Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 31latka

3 lata zmarnowanego zwiazku z brakiem perspektyw na malzenstwo, pocieszcie

Polecane posty

Gość bella
1 minutę temu, Piaskun napisał:

Są głupi. Kiedyś napisałaś, że Twoja praca stanowi dla ciebie wartość najwyższą i nigdy byś jej nie zaryzykowała dla związku.
To to samo - mądry egoizm.
Wyjątkowej kobiecie można zaoferować ślub z intercyzą. Aż.
Ale tylko w takim kraju który intercyzy honoruje. W Polsce od 2011 (wcześniej były nieuznawane , aż do wypowiedzi w tej sprawie SN), w Stanach intercyzy zawsze się obala jeśli jest to w interesie kobiety.

W Stanach intercyzy (podobno) często okraszone są długą listą wyjątków od reguły i trzeba by przeanalizować wiele przypadków z każdym punktem "ale.." na liście i dopiero ocenić, ile razy rzeczywiście sąd uchylił intercyzę w interesie kobiety "bo tak" a ile razy był stosowny zapis pozwalający na odstępstwo od intercyzy.

Chyba, że ktoś już to przeanalizował. Zgaduję, że tak i może sobie poszukam w wolnej chwili ale za wiarygodną uznam tylko analizę kogoś, kto ma do czynienia z amerykańskim prawem zawodowo.

Kiedyś czytałam, że popularnym zapisem w intercyzach znanych osób są wzmianki o unieważnieniu intercyzy w przypadku zdrady.

Ja bym mogła podpisać intercyzę ale z zastrzeżeniem, że w razie problemów najpierw małżonkowie poddają się terapii małżeńskiej (w określonym czasie) i dopiero w przypadku braku rezultatów rozwód. Zresztą to powinna być norma w przypadku każdego małżeństwa ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
6 minut temu, Piaskun napisał:

Głupcy z reguły są szczęśliwi. Dopóki nie stają się bardzo, ale to bardzo nieszczęśliwi.

Lucky me 😉

Hmmm znam tez wielu głupców którzy są skrajnie nieszczęśliwi a jako że są głupcami to nie potrafią tego stanu zmienić na zasadzie "czemus biedny boś glupi..." Jednak czyz nie jest łatwiej w dzisiejszych czasach być głupcem. Dawniej mędrcy przynajmniej byli szanowani, dziś uznaje się ich za odmiencow, ale z drugiej strony każdy wynalazca niezależnie od epoki był najpierw uznany za szalenca. Trzeba zaprzestać analizy życia i cieszyć się z drobnych rzeczy ten niby pusty slogan potrafi wiele zmienic. You just have to get the ball rollin'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Emilka napisał:

Hmmm znam tez wielu głupców którzy są skrajnie nieszczęśliwi a jako że są głupcami to nie potrafią tego stanu zmienić na zasadzie "czemus biedny boś glupi..." Jednak czyz nie jest łatwiej w dzisiejszych czasach być głupcem. Dawniej mędrcy przynajmniej byli szanowani, dziś uznaje się ich za odmiencow, ale z drugiej strony każdy wynalazca niezależnie od epoki był najpierw uznany za szalenca. Trzeba zaprzestać analizy życia i cieszyć się z drobnych rzeczy ten niby pusty slogan potrafi wiele zmienic. You just have to get the ball rollin'

Wierzę, że, za "Kandydem" iż należy po prostu uprawiać swój ogródek. I nie brać życia zbyt serio. A biorąc inaczej, nie spodziewać się wzajemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
Przed chwilą, Piaskun napisał:

Wierzę, że, za "Kandydem" iż należy po prostu uprawiać swój ogródek. I nie brać życia zbyt serio. A biorąc inaczej, nie spodziewać się wzajemności.

Koniecznie, wielkie nadzieje to wielkie rozczarowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Gość bella napisał:

W Stanach intercyzy (podobno) często okraszone są długą listą wyjątków od reguły i trzeba by przeanalizować wiele przypadków z każdym punktem "ale.." na liście i dopiero ocenić, ile razy rzeczywiście sąd uchylił intercyzę w interesie kobiety "bo tak" a ile razy był stosowny zapis pozwalający na odstępstwo od intercyzy.

