Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Musze sie wygadac tesciowa zniszczyla nam wigilie do teraz plakac mi sie chce

Polecane posty

Gość gość

Zaczne od tego, ze spodziewam sie dziecka i w tym roku ie chcielismy robic zadnych wystawnych swiat, bo zwyczajnie nie mielismy na to pieniedzy.  Chcemy juz wyprrawke kupowac i na to odkladam kazdy mozliwy grosz. Zamierzalismy spedzic wigilie tylko we 2, bo troche glupio bylo nam isc do kogos z pustymi rekami. No i w dniu wigilii, przygotowywalismy sobie juz powoli nasza skromna wieczerze, zaczelam juz robic, salatke, zaraz mialam panierowac rybke, kiedy do meza zadzwoil ojciec i zaprosil nas, bardzo nalegajac bysmy jednak przyjechali. No to po krotkim wachaniu w koncu wsiedzlismy w autobus bo byla dopiero 15 i pojechalismy. Na miejscu, jak tylko weszlismy, macocha mojego meza juz jakas pod...iona chodzila ale to nic. Usiedlismy przy stole i ojciec cos o ciescie wspomnial zeby postawila na stol na co ona wybuchla, ze nie ma ciasta bo nie miala kiedy isc kupic a myslala ze my przywieziemy! My w szoku, bo skoro tesciowie do ostatnije chwili nie spodziewali sie nikogo na wigilii to dlaczego sama ciasta nie kupila? Przeciez nikt nie ustalal z nami wczesniej ze mamy przyjechac, tylko tak na ostatnia chwile jedak nam zaproponowal tesc. Ja sama tez nie mialam zbyt wiele cista bo kupilam tylko kawalek sernika dla nas, tylko na 2 wiec nie wiem nawet czy starczylo by go na 4 osoby. Ale nic przemilczelismy to choc juz sie glupio poczulam. Po chwili na chwile wpadla siostra meza, zlozyc tylko zyczenia i dala ojcu jakis tani prezent (koszulka polo za 15 zl), na co macocha zaczela ich wyhwalac pod niebiosy w przedpokoju (myslala ze jej nie slychac), jaka to jej coreczka kochana, bo tamci smaciarze na krzywy ryj, bez niczego przyszli. Moj maz wstal bez slowa i chcial wyjsc, ale go powstrzymalam, bo widzialam ze jego ojcu zalezy na tym zebysmy tam byli, ogolnie powstalo zamieszanie bo maz zaczal wygarniac macosze co nieco na co ta sie wyparla ze musial ja zle zrozumiec itp. Ogolnie kwas jak nie wiem, ale jakos zdolalam go uspokoic i usiadl spowrotem. Widac ze go to zabolalo bo zaczal pic z ojcem bardzo szybko wodke, tak jakby chcial sie szybko uchlac i nie myslec. W ostatecznosci towarzystwo sie naprulo (ojciec, maz i jeszcze potem taki kolega ojca doszedl ze swoja kobieta) zaczeli tanczyc, spiewac, straszne larmo robili, muzyka na full, po kilku takich godzinach mialam juz serdecznie dosc.  Muzyka byla taka glosna ze nawet porozmawiac sie nie dalo, zreszta nie wiem o czym bym mialam rozmawiac skoro jedyna trzezwa osoba tam bylam ja i macocha meza ktora strasznie sie darla na swojego meza ze jest juz taki pijany. Wiec siedzialam przy stole i patrzylam na zgraje nawalencow i padalam juz na twarz ze zmeczenia. Mielismy tam przenocowac bo nie mielismy juz zandego autobusu spowrotem, wiec czekalam grzecznie az impreza sie skonczy. Nie zjadlam tam za duzo, bo raz ze potrawy tesciowej jakos srednio mi smakowaly, a dwa, to pijany ojciec zaczol uzywac jedynego noza na stole jak widelca, i nabijam sobie nic jajka z majonezem i jadl, oblizujac go porzadnie za kazdyn razem, co mnie strasznie obrzydzilo i ostatecznie nawet nie mialam sobie czym posmarowac lekko juz obeschnietego chleba zeby z jakas wedlina zjesc. Wiec siedzialam jak ta sierota, glodna, wymeczona, w dodatku zaczal bolec mnie brzuch i kregoslup, od kilkugodzinnego siedzenia w jednej pozycji na krzesle, marzylam juz zeby sie polozyc. W koncu okolo polnocy, kiedy towarzystwo bylo juz na tyle pijane, ze nie umialo stac na nogach, impreza sie skonczyla. Tesciowa pokazala nam pokoj, w ktorym mielismy spac i na tym sie skonczyla jej goscinnosc. Nawet nie smialam juz zapytac czy moge sie okopac, bo bylo oczywiste ze nie. W pokoju bylo 14 stopni celciusza, grzejnik byl wylaczony, wiec go wlaczylam, lecz kiedy wyszlam na chwile do toalety tesciowa natychmiast weszla i go wyloczyla a po chwili weszla z tym kolega ojca i jego kobieta i powiedzieli ze oni beda z nami spac, a byli bardzo pijani.. Przez to, ze pokoj byl taki wyziebiony czuc bylo strasznie wilgoc. Chyba nigdy tam nie bylo ogrzewane. Wyciagnelam posciel wskazana przez tesciowa, ktora lezala w wersalce chyba z rok, bo ona tez cala az byla nasiaknieta wilgocia. Ja jako osoba, ktora co 2 tygodnie zmienia posciel to myslalam ze oszaleje, majac spac w takim czyms. Gdyby nie to ze moj maz byl nieprzytomny, ubralabym sie i wyszla, chodzbym miala pieszo isc te 20 km do domu, ale jak dobra kobieta zostalam przy nim. Wlaczylam znowu ten przeklety grzejnik i weszlam szybko pod okropnie wilgotna pierzyne i probowalam sie ogrzac ale po 15 minutach wparowala znowu tesciowa i wylaczyla grzejnik. Nie wiem skad ona wiedziala ze go wlaczylam, chyba licznik kontrolowala w przedpokoju. Cala noc nie spalam, bylo mi tak zimno i niewygodnie ze myslalam ze umre. Coraz barfdziej bolal mnie brzuch. Jakos doczekalam do rana. Maz jak wytrzezwial, to zaczol mnie przepraszac itp. Ja nie mialam juz nawet sily miec do niego pretensji, chcialam tylko wrocic juz do domu, mimo ze bylam na niego zla o to ze sie tak schlal ale juz nic. Ubralismy sie i porpstu poszlismy do wyjscia. W przedpokoju jego ojciec zaczal nas zatrzymywac, zbysmy sniadanie zjedli itp ale moj maz wyrzucil to co go gryzlo juz wczoraj ale to zatrzymal dla siebie zeby nie psuc wigilii i pojechal po macosze jak po starej scierce nie przebierajac w slowach. Ta widac ze ja zszokowaly jego slowa, cos tez zaczela na niego jechac ze jest pijakiem itp. Kazalam juz mu wychodzic bo jeszcze troche a by do rekoczynow tam doszlo. Ogolnie tesciowa zapewnila nam najgorsze swieta pod sloncem. I to byla chyba ostatnia wizyta u nich. Przykro mi ze nawet w wigilie ta stara franca nie odpuscila 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok totalny

