Czy przyjaźń istnieje

"Bezedury ile piwek poszło w głowę? "

5

1 minutę temu, Skromna Ja napisał:

Jeszcze jeden warunek, ty nie możesz pociągać fizycznie tej osoby natura jest jednak okrutna w tym względzie

a wiesz, że kogoś możesz oceniać jako atrakcyjnego i dalej nie chcieć spać z tą osobą? Jak patrzę na niektórych moich przyjaciół to pewnie, że widzę atrakcyjnych ludzi jeżeli takimi są. To nie znaczy, że chciałabym z nimi sypiać. 

Znam też relacje, gdzie przyjaciele kiedyś byli kochankami, już nie są, a przyjaźnią się dalej. Osobiście sobie tego nie wyobrażam, ale dla niektórych to działa

Co to za pytanie, oczywiście że istnieje, gdzie wy żyjecie? W patologiach? to współczuję.

"Mam dla nich dużo czułości, ale przespałabym się z nimi!"

Jednak wyruchałabyś przyjaciół ;)

Mi kiedyś po pijaku przyjaciel powiedział, że ideał z charakteru jestem i szkoda, że nie jestem babą bo bym miał u niego branie :D

11 minut temu, Puchacz Rolny napisał:

A jesteś pewna, że on nie jest z twojej winy odesłany do friendzone?

Jestem absolutnie tego pewna  

Kolejna kwestia, przyjaźniąc się zaczynasz patrzeć na osobę która charekteroligicznie ci odpowiada "przez różowe okulary" inaczej mówiąc piękno wewnętrzne zaczyna oddziaływać na zewnętrzne postrzeganie i zaczyna pojawiać się problem

1 minutę temu, Bezedury napisał:

"Mam dla nich dużo czułości, ale przespałabym się z nimi!"

 

Jednak wyruchałabyś przyjaciół

Mi kiedyś po pijaku przyjaciel powiedział, że ideał z charakteru jestem i szkoda, że nie jestem babą bo bym miał u niego branie

Ha! Nie, to błąd w edytowaniu zdania. Miało być NIE przespałabym się z nimi (najpierw napisałam razem i zamiast dodać spację to usunęłam słowo).

6 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

a wiesz, że kogoś możesz oceniać jako atrakcyjnego i dalej nie chcieć spać z tą osobą?

to tak mowil moj przyjaciel, mi sie on nie podobal, ale lubilam jego poczucie humoru, zawsze sie duzo smialismy i do dzis to wspominam milo :)

2 minuty temu, Jajko Pisanka napisał:

Ha! Nie, to błąd w edytowaniu zdania. Miało być NIE przespałabym się z nimi (najpierw napisałam razem i zamiast dodać spację to usunęłam słowo).

Podświadomość

1 minutę temu, Skromna Ja napisał:

Podświadomość

Freudowska pomyłka ;) :D

Przed chwilą, Skromna Ja napisał:

Podświadomość

Tak sobie wmawiaj  Ja towarzyska jestem, jakbym miała spać z każdą ładna osobą z jaką się przyjaźnię/dobrze kumpluję to musiałabym być jak ten króliczek z reklamy baterii!

3 minuty temu, Jajko Pisanka napisał:

 Ja towarzyska jestem

Podświadomość tym bardziej

8 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

Tak sobie wmawiaj  Ja towarzyska jestem, jakbym miała spać z każdą ładna osobą z jaką się przyjaźnię/dobrze kumpluję to musiałabym być jak ten króliczek z reklamy baterii!

A tak na poważnie nie męczy cię to ? Ja jestem typem introwertyka i generalnie nadmiar ludzi mnie męczy, jesteśmy z dwóch różnych światów i nie zrozumie cię nigdy. Dla mnie potrzeba tłumu wokół siebie to oznaka słabości związana z potrzebą akceptacji

No nie wygram

Tak całkiem poważnie, to czy wy chcecie sypiać absolutnie z każdym kto ładnie wygląda/kogo lubicie? Chyba nie, prawda?

1 minutę temu, Skromna Ja napisał:

A ta na poważnie nie męczy cię to ? Ja jestem typem introwertyka i generalnie nadmiar ludzi mnie męczy, jesteśmy z dwóch różnych światów i nie zrozumie cię nigdy. Dla mnie potrzeba tłumu wokół siebie to oznaką słabości związana z potrzebą akceptacji

Nie, nie męczy bo jestem ekstrawertykiem. Lubię ludzi, lubię z nimi rozmawiać i spędzać czas. Nie przepadam za tłumami, ale nie przeszkadzają mi. Zazwyczaj i tak większa grupa dzieli się na mniejsze grupki w których można rozmawiać. 