Chyba, że ktoś już to przeanalizował. Zgaduję, że tak i może sobie poszukam w wolnej chwili ale za wiarygodną uznam tylko analizę kogoś, kto ma do czynienia z amerykańskim prawem zawodowo.

Kiedyś czytałam, że popularnym zapisem w intercyzach znanych osób są wzmianki o unieważnieniu intercyzy w przypadku zdrady.

Ja bym mogła podpisać intercyzę ale z zastrzeżeniem, że w razie problemów najpierw małżonkowie poddają się terapii małżeńskiej (w określonym czasie) i dopiero w przypadku braku rezultatów rozwód. Zresztą to powinna być norma w przypadku każdego małżeństwa ..

Bardziej chodziło mi o zapisy rozdzielności majątkowej prawa do domu etc. Przecież matka z dzieckiem muszą gdzieś mieszkać. Więc gościu ląduje pod mostem z zakazem zbliżania się z 30% child support (wszystko liczone z pensji brutto), 30% spouse support. A z tego co mu zostanie musi oplacić jej prawnika, ratę za dom, w którym nie mieszka i opłacić podatki. Dlatego tak wielu rozwodników ląduje w pierdlu za długi albo strzela sobie w łeb. Albo ucieka do Puerto Rico czy Filipin :P 

Co do zdrady to normalne. Ale jaka mediacja pomoże gdy kobieta nagle stwierdza, że ona już seksu nie potrzebuje. Co pomoże że zmusi się raz na pół roku, żeby móc powiedzieć, że zrobiła wszystko co mogła by ratować małżeństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
20 minut temu, Gość bella napisał:

 

Kiedyś czytałam, że popularnym zapisem w intercyzach znanych osób są wzmianki o unieważnieniu intercyzy w przypadku zdrady.

 

Jeśliby wierzyć sprosnym plotkom to nasza rodzima gwiazdeczka Joanna Krupa zastrzegła sobie nawet ile razy mąż ma się z nią kochać. Swoją drogą może panowie coś takiego powinni włączyć nie byłoby później kłótni o "obowiązki małżeńskie" i rozwodów z powodu" różnic charakteru" 😆

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart
1 godzinę temu, Gość Krzysiek napisał:

Panowie kobiety są cwane i przebiegłe, dlatego wy też musicie tacy być.

Ja na ślub się zdecydowałem, ale dom, samochód, oszczędności odkładane na boku, wszystko zapisane na moją matkę. 😉

Także jakby chciała odejść, czy mnie zdradziła, to podzielimy się tylko kredytami, ale nie nieruchomością, pieniędzmi czy samochodem 😄

Twój ojciec też zapisał swój majątek swojej mamie, czyli twojej babci? Twoja mama też czyhała na ojca majątek? Czy babcia,...pra... pra... też? itp? Czy tata też nie cierpiał swojej przyszłej żony na zaś,  nie znając jej nawet wtedy? Wspólczuję ci matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
18 minut temu, Piaskun napisał:

Bardziej chodziło mi o zapisy rozdzielności majątkowej prawa do domu etc. Przecież matka z dzieckiem muszą gdzieś mieszkać. Więc gościu ląduje pod mostem z zakazem zbliżania się z 30% child support (wszystko liczone z pensji brutto), 30% spouse support. A z tego co mu zostanie musi oplacić jej prawnika, ratę za dom, w którym nie mieszka i opłacić podatki. Dlatego tak wielu rozwodników ląduje w pierdlu za długi albo strzela sobie w łeb. Albo ucieka do Puerto Rico czy Filipin :P 

Ok, teraz rozumiem. Ach, jeszcze niech szanowna była małżonka sprowadzi dzieciom nowego tatę, który może sobie mieszkać na krzywy ryj w domu spłacanym przed starego tatę.. i wcale się nie dziwię, że niektórzy mają ochotę strzelić sobie w łeb.

Oczywiście matka z dzieckiem muszą gdzieś mieszkać ale w takim wypadku powinny być znowuż stosowne zapisy o sprzedaży domu i kto dostaje ile procent itd. tak, żeby rodzic "bez dzieci" też miał zwrot z inwestycji jaką włożył w dom. Problem w tym, że taki podział majątku często pogarszałby sytuację dzieci bo w Stanach przeprowadzka w tańsze miejsce = gorsza dzielnica = zmiana szkoły na gorszą i tak dalej Być może uznaje się, że rozwód rodziców wystarczająco burzy świat, który dziecko do tej pory znało i nie należy mu fundować jeszcze przeprowadzki w gorsze warunki.