Ty to piszesz serio czy tak sobie nazmyślałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a) po co się tam pchaliście? Mieliście wszystko przygotowane, coś ustaliście wcześniej to trzeba było zostać.

b) czemu nie sprawdziłaś autobusów żeby wiedzieć kiedy wrócić? Pisałaś, że wyszliście o 15, to trzeba było posiedzieć 2 godziny i wracać.

Generalnie na rodzinę męża nie masz wpływu ale że możesz się od nich trzymać z daleka i problem z głowy. Za to wybór męża pijaka... po prostu brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Oni wiedzieli juz od jakiego czasu ze robimy swieta tylko we 2 bo zwyczajnie nie mamy na to kasy. Oprocz odkladania na yprawke, musialam w tym miesiacu zaplacic gigantyczna niedoplate za gaz i jestesmy splukani. Jak tesc w wigilie di nas zadzwonil to maz tez mu powiedzial ze nie mamy kasy i nie przyjedziemy ale mio to tesc nalegal wiec sie zdecydowalismy. Widac tesczroumial to ze mamy biedniej w te swieta i nie oczekiwal nic. A macocha meza i owszem. A co do wbijania sie na krzywy ryj to w zeszle swieta jak do nich pojechalismy to tesciowie dostali wcale nie tanie prezenty, kupilismy alkohol, tesciowej ajerkoniak, ja upieklam ciasto itp a jak nas tesc na 50 -siatke zaprosil to mu sama upieklam tort-niespodzienke bo wiedzialam ze nie bedzie mial tortu. A w tym roku porpostu nas nie stac ani na prezenty ani za swieta. Zreszta kiedy 2 lata temu to oni sie znalezli w niedostatku to razem z mezem przez 3 miesiace wozilismy im jedzenie bo tesc stracil prace... a teraz nas od szmaciazry wyzwala bo przyszlismy z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pop