Nie wiem w jaki sposób jest to oznaka słabości czy nienaturalnej potrzeby akceptacji. Raczej "mam wielkie serce i lubię się nim dzielić", osobiście tą iskrę dla ludzi uważam za swoją ogromną zaletę. 

1 minutę temu, Jajko Pisanka napisał:

No nie wygram

Tak całkiem poważnie, to czy wy chcecie sypiać absolutnie z każdym kto ładnie wygląda/kogo lubicie? Chyba nie, prawda?

Emmm no tak właśnie musi się podobać i muszę polubić a że ludzie w tych czasach nie zasługują na polubienie sypialnie z kimkolwiek graniczy z cudem widzę w Tobie wiarę w ludzi... zazdraszczam

1 minutę temu, Skromna Ja napisał:

Emmm no tak właśnie musi się podobać i muszę polubić a że ludzie w tych czasach nie zasługują na polubienie sypialnie z kimkolwiek graniczy z cudem widzę w Tobie wiarę w ludzi... zazdraszczam

Moja wiara w ludzi granicząca z naiwnością jest już legendarna w moim mieście

Dziewczyny macie się ku sobie. Zaprzyjaźnicie się? : P

1 minutę temu, Jajko Pisanka napisał:

Raczej "mam wielkie serce i lubię się nim dzielić", osobiście tą iskrę dla ludzi uważam za swoją ogromną zaletę. 

Uważasz że introwertyk nie ma sefca dla ludzi? Nie myl pojęcia, tu się rozchodzi o sposób okazywania a w zasadzie w przypadku introwertyka skromność w tym aspekcie

1 minutę temu, Gość iza napisał:

Dziewczyny macie się ku sobie. Zaprzyjaźnicie się? : P

Jestem hetero

2 minuty temu, Jajko Pisanka napisał:

Moja wiara w ludzi granicząca z naiwnością jest już legendarna w moim mieście

To wszystko wyjaśnia

Myślę, że chodzi raczej o drugą część tego zdania. Introwertycy chyba nie lubią się tym aż tak dzielić i z taką ilością ludzi.

Chciałaś powiedzieć chwalić

1 minutę temu, Skromna Ja napisał:

To wszystko wyjaśnia

ale co wyjaśnia? Dlaczego nie sypiam z przyjaciółmi?  

Tak całkiem serio, to świat jest pełen fajnych osób. Dużo ludzi stawia wokół siebie mur bo nie chcą być zranieni. Też kiedyś tak robiłam, potem uznałam, że jeżeli ktoś mnie zawiedzie, okłamie czy zrani to nie jest to moja wina, ja nie mam się czego wstydzić. I od tego czasu mam więcej przyjaciół. 

1 minutę temu, Skromna Ja napisał:

Chciałaś powiedzieć chwalić

ale czym chwalić? 

Przyjaźń, między kobietą i mężczyzną może istnieć i być trwała. Zwykle taka relacja powstaje z dobrą koleżanką z dzieciństwa lub ze szkoły, choć to nie jest zasada. Nie ma pociągu fizycznego jedynie chęć przebywania ze sobą i rozmawiania, żartowania (tak jak z kumplem). Orientacja nie ma znaczenia mogą się przyjaźnić 2 osoby hetero różnych płci. Według mnie większość ludzi jest żałosna bawią się w związki, a potem zrywają ze sobą (z byle jakich powodów) i udają , że nie znają drugiej osoby,z którą mieli bardzo bliskie relacje np. mijając się na ulicy, jakby to był układ jedynie polegający na zaspokojeniu prymitywnych potrzeb. Prawdziwa miłość to coś więcej, a osoba co kocha doceni również przyjaciół partnera.

Istnieje nawet, jeśli oboje mają partnerów i pozakładali rodziny.

Jak się znasz z kobietą od przedszkola (3-5 lat) to można powiedzieć, że jesteście przyjaciółmi. Natura zrobiła taki bezpiecznik, że jak takie dzieci razem przebywają ze sobą to nie odczuwają w wieku starszym pociągu seksualnego do siebie - jak ktoś ma siostrę to niech spróbuje sobie wyobrazić, że z nią sypia, 99% ludzi dostanie obrzydzenia na samą myśl o tym.

Nie zgodzę się, można tworzyć przyjaźnie w dorosłym życiu