Nieee wiem za dużo papierologii przy tym wszystkim.

28 minut temu, Piaskun napisał:

Co do zdrady to normalne. Ale jaka mediacja pomoże gdy kobieta nagle stwierdza, że ona już seksu nie potrzebuje. Co pomoże że zmusi się raz na pół roku, żeby móc powiedzieć, że zrobiła wszystko co mogła by ratować małżeństwo...

No i to już powinno pozostać do oceny specjalisty, jeśli ten wykaże, że pożycie małżeńskie praktycznie nie istnieje to żona nawet nadstawieniem pupy raz na kwartał nic nie ugra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Emilka napisał:

Jeśliby wierzyć sprosnym plotkom to nasza rodzima gwiazdeczka Joanna Krupa zastrzegła sobie nawet ile razy mąż ma się z nią kochać. Swoją drogą może panowie coś takiego powinni włączyć nie byłoby później kłótni o "obowiązki małżeńskie" i rozwodów z powodu" różnic charakteru" 😆

 

Nie wiem czy ten punkt intercyzy byłby do obronienia w sądzie i jak udowodnić, że częstotliwość była niższa niż trzeba. Dalatego nawet co do unieważnienia intercyzy w przypadku zdrady podchodzę sceptycznie.

Osobiście chcę wierzyć, że ludzie chcą takiej relacji w której będą się starać na tyle by druga strona chciała z nimi zostać. Niestety jest jak jest. Dlatego uważam, że obecnie małżeństwo paradoksalnie bardziej naraża relację niż ją scala. 

Prawdziwą wieź między parą gwarantuje tylko kredyt hipoteczny. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość bella napisał:

Nieee wiem za dużo papierologii przy tym wszystkim.

Dlatego generalnie w pewnym wieku ludzie nie chcą się bawić w to wszystko. Kochać się można bez księdza czy poświadczenia urzędowego. A dziecku można dać dwa nazwiska przez kreskę. Ojca pierwsze jeśli chłopie, matki pierwsze jeśli dziewczynka. 

Oczywiście sprawa jest zupełnie inna jeśli małżonek/małżonka jest z kraju bez prawa wjazdu bez wizy.

3 minuty temu, Gość bella napisał:

No i to już powinno pozostać do oceny specjalisty, jeśli ten wykaże, że pożycie małżeńskie praktycznie nie istnieje to żona nawet nadstawieniem pupy raz na kwartał nic nie ugra.

I jeszcze więcej ...ologii. ;)

Osobiście, chcę mieć możliwość powiedzieć: "Źle mi z Tobą. Mówiłem Ci już co mi nie pasuje i nic z tym nie zrobiłaś. Odchodzę." I chcę by druga strona mogła zrobić to samo. Poradnia małżeńska kiedy już któreś się zdecydowało na rozwód to wylewanie wiadra wody na zgliszcza. Męczenie się z kimś dodatkowy rok zanim się odejdzie, gdy żar uczuć zamienił się już popiół, mocno mija się z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jamci

Wy chyba myślicie intercyze z umową małżeńską (w Polsce takie coś nie istnieje).  Intercyze to bezwarunkowa rozdzielnosci i tyle.  

A w umowie małżeńskiej można w Stanach wpisać co się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość Jamci napisał:

Wy chyba myślicie intercyze z umową małżeńską (w Polsce takie coś nie istnieje).  Intercyze to bezwarunkowa rozdzielnosci i tyle.  

A w umowie małżeńskiej można w Stanach wpisać co się chce.

Częstotliwość dupczenia w małżeństwie to rzeczywiście umowa małżeńska. Ja pisałem głównie o skutkach finansowych a to jest prenuptial agreement.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

To nie teoria to głębokie przekonanie. 😛
Mówię po prostu, że kobieta nie prawa wymagać ślubu od mężczyzny jeśli sypiała z innymi. Czemu jeden ma płacić ograniczeniem wolności i zmniejszeniem bezpieczeństwa prawnego osoby własnej i swojej substancji w zamian za coś co inni dostali za darmo?

