Nie przyjęła zaproszenia na FB

Jest taka jedna dziewczyna, o której sądziłem, że się jej podobam, były pewne sygnały. Ona jest niestety dość nieśmiała. Wysłałem jej zaproszenie na FB, ale go nie przyjęła (to było miesiąc temu, więc na pewno odrzuciła). Co myślicie? Co mogę zrobić?

A w prawdziwym świecie rozmawiacie?

Moze przez ten cały czas tam nie zagladala : )

Ostatnio o to samo zapytała mnie jedna osoba, to wyjasnilam dlaczego jeszcze nie przyjelam zaproszenia 

Moze tez nie lubi tam wchodzić : )

Zaglądała, zaglądała. Odpuścić ją sobie? Kurde, jest między nami taki układ, że równie dobrze mogła być onieśmielona, ale za cholerę nie mogę tego sprawdzić, a brnięcie w to dalej przy jej niechęci może się źle skończyć zawodowo

1 minutę temu, Gość gosciu napisał:

Zaglądała, zaglądała. Odpuścić ją sobie? Kurde, jest między nami taki układ, że równie dobrze mogła być onieśmielona, ale za cholerę nie mogę tego sprawdzić, a brnięcie w to dalej przy jej niechęci może się źle skończyć zawodowo

Nie wiem co Ci doradzic, moze poczekaj na jakis ruch z jej strony...

Yyy jeśli macie więcej niż 15 lat, utrzymujecie jako taki kontakt zawodowy czy prywatny po prostu z nią pogadaj. Mysle, ze banalne zaproszenie na kawe raczej nie zrujnuje zależności zawodowych, a takie beznamietne klepanie w klawiature moze. 

Chodzi o to, że teraz nie mamy już ze sobą kontaktu na żywo.

jak też jesteś niesmialy z tego co widac... to już lepszy sms (nr choćby służbowy na pewno znajdziesz, jak nie masz prywatnego) niż zapro na fb. 

Poza tym przez miesiac może sie wiele zmienic, może ma już kogos na oku i zamknęła "stare" rozdziały, skoro w ogole nie macie kontaktu? 

Raczej nie jestem nieśmiały, ale tutaj wchodziły kwestie zawodowe, nie chce mi się teraz tego tłumaczyć. W każdym razie w tym wypadku nie mogłem sobie pozwolić na za dużo.
Być może zamknęła stare rozdziały, ale to nie ma większego znaczenia, bo jakby chciała kontynuować znajomość, to by to nie był problem. Po prostu najwyraźniej pomyliłem się w odczytywaniu oznak zainteresowania, zdarza się.

Zrobisz jak zechcesz, ale ja nie skreślałabym znajomości po tym, jak ktoś nie przyjął mojego zaproszenia na fb, ale widocznie mam inną optykę patrzenia na relacje miedzyludzkie.

Skoro JUŻ was nie łącza sprawy zawodowe, a kiedyś łączyły, to dzisiaj raczej nie masz nic do stracenia. Poza tym laska musiałaby być pieprznięta, żeby robić Ci koło pióra na rynku pracy za sms'a :D:D. Ludzie to dla mnie niepojęta materia. 

Równie dobrze mógłbym jej napisać wiadomość na FB (zdobywanie jej numeru tel za plecami byłoby kiepskie). I co Twoim zdaniem tam powinienem napisać?

Tylko, ze jak nie ma Cie w znajomych to prawdopodobieństwo zerknięcie w folder "Inne" w wiadomościach graniczy z zerem . Co napisać? Po prostu, część co słychać? itp. Rozumiem, że wczesniej mieliscie normalne relacje, w sensie rozmawialiscie GŁOŚNO? 

Z takim podejscie mysle, ze odpuść. Minelo za wiele czasu, takie sprawy- jak jest zauroczenie itp. najlepiej rozgrywa sie na gorącoo- biorąc pod uwagę różne ryzyko zawodowe, prywatne. Ostrożność, kalkulowanie w sprawach damsko meskich czesto się nie opłaca. Patrz do przodu i skup się na czyms innym, tutaj raczej szkoda czasu. 

Widzę, że lubisz zmieniać zdanie :D

Po prostu widze, ześ niezdecydowany :). Czekać miesiąc na napisanie wiadomosci? Zakonnica by się zniechecila. Nawet niesmiale laski lubią zdecydowanych gosci, ale możesz próbować oczywiscie, to tylko moje zdanie  

Czekając na ruch od niesmialej, jak sam napisales laski, mozesz sie niestety nie doczekac... 

NIe, ja na nic nie czekałem.Ty zasugerowałaś jakiś kontakt, ale zdobywanie jej numeru za plecami to koszmarny pomysł. Rozumiem, że doszłaś do wniosku, że inne formy kontaktu też bo za późno. No trudno. Nie, nie jestem niezdecydowany. Po prostu sytuacja była trochę bardziej skomplikowana niż zawsze, generalnie kobiety poznaję na żywo i tak jest, jak widzę, najlepiej. Ta co prawda była godna uwagi bardziej niż wiele innych, no ale trudno, okoliczności były niesprzyjające. Dzięki za poświęcony czas.

Brałam pod uwage inne okoliczności rzeczywiscie- Ona wysyłałaa Ci sygnały, to sądziłam, że jesteście na bliższej stopie- rozmowa, numery tel itp. Byc może to służbistka, która nie miesza spraw prywatnych z zawodowymi, dlatego nie przyjeła zapro? Może je po prostu przeoczyła, to akurat na fb czeste? Trudno wyrokować. Jak to mówią- tego kwiatu jest pół światu, wiec nie ma co oglądać się wstecz. Powodzenia, pozdrówka

Wyslij jej fote swojego penisa i napisz ze to stracila. Niech wyje z rozpaczy. BTW czy wy ludzie jestescie jacys psychiczni?   Nie umiecie normalnie sie umowic tylko jakies pedalskie zaproszenia sobie wysylacir

Zrobiłeś krok w jej stronę, ona to olała. Olej więc i ty ją, tego kwiatu to wiesz...

Teraz chyba od jakiegos czasu wiadomosci od nieznajomych maja powiadomienie wiec wyslij wiadomosc, kiedys gnily w inne to fakt ale to zmienili.