Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż ma bliską przyjaciółkę

Polecane posty

Gość gość

Mam 23 lata. Mąż jest 10 lat starszy ma 33. Mamy rocznego synka. Rok czasu jesteśmy małżeństwem. Nie z wpadki. Skończyłam technikum hotelarskie, po maturze dostałam pracę jako recepcjonistka i wyszłam za mąż. Mąż ma licencjat z administracji, jest przedstawicielem handlowym. Ja obecnie nie pracuję. Jestem na urlopie macierzyńskim. Może właśnie dlatego że siedzę w domu zrobiłam się przewrażliwiona a może mam rację. Mój mąż ma bliską przyjaciółkę. Jest w jego wieku, razem chodzili do szkoły, to młoda wdowa

z dzieckiem. Jej mąż zginął w wypadku  Mój mąż spędza z nią bardzo dużo czasu, więcej niż ze mną ale twierdzi że absolutnie żadne seksualne relacje go z nią nie łączą tylko przyjaźń. Mówi też że musi ją pocieszać po śmierci jej męża bo jej jest smutno. I że ja jestem chorobliwie zazdrosna, powinnam się udać do psychiatry i przeprosić jego i tą kobietę i jej współczuć. Po każdej naszej kłótni dzwoni do niej i skarży się na mnie a ona oddzwania do mnie mówiąc że nie mam się czym martwić. Ja jednak nie wierzę w przyjaźń damsko-męską, no może sporadycznie , jak ktoś kiedyś napisał gej z lesbijką, ksiądz z zakonnicą, małe dzieci (chłopczyk z dziewczynką ) lub staruszkowie. Moja siostra mówi że między nami jest zbyt duża różnica wieku aż 10 lat i może dlatego on się lepiej dogaduje ze swoją rówieśnicą.Ludzie złośliwie mi mówią że widzieli ich razem np. w kawiarni albo w galerii a ja się wtedy czuję jak ostatnia żałosna ...ka. Gdy zażądałam żeby natychmiast zerwał z nią kontakt powiedział że jej przyjaźń jest dla niego bardzo ważna i nie zerwie z nią kontaktu dla mojego chorego widzimisię i że Bóg kazał pocieszać osoby w żałobie. To mnie zaskoczyło bo my w ogóle nie jesteśmy religijni. I na koniec mąż zagroził rozwodem. Powiedział że ja jak chcę to też mogę się z nią zaprzyjaźnić, ale ja nie chcę, nienawidzę jej. Jestem zrozpaczona nie wiem co robić. To straszny obciach i wstyd być 23-letnią rozwódką. Czy może jej wybaczyć i zaakceptować bo nie wypada odtrącać wdowy, może ona faktycznie potrzebuje wsparcia co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę nic dziwnego w posiadaniu znajomych czy deklarowaniu, że nie zerwie się z nimi kontaktu. Ale takie ostre jego reakcje na twoje uwagi świadczą o tym, że faktycznie coś pewnie jest na rzeczy.

