kobiety piszą, że szukają partnerstwa w związku, ale okazuje się to być nieprawdą!

ze swoją dziewczyną przez 2 lata żyliśmy na zasadzie partnerstwa, czyli dzielenie się obowiązkami na pół, słuchanie siebie na wzajem itp. okazało się, że taki układ z czasem stał się bardzo problematyczny.

dziewczyna zaczęła co rusz suszyć mi głowę, czepiać się o byle co, odnosiłem wrażenie, że próbowała mnie zdominować w tym związku.

w końcu wkurzyłem się i całkowicie zmieniłem swoje nastawienie. zacząłem być bardzo stanowczy i dominujący. to ja zacząłem dyktować warunki. na początku z tego powodu były konflikty, ale gdy wystarczająco długo stawiałem na swoim to ona w końcu ulegała, gdy próbowała grać na emocjach, wywoływać kłótnie, to ja w żaden sposób nie dawałem się w tą kłótnie wciągać, wolałem ignorować ją niż dać się wciągnąć w kłótnie i wiecie co? podziałało.

Stąd moje wnioski, że kobiety wcale nie chcą partnerstwa w związku. myślą, że chcą, ale to nie działa, ktoś zawsze w związku musi dominować -taka ludzka natura po prostu.

Gdy mężczyzna nie będzie dominować, to zacznie dominować za niego kobieta - o czym na własnej skórze się przekonałem. A że kobiety nie mają naturalnych cech by dominować, to zawsze takie związki kończą się rolą faceta pantoflarza i toksycznej żony.

Gdy ja przejąłem rolę w związku jednostki dominującej, to wiele naszych problemów się rozwiązało - znacznie rzadziej się kłócimy, nie ma konfliktów i awantur.

Bo o to chodzi w tym partnerstwie. Żeby kłótniami i grą na emocjach zyskać przewagę a potem wbić mężczyznę w posłuszeństwo i zwalić mu na głowę jak najwięcej obowiązków. Mężczyzną może być życzliwym tyranem, ale kobieta w analogicznej dominującej sytuacji nigdy nie będzie życzliwą.

5 minut temu, Piaskun napisał:

Bo o to chodzi w tym partnerstwie. Żeby kłótniami i grą na emocjach zyskać przewagę a potem wbić mężczyznę w posłuszeństwo i zwalić mu na głowę jak najwięcej obowiązków. Mężczyzną może być życzliwym tyranem, ale kobieta w analogicznej dominującej sytuacji nigdy nie będzie życzliwą.

Mężczyzna może być życzliwym tyranem a kobieta nie? Naprawdę masz coś z głową. 

1 minutę temu, .. .. napisał:

Mężczyzna może być życzliwym tyranem a kobieta nie? Naprawdę masz coś z głową. 

Każdy mężczyzna wie, że nic tak nie w...ia kobiety w dłuższej relacji jak mężczyzna który odpoczywa albo dobrze się bawi.

A to do czego przypiąć co napisałes? Żyjesz jakimiś przekonaniami na temat kobiet zaczerpnietymi z dupy. Czym się objawia życzliwa tyrania w wydaniu mężczyzny? Bredzisz. 

4 minuty temu, .. .. napisał:

A to do czego przypiąć co napisałes? Żyjesz jakimiś przekonaniami na temat kobiet zaczerpnietymi z dupy. Czym się objawia życzliwa tyrania w wydaniu mężczyzny? Bredzisz. 

Uderz w stół...

Pozwolisz, że przejdę na Twój poziom dyskusji i odpowiem, że nie muszę rozmawiać z kre.tyn.ką która sięga w rozmowie po dewaluujące określenia.

Przed chwilą, Piaskun napisał:

Uderz w stół...

Pozwolisz, że przejdę na Twój poziom dyskusji i odpowiem, że nie muszę rozmawiać z kre.tyn.ką która sięga w rozmowie po dewaluujące określenia.

Zamiast kolejny raz udawać ynteligenta za dyche mógłbyś odpowiedzieć na zadane pytanie. Twojej pozowanie na kogoś wybitnego nie robi na mnie wrażenia. 

Przed chwilą, .. .. napisał:

Zamiast kolejny raz udawać ynteligenta za dyche mógłbyś odpowiedzieć na zadane pytanie. Twojej pozowanie na kogoś wybitnego nie robi na mnie wrażenia. 

Nawet pozoranci nie muszą lubować w rozmawianiu z prostaczkami...

Twoje przeintelektualizowanie nie pozwala Ci zauważyć iż jesteś jedną z takich prostaczek. Szkoda że swoich teorii i przekonań nie potrafisz przełożyć na praktykę. Może dziś nie byłbyś sfrustrowanym chłopkiem ze statusem rozwodnika który próbuje udawać eksperta na forum dla bab. I prostaczek takich jak ja  

34 minuty temu, Piaskun napisał:

Każdy mężczyzna wie, że nic tak nie w...ia kobiety w dłuższej relacji jak mężczyzna który odpoczywa albo dobrze się bawi.

tak, bo facet ma orać na jej zachcianki 24 na dobe i być jej niewolnikiem haha, fajnie to sobie wymyśliły

kociaro, zaplułaś się. z dwojga złego lepiej być rozwodnikiem, niż mieć babę taką jak ty.

btw, nie miałaś czasem kasować nicka?

8 minut temu, frog_in_the_fog napisał:

kociaro, zaplułaś się. z dwojga złego lepiej być rozwodnikiem, niż mieć babę taką jak ty.

btw, nie miałaś czasem kasować nicka?