 

Czyli jesteś za czekaniem z seksem do ślubu? Skąd ma dziewczyna mieć pewność, że z pierwszy facet z którym będzie uprawiać seks będzie jej mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onnn
1 minutę temu, Gość Xxx napisał:

Czyli jesteś za czekaniem z seksem do ślubu? Skąd ma dziewczyna mieć pewność, że z pierwszy facet z którym będzie uprawiać seks będzie jej mężem?

Jakoś kiedyś kobiety wiedziały i im to nie przeszkadzało

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
14 minut temu, Gość Jamci napisał:

Wy chyba myślicie intercyze z umową małżeńską (w Polsce takie coś nie istnieje).  Intercyze to bezwarunkowa rozdzielnosci i tyle.  

A w umowie małżeńskiej można w Stanach wpisać co się chce.

Z formalnego pkt widzenia tak, ale po co czepiać się nomenklatury gdy każdy rozumie przekaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
4 minuty temu, Gość Onnn napisał:

Jakoś kiedyś kobiety wiedziały i im to nie przeszkadzało

 

Co wiedziały i co im nie przeszkadzało? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
3 godziny temu, Gość 31latka napisał:

ostatnio postawilam sprawe wprost - czy bierzemy slub, on powiedzial ze nie, ze sluby wyszly z obiegu, ze mialy sens kiedy ludzie czekali z seksem do tego slubu a teraz to tylko papierek i nic nie znaczy, ze ja nie jestem jego pierwsza ani on moim pierwszym i ten slub oznaczalby nic wielkiego nie bylo by magii nocy poslubnej

Czyli on ewentualnie ożeni się z dziewicą, która na seks będzie czekała do nocy poślubnej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość Xxx napisał:

Czyli jesteś za czekaniem z seksem do ślubu? Skąd ma dziewczyna mieć pewność, że z pierwszy facet z którym będzie uprawiać seks będzie jej mężem?

Generalnie to jestem przeciwko ślubom. To raz.

Dwa, jeżeli już się uprawia seks to chyba z kimś w miarę sensownym, wiesz - zawsze jest prawdopodobieństwo wpadki, te sprawy. Nie każda chce się skrobać.

Trzy. Czyżbyś implikowała, ze kobieta najpierw "daje" a potem myśli czy "dała" właściwemu?
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
24 minuty temu, Piaskun napisał:

 


Osobiście, chcę mieć możliwość powiedzieć: "Źle mi z Tobą. Mówiłem Ci już co mi nie pasuje i nic z tym nie zrobiłaś. Odchodzę." I chcę by druga strona mogła zrobić to samo. 

Rozumiem taki sposób myślenia. W takim przypadku ludzie przynajmniej maja pewność że druga strona jest z nimi bo chce a nie z poczucia obowiązku. Takie spojrzenie wilkowi prosto w oczy, nie każdy jest na to gotowy. Ludzie na ogół wola jednak się łudzić że partner/ka mnie będzie dozgonnie kochać bo przecież mam to na papierze. Tak na prawdę nie wierzą do końca ukochanej osobie, bezpieczniejsza opcją wydaje się kogoś przywiazac do siebie. Ale przecież nawet sobie nie można wierzyć czego dowodem są różne eksperymenty np Zimbardo  itp 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koiko

Ja bym mogła podpisać intercyzę. Ale nie zależy mi na tym. Bo to ja jestem bogatsza

w tym związku, zarabiam 3* tyle, co on (a będzie więcej), mam 2 domy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Emilka napisał:

Rozumiem taki sposób myślenia. W takim przypadku ludzie przynajmniej maja pewność że druga strona jest z nimi bo chce a nie z poczucia obowiązku. Takie spojrzenie wilkowi prosto w oczy, nie każdy jest na to gotowy. Ludzie na ogół wola jednak się łudzić że partner/ka mnie będzie dozgonnie kochać bo przecież mam to na papierze. Tak na prawdę nie wierzą do końca ukochanej osobie, bezpieczniejsza opcją wydaje się kogoś przywiazac do siebie.
 

Takie myślenie powoduje, że żony tyją, a mężczyźni co wieczór chleją. Bo przeciez przysięgał/a. Bo byl śluba. Sratata....

