Straciłam dziewictwo z facetem z tindera :)

Dziewictwo straciłam w wieku 20 lat z kolesiem z tindera i do tej pory uważam, że dobrze zrobiłam. W tym wieku 0 związków za sobą, 0 randek i ogólnie widoków na to, że w ogóle kiedyś będę w związku. Myślę, że lepiej tak niż potem płakać na forum “jestem 25letnią dziewicą, nigdy się nie całowałam”

Provo

Nie jest prowo. Poczułam potrzebę podzielenia się z kimś o tym i tyle. Prowo, bo nie wierzycie, że ktoś może nie być bierną ciamajdą i czekać 10 lat na rozdziewiczenie a potem żalić się na forum, że nic?

Oczekuję jakiejś dyskusji :)

3 minuty temu, Gość yourstruly napisał:

Oczekuję jakiejś dyskusji :)

Czyli to provo. Właśnie się przyznałeś :D

Nie przyznałam. Ale chciałabym podyskutować na ten temat, czyli posłuchać, czy lepiej jest być jęczącą 30letnią dziewicą, czy dziewczyną która poszła na całość nie z wielkiej miłości. Wkurza mnie bowiem krytyka na mój temat. 

Ja w wieku 24 lat straciłam z typkiem poznanym na imprezie na naszym 3 spotkaniu. Później widzieliśmy się jeszcze z dwa razy, bo było no dość słabo. Też nie zaluje. Po co na księcia czekać jak go nie ma. 

masz się czym podniecać. syfa z ...y już wyleczyłaś?

Dnia 28.01.2019 o 10:49, Gość yourstruly napisał:

Nie jest prowo. Poczułam potrzebę podzielenia się z kimś o tym i tyle. Prowo, bo nie wierzycie, że ktoś może nie być bierną ciamajdą i czekać 10 lat na rozdziewiczenie a potem żalić się na forum, że nic?

bycie "bierną ciamajdą" jest dużo lepsze od bycia k/u/r/w/ą. życzę ci syfa z całego serca.

19 minut temu, Gość fff napisał:

bycie "bierną ciamajdą" jest dużo lepsze od bycia k/u/r/w/ą. życzę ci syfa z całego serca.

Byłam po jednej i po drugiej stronie i szczerze mówiąc to już wolę być k/u/r/w/ą w oczach prymitywnych  jednostek takich jak Ty niż bierna ciamajda która umrze nie poznając smaku życia. Miłego życia w czterech ścianach twojego umysłu. 

Z całego serca? Jezus, ile nienawiści przez ciebie przemawia. Nie uważam się za ...ę. Obecnie mam faceta, ale mając 20 lat i zero widoków na związek postanowiłam stracić dziewictwo, bo było mi z tym źle. Nie rozumiem babek zbliżających się do 30ki, które jęczą, że wciąż nic, wiedzą, że nie zanosi się na związek, ale nie zrobią nic, żeby to zmienić. Takich postów o dziewicach powyżej 20 jest MNÓSTWO. Zgadzam się z wypowiedzią Jax.