Jestem bardzo dobra baba ale nie dla mężczyzn pokroju pieskuna. I nie nie zaplulam się. Nie lubię rozmawiać z cudzymi adwokatami...takie podlizywanie się  facetowi jest żałosne  

2 godziny temu, fenix napisał:

ze swoją dziewczyną przez 2 lata żyliśmy na zasadzie partnerstwa, czyli dzielenie się obowiązkami na pół, słuchanie siebie na wzajem itp. okazało się, że taki układ z czasem stał się bardzo problematyczny.

 

A my tak żyjemy z mężem od ponad 18 lat i nie ma problemu. 

1 minutę temu, .. .. napisał:

Jestem bardzo dobra baba ale nie dla mężczyzn pokroju pieskuna. I nie nie zaplulam się. Nie lubię rozmawiać z cudzymi adwokatami...takie podlizywanie się  facetowi jest żałosne  

sratatata.  swoją drogą - nicki się zmieniają, a ludzie - ani trochę. cienko, panienko

1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Bo o to chodzi w tym partnerstwie. Żeby kłótniami i grą na emocjach zyskać przewagę a potem wbić mężczyznę w posłuszeństwo i zwalić mu na głowę jak najwięcej obowiązków. Mężczyzną może być życzliwym tyranem, ale kobieta w analogicznej dominującej sytuacji nigdy nie będzie życzliwą.

Całkowicie nie chodzi o to.

5 minut temu, bella napisał:

Nie znam tego uczucia ale.. obserwując otoczenie widzę raczej, że nie wku*wia sam fakt odpoczynku czy dobrej zabawy ale dysproporcja między tym, ile % czasu na to może przeznaczyć kobieta a ile mężczyzna. Przykładowo wtedy, kiedy obydwoje pracują ale domem dodatkowo zajmuje się tylko kobieta. Albo wtedy (chyba zwłaszcza wtedy) gdy pojawi się dziecko i mężczyzna kontynuuje życie towarzyskie a kobieta nie może sobie wyjść z kumpelami bo nie ma z kim zostawić dzieciaka. 

On tego nie zrozumie. 

frog in the fog adwokatką pieskuna? Do czego to doszło...

1 minutę temu, frog_in_the_fog napisał:

 

sratatata.  swoją drogą - nicki się zmieniają, a ludzie - ani trochę. cienko, panienko

Nie jestem jak chorągiew na wietrze wiec dlaczego miałabym się zmienić? No cienko bo nie grubo. Nie podlizuj się pieslunowi. To dopiero cienkie. 

1 minutę temu, pstra999 napisał:

frog in the fog adwokatką pieskuna? Do czego to doszło...

ano, trzeba sobie jakoś dorabiać do marnej pensji sprzątaczki

ale obiecali, że w tym roku awansuję na magazyniera!

Przed chwilą, frog_in_the_fog napisał:

ano, trzeba sobie jakoś dorabiać do marnej pensji sprzątaczki

ale obiecali, że w tym roku awansuję na magazyniera!

Może pieskun awansuje cię do pucyberla prywatnego. Hu nołs. 

3 minuty temu, .. .. napisał:

Nie jestem jak chorągiew na wietrze wiec dlaczego miałabym się zmienić? No cienko bo nie grubo. Nie podlizuj się pieslunowi. To dopiero cienkie. 

zwyczajnie zazdrościsz, że ja mam za to płacone, a ty podlizywałaś się za darmo.

Przed chwilą, frog_in_the_fog napisał:

zwyczajnie zazdrościsz, że ja mam za to płacone, a ty podlizywałaś się za darmo.

Ja się nie podlizuje nikomu. Argumenty ci się skończyły więc ciskasz slepakami. 

1 minutę temu, .. .. napisał:

Ja się nie podlizuje nikomu. Argumenty ci się skończyły więc ciskasz slepakami. 

no już się tak nie tłumacz.

3 minuty temu, .. .. napisał:

Może pieskun awansuje cię do pucyberla prywatnego. Hu nołs. 

twój poziom wprost zachwyca.

pucyberło -  cóż za ambitne wyrażenie. nazywają cię w tak w twojej wsi?
 

Nie znam sie : )

Przed chwilą, frog_in_the_fog napisał:

no już się tak nie tłumacz.

 

twój poziom wprost zachwyca.

pucyberło -  cóż za ambitne wyrażenie. nazywają cię w tak w twojej wsi?
 

Idąc za tokiem myślenia twojego krasza : dostosowuje się do poziomu rozmówcy.  

Kobiety chcą twardzieli i romantyków zarazem. Sztuką jest to upośrednić, bo przegięcie w jedną ze stroną skutkuje wiecznym niezadowoleniem.

2 minuty temu, .. .. napisał:

Idąc za tokiem myślenia twojego krasza : dostosowuje się do poziomu rozmówcy.  

ja bym raczej powiedziała, że wyłazi z ciebie twoja wulgarność i prymitywizm.

2 minuty temu, Federico_ napisał:

Kobiety chcą twardzieli i romantyków zarazem. Sztuką jest to upośrednić, bo przegięcie w jedną ze stroną skutkuje wiecznym niezadowoleniem.

A czego chca męzczyźni? Piaskun, Federico? Może się wypowiecie   Piaskun zaraz napisze, że intercyzy i że musi go zadowolić, zgadłam...to odpowiedź na wszystkie pytania

1 minutę temu, frog_in_the_fog napisał:

 

ja bym raczej powiedziała, że wyłazi z ciebie twoja wulgarność i prymitywizm.

Frog, co takiego napisał kot? Piaskun jak zwykle strzelał ślepakami bez namysłu

Wierności, dobrych manier, urody, kobiecości, inteligencji i rozumu. Ja na szczęście swój ideał trafiłem, albo jeszcze nie odkryłem wszystkich wad.