Dlaczego mężczyźni tak często traktują kobiety przedmiotowo

Odechciewa się przez to naprawdę wszytskiego, nawet najlepsza dusza przy was gaśnie :( Dlaczego jesteście tak okrutni

Co z wami się  dzieje, co jest nie tak? juz brak mi sił

"Dlaczego mężczyźni tak często traktują kobiety przedmiotowo"

a więc nie wszyscy i nie zawsze,

takich poszukaj,

2 minuty temu, Gość w kość napisał:

"Dlaczego mężczyźni tak często traktują kobiety przedmiotowo"

a więc nie wszyscy i nie zawsze,

takich poszukaj,

 

  Tam gdzie oddaję serce tam mi je rozrywają, moze gdzieś jest jeszcze szansa ... ;( 

Facet to tylko wisienka na torcie a tortem jest twoje zdrowe, solidne  i stabilne życie.

Poza tym jak można tak z premedytacją rozrywac komuś serce wiedząć że druga osoba coś czuje, tak jak ktoś dziś napisał, to się dla was nie liczy, tylko jakiś dziwny instynkt i okazywanie obojętności ;/ widze dookoła że tak jest ale ja wierzę ciągle w jakąś szczerość i prawdziwość ;/ 

Nie "mężczyźni" tylko chłopcy. Nie natknęłaś się jeszcze na Mężczyznę.

Nie wszyscy mężczyźni. Zaryzykuję tezą, że większość jest normalna i ma podobne potrzeby w sferze uczuciowej co większośc kobiet.

Problem leży w tym, że ci którzy szukają tylko seksu i dla niego posuwają się nierzadko do kłamstw i zwodzenia kobiet są najaktywniejsi na "rynku matrymonialnym." Są zawsze wolni, najwięcej podrywają, zawsze jakiejś nowej dziewczyny szukają.

Normalny facet znajdzie dziewczynę i już nie szuka, a przysłowiowy "ru'chacz" non stop poszukuje i non stop jakaś kobieta się na niego "łapie".

Potem powstaje stereotyp, że wszyscy faceci są tacy, ale czy nie przypadkiem jest tak, że po prostu ci źli są najaktywniejsi w poszukiwaniu kobiet?

2 minuty temu, Gość Aniank napisał:

Facet to tylko wisienka na torcie a tortem jest twoje zdrowe, solidne  i stabilne życie.

1 minutę temu, Narodowy napisał:

Nie wszyscy mężczyźni. Zaryzykuję tezą, że większość jest normalna i ma podobne potrzeby w sferze uczuciowej co większośc kobiet.

Problem leży w tym, że ci którzy szukają tylko seksu i dla niego posuwają się nierzadko do kłamstw i zwodzenia kobiet są najaktywniejsi na "rynku matrymonialnym." Są zawsze wolni, najwięcej podrywają, zawsze jakiejś nowej dziewczyny szukają.

Normalny facet znajdzie dziewczynę i już nie szuka, a przysłowiowy "ru'chacz" non stop poszukuje i non stop jakaś kobieta się na niego "łapie".

Potem powstaje stereotyp, że wszyscy faceci są tacy, ale czy nie przypadkiem jest tak, że po prostu ci źli są najaktywniejsi w poszukiwaniu kobiet?

Podpisuję się obyma ręcyma  

2 minuty temu, Narodowy napisał:

Nie wszyscy mężczyźni. Zaryzykuję tezą, że większość jest normalna i ma podobne potrzeby w sferze uczuciowej co większośc kobiet.

Problem leży w tym, że ci którzy szukają tylko seksu i dla niego posuwają się nierzadko do kłamstw i zwodzenia kobiet są najaktywniejsi na "rynku matrymonialnym." Są zawsze wolni, najwięcej podrywają, zawsze jakiejś nowej dziewczyny szukają.

Normalny facet znajdzie dziewczynę i już nie szuka, a przysłowiowy "ru'chacz" non stop poszukuje i non stop jakaś kobieta się na niego "łapie".

Potem powstaje stereotyp, że wszyscy faceci są tacy, ale czy nie przypadkiem jest tak, że po prostu ci źli są najaktywniejsi w poszukiwaniu kobiet?