Musztarda po obiedzie, ale za wcześnie się zdecydowałaś na dziecko. To decyzja nad którą można zacząć dumać po przynajmniej trzech latach małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Twój mąż to straszny perfidny kłamca a ta kobieta to zwykła zdzira która zamiast faktycznie być pogrążona w żałobie puszcza sie z żonatymi. Nie daj sobie wmówić że nic ich nie łączy. Bzykają się i śmieją z ciebie za plecami. Dlatego ja jestem zwolenniczką wolnych związków-konkubinatów lub na dochodzącej zasadzie a nie małżeństw, szczególnie w tak młodym wieku i to nawet nie z wpadki. Źle zrobiłaś tak młodo wychodząc za mąż ale skoro tak się stało a twój mąż cie jawnie zdradza i nawet się z tym nie kryje to najlepiej się rozwieść i znaleźć sobie kogoś innego póki jesteś młoda. Tylko już nie wychodź drugi raz za mąż masz nauczkę. To ty się z nim rozwiedź a nie on z tobą. Ten bydlak powinien cię błagać o wybaczenie a nie cię wyzywać. Skoro wdówce tak jest potrzebne wsparcie to ma przecież rodzinę, znajomych, może iśc do psychologa. Akurat w to uwierzę że tylko twój mąż taki dobroduszny i nikt więcej nie umie jej pomóc. To zwykła ściema. Lepiej być szczęśliwą rozwódką niż wiecznie oszukiwaną mężatką. To co mówi twoja siostra to prawda. Też uważam że ludzie powinni dobierać się wiekowo bo wtedy mają więcej wspólnych tematów. 10 lat to spora różnica wieku, jak ty się urodziłaś to twój mąż był już dziesięciolatkiem, a jak on się urodził to ciebie nie było jeszcze w planach, jak ty byłaś nastolatka to on już dorosłym mężczyzną. Trzymaj się i zrób jak ci mówię, rozwiedź się.Nie ma na co czekać życie jest zbyt krótkie by tracić je na nic nie wartego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Twój mąż to straszny perfidny kłamca a ta kobieta to zwykła zdzira która zamiast faktycznie być pogrążona w żałobie puszcza sie z żonatymi. Nie daj sobie wmówić że nic ich nie łączy. Bzykają się i śmieją z ciebie za plecami. Dlatego ja jestem zwolenniczką wolnych związków-konkubinatów lub na dochodzącej zasadzie a nie małżeństw, szczególnie w tak młodym wieku i to nawet nie z wpadki. Źle zrobiłaś tak młodo wychodząc za mąż ale skoro tak się stało a twój mąż cie jawnie zdradza i nawet się z tym nie kryje to najlepiej się rozwieść i znaleźć sobie kogoś innego póki jesteś młoda. Tylko już nie wychodź drugi raz za mąż masz nauczkę. To ty się z nim rozwiedź a nie on z tobą. Ten bydlak powinien cię błagać o wybaczenie a nie cię wyzywać. Skoro wdówce tak jest potrzebne wsparcie to ma przecież rodzinę, znajomych, może iśc do psychologa. Akurat w to uwierzę że tylko twój mąż taki dobroduszny i nikt więcej nie umie jej pomóc. To zwykła ściema. Lepiej być szczęśliwą rozwódką niż wiecznie oszukiwaną mężatką. To co mówi twoja siostra to prawda. Też uważam że ludzie powinni dobierać się wiekowo bo wtedy mają więcej wspólnych tematów. 10 lat to spora różnica wieku, jak ty się urodziłaś to twój mąż był już dziesięciolatkiem, a jak on się urodził to ciebie nie było jeszcze w planach, jak ty byłaś nastolatka to on już dorosłym mężczyzną. Trzymaj się i zrób jak ci mówię, rozwiedź się.Nie ma na co czekać życie jest zbyt krótkie by tracić je na nic nie wartego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przyjaźń jest tak ważna to niech ta kobieta znajdzie sobie jakąś przyjaciółkę w podobnej sytuacji, w końcu kobieta najlepiej zrozumie drugą kobietę. Tylko nie ciebie jak chce twój mąż to byłby brak honoru dla ciebie przyjaźnić się z kochanką męża. A mąż niech się zaprzyjaźni z jakimś mężczyzną. Wtedy wszystko będzie grało. Nawet jeżeli na początku faktycznie jest tylko przyjaźń to prędzej czy później przerodzi się w uczucie i skończy w łóżku, choć już pewnie tak jest. Tym bardziej jak ona udając pogrążoną w żałobie załobie zacznie płakać to twój mąż zaraz zacznie ją przytulać,całowac i resztę dopowiedz sobie sama. Jak nie chcesz się na razie rozwodzić to idź na terapię małżeńską,jak nie to czas sie rozwieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój partner też miał taką niby przyjaciółeczkę i skończyło się to naszym rozstaniem. Opowiem ci bajkę: pewne małżeństwo miało samotną znajomą Irenę pieszczotliwie nazywaną Iruchną. Raz się u nich zasiedziała . Zrobiło się późno, czas wracać do domu a ona się boi. Więc żona mówi do męża:kochanie odprowadzisz Iruchnę? Mąż:ależ oczywiście odprowadzę Iruchnę (w znacz. odprowadzę i ruchnę). Ta znajoma nadużyła ich gościnności i źle się ta bajka skończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bela

 No co się stanie jak ciebie seksualnie nie zaniedbuje, a młodą wdówkę raz w tygodniu "pocieszy"? Wdówka znajdzie sobie pocieszyciela, to twój nie będzie jej musiał pocieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Piaskun napisał:

Nie widzę nic dziwnego w posiadaniu znajomych czy deklarowaniu, że nie zerwie się z nimi kontaktu. Ale takie ostre jego reakcje na twoje uwagi świadczą o tym, że faktycznie coś pewnie jest na rzeczy.