To niezła patologie tam macie xD nie macie do siebie za grosz szacunku... Baba was od szmat wyzywa a wy sie jeszcze oplatkiem z nią dzielicie xD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Oni wiedzieli juz od jakiego czasu ze robimy swieta tylko we 2 bo zwyczajnie nie mamy na to kasy. Oprocz odkladania na yprawke, musialam w tym miesiacu zaplacic gigantyczna niedoplate za gaz i jestesmy splukani. Jak tesc w wigilie di nas zadzwonil to maz tez mu powiedzial ze nie mamy kasy i nie przyjedziemy ale mio to tesc nalegal wiec sie zdecydowalismy. Widac tesczroumial to ze mamy biedniej w te swieta i nie oczekiwal nic. A macocha meza i owszem. A co do wbijania sie na krzywy ryj to w zeszle swieta jak do nich pojechalismy to tesciowie dostali wcale nie tanie prezenty, kupilismy alkohol, tesciowej ajerkoniak, ja upieklam ciasto itp a jak nas tesc na 50 -siatke zaprosil to mu sama upieklam tort-niespodzienke bo wiedzialam ze nie bedzie mial tortu. A w tym roku porpostu nas nie stac ani na prezenty ani za swieta. Zreszta kiedy 2 lata temu to oni sie znalezli w niedostatku to razem z mezem przez 3 miesiace wozilismy im jedzenie bo tesc stracil prace... a teraz nas od szmaciazry wyzwala bo przyszlismy z niczym. 

Wiedziałaś jaka teściowa jest, a mimo to rzuciliście swoje plany i do nich pojechaliście. Czego od niej właściwie oczekiwałaś? Że jej się magicznie odmieni osobowość z powodu świąt?  Druga sprawa - miej do siebie trochę szacunku i jak ktoś Cię obraża to zwyczajnie powiedz, że sobie tego nie życzysz i wyjdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakaś gówniara lub gowniarz się nudzi i piszę te prowokacje o tesciowych w co drugim temacie. Do roboty się weź obiboki, nie żal ci czasu na takie głupoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

o do alkoholu to tez nie jestem tym zachwycona i tez bylam o to zla wiecmaz  tez bure o to mial. Z drugiej strony jednak tlumaczyl sie tym ze tak go slowa macochy zabolaly ze chcial sie tylko nawalic i nie myslec. Wiem ze t zadne wytlumaczenie bo mogl nie pic chodzby przez wzglad na mnie, bo przez caly wieczor nie spytal sie czy czegos nie potrzebuje a jeszcze powiedzial ze sie spaslamjak swinia itp. Ale to juz z nim wyjasnilam. PODKRSLAM ZE TEZ MI GLUPIO BYLO ISC DO NICH BEZ NICZEGO ale naprawde nie mialam im czego wziac. Zreszta po zapewnieniach ojca przez telefon ze tak chce zebysmy przyjechali mimo wszystko myslama ze jednak bardziej zalezy im na naszym towarzystwie a nie na tym czy cos im przyniesiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Poprostu glupi bylismy, ze pomyslelismy, ze skoro my im kiedys pomoglismy kiedy oni nie mieli, to teraz kiedy my nie mamy, oni nie beda mieli pretensji o to, ze przyjdziemy z niczym zwlaszcza w wigilie. Naprawde oni doskonale wiedzieli, ze nie mamy kasy juz duzo wczesniej, wiec to ze nas zaprosili tak na ostatnia chwile, uznalismy za przejaw dobrego serca. I widac u ojca to byl przejaw dobrego serca a u niej materializmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale patola, poza tym wędlina na wigilię ,coś kręcisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

o do alkoholu to tez nie jestem tym zachwycona i tez bylam o to zla wiecmaz  tez bure o to mial. Z drugiej strony jednak tlumaczyl sie tym ze tak go slowa macochy zabolaly ze chcial sie tylko nawalic i nie myslec. Wiem ze t zadne wytlumaczenie bo mogl nie pic chodzby przez wzglad na mnie, bo przez caly wieczor nie spytal sie czy czegos nie potrzebuje a jeszcze powiedzial ze sie spaslamjak swinia itp. Ale to juz z nim wyjasnilam. PODKRSLAM ZE TEZ MI GLUPIO BYLO ISC DO NICH BEZ NICZEGO ale naprawde nie mialam im czego wziac. Zreszta po zapewnieniach ojca przez telefon ze tak chce zebysmy przyjechali mimo wszystko myslama ze jednak bardziej zalezy im na naszym towarzystwie a nie na tym czy cos im przyniesiemy...