Na pewno coś w tym jest. Nie wiem mi wystarczył raz, dwa i jestem w kawałkach...

6 minut temu, Gość Pinka napisał:

  Tam gdzie oddaję serce tam mi je rozrywają, moze gdzieś jest jeszcze szansa ... ;( 

no pewnie, że jest;)

Również można tak samo o was kobiety powiedzieć , dlaczego jesteście takie okropne i ranicie mężczyzn ? 

Najbardziej brak mi tej szczerości  i ciągłe gry, nie wiem po co to jest i skąd się bierze. Czy to jakis strach przed otworzeniem, ciągła gra pozorów, jakby szczerośc i otwartośc nie była zupełnie w cenie. 

Przedmiotowo są traktowane kobiety, które na to pozwalają.

Szanuj się, a będziesz szanowana.

2 minuty temu, Gość Luuk napisał:

Również można tak samo o was kobiety powiedzieć , dlaczego jesteście takie okropne i ranicie mężczyzn ? 

Ja tam robię wszytko żeby nie ranić, ewentualnie stawiam sprawy jasno, ewentualnie zamykam się w domu i nie wychodzę  

1 minutę temu, Gość jnm napisał:

Przedmiotowo są traktowane kobiety, które na to pozwalają.

 

Szanuj się, a będziesz szanowana.

Szacunek do siebie mam, i to tak nie działa, że ja mam do siebie i do innych. Często wychodza z ząłożenia że się wcale nie należy i tego nie zmienisz, ludzie do siebie nie mają i innym nie okazują i ja z tym nic nie zrobię, jedyne co robię to teraz omijam... intencje często są fałszywe i złe i tez tego nie zawsze da się prześwietlić...moze trzeba wymagać od siebie wtedy będzie lepiej, ja to robię

3 minuty temu, Gość Pinka napisał:

Ja tam robię wszytko żeby nie ranić, ewentualnie stawiam sprawy jasno, ewentualnie zamykam się w domu i nie wychodzę  

Również staram  się tego nie robić , szanuje bo też chcę być szanowanym , ale życie odpłaca mi zupełnie czymś innym . Może ja za dobry dla kobiet jestem 

2 minuty temu, Gość Luuk napisał:

Również staram  się tego nie robić , szanuje bo też chcę być szanowanym , ale życie odpłaca mi zupełnie czymś innym . Może ja za dobry dla kobiet jestem 

;(   mnie nie pytaj bo ja w tym momencie sama już się wycofałam i rozkminiam co robię zle

7 minut temu, Gość Pinka napisał:

;(   mnie nie pytaj bo ja w tym momencie sama już się wycofałam i rozkminiam co robię zle

A może Ty wcale źle nie robisz , tylko nie trafiłaś na tego jedynego który pokocha Cię taką jaką jesteś, pokocha Twoje wady i zalety 

5 minut temu, Gość Luuk napisał:

A może Ty wcale źle nie robisz , tylko nie trafiłaś na tego jedynego który pokocha Cię taką jaką jesteś, pokocha Twoje wady i zalety 

Często widze , ze ludzie sa ze sobą a tak jakby wcale się nie lubią, ja tą drogą nie odę, chyba wybrałam jakąś trudniejszą albo nierealną...okaże się

9 minut temu, Gość Pinka napisał:

Często widze , ze ludzie sa ze sobą a tak jakby wcale się nie lubią, ja tą drogą nie odę, chyba wybrałam jakąś trudniejszą albo nierealną...okaże się

To prawda. Nie wiem jak można tak żyć. Ja wolę być sama niż z kimś i się dusić w niefajnej atmosferze. Przyjaźń w związku to podstawa.