2 minuty temu, Gość Emilka napisał:

Ale przecież nawet sobie nie można wierzyć czego dowodem są różne eksperymenty np Zimbardo  itp 

Z tym eksperymentem to jak z alkoholem i zdradą.
Ludzi nie zdradzają dlatego, że się upili ale piją by łatwiej zdradzić mając wymówkę w postaci upojenia.

Ci ludzie mogli w każdej chwili wyjść z tego eksperymentu. Co najmniej strażnicy, a co do więźniów - cóż połamanie jakiegoś strażnika albo doktorka spowodowałoby przyjazd prawdziwej policji. Jednych uwiodła siła a drugich słabość. Ludzie wypierają się swoich ciemnych stron, lękając się spojrzeć mrokowi we własnej duszy, ale one istnieją i będą istnieć. Ktoś kto zna swoją ciemną stronę nie daje się tak łatwo skorumpować.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Koiko napisał:

Ja bym mogła podpisać intercyzę. Ale nie zależy mi na tym. Bo to ja jestem bogatsza

w tym związku, zarabiam 3* tyle, co on (a będzie więcej), mam 2 domy

Właśnie ^^. Kobiety zamożne chętnie podpisują, te z gołą dupą - bełkoczą o "zaufaniu".

Pamiętam jak jakaś gwiazdeczka musiała wypłacić małżonkowi 2 mln dolarów przy rozwodzie.  Kwiczenia w prasie o tym jakie to niesprawiedliwe było jak przy świniobiciu ^^ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
3 minuty temu, Piaskun napisał:

Takie myślenie powoduje, że żony tyją, a mężczyźni co wieczór chleją. Bo przeciez przysięgał/a. Bo byl śluba. Sratata....

Z tym eksperymentem to jak z alkoholem i zdradą.
Ludzi nie zdradzają dlatego, że się upili ale piją by łatwiej zdradzić mając wymówkę w postaci upojenia.

Ci ludzie mogli w każdej chwili wyjść z tego eksperymentu. Co najmniej strażnicy, a co do więźniów - cóż połamanie jakiegoś strażnika albo doktorka spowodowałoby przyjazd prawdziwej policji. Jednych uwiodła siła a drugich słabość. Ludzie wypierają się swoich ciemnych stron, lękając się spojrzeć mrokowi we własnej duszy, ale one istnieją i będą istnieć. Ktoś kto zna swoją ciemną stronę nie daje się tak łatwo skorumpować.
 

No tak, z tym eksperymentem to może nie doknca trafione bo mogli go przerwac. Ale juz lagry, obozy koncentracyjne. W ekstremalnych sytuacjach ujawnia się to co najgorsze w człowieku o istnieniu czego by się nie podejrzewal. Dlatego dziwi mnie  trochę jak ktoś krytykuje różne ludzkie zachowania  w bardzo ciężkich warunkach slowami "ja bym nigdy" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna
18 minut temu, Gość Emilka napisał:

Ale przecież nawet sobie nie można wierzyć czego dowodem są różne eksperymenty np Zimbardo  itp 

Z tego co sie ostatnio mowi eksperyment Zimbardiego byl jednak fikcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
21 minut temu, Piaskun napisał:

Generalnie to jestem przeciwko ślubom. To raz.

Dwa, jeżeli już się uprawia seks to chyba z kimś w miarę sensownym, wiesz - zawsze jest prawdopodobieństwo wpadki, te sprawy. Nie każda chce się skrobać.

Trzy. Czyżbyś implikowała, ze kobieta najpierw "daje" a potem myśli czy "dała" właściwemu?
 

A ile znasz małżeństw/par, gdzie obydwoje byli dla siebie pierwszymi i są ze sobą do końca ?

Życie to nie bajka, oczywiście że co do zasady seks uprawia się z kimś w miarę sensownym (nie piszemy o ludziach, którzy seks uprawiają bez zastanowienia), ale czy zawsze ten pierwszy/pierwsza jest już na całe życie? 