Zależało to teściowi żeby mieć kumpla do picia. Ty tam byłaś zbędna - nawet własny mąż się Tobą nie przejmował specjalnie. Szanuj się kobieto, bo się wpakowałaś w niezłą patologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esytttttttttttttttttttttta

U mnie tez jest szynka na wigilie, nie każdy żyje w ciemnogrodzie w Polsce [czesc] 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Magda Gessler też miała mięso na wigilię 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Esytttttttttttttttttttttta napisał:

U mnie tez jest szynka na wigilie, nie każdy żyje w ciemnogrodzie w Polsce [czesc] 

A co ma ciemnogród do tradycji? Francuzi to też ciemnogród bo sobie pieką Buche de Noel na święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tally

Teściowa teściową, ale twojego chłopa to chyba całkiem ...ało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz

Chciał wyjść, po tym jak was  zaczęła obrażać, trzeba było go nie zatrzymywać. Wycałować ojca, życzyć wesołych świąt i wracać do domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku

Z pieniedzy na wyprawke zamiawiam taxi i o 21 mnie tam nie ma. ZDROWIE dziecka jest najwazniejsze. Spalabys spokojna,najedzona,w ciepym pokoju w czystej poscieli,a maz by sobie rano wrocil.

Prawda jest taka,ze zaprosil Was ojciec a macocha nie chciala dlatego tak bylo. Zaprosil wbrew niej.

Po prostu zapaszaj tate do siebie,do nich nie chodz, a wigilie spedzajcie odzielnie,dla dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zeta

Ja to widzę tak: teść alkoholik zaprosił sobie towarzystwo do pijaństwa, macocha udreczona przez pijaka nie była z tego zadowolona i dała temu wyraz. Wigilię macosze zepsuliscie wy i jej mąż. Nie ma wytłumaczenia dla "schlalem się, bo mnie wkurzyła." Fajne towarzystwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak dla mnie to jakas patologia i zgraja lumpów.  Znalam jedna taka rodzine. 

Autorka poza tym robi straszne błędy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czy tylko u mnie w wigilie nie ma ciasta, wedliny, jajek? Już nie mówiąc o wódce.. ciasto i mięso jemy w Boże Narodzenie. Co do reszty super mąż zamiast pojechać do domu to sie spił i miał wszystko w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

TO JUŻ BYŁO W ZESZŁYM ROKU.WYSIL SIE NW COŚ NOWEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

widać że jesteście zwykłą patologią nie macie pieniędzy i decydujecie się na dziecko to po pierwsze. Po drugie jeździcie autobusami i po trzecie twój mąż z ojcem chleje ,dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
2 godziny temu, Wola napisał:

widać że jesteście zwykłą patologią nie macie pieniędzy i decydujecie się na dziecko to po pierwsze. Po drugie jeździcie autobusami i po trzecie twój mąż z ojcem chleje ,dno.

a Ty ZANIECZYSZCZASZ POWIETRZE jadac sama autem? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.01.2019 o 12:11, Gość gość napisał:

Musze sie wygadac tesciowa zniszczyla nam wigilie do teraz plakac mi sie chce

De facto sama sobie zniszczyłaś Wigilię, więc miej pretensję do samej siebie i nad samą sobą teraz płacz. Autorko, nie jesteś asertywna, stąd wszystkie Twoje problemy. Wypracuj sobie godność osobistą i poszanowanie własnej osoby przede wszystkim. Po drugie, zwróć większą uwagę na swojego męża, ponieważ - jak wynika z Twojej relacji -  ma predyspozycje do picia pod wpływem stresu i w niedalekiej przyszłości może popaść w alkoholizm. Zapewnij sobie jak największą samodzielność, bo nikt, jak widać, o Ciebie nie zadba, jeśli sama tego nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obiektyw
20 godzin temu, Wola napisał:

widać że jesteście zwykłą patologią nie macie pieniędzy i decydujecie się na dziecko to po pierwsze. Po drugie jeździcie autobusami i po trzecie twój mąż z ojcem chleje ,dno.

Walnelas teraz jak golab o parapet.

Tez jezdze autobusami, i co - znaczy tp ze patologia ze mnie? ha ha 🤣

Co do reszty: Jezeli ta historia w ogole jest prawdziwa, w co watpie, to autorka jest zwyczajnie jakas zakompleksiona i niewierzaca w siebie jezeli pozwala sobie na takie zachowania / slowa w strone swojej osoby. I to w Wigilie???

Szkoda tylko dziecka ze bedzie sie wychowywalo z kompletnie nieodpowiedzialnym ojcem, matka bez poczucia godnosci oraz tesciami: swirami i alkoholikami. 

Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×