Musztarda po obiedzie, ale za wcześnie się zdecydowałaś na dziecko. To decyzja nad którą można zacząć dumać po przynajmniej trzech latach małżeństwa.

Masz rację, ale taka rada: za wcześnie zdecydowałaś się na dziecko jest bez sensu. I co ona ma teraz zrobić? Wsadzić do okna życia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lena.Wawa. napisał:

Masz rację, ale taka rada: za wcześnie zdecydowałaś się na dziecko jest bez sensu. I co ona ma teraz zrobić? Wsadzić do okna życia? 

Stąd i napisałem: musztarda po obiedzie. Na jej miejscu można się szykować li tylko do odlotu.
Ja bym kogoś tak nielojalnego nie chciał  mieć za partnera.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Moja siostra mówi że między nami jest zbyt duża różnica wieku aż 10 lat i może dlatego on się lepiej dogaduje ze swoją rówieśnicą.

Zdrada to nie kwestia różnicy wieku.

Życie seksualne u was funkcjonowało prawidłowo po dziecku, czy go odstawiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscgosc

Znajdz przyjaciela. Masz tylko 23 lata, zycie mozesz sobie ulozyc z czlowiekiem normalnym ktory nie bedzie cie szantazowal rozwodem i przymusowa przyjaznia z dziwnymi osobami. Mloda rozwodka to nie wsyd. Wstyd-zycie w trojkacie i godzenie sie na to. 

Wroc do pracy jak szybko sie da i postaraj sie byc niezalezna. Latwiej bedzie podjac decyzje i on zacznie cie inaczej traktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro ona potrafi do Ciebie zadzwonić to może Ty powinnaś się z nią spotkać bez Twojego męża i szczerze porozmawiać. Spytaj czy zdaje sobie sprawę, że rozbija Wasze małżeństwo. Tylko ona może zerwać tę rzekomą przyjaźń. Jesli dzwoniąc zapewnia, że jest uczciwa i nic złego się nie dzieje to poproś  by urwala kontakt np. na  3 miesiace. Powiedz, że skoro zależy jej na Twoim mężu wyłącznie jak na przyjacielu to chyba mie chce rozbijać jego małżeństwa i by jego dziecko żyło w rozbitej rodzinie. Po jej reakcji będziesz wiedziała jakie ma zamiary i jak jest uczciwa. Przynajmniej będziesz wiedziała ma czym stoisz, bo podobno najgorsza jest niepewność. Potrafi zeżreć od środka i czasami nawet najgorsza prawda przynosi ulgę, bo wiemy co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Lena.Wawa. napisał:

Skoro ona potrafi do Ciebie zadzwonić to może Ty powinnaś się z nią spotkać bez Twojego męża i szczerze porozmawiać. Spytaj czy zdaje sobie sprawę, że rozbija Wasze małżeństwo. Tylko ona może zerwać tę rzekomą przyjaźń. Jesli dzwoniąc zapewnia, że jest uczciwa i nic złego się nie dzieje to poproś  by urwala kontakt np. na  3 miesiace. Powiedz, że skoro zależy jej na Twoim mężu wyłącznie jak na przyjacielu to chyba mie chce rozbijać jego małżeństwa i by jego dziecko żyło w rozbitej rodzinie. Po jej reakcji będziesz wiedziała jakie ma zamiary i jak jest uczciwa. Przynajmniej będziesz wiedziała ma czym stoisz, bo podobno najgorsza jest niepewność. Potrafi zeżreć od środka i czasami nawet najgorsza prawda przynosi ulgę, bo wiemy co robić.

Spróbować nie zaszkodzi, aczkolwiek skutek będzie pewnie taki że mąż przyleci z mordą, że mu przyjaciółkę prześladuje.

Ja jednak dalej jestem ciekawy jeśli idzie o ich życie seksualne po dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Piaskun napisał:

Spróbować nie zaszkodzi, aczkolwiek skutek będzie pewnie taki że mąż przyleci z mordą, że mu przyjaciółkę prześladuje.