A dlaczego większośc tak traktuje....może to geny czy coś  Ja kiedyś wprost usłyszałam niby to w żartach, że juz dawno temu przeciez napisali gdzie trzeba gdzie jest miejsce kobiety.Ale ten co to mówił to cham był i burak i chyba tak właśnie traktował kobiety z pogarda i z góry. A może to z lęku jakiegoś wynika? Nie wiem

14 minut temu, Gość Pinka napisał:

Często widze , ze ludzie sa ze sobą a tak jakby wcale się nie lubią, ja tą drogą nie odę, chyba wybrałam jakąś trudniejszą albo nierealną...okaże się

Życzę jak najlepiej . Nie lubią a najbardziej dziwi mnie to że przy ludziach kotku , misiu itd , a jak są sami to nie potrafią ze sobą rozmawiać. Każda droga dokąd prowadzi tylko jedna jest równa , a druga wyboista . Niestety ja trafiłem w ślepą uliczkę 

4 minuty temu, Gość Luuk napisał:

Życzę jak najlepiej . Nie lubią a najbardziej dziwi mnie to że przy ludziach kotku , misiu itd , a jak są sami to nie potrafią ze sobą rozmawiać. Każda droga dokąd prowadzi tylko jedna jest równa , a druga wyboista . Niestety ja trafiłem w ślepą uliczkę 

Nic nie mów o ślepych uliczka, ostatnio mi sie nawet przysniła ze znakiem zakaz wjazdu

4 minuty temu, Gość Pinka napisał:

Nic nie mów o ślepych uliczka, ostatnio mi sie nawet przysniła ze znakiem zakaz wjazdu

Hehe a mandat z punktami też był 

1 minutę temu, Gość Luuk napisał:

Hehe a mandat z punktami też był 

Nie bo ja byłam na piechotę, myślę nie to nie trzeba i poszłam w inną stronę ... życie

Wiesz, jacy tak traktują? Ci właśnie samce alfa, tacy bez skrupułów, bez obaw, pewni siebie. Łatwiej byc pewnym siebie jak uwaza się kogos za przedmiot, coś tam niż lepszego od siebie.

3 minuty temu, Gość ktos napisał:

Wiesz, jacy tak traktują? Ci właśnie samce alfa, tacy bez skrupułów, bez obaw, pewni siebie. Łatwiej byc pewnym siebie jak uwaza się kogos za przedmiot, coś tam niż lepszego od siebie.

 może i łatwiej ale zycie bardziej jałowe i nie wiem czy takie spełnione, raczej udawane, a ostatnio nawet dostałam pytanie o co kobietom chodzi... o szczerość, dobre intencje, naprawdę bez jakichś wymagań ponadludzkich i kombinowania jak koń pod górkę

13 minut temu, Gość Pinka napisał:

Nie bo ja byłam na piechotę, myślę nie to nie trzeba i poszłam w inną stronę ... życie

Zawsze najlepiej słuchać się własnego serca i iść tam gdzie ono nam podpowiada 

1 godzinę temu, Narodowy napisał:

Nie wszyscy mężczyźni. Zaryzykuję tezą, że większość jest normalna i ma podobne potrzeby w sferze uczuciowej co większośc kobiet.

Problem leży w tym, że ci którzy szukają tylko seksu i dla niego posuwają się nierzadko do kłamstw i zwodzenia kobiet są najaktywniejsi na "rynku matrymonialnym." Są zawsze wolni, najwięcej podrywają, zawsze jakiejś nowej dziewczyny szukają.

Normalny facet znajdzie dziewczynę i już nie szuka, a przysłowiowy "ru'chacz" non stop poszukuje i non stop jakaś kobieta się na niego "łapie".

Potem powstaje stereotyp, że wszyscy faceci są tacy, ale czy nie przypadkiem jest tak, że po prostu ci źli są najaktywniejsi w poszukiwaniu kobiet?

A jak odroznic tego normalnego od tego ru... ?

Tylko nie pisz, ze kazdy pewny siebie przystojny brunet to ru...a kazdy samiec beta (brzydki, nieprzebojowy itp brednie co wypisujecie na tym forum) to porzadny kandydat na meza, bo te tanie brednie juz przejadly mi sie.

Wiecej w zyciu poznalam podlych dziadow, ktorzy byli brzydcy jak noc, ta zlosliwosc, wredota, chamstwo i brak szacunku do kobiety to raczej wynik ich nieatrakcyjnosci i chyba sa tacy z zawisci, caly swiat winia za swoj brak urody. Przystojni panowie potrafia byc mili do obcych kobiet a te paskudy sa jedynie wredni, zlosliwi, Sfrustrowane chamidla nic wiecej. Malo ktory brzydal jest mily nie zgryzliwy.

I ten zalosny mit, ze TYLKO brzydal bedzie wierny. Smiech na sali.