Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosia11

Praca męża a dziecko

Polecane posty

Gość Gosia11

Jak radzicie sobie same w domu z noworodkiem/niemowlakiem? Mój mąż pracuje od rana do późnego popołudnia a ja niedługo rodzę pierwsze dziecko i obawiam się czy dam radę sama. Zgadzacie się ze pracowanie po 8-10h dziennie jest cięższe niż bycie mama na pełen etat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie bycie mama ciut wykancza, wlasnie jestem w pracy i odpoczywam 😄 dasz rade, wypoczniesz po porodzie i poukladasz sobie wszystko 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madka nie kura

Ja mam dzisiaj wolne i przyznaje że mój dzień jest 100 razy bardziej produktywny jak idę do pracy.

W pracy mam spokój, czysto , wyglądam jak człowiek.

Jak siedzę w domu to mój dzień to zakupy, sprzątanie i ogarnianie dzieci. Mam wrażenie że wszystko to syzyfowa praca. Posprzątam a za chwilę dzieci coś rozsypia.  Ugotuje i za chwilę tego nie ma i znowu coś trzeba pichcic . 

Ja współczuję kobieta co muszą siedzieć 24h w domu. Współczuję też dzieciom bo widzę po swoich jak mogą się wyszalec z innymi dziećmi i jak do tego same ciągną. 

Potem w domu wieczorem aż chce się mam wszystkim spędzać czas razem.

A tak po całym dniu razem w domu mam wrażenie że wszyscy są znudzzeni i mają dość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puuuuiiiu8

Też tak mam. Rodze za miesiąc,  mąż wraca do domu 18-19, wiadomo zmęczony.. Nie wiem, najgorzej to jak człowiek chory,  a dzieckiem zająć się trzeba. Też się boję jak to będzie. Do pomocy nikogo nie mam zbytnio.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia11
6 minut temu, Gość Puuuuiiiu8 napisał:

Też tak mam. Rodze za miesiąc,  mąż wraca do domu 18-19, wiadomo zmęczony.. Nie wiem, najgorzej to jak człowiek chory,  a dzieckiem zająć się trzeba. Też się boję jak to będzie. Do pomocy nikogo nie mam zbytnio.  

My mieszkamy za granica ale od niedawna  i jesteśmy tam sami. Boje się ze jak coś się będzie działo to nawet nie mam do kogo zadzwonić czy pójść bo to obcy kraj. Mąż nie rozumie do końca bo mówi ze musi pracować i zarabiać ale to kobieta musi w nocy wstawać karmić i potem cały dzień siedzieć sama.. masakra :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Opiekunkę sobie zatrudnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O-n-a

Mój mąż wyjeżdża do pracy na 2 tyg i wraca na 5 dni do domu.... To przy dziecku nie bardzo mi pomoże 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zależy jaka praca. Jak robota na budowie, w kopalni w tym drugim przypadku zmianowa często również w soboty to ja jednak wolę roczny macierzyński ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gosia11 napisał:

My mieszkamy za granica ale od niedawna  i jesteśmy tam sami. Boje się ze jak coś się będzie działo to nawet nie mam do kogo zadzwonić czy pójść bo to obcy kraj. Mąż nie rozumie do końca bo mówi ze musi pracować i zarabiać ale to kobieta musi w nocy wstawać karmić i potem cały dzień siedzieć sama.. masakra :( 

Ale co on ma zrozumieć? Lżej Ci będzie z jego współczuciem? Dziecko mniej będzie chorować i grymasić? Wątpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja już w domu siedzę z dzieckiem ponad 1,5 roku (dokładnie to 20 miesięcy) i każdego dnia mam dosyć. Staram się choćby o staż z urzędu pracy, bo wariuje w domu z dzieckiem. Kocham swojego syna, ale tak bym chciała wyjść do ludzi. Mój mąż pracuje na zmiany i różnie to bywa z jego chęciami co do pomocy nad dzieckiem. Co do chorowania odkąd jestem matką to nawet kataru nie miałam, także jakaś wyższa instancja nade mną czuwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×