Ja jednak dalej jestem ciekawy jeśli idzie o ich życie seksualne po dziecku.

Najprawdopodobniej tak będzie, ale przynajmniej nie będzie miała rozterek czy nie przesadza i pełną jasność jaka z tej utulonej w żalu wdowy jest sucz.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym suce morde podrapała i za kudły wytargała. Ja się nie ...ę, jak jakaś ... się zbliża do mojego faceta to ma prze...e i tyle. Mój facet. 

O żadnych koleżankach nie ma mowy. Czas spędza tylko ze mną i z naszą córcią. Jest między nami 28 lat różnicy. Pozrywał kontakty ze wszystkimi żebym tylko się nie denerwowała. Ja jako chorobliwie zazdrosna osoba z zaburzeniami w takiej sytuacji mocno bym się już w...iła. Jak jakaś obca zdzira mogłaby spędzać więcej czasu z moim facetem niż ze mną?

Ja na Twoim miejscu zrobiłabym taką zadymę że popamiętali by mnie oboje. I albo ta ... albo ja. U mnie innej drogi nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, rozamunda0988 napisał:

Jeśli przyjaźń jest tak ważna to niech ta kobieta znajdzie sobie jakąś przyjaciółkę w podobnej sytuacji, w końcu kobieta najlepiej zrozumie drugą kobietę. Tylko nie ciebie jak chce twój mąż to byłby brak honoru dla ciebie przyjaźnić się z kochanką męża. A mąż niech się zaprzyjaźni z jakimś mężczyzną. Wtedy wszystko będzie grało. Nawet jeżeli na początku faktycznie jest tylko przyjaźń to prędzej czy później przerodzi się w uczucie i skończy w łóżku

Ja mam kolegów, nie lubię zadawać się z kobietami, nienawidzę innych kobiet. Z facetami taki agresor jak ja się dogada 😉 Poza tym jestem chamska i nekulturalna, smarkam w rękaw , pluje i kolegom to nie przeszkadza, a baby to zaraz się oburzają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz wiedzieć co jest między nimi na prawdę? Przejrzyj ukradkiem jego telefon, zobacz o czym piszą SMSy i na fb, na 90%Cie zdradza. Nie wierz w bajki o przyjaźni. Wszyscy moi poprzednicy maja rację w tym temacie. Jak coś znajdziesz to zrób zdjęcia swoim telefonem tych smsow żeby mieć na rozwodzie dowody że Cie zdradzał. Wtedy rozwód będzie z jego winy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Obejrzyj film "Szeregowy Benjamin", skup się na epizodzie paryskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie,ludzie widzieli ich w kawiarni lub w galerii. Więc masz czarno na białym, jakie to pocieszanie. W miejscach przeznaczonych na rozrywkę i flirtowanie. Skoro tak jej smutno to powinna przesiadywać w kościele modląc się albo na cmentarzu na grobie męża. Ewentualnie wybrać się do filharmonii czy opery na koncert muzyki poważnej. Ale galeria czy kawiarnia? To nie są miejsca związane z opłakiwaniem zmarłej osoby. Tylko czekaj aż ktoś ci powie jak widział ich razem w hotelu. Wykorzystuje śmierć swojego męża do pretekstu spotykania się z twoim. Tylko patrzeć jak ci go odbije. A gdybyś nawet go szantażowała że nie dasz mu rozwodu to będzie z nią w konkubinacie i nic ich nie powstrzyma. Najlepiej jak najszybciej zakończyć tę żałosną farsę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

twierdzi że absolutnie żadne seksualne relacje go z nią nie łączą tylko przyjaźń. Mówi też że musi ją pocieszać po śmierci jej męża bo jej jest smutno. 

x

😂😂😂 2,5/10 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ej, dobra, mąż coś kręci. Tej kobiecie nic nie można zarzucić bo pewnie jest w takim stanie, że potrzebuje obecności kogoś, a raczej nie będzie się bezinteresowanie przejmować dobrem żony kolegi. W takich sytuacjach ludzi stają się egoistyczni i nie można ich za to winić. 

Za to twój mąż cię pewnie zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaka stara

Jestem mniej więcej w wieku Twojego męża. W liceum miałam paru kumpli, w sumie z paczki, więc jakby przyjaciół. Bez problemu spotkałabym się z 2 z nich, a może z 3giem jak z przyjaciółmi. Gdyby coś miało nas łączyć, łączyłoby wcześniej. Poznaj ją.

