekając na śmierć 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło jesssu

dobra, idiotko. skończ już pieprzyć i idź być głupia gdzie indziej. nudne już to twoje prowo. wymyśl coś lepszego. 

ty nie masz żadnych mieszkań ani domów gołodu/pcu! mieszkasz w komunalce z teściową, bezrobotna jesteś i kolejny raz zaciążyłaś żeby dostać pińcet, a będziesz tu bajki pisać. 

Majętni ludzie na poziomie nie opowiadają po forach o swoim życiu że szczegółami, nie spowiadają się z tego ile posiadają i skąd to mają, a już na pewno nie proszą o radę użytkowniczek kafeterii z działu "ciąża, poród"

No ludzie czy tylko ja widzę, że król jest nagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziewczyna jest bezczelna. Niech sie cieszy, ze ma gdzie mieszkac. 

Jeszcze kiedys moga sie rozwiezc i co wtedy. Ma byc wszystko dla niego i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość ło jesssu napisał:

dobra, idiotko. skończ już pieprzyć i idź być głupia gdzie indziej. nudne już to twoje prowo. wymyśl coś lepszego. 

ty nie masz żadnych mieszkań ani domów gołodu/pcu! mieszkasz w komunalce z teściową, bezrobotna jesteś i kolejny raz zaciążyłaś żeby dostać pińcet, a będziesz tu bajki pisać. 

Majętni ludzie na poziomie nie opowiadają po forach o swoim życiu że szczegółami, nie spowiadają się z tego ile posiadają i skąd to mają, a już na pewno nie proszą o radę użytkowniczek kafeterii z działu "ciąża, poród"

No ludzie czy tylko ja widzę, że król jest nagi?

Tak tylko ty Golodupcu oceniasz swoją miarą. Idź do tesciowki poproś o 3 złote na podpaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×