Aktualnie panowie chcieliby przed ślubem najpierw zamieszkać z dziewczyną i sprawdzić, a z drugiej ożenić się tylko z dziewicą. A co jeżeli po zamieszkaniu razem taki pan stwierdzi, że jednak to nie jest kandydatka na żonę - zostawi i znajdzie sobie drugą dziewicę, a tej już nikt nie będzie chciał za żonę bo przecież miała już kogoś. 

Co za hipokryzja. Panowie: w końcu kobiet wam nie starczy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
7 minut temu, Piaskun napisał:

Właśnie ^^. Kobiety zamożne chętnie podpisują, te z gołą dupą - bełkoczą o "zaufaniu".

Pamiętam jak jakaś gwiazdeczka musiała wypłacić małżonkowi 2 mln dolarów przy rozwodzie.  Kwiczenia w prasie o tym jakie to niesprawiedliwe było jak przy świniobiciu ^^ 

Eee nie uważam się absolutne za osobę zamozna 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jestem kobietą, ale mimo wszystko nie potrafię zrozumieć autorki. Po co Ci ślub? Skoro Twój związek trwa już 4 lata, to chyba coś oznacza: kochacie się, wspieracie, dzielicie ze sobą przestrzeń życiową, macie jakieś plany. Ślub chyba nic nowego nie wniesie. Jeśli ja słyszę od partnera o ślubie i dzieciach, to od razu mam ochotę się ewakuować. Zwłaszcza, że już nie raz mówiłam, że mnie zakładanie rodziny nie interesuje. Nie zdziwię się, jeśli Twój chłopak zrobi to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna
27 minut temu, Piaskun napisał:

Czyżbyś implikowała, ze kobieta najpierw "daje" a potem myśli czy "dała" właściwemu?

Zlosliwy jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
51 minut temu, Piaskun napisał:

Dlatego generalnie w pewnym wieku ludzie nie chcą się bawić w to wszystko. Kochać się można bez księdza czy poświadczenia urzędowego. A dziecku można dać dwa nazwiska przez kreskę. Ojca pierwsze jeśli chłopie, matki pierwsze jeśli dziewczynka. 

Wcale się nie dziwię. A ewentualnemu dziecku i bez ślubu należą się pewne prawa, jak chociażby alimenty. A miłości cóż, papierkiem się nie ugra..

 

53 minuty temu, Piaskun napisał:

Osobiście, chcę mieć możliwość powiedzieć: "Źle mi z Tobą. Mówiłem Ci już co mi nie pasuje i nic z tym nie zrobiłaś. Odchodzę." I chcę by druga strona mogła zrobić to samo. Poradnia małżeńska kiedy już któreś się zdecydowało na rozwód to wylewanie wiadra wody na zgliszcza. Męczenie się z kimś dodatkowy rok zanim się odejdzie, gdy żar uczuć zamienił się już popiół, mocno mija się z celem.

To prawda ale z drugiej strony to często brak umiejętności komunikacji i porozumienia prowadzi do kolejnych problemów, także do zaniku namiętności.

 

11 minut temu, Piaskun napisał:

Właśnie ^^. Kobiety zamożne chętnie podpisują, te z gołą dupą - bełkoczą o "zaufaniu".

Ale z kolei aby być zamożnym trzeba sobie (z reguły) zapracować, a to oznacza mniej czasu dla partnera, rodziny ..

 

25 minut temu, Piaskun napisał:

Dwa, jeżeli już się uprawia seks to chyba z kimś w miarę sensownym, wiesz - zawsze jest prawdopodobieństwo wpadki, te sprawy. Nie każda chce się skrobać.

W młodym wieku niekoniecznie. Jak sobie przypomnę kto mi się podobał gdy byłam np. 18-letnią dziewczyną to się tylko cieszę, że byłam powściągliwa w pewnych sprawach. A podejrzewam, że sporo (a może nawet większość) kobiet nie jest wyjątkiem i też drżą na myśl jakich wyborów dokonywały jako bardzo młodziutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka
4 minuty temu, Gość Zuzanna napisał:

Z tego co sie ostatnio mowi eksperyment Zimbardiego byl jednak fikcja.

Nie wiem Zuziu. Mówi się także ze Shakespeare nie był autorem większości swoich dziel przypisując je m. inn Marlowowi(wybaczcie polską odmianę) Nie do końca przekonuja mnie teorie spiskowe, ale zapoznam się z tym 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×