Z resztą tak się z nimi spotykałam kiedyś 1:1 oprócz spotkań w paczce i były to spotkania przyjacielskie. Nic więcej. Moja przyjaciółka jest lesbijką, też lubię się spotkać 1:1 i też się sobie jakoś zwierzamy.

Jestem typem, który potrafi przyjaźnić się z mężczyznami i pewnym typem kobiet - takim rzeczowym, konkretnym, stereotypowo określając "niepaniusiowatym". Nie umiem się odnaleźć w takim gronie stereotypowo kobiecym. Więc osoby z jakimi się przyjaźnię mają pewien męski rys. Stereotypowo męski, a raczej chodzi o nie podkreślanie swojej seksualności a skupienie na jednej konkretnej osobie - w związku, a poza tym bycie po prostu ciekawym człowiekiem.

Jeśli Twój mąż nie flirtuje z wszystkimi dookoła to jest szansa, że to typ, który potrafi przyjaźnić się z kobietą. Ta przyjaźń na dodatek jest dłuższa niż wasz związek... Najlepiej ocenić sytuację poznając tę osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :DDD

wszelkie przyjaciólki przy żonatych trzeba gonić bo chcą wpierdalac się do małzeństwa i je rozbić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak fajna to też bym jej przez noc pipkę zmaltretował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm

Pewnie prowo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kobiety co lazą na chama jak świnie w cudzy związek należy zwalczać wszelkimi możliwymi sposobami. A tłumaczenia o przyjaźni włożyć między bajki na dobranoc dla dzieci. Nie wierz w cuda. Ja mam honor odeszłabym, niech wie co traci. I czekałabym żeby tej suce jak znajdzie sobie kogoś innego niż twój mąż zrobić to samo czyli przespać się z jej facetem. Wtedy się odegrasz i będziecie kwita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam

po co zonate mu przyjaciólka jak ma żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KUZYNKA ROZAMUNDY

Dziwię się że mąż cię zdradza ze starszą od ciebie o 10 lat kobietą, ponoć faceci wolą młodsze. Widocznie musisz być bardzo zaniedbana. A to co napisała jakaś kobieta w czwartek 21.28 że suce by mordę obiła bo to jej chłop jest żałosne. Żaden człowiek nie jest własnością drugiej osoby, czasy niewolnictwa minęły bezpowrotnie. Tym bardziej w związku nie można nic na siłę robić. Skoro nie podoba ci się zachowanie męża a nic nie rokuje na poprawę to się rozejdźcie.Ja uważam że kobiety co tak bardzo boją się straty ukochanego są zakompleksione i mają niskie poczucie własnej wartości,inni uważają że takie kobiety takie są bo właśnie mają wysokie poczucie wartości i nie pozwolą robić z siebie durnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2019 o 15:00, rozamunda0988 napisał:

Dziwię się że mąż cię zdradza ze starszą od ciebie o 10 lat kobietą, ponoć faceci wolą młodsze.

Z moich obserwacji otoczenia wynika cos zupełnie innego. Nie mówię, że mnie to nie dziwi, mówię tylko, że jest zupełnie odwrotnie. To kobiety teraz wybierają do romansu najczęściej  młodszych i to duzo mlodszych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esteta
Dnia 19.01.2019 o 22:42, Skromna Ja napisał:

twierdzi że absolutnie żadne seksualne relacje go z nią nie łączą tylko przyjaźń. Mówi też że musi ją pocieszać po śmierci jej męża bo jej jest smutno. 

x

😂😂😂 2,5/10 😎

 Też chętnie bym "pocieszał" młodą wdówkę. Ciebie Skromna Ja, też. Myślę ze fajniejsza jesteś od tej wdówki  XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze swoim kumplom którzy są w związkach radzę

Jeśli chcecie by kobieta was szanowała to zawsze miejcie bliską przyjaciółkę albo koleżanki z którymi macie regularny kontakt.

Jeśli tego zabraknie, to kobiecie się szybko znudzicie. Kobieta by mogła być oddana musi czuć ze jest tylko jedną z wielu opcji dla faceta. Myślę że facet autorki to ju rozpracował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×